Prześcignąć Aleksandra - Μακεδονία EB AAR

Temat na forum 'Total War AARy' rozpoczęty przez Ponury Joe, 5 Październik 2009.

?

Czytasz Μακεδονία EB AAR?

  1. Tak

    50,0%
  2. Nie

    50,0%
  1. Alojzius Pendergast

    Alojzius Pendergast Znany Wszystkim

    Dobry pomysł z tą ankietą, a wytyczyłeś sobie jakąś granicę ile osób powinno być na tak żebyś kontynuował?
     
  2. Peeguła

    Peeguła Ten, o Którym mówią Księgi

    Ja też czytam. Co prawda dopiero od godziny, ale już mi się podoba:)
    Mógłbyś podać mapę swojego imperium?
     
  3. Ponury Joe

    Ponury Joe Guest

    Nie, zobaczę jakie będą wyniki ankiety i wtedy podejmę decyzję. Chcę po prostu sprawdzić, ilu odbiorców ma ten aar i czy warto go kontynuować.;)

    Peegula
    Patrz - odcinek XII.
     
  4. Madlok

    Madlok Guest

    No ludzie, głosujcie na "nie", wtedy Ponury będzie mógł zakończyć AARa i wyjść z tego z twarzą. Sadyści...
     
  5. Ponury Joe

    Ponury Joe Guest

    [​IMG]

    Μακεδονία EB AAR



    Odcinek XVIII

    Droga powrotna do ojczyzny była dla Macedończyków istnym piekłem i niekończącą się mordęgą. Roztopy wiosenne i brak dobrych dróg znacznie spowalniał tempo marszu, i tak już rozwleczonej kolumny wojsk macedońskich. Szczególnie ciężka była przeprawa przez góry, w których jeszcze zalegał śnieg i hulał zimowy wiatr. Zdawało się, że żołnierze ciągną resztkami sił, obładowani łupami wojennymi i prowiantem na drogę, i to głównie świadomość powrotu do domów trzymała jeszcze całą tę ekspedycję w jako takim porządku. A łup był pokaźny i wynosił 352 srebrne talenty – suma ogromna, za którą można by sfinansować nie jedne śmiałe przedsięwzięcie! W takim oto stanie zwycięzcy Macedończycy dotarli do Dunaju, którego widok ucieszył ich niezmiernie. I choć od domów dzieliło ich jeszcze wiele, wiele kilometrów, to jednak świadomość, że opuszczają dzicz i z każdym krokiem zbliżają się do ojczyzny sprawiała, że w żołnierzach odżyła nadzieja. Smutny i posępny marsz coraz częściej zamieniał się w triumfalny pochód, okraszany chóralnymi śpiewami i grą na instrumentach. Dźwięki piszczałek, lutni oraz bębnów już z oddali sygnalizował nadejście armii macedońskiej. Tym samym dyscyplina lekko podupadła, ale któż mógł odmówić starym wiarusom, którzy przeżyli niezwykle ciężką kampanię wojenną, prawa do kubka czegoś mocniejszego przy ognisku podczas wieczornego postoju?

    [​IMG]
    Macedończycy pozostawili po sobie chaos na terenach barbarii.

    Tak oto powoli zbliżano się do ojczystego kraju, gdzie w między czasie trwały festyny i igrzyska za odniesione zwycięstwo. Armia macedońska w końcu dotarła do równin Pajoni i stanęła obozem nieopodal Serdike, które teraz było zarządzane przez macedońskiego namiestnika. W mieście budowano okazały pałac w stylu hellenistycznym, a gdzieniegdzie wyrosły już domy urzędników i wojskowych, którzy przybyli tutaj wkrótce po zdobyciu i przyłączeniu miasta do Macedonii. Tutaj też armia mogła wreszcie solidnie wypocząć, gdyż długi marsz i trudy odbytej kampanii znacznie odbiły się na kondycji żołnierzy. Również Alkioneus potrzebował odpoczynku, gdyż trudy kilkunastu miesięcy działań wojennych, umęczyły jego ciało i zmorzyły ducha. Nie dane było mu jednak zbyt długo odpoczywać, gdyż w stolicy na przybycie swoich dzielnych żołnierzy oczekiwał król.

    [​IMG]
    Alkioneus nowym królem Macedończyków, podobizna króla zamieszczona na monetach bitych z okazji koronacji.

    Ledwie od kilka dni obozowali żołnierze w Serdike, gdy ze stolicy przygnał posłaniec i pilnie zażądał spotkania z księciem. Szybko został zatem poprowadzony do kwater Alkioneusa, gdzie wręczył mu kilka listów oraz odbył krótką rozmowę. Chwilę później do kwatery wodza zwołano oficerów armii. Dla wszystkich stało się jasne, że musiało stać się coś poważnego! Ledwie kilkadziesiąt minut później zarządzono mobilizację armii. Wszyscy żołnierze mieli się zgromadzić na błoniach okalających Serdike. Tam też późnym popołudniem stawił się we wspaniałej zbroi i odświętnym stroju Alkioneus, otoczony przez oficerów. Zajął miejsce na specjalnie zbudowanym podwyższeniu a głos zabrał posłaniec, który tego ranka przybył do obozu.
    - Macedończycy! Przybywam prosto z Pelli, gdzie stała się rzecz straszna i chwalebna zarazem – rozpoczął mowę, zdradzającą swoje arystokratyczne pochodzenie – Straszna, bo król Antygon zmarł! Byłem przy królu, gdy konał, i oto jestem tutaj, aby przekazać jego ostatnią wolę!
    Słysząc te słowa niektórzy z zebranych żołnierzy wydali z siebie bolesny jęk, innym wyrwał się stłumiony okrzyk rozpaczy, a po chwili wszyscy zaczęli rytmicznie uderzać bronią o tarcze, dają upust swojemu smutkowi. Ten nieznośny huk trwał dobre kilka minut, gdy posłaniec podniósł rękę do góry na znak, że chce mówić dalej. Wszyscy umilkli.
    - Zaiste zła to nowina dla Macedończyków, bo Antygon wielkim był królem i wielkich rzeczy dokonał. Teraz przyszedł jednak czas, aby w chwale zasiadł wśród swoich przodków, gdzie będzie się cieszył boską chwałą i czcią, oddawaną mu przez jego dawnych poddanych! Ostatnią wolą zmarłego było, aby lud macedoński obrał sobie za króla jego syna, Alkioneusa, którego zalety wszyscy dobrze znamy, i który swoimi czynami godnie naśladował swojego wielkiego poprzednika. Aby jednak starym obyczajom stało się zadość, trzeba wpierw zapytać lud macedoński, czy chce tego oto Alkioneusa – tutaj mówca wskazał na księcia, który powstał z siedziska i dumnie spojrzał na ciżbę gromadzących się wokoło żołnierzy – na swego króla, i czy przysięga mu wierność i posłuszeństwo? Pytam was więc Macedończycy! Chcecie spełnić ostatnią wolę zmarłego króla i powierzyć władzę królewską w ręce jego następcy?
    W odpowiedzi z tysięcy gardeł wydobył się potężny okrzyk, a tysiące dłoni zaczęło ponownie uderzać bronią o tarcze. W taki oto głośny sposób od wieków Macedończycy przywykli wybierać swoich królów. Tak też Alkioneus został wybrany nowym władcą Macedonii.
    - Macedończycy! Wypełniając ostatnią wolę mego ojca postąpiliście zgodnie z wolą bogów, gdyż Antygon w chwili śmierci stał się jednym z nich! Serce me przepełnia ból po stracie ojca. Muszę teraz udać się do stolicy, aby dopełnić obowiązku syna wobec ojca i złożyć ciało Antygona wśród jego sławetnych przodków. Tak oto los nie pozwala nam się cieszyć z odniesionego zwycięstwa i każe nam się smucić z powodu poniesionej straty, lecz wiedzcie jedno Macedończycy! Będzie jeszcze niejedna okazja do radości i niejeden triumfalny pochód po zwycięstwie, albowiem ojciec wyznaczył mi drogę, którą muszę teraz postępować. Już czas by Macedończycy znowu byli wielcy, jak za Filipa i Aleksandra! Czas odzyskać to, co kiedyś było nasze, i co nasze musi pozostać! I wy dzielni żołnierze będziecie mieli w tym swój udział! Gwarantuje wam, że łupy, które teraz wieziemy, są niczym w porównaniu z tym, co jeszcze zdobędziemy! Dlatego bądźcie gotowi i czujni. Teraz musimy schylić głowy, aby oddać cześć zmarłemu władcy, który ponownie uczynił z Macedonii liczącą się w świecie siłę, lecz gdy żałoba minie, przyjdzie czas na nowe wyzwania i nowe zwycięstwa! Jeśli bogowie olimpijscy w osobie Antygona dokonali ożywienia Filipa, niech Zeus Gromowładny i Herakles dadzą mi rolę Aleksandra!
    Na te słowa Alkioneusa odpowiedzią była ogólna wrzawa i potężne okrzyki poparcia dla słów nowego króla Macedończyków, który dumnie wyprostowany wpatrywał się w swoich żołnierzy, wiwatujących na jego cześć. Gdy hałas trochę ucichł Alkioneus kontynuował:
    - Teraz muszę spieszyć do stolicy, aby przygotować wszystko do uroczystości pogrzebowych i godnie pożegnać króla Antygona. Będę was tam oczekiwał, abyście i wy pożegnali wielkiego króla!
    Po tych słowach Alkioneus przedarł się przez tłum cisnących się do niego żołnierzy i pospiesznie odjechał w kierunku Pelli. Zdawał sobie dobrze sprawę, że trzeba się spieszyć, aby jak najszybciej dotrzeć do stolicy i szybko ustabilizować sytuację, aby uniknąć ryzyka uzurpacji, bądź też kolejnego buntu miast greckich.

    Szczęśliwie wiadomość o śmierci Antygona zastała następce tronu już w granicach Macedonii, co ułatwiło szybkie i bezproblemowe przejęcie władzy. Opozycja polityczna nie miała czasu na działanie, a dodatkowo nowy król miał zapewnione poparcie armii, która maszerowała w ślad za nim do stolicy. Również duży autorytet, jaki wywalczył sobie za życia Antygon, kazał ostrożnie poczynać sobie wszelkim intrygantom, którzy mieliby ochotę zakwestionować testament zmarłego władcy.

    Tak oto, po okazałych i pełnych przepychu uroczystościach pogrzebowych zmarłego władcy, Alkioneus mógł przystąpić do wprowadzania własnych porządków w kraju i umocnieniu swojej władzy. Sprawa Getów została już definitywnie rozwiązana, a północna granica Macedonii nie tylko została na długi czas zabezpieczona, ale również poszerzona o nowe terytorium. Miasta greckie nie zdecydowały się na wystąpienie przeciwko władzy macedońskiej, zapewne mając w pamięci surową lekcję, jaką niedawno dał im Antygon.

    [​IMG]
    Walki Rzymian z Celtami w Panonii.

    W pierwszych tygodniach panowania Alkioneus miał sporo pracy. Wiele spraw musiało zostać załatwionych i wiele rozmów odbytych. Na zachodzie bowiem pojawili się Rzymianie, którzy próbowali opanować wybrzeża Adriatyku. W tym celu od jakiegoś czasu toczyli ze zmiennym szczęściem walki w Południowej Panonii, lecz tamtejsi barbarzyńcy stawiali im zaciekły opór. W krwawych bojach udało im się, co prawda opanować chwilowo główne opiddum celtyckie w Segestice, ale w wyniku gwałtownego powstania barbarzyńców, zostali zmuszeni do wycofania się. Wiadomość o utknięciu Rzymian w Panonii niezmiernie ucieszyła Alkioneusa, który podzielał obawy swojego ojca w stosunku do tych ludzi. Jeszcze lepsze wiadomości dotarły niewiele później, gdy w wyniku sporu o wpływy w południowej Italii i na obszarze Sycylii, rozpadł się sojusz Republiki Rzymskiej z Kart Chadaszt, niezwykle prężnym i bogatym miastem-państwem, usytuowanym w północnej Afryce. Macedońska racja stanu wymaga uwikłania Rzymu w przeciągłe walki, najlepiej jak najdalej od granic królestwa Alkioneusa.

    [​IMG]
    Rozrost wielkiej własności ziemskiej w Helladzie.

    Nikt jeszcze nie znał zamysłów, ani planów nowego monarchy. Pewnym było jednak, że Macedonia szykuje się na kolejny, wielki wysiłek zbrojny, gdyż Alkioneus robił wszystko, aby umocnić swoje panowanie na terenie Hellady. Temu właśnie celowi miała służyć polityka popierania lokalnej arystokracji, która związana z dworem macedońskim, miała być najlepszym gwarantem dochowania wierności przez Greków. Dlatego też Alkioneus rozpoczął reformę gruntów rolnych na obszarze Hellady, wspierając tworzenie dużych gospodarstw, które byłyby w stanie wytwarzać duże nadwyżki żywności, wykorzystane do wykarmienia ciągle rosnącej populacji kraju oraz stanowiące źródło aprowizacji dla armii.

    [​IMG]
    Seleucydzi coraz bardziej zagrażają macedońskim interesom w Pergamonie.

    Tymczasem z Mytilene na Lesbos, dotarły na dwór macedoński wiadomości o walkach, jakie rozgorzały na zachodnich wybrzeżach Azji Mniejszej, gdzie Seleucydzi zbrojnie próbują zmusić Królestwo Pergameńskie do posłuszeństwa. W wyniku naporu Seleucydów państewko to zaczyna wyraźnie słabnąć i broni się już resztkami sił, przeciwko przeważającym siłą wroga. Alkioneus wysłał zatem swoich szpiegów, aby zbadali, co tak naprawdę dzieje się we wschodnim rejonie Morza Egejskiego i czy aby interesy macedońskie nie są tam zagrożone.

    [​IMG]
    Armia macedońska znowu wyrusza w pole!

    Nie czekając na raporty od swoich informatorów, Alkioneus ponownie zwołała armię i postawił w stan gotowości flotę macedońską, stojącą Pireusie. Z początkiem roku 258 p.n.e. 32 000 żołnierzy, w tym prawie 4 000 ciężkozbrojnych jeźdźców i 22 000 falangistów, pospiesznie ruszyło na południe, mając w swoich szeregach zastępy weteranów, którzy uczestniczy we wszystkich walkach, jakie toczyła Macedonia w ostatnich latach. Z tych najbardziej doświadczonych Alkioneus uformował elitarną formację falangistów nazwaną argyraspides, bądź też srebrnymi tarczami. Wkrótce mieli oni pokazać swoją wartość bojową, lecz gdzie i kiedy? Wiedział to tylko Alkioneus i wąskie grono jego doradców.


    --------------------------------------
    Madlok, nie strofuj mi tutaj czytelników, głosząc jakieś niesprawdzone insynuacje.:p Aar będzie prowadzony dopóty, dopóki będą czytelnicy. Co prawda żywszy odzew byłby mile widziany :))), ale zdaję sobie sprawę, że TW nie jest jednak u nas za bardzo popularne. Mimo to, miłego czytania.

    Dzisiaj taki odcinek przejściowy, bo trzeba się odrobinę zreorganizować po ciężkich walkach i wydać trochę zgromadzonego grosza. ;)

    Co sądzicie o tych zielonych obwódkach? Zastanawiam się właśnie, czy aby nie zacząć ich zamieszczać częściej z odpowiednimi komentarzami na screenach.
     
  6. Alojzius Pendergast

    Alojzius Pendergast Znany Wszystkim

    Odzew publiczności nie jest taki zły zważywszy na ogólny ruch w tym dziale. Fajnie, że jedziesz dalej. Te zielone strzałki są ok jeśli o mnie chodzi.
     
  7. Arekus

    Arekus Ten, o Którym mówią Księgi

    Yeah. Nowy odcinek. Taka refleksja mnie naszła że niewiele jest AARów z taką ilością tekstu. (+)
    BTW Mógłbyś mi na PW wysłac numer swojego GG bo mam parę pytań na temat EB
     
  8. Severian

    Severian Doctore

    Obwódki są ok, mogą zostać. Kilka screenów jest dziwnie rozmytych - nie wiem czy to tylko u mnie czy to kwestia globalna. Poza tym ciekawy odcinek :)
     
  9. Ponury Joe

    Ponury Joe Guest

    Wynika to z tego, że zostały one pomniejszone przez skrypt forum. Można je zawsze obejrzeć w całości klikając prawy i Pokaż obrazek. :) Następny odcinek powinien ukazać się wkrótce.
     
  10. Basileus

    Basileus Ten, o Którym mówią Księgi

    Ponury, ciekawa byłaby opcja skończenia gry wraz z niezaprzeczalną dominacją Macedonii nad całym ówczesnym światem. ;)
     
  11. Ponury Joe

    Ponury Joe Guest

    Autor informuje, że w związku z wciągnięciem się w WoT, w najbliższym okresie nie należy się spodziewać nowych odcinków niniejszego aar'a. ;)
     
  12. No, ale co dalej?
     
  13. Severian

    Severian Doctore

    Joe, koniec ekspienia - odcinek pisz :p
     
  14. Ponury Joe

    Ponury Joe Guest

    Hehe, no cóż. Do tego aar'a na pewno jeszcze wrócę, ale chwilowo zacząłem inny, więc na razie nie ma co się spodziewać reaktywacji Μακεδονία EB AAR. No, chyba, że nagle najdzie mnie ochota na starożytne klimaty.;) Zobaczymy, tymczasem zapraszam do mojego aar'a z gry Wiggles (link dla leniwych :)).

    EDIT:
    Odłożona w bliżej nieokreśloną przyszłość.;)
     
  15. A kiedy reaktywacja FRCA? ;>
     
  16. Drakensang

    Drakensang Ten, o Którym mówią Księgi

    Joe zacznij pisać.
    Ile można czekać.
     
  17. Ponury Joe

    Ponury Joe Guest

    Na razie się nie zanosi. Może jak przyjdzie zima. ;)
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie