Projekt Legion IX (Hoi 3 custom) - MP AAR

Temat na forum 'HoI III - AARy' rozpoczęty przez vonRee, 11 Luty 2015.

?

Kto wygra obecną kampanię? :)

  1. Wschód

    12 głos(y/ów)
    70,6%
  2. Zachód

    5 głos(y/ów)
    29,4%
Status Tematu:
Zamknięty.
  1. finker

    finker Ten, o Którym mówią Księgi

    Też obstawiałem Łysego, niezły z niego propogandzista był.
    Graty Chłopaki za doprowadzenie kampanii do samego końca.
     
  2. To jest tylko plugawa propaganda zachodu, prawdy która jak stwierdził Krystus Pan wyzwala dowiedzcie się już niedługo!
     
  3. lysy

    lysy Panzer Legion

    Po walkach w północnej Hiszpanii przyszedł moment wytchnienia. Przerywany był krótkimi i intensywnymi walkami powietrznymi. Tym razem RAF próbował swych sił na Boulogne.

    [​IMG]

    Po reformie dowodzenia Zachodu w Hiszpanii dla Berlina stało się jasne, że próba zdobycia Madrytu musi zostać odłożona na później. Ilość dywizji angielsko-amerykańskich oraz zmasakrowana infrastruktura drogowa sprawiała, że atak na południe był bardzo ryzykowny. Do tego wiedziałem, że front podczas tego ataku będzie co raz dłuższy a z każdej flanki Alternative może wysadzić morski desant.

    [​IMG]

    Na początku października skuteczność lotnictwa Wschodu sprawdzała Japonia.

    [​IMG]

    W połowie listopada 1944 Wehrmacht zajmował optymalne pozycje w Pirenejach. Front był na tyle krótki, że bez większego wysiłku wydzielono obwody. Do tego teren utrudniał niespodziewany atak Zachodu. Nie bez znaczenia był fakt, że Włoski Korpus Inżynieryjny rozpoczął przygotowywanie profesjonalnych stanowisk obronnych.

    [​IMG]

    W Mandżurii bez specjalnych zmian. Na zachodzie Japonia okopała się za rzeką, natomiast nad Pacyfikiem wymieniała ciosy z Armią Czerwoną Kućka.

    [​IMG]

    Abwehra cały czas śledziła poczynania wszystkich najważniejszych wrogów. USA prawdopodobnie po naciskach z Londynu, także prowadziło swój program atomowy. Drugą ciekawostką jest potencjał przemysłowy. Nawet na analitykach niemieckich zrobił wrażenie.

    [​IMG]

    Wielka Brytania jak zawsze jest zachłanna. Bomba atomowa, silnik odrzutowy, helikoptery i kolejne pancerniki. W tej ostatniej kategorii Alternativowi zawsze jest mało :D

    [​IMG]

    Na lądzie spokój ale w powietrzu gorąco mają Japończycy.

    [​IMG]

    Pod koniec listopada 1944 po raz kolejny Francuski Ruch Oporu przeprowadza próbę przecięcia szlaków zaopatrzeniowych Wschodu. Długość tego typu akcji zależał od szybkości spalania niemieckiej benzyny ;)

    [​IMG]

    Koniec 1944 roku upływał spokojnie na lądowych frontach Wehrmachtu, toteż co jakiś czas bombardowałem to i owo. Tym razem wybór padł na Messynę. Pomimo parasola powietrznego RAFu, rakiety osiągnęły swój cel.

    [​IMG]

    Piątą Gwiazdkę w tej wojnie Anglicy postanowili spędzić w polowych umocnieniach u stóp Pirenejów. Najwidoczniej Londyn zreorganizował amerykańskie posiłki oraz dosłał swoje. Czyżby atak?

    [​IMG]

    Początek 1945 roku minął spokojnie. Nikt do nikogo nie strzelał, każdy w ciszy świętował nadejście Nowego Roku. Komu przyniesie on szczęście? Kto zazna porażki? Na te i na wiele innych pytań nie było jeszcze odpowiedzi. Dwa wielkie sojusze od 5 lat prężą muskuły i nikt nie jest bliżej zwycięstwa.

    [​IMG]

    Abwehra przekazała swoje meldunki na temat wrogi badań. Niemieckie prace nad bombą atomową są także zaawansowane. Próbna detonacja planowana jest na połowę roku.

    [​IMG]

    Strajk pisarzy, sekretarek i gońców paraliżuje Berlin. Wszelkie próby jego zlikwidowania póki co spełzają na niczym.

    [​IMG]

    W lutym 1945 roku Amerykanie uaktywnili się w Pirenejach. Rozpoczęli oni ataki rakietowe na niemieckie linie zaopatrzeniowe.

    [​IMG]

    8 marca 1945 roku niemieccy naukowcy rozpoczęli ostateczny montaż pierwszego ładunku nuklearnego.

    [​IMG]

    Wraz z wiosennymi roztopami Anglicy zaczęli przemieszczać swoje korpusy we wschodniej części frontu. Czyżby atak na niemieckie pozycje, gdzie wcześniej Amerykanie zniszczyli drogi?

    [​IMG]

    5 dni później, póki co w jednym miejscu, Brytyjczycy mieli wybite z głowy atakowanie linii w Pirenejach. Coś mi mówiło jednak, że to nie będzie jedyna próba. Jak się okazało w niedługim czasie była jeszcze druga. Także tym razem Alternative dokonał raczej walką zwiadu, niż podejmował atak frontalny.

    [​IMG]

    W połowie maja 1945, po raz pierwszy na taką skalę, zbuntował się jeden z narodów podbitych przez Zachód.

    [​IMG]

    Z końcem maja Luftwaffe rozpoczęła operację, która sprawdzała wolę Anglików w zdobywaniu Pirenejów. Skuteczne wsparcie udzielały papieskie dywizjony myśliwskie.

    [​IMG]

    W Mandżurii po 5 latach walk, zdobycie jednej prowincji było sukcesem. Zdobycie 2 prowincji było wielkim sukcesem. Zdobycie większej ilości pachniało przejęciem inicjatywy. Jednak Mandżuria była jak studnia bez dna. Potrafiła "pożreć" każdą ilość wojskowej stali a efektu jej nasycenia nie było widać.

    [​IMG]

    28 maja 1945 walki dotarły na rdzenne tereny Niemiec. Nieoczekiwanie desantu wokół Kilonii dokonali (sic) Brazylijczycy. (Ciekawe skąd mieli zasięg dla okrętów ;)) Panzerwaffe przemieściła rozlokowane niedaleko siły i podboje Brazylii zakończyły się dość szybko.

    (Jestem ciekaw, czy ktoś na Zachodzie w ogóle zaobserwował ten ruch AI)

    [​IMG]

    4 czerwca 1945 trochę z przypadku, uaktywnił się Niemiecki Ruch Oporu w Chinach. W bardzo niedługim czasie po tych wydarzeniach, w środkowych Chinach wybuchł bunt na jeszcze większą skalę kierowany przez AI. Tokio na pewno było uradowane jego skalą :D

    [​IMG]

    W czerwcu strajk w Berlinie trwał dalej !!!

    [​IMG]

    W drugiej połowie czerwca, bombowce Luftwaffe w Hiszpanii spotęgowały uderzenia na wroga, zapoczątkowane przez ataki V2. Szwedzkie myśliwce zapewniały czyste niebo nad tą częścią Iberii, natomiast niemieckie bombowce przyprawiały o ból głowy angielskich dowódców frontowych.

    (Szkoda, że nie zawsze były takie okazje aczkolwiek mam wrażenie, że Londyn odpuścił kontrakcje RAFu).

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]
     
    Ostatnia edycja: 9 Marzec 2016
    Maciej-Kamil lubi to.
  4. lysy

    lysy Panzer Legion

    1 lipca 1945 świat zmienił się nieodwracalnie. Ludzkość dowiedziała się o nowej broni. Wielka Brytania wygrała wyścig nuklearny.

    [​IMG]

    Jesienią 1945 Berlin postanowił wykonać ofensywę lotniczą we Włoszech, podobną do tej w Hiszpanii z połowy roku. Także tym razem Szwedzi opanowali przestrzeń powietrzną, natomiast Luftwaffe masakrowała wroga. Gdy przeciwnik rozpoczął ucieczkę z pod bomb, do akcji miała wejść Panzerwaffe. Niestety ta część planu mojego nie wyszła. Z czterech korpusów planowanych w pierwszym rzucie do ataku, tylko jeden wszedł do akcji. Reszta zanotowała opóźnienia w zajęciu pozycji wyjściowych. W tej sytuacji atak jednego korpusu był czystą nonszalancją, która zakończyła się jego anihilacją. Amerykanie uciekając na południe, dokonali jednocześnie desantu morskiego na zapleczu tegoż korpusu. Spóźnione korpusy pancerne mogły z daleka oglądać los swoich kompanów. Po tej akcji Wehrmacht w Italii przeszedł do obrony w oparciu o linie fortów w okolicach Rzymu.

    [​IMG]

    W połowie listopada 1945 roku, zwiadowcy niemieccy we Włoszech donieśli o aktywności Amerykanów. Rekonesans lotniczy tylko to potwierdził. Cały Amerykański front, wsparty francuskimi korpusami ruszył na północ. W tym samym momencie Abwehra doniosła, że flota Royal Navy zniknęła z Aleksandrii. Berlin dokonał szybkiej kalkulacji. Siły pod Rzymem zajmowały pozycje ufortyfikowane z bardzo dobrymi lotniskami. Bliskość stolicy Włoch zapewniał krótkie linie zaopatrzenia. W tej sytuacji podjęto decyzję o ściągnięciu w pobliże frontu całego lotnictwa bombowego Luftwaffe oraz każdego wolnego dywizjonu szwedzkich myśliwców. Ponadto z Polski transportami kolejowymi wyruszyły świeżo sformowane dwa korpusy ciężkich czołgów. Bliżej w obwodzie pozostawały inne jednostki, od szwedzkich i włoskich po niemieckie. Ufortyfikowany teren napawał optymizmem sztab Wehrmachtu, gdyż dawał czas na przybycie posiłków. W ostateczności transportem lotniczym mieli przybyć strzelcy spadochronowi.

    [​IMG]

    Jak się okazało fundamentalne założenie Berlina okazało się płonne. Zachód rzucił bardzo duże siły do ataku na Rzym i nawet fort nie dawały dłuższej ochrony. Niemiecka obrona została zrolowana ze wschodu na zachód do Wiecznego Miasta. Na domiar złego w sztabie dowodzenia obroną doszło do przewrotu. Funkcje kierownicze przejęli Holendrzy, kompletnie nie posiadający odpowiednich kwalifikacji do dowodzenia. Pomimo usilnych starań zmian w rozkazodawstwie obroną Rzymu, Holendrzy do ostatnich chwil wydawali rozkazy.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Pomimo dzielności niemieckiej Armii Włochy, odsiecz z północy przyszła za późno. Zniszczonych zostało według przybliżonych danych, ok. 26 dywizji niemieckich. Oprócz tego stan Luftwaffe zmniejszył się o kilka skrzydeł bombowców. Straty szwedzkie były znikome.

    [​IMG]

    Po upadku Rzymu, Berlin poprosił o zawieszenie broni. Przeprowadzone negocjacje doprowadziły do zawarcia pokoju a tym samym sześcioletnie zmagania wojenne dobiegły końca :)


    ps. To jeszcze nie koniec przekazów z Berlina. Ciąg dalszy już nie długo :cool:
     
  5. lysy

    lysy Panzer Legion

    Projekt Legion IX (custom)- podsumowanie

    Większość tego tekstu powstała już w lipcu zeszłego roku. Po zakończeniu kampanii pozostało mi niewiele do uzupełnienia:)

    Kampania już za nami, także przyszedł czas na podsumowanie i odsłonięcie kart. Projekt Legion IX oficjalnie wystartował 17 grudnia 2014, ale jego założenia formułowaliśmy w zaciszu, już pod koniec listopada. Na początku miała to być kampania taka jak wcześniejsze, jednak nowy pomysł rzucony przez Alternativa, był na tyle kuszący, że zaraziliśmy się wszyscy. Ideą było oparcie gry o sojusz Niemcy-ZSRR oraz wybranie opcji custom, do kreowania swojego państwa. Tym sposobem powstały dwa bloki militarne, zupełnie odmienne od standardu Hearts of Iron 3. Jak na kampanie MP w Hoi3 mieliśmy sporo chętnych do gry (9 osób), więc oprócz nowych założeń, stworzyliśmy nowe duże państwo - wielką Szwecję. Gdy już składy były wybrane zaczęły toczyć się konsultacje w ramach sojuszu, jak podejść do nowej kampanii. Znaków zapytania było wiele, gdyż taki rodzaj gry wybraliśmy po raz pierwszy. Dodam, że większość mojego odcinka, opiera się na doświadczeniach graczy sojuszu Wschód. Nasi adwersarze mogą uzupełnić lub uszczegółowić mój tekst. Pisząc tego AARa, dokonywałem korekt screnów aby utajnić pewne informacje. Chodziło głównie o surowce i ilość oficerów, gdyż owszem oba wskaźniki można odkryć w grze (wywiad i walka) ale nie chciałem dawać adwersarzom na tacy jak wyglądają zmiany. Ponadto często tuszowałem, co wyświetliło mi się w dzienniku zdarzeń gry. Przyznaję, że w ten sposób cenzurowałem sam siebie, ale przez całą rozgrywkę pisałem na bieżąco o naszych potyczkach a nie chciałem pokazać Zachodowi za dużo.

    PLANOWANIE

    Sojusz Wschód uznał, że w tej kampanii najważniejszym momentem będzie sesja pierwsza, gdzie mieliśmy w kreatorze gry, stworzyć swoje państwa od nowa. Mogliśmy wybrać naszą politykę, całe drzewko technologiczne, stworzyć własną armię i bazę przemysłową (od dróg po fabryki czy lotniska). Oczywiście sojusz Zachód mógł uczynić podobnie. W takiej sytuacji Wschód podszedł do planowania strategii w oparciu o poniższą tabelkę.
    [​IMG]

    Jak widać cztery główne kraje Wschodu mają sporo mniej punktów na badania niż Zachód. Niestety gorzej sprawa miała się z punktami za jednostki. Dodatkowo gdy uwzględni się punkty za skasowane elementy infrastrukturalne, to w tym elemencie przewaga Zachodu była dla nas oczywista. (Nie jestem w stanie policzyć ile np. Wielka Brytania miała łącznie punktów po skasowaniu całej armii oraz zbędnych np. portów, gdyż jest to czasochłonne. Sam Alternative przyznawał, że miał około 600 000 punktów). Gdy w raz sojusznikami przekalkulowaliśmy, że nie damy rady dorównać w każdym elemencie krajom Zachodu, postanowiliśmy, że każdy z nas wyspecjalizuje się w jakiejś dziedzinie.

    Niemcy

    Mój kraj choć posiadał największy potencjał technologiczny na Wschodzie, nie mógł pozwolić sobie na wszystko. Czynnikiem determinującym moje planowanie, była obecność sąsiada za Renem. Oczywiste było, że to Wehrmacht musi pokonać Armię Francuską a w dalszej kolejności dokonywać kolejnych podbojów w Europie. Specjalizacja którą ustaliliśmy z resztą graczy Wschodu, miała sprawić, że III Rzesza będzie miała najlepszą armię lądową Wschodu w momencie wybuchu wojny. Dodatkowo na moich barkach, było rozwijanie lotnictwa taktycznego oraz wszelkie tajne bronie.

    Sam fakt, że pierwszym zadaniem moich wojsk miało być zdobycie Linii Maginota zmusił mnie do wykombinowania odpowiedniego składu wojsk. Czołgi, piechota górska, marines, artyleria były niezbędne. Do tego wojska spadochronowe. Rozwinięte doktryny w tym najważniejsza, dająca 5 brygadę w dywizji. Tajne bronie nie mogły być specjalnie rozwinięte, gdyż aby odblokować pewien ich poziom, trzeba mieć najpierw dedykowany budynek. Nawet w sytuacji kreowania państwa nie można było w roku 1936 posiadać V1 czy bomby atomowej. Jednak drążąc wszelkie czynniki, które miał mi dać wybór własnego drzewka technologicznego doszedłem do wniosku, że już w 1936 roku będę mieć swoją wunderwaffe. Oczywiście V1 czy atomówka miały przyjść później. Ja swoją cudowną broń chciałem osiągnąć przez wyśrubowanie konkretnej technologii. Wybór padł na brygadę inżynierów, która otrzymała technologie aż z 1950 roku!!! Jeśli zwrócicie uwagę czytelnicy na wartości poszczególnych parametrów, zauważycie elitarność niemieckich inżynierów w Projekcie Legion IX. Modyfikatory takich brygad, miały przełożyć się na resztę dywizji. Dzięki temu wierzyłem, że nawet forty na poziomie 10 nie uratują Francji przed klęską.

    [​IMG]

    Rozwinięcie technologiczne należało zabezpieczyć skutecznym wywiadem, aby nikt z Zachodu nie wszedł w ich posiadanie. Najważniejsze dla mnie do ochrony były technologie inżynierów, noktowizorów oraz broni rakietowej V. Przez całą grę na stanowiskach ministerialnych, było dwóch polityków dających premię do kontrwywiadu. Nie zapominałem o technologiach i radarach. Przez całą grę skradziono mi dwie technologie. Jedną jakimś cudem wykradła Japonia a drugą o dziwo Dania. Z tego co wiem, nie były to technologie, których utajnienie najbardziej zabiegałem.

    Po rozwiązaniu kwestii z technologiami, przyszedł wybór jak skonfigurować bazę przemysłową. W przypadku fabryk, umieściłem je na Dolnym Śląsku a ich ilość ustaliłem na +10% tego co mają normalnie Niemcy w standardowym scenariuszu. Tym sposobem uzyskałem 155PP umieszczone w 16 prowincjach wokół Wrocławia. Wielkość ta nie była przypadkowa, gdyż wiedziałem, że najbardziej Wschodowi będzie brakować metali rzadkich. Nawet zasoby ZSRR mogły nam nie wystarczyć, gdybyśmy poszaleli w inwestycjach. To jak można nie oglądać się na surowce, pokazują USA, które postawiły tyle PP ile GER i ZSRR razem wzięte. Oprócz fabryk, w każdej swojej prowincji (bez Prus Wschodnich) podniosłem infrastrukturę do maksymalnego poziomu. Lotniska zostały umieszczone w prowincjach miejskich. Podobnie stało się z moją jedyną bazą morską w Kilonii. Każdą taką prowincję oraz Berlin, osłaniały forty lądowe w maksymalnej ilości. W trzech prowincjach na zachodzie kraju umieściłem radary. Dzięki nim przez 3 lata mogłem obserwować rozwój Francji i częściowo Wielkiej Brytanii.

    Ostatnim elementem który mogłem wykreować od początku, był Wehrmacht. Tutaj bez większych ceregieli, skasowałem całą flotę. Lotnictwo pozostało, gdyż w przyszłości miało być rozwijane. Decydującą kwestią było zachowanie wszystkich brygad lądowych, gdyż Niemcy jako jedyne mogły pochwalić się tak doświadczonymi wojskami. Większość brygad miała 2,5 gwiazdki doświadczenia a kilka nawet 4. Reszta państw nie mogła pochwalić się takimi jednostkami, dlatego w oparciu o taką bazę miałem dokonać rozbudowy armii. Za uzyskane ze skasowania floty punkty, od razu zrobiłem kilka brygad inżynierów a resztę przeznaczyłem na infrastrukturę (PP i radary).
     
    casanunda i Alternative lubią to.
  6. lysy

    lysy Panzer Legion

    Włochy

    Temu apenińskiemu krajowi przypadła rola morskiej potęgi sojuszu Wschód. vonRee zaproponował, że o ile nie możemy ilościowo dogonić Royal i US Navy, to możemy wygrać dzięki przewadze technologicznej. Wykorzystał swoje punkty na maksymalne rozwinięcie technologii dotyczących pancerników i niszczycieli. W rozwój innych typów okrętów nie chcieliśmy iść, gdyż główne zmagania miały toczyć się wokół Europy. Lotniskowce nie miały racji byty, gdyż bliskość lądu pozbawiała atutu ich głównej broni. Myśliwce lądowe bez problemu wygrywają ze swymi okrętowymi odpowiednikami. Dzięki takiemu założeniu, vonRee uzyskał pancerniki i niszczyciele z roku 1942. Oprócz tego Rzym miał w dalszej kolejności rozwijać lotnictwo morskie.

    ZSRR

    W związku z małym potencjałem technologicznym, Kuciek miał rozwijać i dążyć do jak najlepszych wojsk lądowych. Rozwijał tylko te obszary które odpowiadały za broń pancerną, piechotę specjalistyczną oraz przemysł. Wykorzystując zróżnicowanie technologiczne pomiędzy naszymi krajami, ZSRR np. nie wynajdywał piechoty zmechanizowanej tylko kupował ją na licencji od Niemiec. Ja z kolei na początku gry kupowałem działa samobieżne z Moskwy. Technologie potrzebne do modernizacji i tak wynajdywaliśmy indywidualnie, więc odpadała konieczność badania kolejnego zagadnienia. Kuciek dzięki swojemu drzewku technologicznemu, wystawił 2 armie piechoty górskiej oraz 2 armie pancerne.

    Szwecja

    Ten kraj po sztucznym zbalansowaniu punktów technologii oraz małej ilości manpowera, został wytypowany do stworzenia sił myśliwskich dla całego Wschodu. Arcyżużel dbał tylko o technologie do myśliwców oraz przemysł. Dzięki takiemu zabiegowi już w 1936 roku, jego myśliwce miały silniki z 1941 roku oraz odrzucane zbiorniki paliwa. Zasięg myśliwców wielozadaniowych przekraczał 800 kilometrów. Pozytywny obraz psuł brak porządnych oficerów, którzy mogliby dowodzić takimi siłami.

    Węgry

    Ten kraj w planowaniu strategicznym Wschodu, miał skupić się na rozwijaniu technologii związanych z piechotą i przemysłem. Docelowo Węgry miały zabezpieczać Bałkany oraz tworzyć siły do walki z partyzantką w całej Europie. W ogólnym rozrachunku w związku z roszadami personalnymi w Japonii (o czym już nie długo), Budapeszt zmienił swój zakres obowiązków. Na początku cały jego przemysł zapewniał zaopatrzenie dla pozostałych państw sojuszu, aby potem zniknąć z mapy Europy w wyniku rewolucji w 1942 roku.

    Poniższa tabelka najlepiej z ilustruje różnicę osiągniętego bazowego PP po fazie custom, przez poszczególne państwa.

    [​IMG]

    Jak widać już na samym początku efekt dostępnych punktów na wykreowanie państwa premiował kraje Zachodu. Po starcie scenariusza różnica była niwelowana przez bardziej pokojowe prawa polityczne, jednak z każdym rokiem także kraje Zachodu wkraczały na ścieżkę wojenną. Tuż przed wybuchem wojny w 1939 roku, prawie wszyscy gracze z Zachodu i wszyscy ze Wschodu mieli war economy.

    WOJNA

    Pierwsza próba generalna czy założenia graczy Wschodu są realne i z widokiem na sukces, był pierwszy wybuch wojny w 1938 roku. Siatka fortyfikacji Niemiec doskonale zdała swój egzamin, zapewniając czas na rozwinięcie całości sił Wehrmachtu. Dywizje choć nie skonfigurowane w pełni, również wykazały swoje walory w walce, najpierw zatrzymując pochód sił Zachodu a potem skutecznie przechodząc do kontrofensywy. Siły lotnicze Szwecji bez problemu wykonywały powierzone zadania. Tylko żałowaliśmy, że Niemcy nie mogą dać swoi podniebnych asów do kierowania tym rodzajem sił zbrojnych. Bolesną lekcję przeszła Regia Marine, która zbyt nonszalacko paradowała po Morzu Śródziemnym. Z wszystkich tych aspektów wyciągnęliśmy wnioski, aby w momencie ponownego wybuchu wojny w 1939 roku, być lepiej przygotowanym. Wehrmacht musiał tylko dokończyć swój program modernizacyjny aby w momencie wybuchu wojny osiągnąć poniższy skład: 2 korpusy pancerne, 5 korpusów zmechanizowanych, 4 korpusy górskie, 2 korpusy marines i 2 korpusy spadochronowe. Składy poszczególnych dywizji były następujące:

    - dywizja pancerna: 1 ARM+ 1 ZMECH+ 1 SART+ 1TD+ 1 ENG

    - dywizja zmechanizowana: 2 ZMECH+ 1 SART+ 1TD+ 1 ENG

    - dywizja górska: 3 GÓR + 2 ENG

    - dywizja marines: 3 MAR+ 2 ENG

    - dywizja spadochronowa: 3 SPAD

    Brygady podstawowe, były w większości zmodernizowanymi brygadami piechoty z 1936 roku, mającymi minimum 2,5 gwiazdki doświadczenia. Nowo budowane brygady miały 1 gwiazdkę doświadczenia. Niepodważalnym plusem Wehrmachtu byli świetni dowódcy. Wszystkie wojska pierwszo liniowe, podpięte były pod jeden sztab teatru (na screenach widnieje on jako Wschód). Drugi teatr odpowiadać miał za garnizony i policję. Przyjąłem schemat, że wszystkie szczeble dowodzenia obsadzają dowódcy z największym skillem lub z perspektywami na osiągnięcie takowego. Kilkunastu niemieckich generałów może w czasie gry osiągnąć 9 level, jednak nie jest to łatwe w normalnych warunkach. Staje się to proste gdy zastosujemy pewne działanie. Otóż w czasie walk, najlepiej długotrwałych, skierować do nich oprócz zwykłych dywizji także sztaby. Wskazane jest skierowanie przynajmniej sztabu korpusu, choć ja w przypadku np. zdobywania Linii Maginota, postanowiłem, że walkami dowodzić będą aż sztaby grupy armii. Taki manewr pozwala nam szkolić szybciej oficerów na sztabowych stanowiskach a dodatkowo unikać kary za przeładowanie obowiązkami oficera dowodzącego bitwą. Pod Gibraltarem podczas trzech szturmów bywało, że w walce brały udział wszystkie moje sztaby na tamtym terenie a tylko dywizje ulegały rotacji.
     
    casanunda i Alternative lubią to.
  7. lysy

    lysy Panzer Legion

    Trochę inne podejście wykazał Kuciek w tworzeniu swoich sił pancernych. Zamiast brygady inżynierów, stosował brygadę samochodów rozpoznawczych. Dzięki takiemu zabiegowi, jego dywizja stawała się silniejsza w ataku, choć bardziej podatna na ciosy w czasie obrony.

    Nie mniej istotnym czynnikiem jak walka, było zapewnienie ciągłego dopływu surowców dla naszych fabryk. Nowe sojusze sprawiły, że większość pokładów metali rzadkich, znajdowała się na terenie wroga. Potencjalnie można było zdobyć Holenderskie Indie Wschodnie ale realnie wchodziło w grę tylko macierzyste terytorium Holandii, więc jej kolonia znalazłaby się w rękach wrogów. Przypadek sprawił, że stało się inaczej. Przed wybuchem wojny zakładaliśmy, że zapasy tego surowca skończą się nam na przełomie 1939/40. Po wypowiedzeniu wojny przez Wielką Brytanię Holandii, mogliśmy odkupywać od niej ten surowiec. Umowę taką podpisały Włochy i przez blisko 2 lata, skutecznie niwelowaliśmy deficyt w tym aspekcie. Później niestety Alternative zajął całe złoża w Azji (zyskał dzięki temu fajny efekt strategiczny) więc należało szukać innych sposobów. Mój wzrok padł na Brazylię, która w spokoju odkładała swoje zasoby oraz Francję. Łącznie w obu stolicach było ponad 30 tysięcy rzadkich metali, czyli bardzo łakomy kąsek dla Wschodu. Mała eskapada niemiecka do Indochin zakończyła się klapą ale włoska w Ameryce Południowej wyszła wyśmienicie. Kolejnym krokiem aby definitywnie zakończyć problemy surowcowe (Ten jeden surowiec nas męczył. Resztę mogliśmy nawet eksportować ale nie było do kogo;) ) było dokonanie rewolucji w Europie i umieszczenie ZSRR w sojuszu silnikowym. Teoretycznie każde z 4 państw sojuszu miało mieć efekt strategiczny, który dodaje +20% do wydobycia surowców (Zatoka Fińska) a Moskwa miała stać się satelitą Niemiec. Ku mojemu rozczarowaniu ZSRR stała się marionetką Włoch. Taki stan rzeczy bezlitośnie wykorzystali nasi wrogowie. Zajęli Rzym i zdobyli zapasy surowców Włoch oraz ZSRR. Odbicie włoskiego buta było swego rodzaju spacerkiem dla Wehrmachtu. Jako pierwszy miałem V1 i boleśnie o tym przekonało się szczególnie USA. Chłopaki doskonale wiedzieli, że utrzymanie frontu w tych warunkach nie ma sensu. Włochy znów były nasze. Kolejne lata mijały i starcia toczyły się głównie w Azji. Mandżuria przeżyła kilkukrotne ofensywy Japonii i ZSRR jednak wielkich efektów nie było. Odkąd obie strony uzyskały bronie V, drogi wyglądały tam żałośnie i każda większa ofensywa grzęzła z czasem. Zachód poniekąd mógł traktować ten obszar jako swego rodzaju poligon, gdyż z każdym kolejnym rokiem nabierali wprawy, głównie w obkładaniu Wschodu amerykańskimi V2. Wschód tymczasem dalej głównie kombinował jak zasypywać dziurę w metalach rzadkich. Po przewrotach w 1942, gdzie ZSRR stał się satelitą Włoch, Moskwa i Rzym były samowystarczalne w ten surowiec. Moje Niemcy musiały sięgnąć po kolejne "magiczne sztuczki". Po pierwsze wymieniłem ministra odpowiedzialnego za przemysł. Albert Speer nie był mi potrzebny ze swoimi +10% PP, gdyż i tak mogłem nie wykorzystywać swojego. Wymieniłem go na osobę ze zdolnością +20% zaopatrzenia, dzięki czemu w ogólnym rozrachunku na produkcję, modernizację i uzupełnienia miałem więcej PP (docelowo wszyscy we Wschodzie to zrobili). Drugim krokiem było podkręcenie polityki okupacyjnej w podbitych krajach. W takiej Finlandii produkcja metali rzadkich skoczyła z 2 do 8.5. W ogólnym rozrachunku III Rzesza miała wydolność produkcyjną na poziomie około 90% dostępnego PP. Jednak to już nie było bazowe 155. W między czasie doszło sporo z podbitych terytoriów więc na rozwój Wehrmachtu miałem ok. 400 PP. Na końcu tego sojuszniczego systemu naczyń połączonych była Szwecja, gdzie niestety momentami było dostępna tylko połowa potencjału. Aby zaradzić temu, gdy w momentach gdy Szwedzi modernizowali lotnictwo, z innych stolic sojuszu przekazywano LL. Tym oto sposobem dotrwaliśmy do 1945 roku. Prawdopodobnie po tej dacie wszystko wyglądałoby podobnie jednak w tym momencie kampanii dopadł nas inny problem. Bezpieczeństwo pól naftowych Baku. Jednak zanim pojawiły się problemy paliwowe, warto odnotować, że Wehrmacht potrafił do końca kampanii przeprowadzać skuteczne frontalne ataki na okopanego wroga. Mam na myśli pomyśle wyparcie na południową stronę Pirenejów zgrupowania Zachodu. Operacja nie była łatwa co było widać po jej dwóch fazach. Jednak po raz kolejny dawało mi to wiarę, że na lądzie Niemcy miażdżą wszystko. Prawdopodobnie byłoby tak do końca scenariusza, jednak historia naszej kampanii potoczyła się inaczej.

    Sukcesy Wschodu

    1. 1938 rok - pierwszy sukces Wschodu czyli zatrzymanie ofensywy Zachodu oraz nie dopuszczenie do upadku Włoch. W tamtym momencie walk, nie wierzyłem, że to drugie może udać się.

    2. Linia Maginota - bez wątpienia najważniejsze zwycięstwo w początkowym okresie gry. Dużo czasu planowania dało o sobie znać.

    3. Ateny - Alternative mocno okopał się tam a Wehrmacht mógł atakować tylko z jednej prowincji. Walki te pokazały, że z upływem czasu ich charakter będzie coraz bardziej zażarty.

    4. Hiszpania - po trzech nieudanych próbach szturmu na Gibraltar, Zachód spróbował okrążyć siły niemieckie stojące u bram "Skały", ale bez rezultatu. Późniejsze przekroczenie Pirenejów było znacznie kosztowniejsze.

    5. Odbicie Italii - 5 niemieckich korpusów pancernych pognało z Italii podobne siły wroga. Choć USA i UK miały problemy z zaopatrzeniem mogły szukać nadziei w broni V. Tutaj jednak zastosowaliśmy razem ze Szwecją, nową taktykę w użyciu myśliwców. Każdą prowincję nad Panzerwaffe we Włoszech oraz sąsiadujące akweny morskie, na stałe zabezpieczało nasze zgrupowanie myśliwców (misja dominacja w powietrzu). Inna część otrzymała rozkaz przechwytywania, aby w razie kontaktu z wrogie wesprzeć własne siły. Tylko dwa ataki zdołały przejść przez naszą linię dozoru, w momencie, gdy następowała wymiana skrzydeł pomiędzy zmianami dzień/noc.

    Porażki Wschodu

    1. Regia Marine - chyba najpoważniejszym błędem było przebazowanie jej do Francji, gdzie nie mieliśmy dostatecznej infrastruktury do zabezpieczenia takiego związku. Port w Breście wymagał rozbudowy a lotniska i inne rzeczy, musiały powstać od nowa. Najgorzej, że do zapewnienia bezpieczeństwa naszym okrętom, musieliśmy oddelegować znaczne siły lądowe. Decyzja o przebazowaniu, poskutkowała również pierwszą bitwą morską, która przebiegała nie tak jak planowaliśmy. Nasze siły lotnicze nie mogły udzielić takiego wsparcia jak planowaliśmy, w związku z czym wynik bitwy był rozczarowujący. Druga bitwa była również bardziej spontaniczna niż planowana. Jednak nie bez znaczenia pozostaje jeszcze jedna kwestia. Na etapie custom vonRee nie rozmieścił floty w portach. Tym samym po starcie scenariusza jego doświadczenie w budowie okrętów wynosiło zero. Pomimo zbudowania 30 pancerników i kilkudziesięciu niszczycieli, tempo produkcji nowych jednostek było masakrycznie wolne. Przykładowo posiadając prawie 30 pancerników, kolejne powinny być wodowane co 17 -18 miesięcy. Jednak nie mając doświadczenia w budowie, okręty można było uzyskać po 36-38 miesiącach. Do tego dochodził ujemny modyfikator do badań morskich, gdyż doświadczenie w budowie również na to przekłada się. Prawdopodobnie gdyby nie ten błąd, Regia Marine mogłaby być 2x większa. W tej ostatniej materii na przypuszczeniach musimy poprzestać.

    2. Mandżuria - pomimo dużych chęci zabrakło nam sił, aby definitywnie zniszczyć wojska Japonii w 1940 roku. Możliwe, że późniejsze walki w tym rejonie byłyby łatwiejsze.

    3. Gibraltar - to miał być drugi zdobyty zabunkrowany cel na europejskim teatrze działań. Po Atenach wiedziałem, że to miejsce będzie jeszcze trudniej zdobyć.

    4. Rzym po raz pierwszy - zdobycie tego miasta przez Zachód, pozbawiło nas zapasów cennych surowców.

    5. Rzym po raz drugi. Przegrałem z własną wiarą we własne forty a tym samym utraciliśmy cień szansy na zwycięstwo na punkty.
     
    Alternative lubi to.
  8. lysy

    lysy Panzer Legion

    OCENA GRACZY
    Zachód

    Seba/Francja - bardzo ambitny i wytrwały gracz. Nie jeden mógłby załamać się po stracie Linii Maginota i klęsce w obronie swojego kraju. Mimo takiego ciosu stał przy boku sojuszników i wypełniał pomniejsze zadania swoją mniejszą armia bardzo długo.

    Rutherfrodo/Francja - krótkie wejście na Francję zaowocowało uratowaniem skóry USA w Hiszpanii a potem postawienie kropki nad i w Rzymie.

    Isoroku/USA - spokojny i wytrwały gracz, który planuje działania we współpracy z sojusznikiem. Czasem dopuszcza do sytuacji, że dla pozoru stoi na linii frontu z zdezorganizowanymi wojskami. Posiadając niewyczerpalne źródła surowców i PP mógł spokojnie budować swój kraj. Jego uczestnictwo w kampanii przegrało z natłokiem obowiązków w realu.

    GAndaLF/USA - po przejęciu sterów w Waszyngtonie, sprawnie wycofał swoje wojska z pod ciosów Wehrmachtu. Po tym trudnym okresie wykorzystał potwora którego stworzył poprzednik.

    TomasMaximus/Japonia - była to dla niego pierwsza kampania w Hoi3 i po mimo początkowego zaangażowania nie podołał rozgrywce.

    Gobbler/Japonia - uparty i znający się na rzeczy gracz, który dość szybko z kulejącej Japonii, zrobił porządnego przeciwnika w Azji. Chyba największy pesymista posiadający jako sojusznika Royal Navy.

    Alternative/Wielka Brytania - klasa sama dla siebie. Doskonale wie, do czego służy Royal Navy oraz co dzięki posiadanej przewadze na morzu, uzyskać w walkach na lądzie. Wszystkie akcje Zachodu w Europie wynikały właśnie z takiego działania. Bez wątpienia najtrudniejszy przeciwnik we wrogim sojuszu.

    Wschód

    Kuciek/ZSRR - gra tym krajem była dla niego sporym wyzwaniem. (zakochał się w Kraju Kwitnącej Wiśni:) ) Miewał podczas kampanii swoje wzloty i upadki ale dzięki temu, każdy kolejny miesiąc w grze stawał się coraz lepszym graczem. Jego wojska miały najdłuższy front walki i cierpiał z powodu braku zaopatrzenia po rewolucjach. Jednak mimo to sprawnie walczył na tak dużym obszarze.

    vonRee/Włochy - bez wątpienia gracz który miał największe doświadczenie w walkach morskich w naszym sojuszu. Stworzył Regia Marine najsilniejszą jaką się dało. Przez całą grę jego optymizm, nie raz dawał nam kopa do dalszej gry. Umie doskonale wykorzystać każdy swój oddział, nawet tak tandetny jak węgierskie dywizje ekspedycyjne.

    arcyżużel/ Szwecja - nieposkromiony człek w naszym sojuszu, który czasem za dużo gada. Mocno mu nie pasowała rola podniebnego władcy, gdyż jego żywiołem jest raczej walka lądowa. Pomimo tego, podporządkował się jako dowódca jednostek wsparcia i zawsze latał swoimi myśliwcami, tam gdzie reszta sojuszników potrzebowała go. Bez wątpienia ma zawsze najwyższą wiarę w zwycięstwo z nas wszystkich.

    nobnoberski/Węgry-Japonia-ZSRR - na początku jako sojusznik, wiedział co ma czynić. Po przesiadce na Japonię omal nie doprowadził do katastrofy w Mandżurii. Dość nie równy w grze aczkolwiek z potencjałem na przyszłość.

    lysy/Niemcy - o sobie ciężko pisać. Każdy w realu mówi mi, że jestem uparty, więc na grę ma to pewnie przełożenie. W tej sytuacji najlepiej jak będą to słowa z przeciwnego sojuszu, za które dziękuję.

    [​IMG]
    A teraz garść statystyk:
    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]
    Jak widać w 1945 roku Wehrmacht był jeszcze dużą armią. Pewnie zadacie sobie pytanie dlaczego poddaliśmy się? Otóż wygrać można było na dwa sposoby tą kampanię. Pokonując któreś z państw definitywnie lub wygrać ilością posiadanych Victory Points. Pierwsza opcja nie wchodziła raczej w grę, choć nie powiem, że nie planowałem desantu na jeden z krajów Zachodu. Całość gdzieś tam kiełkowała przez całą wojnę, jednak utrata Bliskiego Wschodu przyspieszyła rozważania. Celem miało być USA zdobyte małym podstępem. Kto zna silnik gry ten wie, że po otoczeniu stolicy wroga, jego wojska w końcu nie mają zaopatrzenia. Jednak Waszyngton jest nad morzem, więc musiałem "przenieść" stolicę USA w głąb kontynentu. Do tego celu zbudowałem specjalne dywizje jednak zostałem uprzedzony. Alternative dopadł mnie pod Rzymem. Zresztą także Londyn myślał nad definitywnym pokonaniem najważniejszego kraju Wschodu, czyli Niemcy. Z tego co mi powiedział szykowali atomową zagładę (może sam przybliży szczegóły). Gdyby aryjczycy przeżyli nuklearną zagładę, to prawdopodobnie udałby mi się mój plan na przeważenie szali punktowej zwycięstwa. Od 1942 roku sukcesywnie rozbudowywałem sieć partyzantów, którzy mieli chwycić za broń w ostatnim dniu scenariusza. W 1945 roku w ten sposób mogłem odzyskać nawet 45 punktów, więc kto wie jak wyglądałaby sytuacja 31 grudnia 1947. A dlaczego Berlin nie trwał tak długo? Odpowiedź jest całkiem prosta. Po utracie znacznej ilości dywizji wokół Rzymu oraz skrzydeł bombowych, musiałbym wycofać się z Francji na Linię Maginota. We Włoszech prawdopodobnie linia obronna byłaby miedzy Genuą a Wenecją. Teren Turcji był łatwy do obronienia. ZSRR osłaniał Kaukaz, stepy Kazachstanu i wielka Syberia. Taki manewr jednak skazywał Regia Marine na 3 bitwę morską, która zakończyłaby się porażką. Bitwa morska uraziłaby nam dumę ale oddanie Francji sprawiało, że szansa na wojskowe zdobycie VP stawało się co raz bardziej iluzoryczne. W tej sytuacji racjonalnie było właśnie poddać się. Najciekawsze, że sojusz Wschód nie przegrał kampanii Projekt Legion IX w 1945 roku. Stało się to u wrót Gibraltaru, którego nieopanowanie, pozbawiło nas bardzo znacznie skróconej linii brzegowej. Suez miał być zdobyty po Skale i byłoby to prawdopodobnie najłatwiejsze z trzech rzeczy które zaplanowałem w 1936 roku czyli Linia Maginota, Gibraltar i Suez. Fakt ten, w końcu wykorzystał Zachód, który w 1945 roku znacznie szybciej był w stanie przerzucić duże ilości dywizji z jednego na drugi teatr działań, ustalając tym samym gdzie jest punkt ciężkości zmagań.

    Dziękuję wszystkim graczom za wspólną grę. Jest mi bardzo miło, że mogę spędzać miło czas w tak wyśmienitym gronie przy ulubionej grze. Bez dobrej atmosfery nie dalibyśmy rady doprowadzić do końca tego projektu. Do zobaczenia w następnych Projektach Legion :D
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie