Przygody Pragendarfa - Czyli SpellForce AAR

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez Szlachcic, 20 Kwiecień 2011.

?

W jakiej osobie mam dalej opisywać przygody Pragendarfa

Poll closed 27 Maj 2011.
  1. W pierwszej (jako pamiętnik)

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  2. W pierwszej (jak dotychczas)

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  3. W drugiej (NOWOŚĆ!)

    0 głos(y/ów)
    0,0%
Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR

    ODCINEK: 8 – Runa znów w marszu…


    Po wyjściu z portalu w Eloni napotkałem kilka pająków i goblina, ale ze swoim młotem powaliłem ich raz-dwa. Szedłem dalej ścieżką.

    [​IMG]
    Po drodze spotkałem elfią siostrę miecza. Niestety, samą. Powiedziała mi, że ich osada niedługo padnie z powodu ciągłych szturmów wojsk Branningana. Przejście do Cienia Drzew zostało zajęte.​

    OSTATNIE ŁUCZNICZKI
    -----------------------------------------------------------------------------------
    Sidahan (bo tak się nazywała) powiedziała mi, że cztery oddziały elfów próbowały wycieczki (wyjście zza murów, zabicie kogo się da i powrót). Przedarły się one za front, ale już nie miały sił wrócić. Trzy oddziały łuczniczek rozpierzchły się na północ i wschód, a jedyny oddział sióstr miecza stał w całości przede mną. Będę musiał poszukać jeszcze po drodze tych łuczniczek…
    ----------------------------------------------------------------------------------

    [​IMG]
    Sidahan powiedziała mi, że Zarn, zdrajca który zamknął kamienną bramę doliny ma obóz na zachód stąd, który jest dobrze chroniony. Do jego zniszczenia przyda mi się armia.

    [​IMG]
    Wybudowałem chatę drwala, gdy tylko się dało. Surowce są bardzo ważne, jeśli zależy nam na czasie (bez chaty drwala robotnicy ścinają wolniej drzewa i zanoszą je do monumentu, co trochę trwa).

    [​IMG]
    Wybudowałem też kamieniołom trochę bardziej na północ w tych samych celach, co chatę drwala, tylko względem kamieni.

    [​IMG]
    A na końcu pierwszego etapu rozbudowy bazy wybudowałem kopalnię, ażeby przyśpieszyć wydobycie żelaza.​

    [​IMG]
    Potem zaczął się drugi etap rozrostu bazy. Przywołałem dodatkowych pięciu robotników i wybudowałem nimi małe kwatery – budynek zwiększający limit żołnierzy i robotników (w międzyczasie nawiedził mnie gobliński zwiadowca, którego od razu załatwiłem).​

    [​IMG]
    Przywołałem jeszcze dziesięciu robotników (dzięki małym kwaterom) i piętnastoma w sumie robotnikami błyskawicznie wybudowałem dwa warsztaty płatnerskie.

    [​IMG]
    Wybudowałem potem magazyn żywności nieopodal rybnego jeziorka i polany, na której przebywały dzikie zwierzęta.​

    [​IMG]
    Niewiele wody w rzekach upłynęło, nim wybudowałem chatę rybaka i chatę myśliwego (oba budynki w zasięgu magazynu żywności), jednak w chacie myśliwego nikogo jeszcze nie ma; potrzebuję budowniczych do wybudowania kilku jeszcze budynków.​

    [​IMG]
    Tuż po wybudowaniu strzelnicy ulepszyłem strzelca dając mu podwójną kuszę (ulepszenie to jednak kosztowało 300 jednostek drewna i 100 żelaza).

    [​IMG]
    Wybudowałem jeszcze świątynię światła – budynek, który jest niezbędny do przywoływania kapłanów i innych magów, jednak zanim przywołam pierwszego maga będę musiał jeszcze uzbierać wystarczającą ilość arii – magicznego płynu zwanego ,,łzami wiedzy’’. Najbliższe źródło arii znajduje się w obozie Zarna. Po wybudowaniu tego budynku przydzieliłem z powrotem pięciu robotników do chaty myśliwego.

    [​IMG]
    Ponieważ produkcja żywności szła poczwórnym tempem (chata myśliwego i chata rybaka razy dwa, ponieważ magazyn żywności podwaja produkcję) szybko mogłem zwiększyć limit żołnierzy do dwudziestu, co było wystarczającą liczbą do ataku obozu zdrajcy.

    [​IMG]
    Bitwa trwała krótko i nie była zażarta, a obóz nie był tak dobrze strzeżony, jak mi mówiono. Zarn najął kilkanaście goblinów (co nie było dla mnie przeszkodą) i jakiegoś dużego goblina zwanego Gubble. Zdrajca miął przy sobie klucz i parę staroci, a w kufrze był mglisty kryształ (staroć) i brzozany kostur (beznadzieja).​

    PS1: Dzisiaj zapewne wyjdzie jeszcze jeden odcinek.
    PS2: Tą mapę zamknę pewnie w trzy-cztery odcinki. Dużo dodatkowych misji.
     
  2. Banas

    Banas Ten, o Którym mówią Księgi

    Dzisiaj uplynelo 4 dni temu ;p
    Mam nadzieje ze juz nie skonczyles? :D
     
  3. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przy odrobinie szczęścia odcinek będzie jeszcze dziś (08.05.11)! :)
     
  4. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR

    ODCINEK: 9 – Pierwsza batalia


    Zburzenie osady goblinów nie zajęło Twoim żołnierzom wiele czasu. Wkrótce potem wysłałeś dwóch niepracujących kamieniarzy (kamienie kończą się) i jednego bezrobotnego człowieka do źródła arii znajdującego się nieopodal zburzonego osiedla, aby wybudować tam kaplicę arii – budynek niezbędny do jej zbierania.

    [​IMG]
    Niedługo po wybudowaniu kaplicy arii Twoi robotnicy zaczęli ją zbierać źródełku.​

    Po uzbieraniu odpowiedniej liczby arii i mięsa ulepszyłeś kapłana dając mu tarczę i więcej many, a za żywność zwiększyłeś limit żołnierzy kolejno: z dwudziestu do dwudziestu pięciu i z dwudziestu pięciu do trzydziestu

    [​IMG]
    Kapłan – Jednostka potrafiąca leczyć Twoje i neutralne jednostki czarem uzdrowienie. Jest jednym z trzech podstawowych żołnierzy (rekrut/zbrojny, zwiadowca/strzelec, kapłan) ludzi. Uzbrojony w buzdygan i (po ulepszeniu) tarczę. Zadaje trochę mniej obrażeń od rekruta.

    [​IMG]
    Po uzbieraniu odpowiedniej ilości żołnierzy (po 10 rekrutów, strzelców i kapłanów) otworzyłeś kamienną bramę. Teraz nie ma już odwrotu. Ani dla Ciebie, ani dla nich.

    [​IMG]
    Zaczęło się! Ustawiłeś żołnierzy na ścieżce w wąskim gardle, przez które musi przejść armia wroga. Jakby tego było mało, Twoje wojska stoją wyżej od wroga. Teraz zacznie się bal!

    [​IMG]
    Cała armia, która została wysłana z misją zrównania Twojego obozu z ziemią zaatakowała na raz, co wybitnie utrudnia leczenie kapłanom (muszą walczyć). Dobra strona jest taka, że bełty strzelców dziesiątkują wroga jak grad młode zboże (czerwona linia to obszary dłuższego oporu nieprzyjaciela).

    [​IMG]
    Wrogowie szybko umierali. Twoje wojska działały (w przeciwieństwie do wroga) bardzo systematycznie – oddanie ciosu przez połowę rekrutów, strzał strzelców, uzdrowienie i zadanie ciosu przez drugą połowę rekrutów, oddanie ciosu przez kapłanów, strzał i od nowa. Część żołnierzy przedarła się za linię wroga, ale zostali od razu otoczeni, zginęliby od razu, gdyby nie szybka interwencja kapłanów.


    [​IMG]
    Wkrótce z dużej armii została rozbita garstka goblinów.

    [​IMG]
    Po zlikwidowaniu ostatniego oporu ruszyłeś za ciosem na pierwszy obóz nieprzyjaciela. Po drodze znalazłeś monument. Zająłeś go, aby móc odnowić armię, gdy przyjdzie taka potrzeba (Nie straciłeś na razie ani jednego żołnierza).

    [​IMG]
    Ruszyłeś na bliższy obóz z armią dowodzoną przez ogra Ruffina. Tym razem przyszło Ci się zmierzyć z wprawdzie mniejszą armią, ale złożoną z o wiele potężniejszy orków i Ruffina. Tym razem to Twoje wojska działały chaotycznie. Strzelcy strzelali na oślep, kapłani leczyli najmniej potrzebujących, a nieleczeni ranni rekruci uciekali z pola bitwy (Na screenie jest przedstawiona sytuacja z samego początku bitwy, a kolor niebieski to obszary dłuższego utrzymywania się Twoich wojsk).​

    [​IMG]
    W końcu, cudem i nadludzkim wysiłkiem udało Ci się uśmiercić Ruffa, a tym samym złamać wolę walki wroga.

    [​IMG]
    Ruff miał przy sobie runę kapłanki Thalii. Zanim jednak jej użyjesz musisz awansować na poziom 6.

    [​IMG]
    Ruszyłeś potem na zachód, do drugiego obozu pod dowodzeniem Urshuka. Tym razem byłeś bardziej zorganizowany. Pomimo wyrównanych sił straciłeś tylko jednego rekruta i jednego kapłana.

    [​IMG]
    Urshuk miał przy sobie zielony klejnot i runę łuczniczki Caitlyn.

    [​IMG]
    W ten oto sposób udało Ci się wreszcie oswobodzić stolicę elfów, które przeżyły Wojnę Przywołania.​

    PS1: Podoba się styl?
    PS2: Do następnego odcinka wieki miną ;)
     
  5. adammos

    adammos Guest

    Szczerze, niespecjalnie :p
     
  6. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Buuuuu! :( Trudno. Dobrze, że nie pisałem następnych.
     
  7. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Narracja drugoosobowa miałaby sens, gdyby była ona prowadzona przez jakąś konkretną osobę. Może w formie ciężkiej amnezji twojego bohatera i przypominania jej przez jakąś urodziwą kapłankę (może tą elfkę, o którą prosiłem wcześniej :))
     
  8. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    To DRIADA! :p A nie mogę tego pomysłu wykorzystać bo to się wydarzy :p
     
  9. Tobi

    Tobi Ten, o Którym mówią Księgi

    Czy ja wiem. Rzadko o ile w ogóle widuję tu ja AARy pisane z 2 osoby. szczerze mówiąc, o ile 2 osoba jest dobrym przerywnikiem w odcinku pisanym 1. albo 3. to jako stała forma niezbyt wypala. tak więc radził bym ci powrót do 1. albo przejście do 3. tylko uważaj. Z własnego doswiadczenia wiem, że zbyt częste zmiany stylu mogą przekombinować twój AAR i zrazic do niego czytelników.
     
  10. adammos

    adammos Guest

    ^^^Podpisuję się pod tym oboma rencami.

    Proszę pisać zgodnie z zasadami polskiej pisowni. Inaczej polecą kolorowe kartoniki.

    gall2
     
  11. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Dobra! Czyli mamy ustalone. Powracając do wersji mini nikogo mam nadzieję nie zrażę? Ewentualnie będę mógł dawać bonusowe odcinki w tym stylu :p
     
  12. Banas

    Banas Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinkuuu, haaalo gdzie jesteś ;D
     
  13. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Spokojnie, spokojnie. Jak go już pisałem, mówiłem, że wieki miną do następnego. Mam już rozegraną grę testową jeszcze napisać odcinek i w piątek lub sobotę będzie ;). Za to w tym tygodniu Twój problem zostanie wcielony w życie ;)
     
  14. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR

    ODCINEK: 10 – Eloni


    Tuż po pokonaniu wojsk Branningana oblegających stolicę Elfów Lycande (Nie wiem kto to, ale chyba była czymś w rodzaju szefa sztabu) dała mi dużą nagrodę. Mianowicie plany średnich kwater (jeszcze bardziej zmienia limit), plany huty, plany białej dłoni (leczy jednostki w pobliżu), akademię (rekrutuje bardziej zaawansowanych magów), a także zwoje* z czarami i planami broni zaklinacza (sprawia, że wróg się zatrzymuje i nic nie robi na dłuższy czas) i mentata (zadaje obrażenia czarem szok), a także runa ludzi na poziomie trzecim. Oprócz tego otrzymałem

    [​IMG]
    Lycande ostrzegła mnie jednak – w Cieniu Drzew (tam się wybieram) nie ma już Elfów. Poprosiłem ją o klucz do bramy na południu, gdyż po drodze zauważyłem, że ktoś tam jest. Właściwie, to mógłbym już stąd iść, ale jeszcze dużo istot mnie tu potrzebuje.​

    [​IMG]
    W międzyczasie napadł na mnie niewielki oddział zwiadowców wroga. Skutkiem obrony był awans na następny poziom (pionowe kreski oznaczają zwiększenie umiejętności).​

    [​IMG]
    Natomiast posiłki Elfów składały się z pięciu gwardzistek (odpowiednik rekruta, nieulepszone słabiej opancerzone), łuczniczek wiatru (strzelają jak strzelcy, mają zdolność, która pozwala im na krótki czas strzelać o wiele mocniej, ulepszone strzelają lodowymi strzałami, które zamrażają cel i zadają dodatkowe obrażenia), lodowych czarodziejek (zamrażają wroga i zadają mu tym samym obrażenia, wyposażone w kostur do walki wręcz) i kapłanek (jak kapłani, o wiele słabsze i mniej wytrzymałe).​

    OSTATNIE ŁUCZNICZKI

    [​IMG]
    Po drodze do kamiennej bramy na południu spotkałem jeden z trzech ocalałych oddziałów łuczniczek. Odesłałem je do domu. Oby nie zaatakowała ich jakaś grupa maruderów…​

    Całe szczęście, że postanowiłem je odeskortować do domu. Moje obawy ziściły się, ale szybko (z pomocą Lycande) pozbyłem się maruderów.

    [​IMG]
    Sama Lycande pokonała sześciu Orków.​
    -----------------------------------------------------------------------------------
    WOLNI KUPCY

    Poszedłem do kamiennej bramy. Tam Jenquai Sundancer – jeden z kupców podróżujących do Liannon – powiedział mi, że jego towarzysze zostali uwięzieni za bramą przez zwierzoludzi i ogrów.

    [​IMG]
    Jenquai poprosił mnie o uratowanie jego przyjaciół uwięzionych (jak się dowidziałem) przy kamieniołomie za pewną nagrodę.​

    [​IMG]
    O ile goblin stojący na czatach był łatwym celem, o tyle podczas walki z ogrami moja armia odnosiła klęskę za klęską. W parę chwil jeden ogr mógł pozbawić życia trzem rekrutom. Tylko na wschodnim odcinku frontu :)P) odnosiłem jako-takie zwycięstwo. Przypominam o znaczeniu kolorów: niebieski – obszary, w których przeciwnik ma miażdżącą przewagę (jednostki się wycofują); czerwony – obszary, w których moje jednostki odnoszą zwycięstwo.

    [​IMG]
    Tylko dzięki niesamowitemu poświęceniu kapłanów straty w tym starciu były stosunkowo niewielkie. Mianowicie jeden kapłan został stracony, a jedna gwardzistka zakończyła starcie z ranami (kapłani nie nadążali z leczeniem).

    [​IMG]
    Tuż po starciu kamieniołom runął z hukiem. Teraz zostali jeszcze tylko zwierzoludzi.

    [​IMG]
    Zwierzoludzie zgodnie z moimi przewidywaniami byli łatwym, nie zorganizowanym wrogiem.

    [​IMG]
    Pod koniec potyczki ze zwierzoludźmi awansowałem na kolejny (szósty) poziom. Zwiększyłem umiejętności ,,Ciężka broń sieczna’’(miecze, siekacze itp.) i ,,Ciężki pancerz” (zbroje, hełmy itp.) o jeden, a cechę ,,zręczność” (szansa na to, że wróg nie uniknie ciosu) o pięć.​

    [​IMG]
    Równie szybko co kamieniołom runęło obozowisko zwierzoczłeków.​

    [​IMG]
    Przy ruinach kopalni znalazłem kobietę i mężczyznę. To byli ci kupcy. Co ciekawe, wszyscy mieli na nazwisko Sundancer. Kobieta podziękowała mi. Wiozła ona drogocenne towary takie jak futra z dalekich krain, które pozamykały już swoje granice czy kamienie szlachetne, aby zarobić na nich fortunę w Liannon. Niestety, Zwierzoludzie wszystko zniszczyli. Pomimo, iż wiedziała o wojnie w Eloni chciała tędy jechać aby znaleźć szron arii – aria w czystej, krystalicznej postaci. Tak piękna, że podziwiają ją smoki. W sumie – na pewno bym trochę zarobił, a najbliższe góry (tam żyją smoki i występuje aria w dziewiczym terenie) są akurat po drodze.​

    Poszedłem jeszcze do Jenquaia powiedzieć mu o oswobodzeniu kupców. On mi zaproponował jeden z trzech przestarzałych pierścieni. Wybrałem ten dla wojowników. Nie był tak doskonały, jak Jenquai mówił, nawet go włożyć nie mogłem, ale i tak tą misję robiłem dla PD.
    -----------------------------------------------------------------------------------POŻERACZE SNÓW

    W ruinach obozu zwierzoludzi znalazłem jakiegoś bardzo osłabionego maga imieniem Istar. Śledził on swego opętanego przez demona zwanego Pożeraczem Snów brata. Ów opętany człowiek zabija w straszny sposób ludzi.

    [​IMG]
    Istar poprosił mnie, abym zabił jego brata, gdyż tylko to może zapewnić jego duszy spoczynek. Ostrzegł mnie jednak – jego brat jest potężnym nekromantą, a gdy już go zabiję muszę doprowadzić do śmierci ostatecznej demona, który opuści jego ciał zanim znajdzie następną duszę (w tym wypadku jedyną w pobliżu istotą z duszą będzie Pragendarf).​

    [​IMG]
    Po zabiciu brata rozległ się wielki łoskot i powstał demon (duch po prawej stronie; pod żółtą jedynką).​

    Po rychłym pokonaniu demona zaniosłem Istarowi brzęczący obsydian. Wspominał o nim. Twierdził, że złodziej snów (demon) trzyma w nim dusze zabitych. Otrzymałem PD.
    -----------------------------------------------------------------------------------
    W samą porę wyruszyłem na północ. Minimalne spóźnienie oznaczałoby zajęcie nieprzygotowanej na atak osady Elfów. Otóż Orkowie rzucili połowę wszystkich sił na osadę Elfów. Pomimo niewielkiej przewagi Pragendarfa, bitwa zamieniła się w rzeź.

    [​IMG]
    Wielu nie zdążyło skrzyżować broni z moimi oddziałami, nim padli na twarz z powodu strzał i bełtów.​

    [​IMG]
    Pomimo ciągłego napływu wojsk wroga żaden z moich nie padł. Za to mimo minimalnej przewagi liczebnej wroga udało mi się go oskrzydlić, rozdzielić na dwie grupy i stopniowo eliminować (przedstawiony jest jeden z ostatnich stopnia, a kolor zielony oznacza ostrzał wroga przeze mnie).

    [​IMG]
    Po rozbiciu tamtej armii ruszyłem za ciosem pomimo niskiego zorganizowania, co nie przeszkadzało moim oddziałom zdmuchnąć z powierzchni ziemi posterunek Orków.​

    Potem skręciłem na zachód. W głębi gór był smok. Miał przy sobie szron arii…

    PS1: No, ale roboty :)
    PS2: Proszę o komentarze ;)
     
  15. Banas

    Banas Ten, o Którym mówią Księgi

    Nieźle ci idzie. Chociaż moją uwage zwracam na tę strasznie grube czerwone itp linie. To wg mnie widać byłoby dobrze gdyby było ołówkiem zrobione. A po za tym co tu mówić leci Star
     
  16. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR
    ODCINEK: 11 – Dedykowany Banasowi

    Smok opierał się mojej armii długo, ale po zadaniu mu największego bólu, jaki ogniowy smok poczuć może, a mianowicie zamrożenie, padł w kilka chwil.

    [​IMG]
    Ciekawe, ile dostanę za ten szron arii…

    OSTATNIE ŁUCZNICZKI

    [​IMG]
    Po drodze zauważyłem jeden z oddziałów łuczniczek.

    [​IMG]
    Okazało się, że na ścieżce którą szedłem był obóz goblinów. Nie byli silni, ale mieli miotaczy płomieni, a oni mogą namieszać. Moi ludzie przeżyli, niestety, zostały tylko dwie łuczniczki, na dodatek bez swojej dowódcy.

    [​IMG]
    W odwecie z nadzwyczajną przyjemnością zburzyłem ich obóz.​

    [​IMG]
    Podczas, gdy obóz goblinów dogorywał, łuczniczki po długiej, przebiegniętej drodze dotarły półżywe do osady.​
    -----------------------------------------------------------------------------------

    Maszerując dalej na północ w celu całkowitego wyeliminowania wojsk nieprzyjaciela natknąłem się na małą grupę zwiadowczą wroga.

    [​IMG]
    Zaczerwienione jednostki szybko zostały pokonane (odpowiedź na prośbę wywalenia czerwonej krechy)

    [​IMG]
    Ostatni Orkowie broniący portalu do Cienia Drzew padli błyskawicznie.​

    [​IMG]
    Równie szybko padło ich obozowisko. Mógłbym już kontynuować podróż, ale chcę jeszcze sprzedać ten szron arii.​

    [​IMG]
    W głowie się nie mieści! Taki skarb! Tyle trudu! A ona co!? Za darmo go chciała. Po długim targowaniu się udało mi się wyciągnąć z niej beznadziejny pierścień złodziei… Za to uhandlowałem się z jej towarzyszem i kupiłem: gospodarstwo (uprawia zboże, produkuje nieskończenie długo żywność,), gildię rybacką (produkuje żywność jeszcze szybciej od chaty rybaka) i tartak (podwaja produkcję drewna).​

    [​IMG]
    W końcu nadeszła ta chwila! Przechodzę przez portal do gorszego świata…​

    PS1: Odcinek dedykuję Banasowi, który sprawił, że odcinek wczorajszy miał miejsce.
    PS2: A takie zaznaczenia jednostek wroga, które szybko zginęły Wam pasują?
     
  17. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Ten pomysł z zaznaczeniami jest super.
     
  18. Banas

    Banas Ten, o Którym mówią Księgi

    Zaznaczanie jest pr0. Tartak podwaja produkcje żywności bo padnę! :D
     
  19. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Oj... taki błąd... :eek: dobrze, że nie napisałem, że gospodarstwo zapewnia nieskończoną dostawę drewna :D
     
  20. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR

    ODCINEK: 12 – Przygotowania

    Idąc ścieżką na północ zauważyłem, że nieco na wschód jest półka skalna. Wszedłem na nią, a tam już na mnie czekały dwa mniejsze żuki leśne, które specjalnie dla mnie oderwały się od konsumowania dwóch druidek ze strzałami w brzuchu.

    [​IMG]
    Walka rozegrała się w stylu ,,jeden cios – jeden trup’’.​

    Druidka miała przy sobie jakąś maczugę, zaklęcie i coś jeszcze (nie pamiętam co). Śmieci. Po kolorze ubrania można wnioskować, ze była posłanką. Prawdopodobnie wysłano ją po posiłki, gdy jeszcze w Cieniu Drzew były Elfy. Idąc dalej na północ zauważyłem jakichś kilku zbrojnych. Ich dowódca kazał mi krzykiem do nich iść.

    [​IMG]
    Jaśniejszy żołnierz to dowódca tego oddziału.

    [​IMG]
    Owy dowódca poinformował mnie, że jest utrańskim dowódcą drugiego oddziału szturmowo-mieczowego (też nie wiem, co to znaczy). Został wysłany, by zniszczyć obozy zaopatrujące siły oblegające stolicę rodu Utrana. Przyda się uwaga taka, że Utrani idą w jakość, nie ilość. I pomimo faktu, iż Utranów było aż dziesięciu (mogliby wyrżnąć ćwierć tej mapy), ilość Orków ich zdławiła i zostało ich tylko pięciu (w tym mag). Nadal byli siłą. Nie chcieli mi wierzyć, że mogę im pomóc. Wystarczyło znaleźć jakiś monument…​

    [​IMG]
    Po drodze do jednego z monumentów (okazało się, że był tam monument bohaterów i monument ludzi) było mnóstwo pająków. I bez pomocy Utranów by je powalił kilkoma ciosami (wszystkie).​

    [​IMG]
    Otóż i parametry mych bohaterów. Nic specjalnego.​

    PS: Przepraszam za krótki odcinek, ale znalazłem fragment odcinka w dokumentach, a że zupełnie zapomniałem o tym, co chciałem dalej zrobić, dokończyłem go ,,neutralnie'' i... i o. :)
     

    Załączniki:

  21. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Ci Utrani czy jak im tam to jakieś Special Corpsy że w parę osób mogą całą armię wyrżnąć w pień? :p
     
  22. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    To po prostu jednostki rodowe (czy jak im tam). Czyli jednostku rody, tudzież Utranu. Są jeszcze Wulfgarscy (Szarogórze), Leonidarscy (Liannon), Utrani (Shhiel, następna mapa), Iskandar (trupy ponoć) i jacyś jeszcze w Górach Wietrznych ;). Zawsze są kilka poziomów lepsi od wrogów.
     
  23. Banas

    Banas Ten, o Którym mówią Księgi

    Hehe.Trochę częściej te odcinki dawaj szlachetny człowiecze :) Bo cośtam rzadko je dajesz. Nie przerywajj czasem AARa :p
    Koniec posta.
     
  24. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Wiesz... zapytany bym powiedział, że dopiero co wrzucałem, po prostu tak szybko mi czas ostatnio leciał... teraz już leci normalnie (jak to w wakacje). Dziś, lub jutro napiszę jesszcze coś do TTTT ;)
     
  25. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Dobra, pisz, albo dostaniesz Pan po krasnoludzku w mordę!;)

    BTW - są tu jakieś rasy/rody krasnoludzkie lub zbliżone do nich (wiesz, męstwo, góry i/lub kopalnie, odwaga, honor, chęć do bitki, hardość)?
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie