Problemy ze sprzętem (all questions and help)!

Z zasilaczami jest ten problem, że mniej firmowe mają mniejszą wydajność, niż ta deklarowana.... osobiście na oko przyjmuje że markowy to 80 do 90 %, a noname od 60 do 70 % z deklarowanej wartości... bo po pierwsze jakiś zapas warto mieć, po 2gie warto brać pod uwagę że wydajność takowego z czasem spada (swoją drogą bywają skrajne przypadki 50 %, gdzie deklarowany zasilacz 500 W nowy niemarkowy, dawał 250 ... nie będę wyjawiał nazwy "producenta", ale jest to ten z tańszych często spotykanych) .

Weź jeszcze pod uwagę, że w miarę używania takowego, to proporcjonalnie spada, tak więc te 400 W zasilacze tanie mają w rzeczywistości po 5 czy 8 latach dużo mniej (miałem raz przypadek u klienta kiedy włączenie czytnika powodowało zdechniecie kompa, bo brakowało mu te parę Wat właśnie na najzwyklejszym kompie biurowym ze zintegrowanym GPU i pozornie 400 W zasilaczem... efekt po 8 latach pracy był taki że był po prostu za slaby zasilacz) .

Wyliczyć łatwiej raczej na podstawie ile masz zużycia (o ile się nie ma przyrządu ile komp zużywa, to musisz sobie wyliczyć na podstawie tego jakie masz bebechy w nim i ile one zużywają Wat), wtedy będziesz wiedział co i jak.

 

Czyli może być po prostu tak, że się zużył i trzeba po prostu wymienić? To byłoby chyba najbardziej prawdopodobne, bo kilka lat temu było wszystko całkowicie sprawne. Eh... kolejne wydatki

 

Z tego co kojarzę tym programikiem można przetestować wydajność zasilacza ( a także procesora i karty graficznej, po prostu jak będą jakieś problemy to się wyłaczy i będzie raport):

http://www.ocbase.com/

 

Ogólnie swego czasu były w latach do 2000 - 2012

Warto sobie porównać oba kal popularne kalkulatory, gdzie podawało się podzespoły i wyliczało ile masz zużycia, czy jakiego zasilacza trzeba.
Moda na takowe minęła, od momentu kiedy kupienie zasilacza 500 W, czy 700 W to już nie majątek (nawet markowego).

Nie chcąc jednak podsyłać Ci starych jakiś linków z nieaktualnymi bebechami, znalazłem na stronie producenta zasilaczy coś takiego:

http://www.bequiet.com/pl/psucalculator

Ogólnie pozwoli Ci to średnio wyliczyć jakie zasilacze danego producenta nadają się do danej konfiguracji, oraz jakie obciążenie % mają dane modele zasilaczy które są sugerowane.
Po tym łatwo sobie dojdziesz, że jak wymieni Ci kalkulator dane zasilacze, podając % obciążenie ich, to mniej więcej tak to będzie wyglądać.

Przy czym z automatu musisz założyć, że bequiet to wyższa półka i ich "sprawność" jest na dużym poziomie... tak wiec jak będziesz chciał sobie to porównać do czegoś na poziomie 90 - 150 zł mniej firmowego, to 1/3 musisz brać (w niektórych przypadkach 1/2) więcej.


Add:
tu masz bardziej szczegółowe rzeczy, w tym stare modele CPU
https://www.enermax.outervision.com/

Warto sobie porównać co oba kalkulatory wyliczą.
Oczywiście wiadomo, że jest to "na oko"... najpewniejszy miernik / watomierz (nawet taki za 30 do 40 złotych chiński ujdzie, który sobie wsadzasz w gniazdko i do tego kompa wtyczkę.. dostępne w większości sklepów takie coś jest).

 

Mam problem z Youtubem na komputerze ojca. Ogolnie wszystko dzialalo do wczoraj. Dzis chcialem ogladnac woodstock i streamy mi nie dzialaja. Wywala info o nierozpoznawalnosci formatu (info o html5). Dzieje sie to na obu przegladarkach. Sprawdzilem na portalu cda.pl i tam filmy dzialaja. Myslalem ze cos sie z flashem ..... wiec go reinstalowalem. Sprawdzilem nawet antywirusami czy czegos nie ma. Wszystko w porzadku. W koncu backupa zrobilem sprzed paru dni i ... i nic.

Jak to naprawic?

PS: nie moglem zainstalowac adwcleaner :| wyskakuje "nieprawidlowa aplikacja systemu win32
PS2: wrazie "w" bede ogladal streamy na tablecie i wrzucal je na tv - ale to nie zmiania faktu ze na kompie nie moge :|
PS3: na stronie krecioola.tv sa linki do streamow i one dzialaja :|

 

dzieki ale juz w bham z powrotem jestem. druga proba naprawy w grudniu bedzie. filmiki na yt nie dzialaly tylko na streamach (woodstock ogladalem) filmiki normalnie szlo ogladac. pomysle z tym avastem moze on cos namieszal. a system poczciwy xp

 

Ogólnie weź pod uwagę, że XP już nie jest wspierany przez producentów przeglądarek i większość z nich jak Firefox, czy Chrome zatrzymały się na wersjach sprzed jakiegoś czasu na ten OS.
To powoduje, że coraz częściej użytkownicy XP mają pewne rzeczy związane ze stronami, czy obsługą na nich czegoś, gdyż nowe rzeczy które są wdrażane na stronach, niekoniecznie muszą być prawidłowo obsługiwane.
Praktycznie chyba Opera jeszcze coś wydaje na XP z tego co pamiętam.

 

oki nowe pytanie. Po tym jak photobucket mi wystawil palca i zablokowal wyswietlanie zdjec na stronach pytanie czym to zastapic? Problem jest taki ze moje aary sa mocno obciazone iloscia zdjec. Google i dropbox raczej odpadaja. Imgur w ogole nie pozwala mi ich wrzucic np na bloga tak zeby byly widoczne inaczej niz jako link.


Jakie sinne opcje dajace duza ilosc gb i mozliwosc wyswietlania na blogu?

 

Też używałem Photobucket, ale zmusili mnie do przesiadki na imagur. Do adresu danego zdjęcia w imagur dodaję odpowiedni kod bb i w ten sposób wrzucam je na nasze forum. Działa.

 

Z Imgura bierzesz bezpośredni link i wstawiasz to w kod, jaki używasz na blogu, czy to html czy forumowy itp

 

Przecież imgur sam daje odpowiednie kody.

1. Po kliknięciu na obraz w galerii Imgura.

Spoiler

2. Świeżo wgrany obraz.

Spoiler

 

probowalem wszystkich 4 i w najlepszym wypadku dostaje linka do zdjecia :/

zdjecia wrzucam na wordpressa

 

Ale przecież w Wordpress masz obsługę kodu HTML. Ja mam dwie zakładki przy pisaniu/edycji - jedna Widok - ładnymi guziczkami i druga HTML ze przyciskami od kodu. Klikam tam img i mam okno wyskakujące by dać link, tytuł i opis obrazka.

 

udalo sie, ale z wymienionych tu sposobów dziala tylko ten z kliknięciem na klawisz img i tylko jesli mam otwarte okno i mozna kliknąć na direct link. Prawde mówiąc nawet nie wiedziałem ze mozna tak otworzyc obrazek