Przygody Pragendarfa - Czyli SpellForce AAR

Zapomniałeś o słabości do trunków

 

Jeśli proporcje gra/odcinek zostaną zachowane za około 8 odcinków będzi najsilniejsza z ras. Tak, tak Milven, KRASNOLUDY! Topory, młoty bojowe, tarany, zagrzewający do boju okrzyk, rzucanie młotami, picie najlepszych trunków, jedzenie szynki, odporność na magię, wrodzona nienawiść do wroga, to wszystko robi moja ulubiona rasa w tej grze. A najlepsza cecha rasy to: AWANSOWANIE NA NASTĘPNY POZIOM PO ZABICIU WROGA! Krasnolud, jako jedyna rasa w SpellForce awansuje. I to po zabiciu jakiegolwiek wroga. Jeden wróg - jeden lvl. Punkty u niego wtedy są rozmieszczane oczywiście z naciskiem na siłę. Tak... krasnoludy to najfajniejsze, najsilniejsze, najodporniejsze stworki w tej grze. Mówię Ci!

 

Łii!

A tylko spróbuj zawiesić lub porzucić AARa

 

Skądże znowu! Jednak na wszelki wypadek kolejny odcinek, będzie odcinkiem specjalnym. Mianowicie odcinek z sejwa, na którym mam całą armię krasnoludów, którzy będą walczyć ze wszystkimi. I wiesz, co jeszcze mi się w nich podoba? W sytuacjach, kiedy ludzie mówią: ,,Są wszędzie!'', elfy: ,,Już po nas!" krasnoludy mówią: ,,Więcej, więcej!" lub ,,Gdzie oni są!?" albo ,,Co z nimi zrobić!?". Tak... strach i krasnoludy to połączenie tak samo udane jak Żyd i hitlerowiec...

PS: Co mówią mroczne rasy, nie napisałem, ale to nie jest nic odważnego

 

Przygody Milvusia
Odcinek specjalny dedykowany Milvenowi.
KRASNOLUDY​

WAŻNE! PRZECZYTAJ BO CI SIĘ KALAWIATURA ZBUNTUJE!: Błędy ortograficzne i składniowe i fleksyjne i koniugacyjne w większości zamierzone.

A teraz oddajmy głos dziennikarzowi radiotelewizji SpellForca Zlatkovi Idioticiowi z jego ,,przekazem dla WoW’a” (,,Wracam zu sraći”), znanej audycji dla lokalnych słuchaczy…

PS: Odcinek specjalny, dedykowany Milvenowi.

 

Toż to totalny chaos Skądś ty wziął takie teksty? Ciekawe! A takich odcinków dedykowanych milvuśowi będzie więcej?

Na górach wietrznych często gram na swobodnej grze bo tam najłatwiej.

 

Ciaput młotem - zapamiętam, pożyteczne


A tak w ogóle - dzięki za krasi. Widać, że to prawdziwi ubersoldiery

PS. Czemu Zlatko? Tak ci się Serbia podobała?

 

Ja zawsze widziałem, że zainteresowanie krasnoludami to efekt kompleksów, niskiego wzrostu i lubowania się w brudzie ;d
Pisz dalej, ale może tym razem taki zwykły odcineczek

 

Jak dojdę do krasnoludów, to każdy odcinek z nimi będzie mu dedykowany. Bo niby który człek na Naszym forum jest bardziej krasnoludzki? Ale będą normalne. Ewentualnie jakiś inny jubileuszowy.

Ciaput młotem - sam wymyśliłem, jak wszystko w tym odcinku (no, może poza częścią AARów Milvena ). ;D Prawda, że pasuje do krasnoludów?

No... Serbia... bardzo fajny AAR. Prawda Zlatko?

 

Nie no, weź mi nie łechtaj mego ego

PS. Skończ już ze Zlatkiem. Szczerze mówiąc, to albo on ci nie wychodzi, albo on mi się w ogóle przestał podobać ;p

 

Pewnie jedno i drugie. Dobra, dobra, dobra, przekonałeś mnie. A może chciałbyś być awatarem w następnej kampanii? Chociaż nie, raczej będzie konkurs. Nieważne. Ważne, że zapomniałem powiedzieć, że Góry Wietrzne są dla mnie cholernie trudne i cholernie długo je przechodzę, więc nie wiem, jak Ty to robisz, Banas . Ważne też jest, że za niedługo będzie odcinek, i chyba wreszcie mi wyjdzie normalna długość, bo to, co było ostatnio... ;D

 

Nie widziałbym w tym problemu

 

Trudne?
Niepowiedziałbym
Ja nie ide w walkę wręcz jak ty zaś w magie żywiołów. Głównie lód i ogień bo ziemia to tylko kicz.
Zawsze jak już się podszkole w tych magiach to heja przez wszystkie portale do innych miast i szukać kupca z deszczem ognia czy lodu. Te zaklęcia gwarantują mi zwycięstwo. No bo wiesz rzuci sięna ciebie z 30-40 żołnierzy to walka wręcz przyniesie conajwyżej siniaki i restarty. A w magię? Wysyłasz z 10 ludzi a sam trzymsz się z dala z jakąś w miare 25 osobową obstawą i zalewasz ich lodem czy ogniem jak kto woli. Chociaż wg mnie bardzie przydatna jest magia lodu. Magia ognia to drugoplanowe zaklęcia na Bossów czy też niewrażliwców na lód. A poza tym moje miasta zajmują sporo miejsca bo buduje je aż do wyczerpania zapasów, dzięki czemu zanim orkowie nieumarli czy inne tałałajstwo dowlecze siędo monumentu którego zniszczenie oznaczałoby spore kłopoty zdąże wybudować kilku żołnierzy i o ile akurat nie spaceruje po mieście to czas na dojście i pomoc. Tobie zaś skoro wolisz walkę wręcz polece zaklecie masowego lub już ostatecznie normalnego uzdrowienia. Uwierz masowe uzdrawianie bardzo się przyda komuś tak zaprawionemu w boju jak nasz znany i lubiany Pragan... Pragendal... Pragendarf.
Ale żem się rozpisał

Edit:

Z ciekawości: Skoro wolisz kampanię Feniksa niż Aryna to wybierzesz Kamień Feniksa czy ostrze mroku? (Fial Darc^^)

 

Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR​

ODCINEK: 13 – Przygotowania do wojny​

Po przywołaniu bohaterów chciałem zobaczyć co oni potrafią (czary i zdolności).

​

Kapłanka Thalia potrafiła uleczać (1) i wyczarowywać magiczny cierń (2), powodujący automatyczne obrażenia u istoty, która zaatakuje postać na którą działa ten czar.
Wojownik Istvan potrafił (3) wpadać w szał (jak ,,bojowy okrzyk’’, ale dla tylko dla jednej postaci; zwiększa kilkakrotnie obrażenia zadawane przez postać używającą ten czar na krótki czas) i błagać o błogosławieństwo dla siebie (4), odzyskując tym samym większość punktów życia w krótkim czasie.

​

Po oczyszczeniu okolicy z reszty pająków zacząłem przywoływać ludzi na poziomie trzecim. Zamierzam rozgryźć ten poziom klasyczną strategią. Pierwsza faza: przywołać 15 robotników i dać im pracę.


Mapa znanego mi fragmentu wyspy​

​

Po pięć robotników na drewno, żelazo i kamień.​

Gdy uzbierałem wystarczającą ilość surowców, wybudowałem chatę drwala, kamieniołom i kopalnię (faza druga). Zapewniłem sobie już stały przypływ surowców. Czas przejść do fazy trzeciej – małe kwatery, 30 robotników, magazyn żywności, chata myśliwska i chata rybacka.​

Patowa sytuacja. Myślę, że zaatakuję barbarzyńcę. W najgorszym wypadku będę miał na karku wprawdzie mnóstwo, ale goblinów. Nie zapominajmy, że mam za sobą Utranów…​

Wprawdzie zabiłem zwiadowcę, ale wartownicy mnie zauważyli i ,,wkrótce zawiadomią swój obóz, a wtedy zacznie się bal…”. Ale się napracuję przy zaznaczeniach…​

Śmieszni są. Jedna z wielu wspaniałych zalet tej gry jest taka, że ma w miarę inteligentną i dynamiczną sztuczną inteligencję, ale 5 goblinów… to naprawdę żenada… (ten na dole jest zamrażany)​

Za to SI sojuszników zawsze było beznadziejne. Ci Utrani zagłębiają się dalej do doliny. I nawet jeśli zburzą bazę goblinów, to i tak poniosą straty, czego nie chcę, ale cóż…​

W międzyczasie ukończyłem fazę trzecią budowy bazy. Czas na fazę czwartą. Dwa warsztaty płatnerskie i strzelnica.


Tuż po ukończeniu fazy czwartej przeprowadziłem modernizację kuszy strzelców. Teraz strzelcy mogą strzelać do dwóch wrogów jednocześnie.​

PS1: Mam nadzieję, że długość jest odpowiednia?
PS2: Gdyby komuś się nie wyświetlały większe screeny tutaj są do nich linki:
http://imageshack.us/photo/my-images/820/spellforceaarmapa1.png/ (mapa, trzeci screen)
http://imageshack.us/photo/my-images/717/spellforceaarrobotnicy4.png/ (Faza pierwsza, czwarty screen)
http://imageshack.us/photo/my-images/24/spellforceaarprodukcja1.png/ (faza druga, piąty screen)
http://imageshack.us/photo/my-images/535/spellforceaarfilmik3.png/ (goblińscy zwiadowcy, siódmy screen)
http://imageshack.us/photo/my-images/15/spellforceaarbaza22.png/ (faza czwarta, ostatni screen)

PS3: Dziś wyjdzie pewnie jakiś odcinek, ale do TTTT i to za dłuższy czas.

 

Banas: ja w normalnej, ,,regularnej'' grze (tej, co zrobiłem odcinka Milvusiowego) to doszedłem do Bruzdy. Zaklęcia mam beznadziejne, maksimum umiejętności, bo wiesz, jak miałem pierwszy zapał na tą grę, to nie wiedziałem, co robiłem. Potem rozwijałem umiejętności, i się dowiedziałem, jak użyteczne jest grupowe cierpienie, masowe uleczenie, szok, wyssanie życia, trucizna, zaraza, śmierć, śmiertelny uścisk wymiata. Mam go wprawdzie na trzecim podajże poziomie, ale to bez różnicy, bo przecież na swoje jednostki go się daje. I stają się nieśmiertelne. A Góry Wietrzne po prostu są dla mnie trudne, przede wszystkim dlatego, że tam są elfy... a elfy to wiesz... beznadziejne w zasadzie są. Baby do tego . Słaba wytrzymałość, lepsze jednostki walczące wręcz w późnych etapach, wymagające żelazo, a przecież elfy nie mają kopalni. Wieki wydobywają żelazo. Jeden ofensywny mag. Mimo to ich łuczniczki wiatru i druidki po ulepszeniach (łuczniczki szczególnie, te lodowe strzały są niesamowite) mogą być groźne. Co do walki ,,na żywioł''. Zakładam, że mam taką dużą i dobrą armię (zawsze produkuję tylko najlepsze jednostki z ulepszeniami), że mogę atakować ,,frontalnie''. Taka... ,,szkoła bezpośredniego podejścia''

EDIT: Co do tych Gór Wietrznych to nieporozumienie. Bo otóż ja myślałem, ze chodzi Ci o kampanię, a Ty mówiłeś o Grze Dowolnej. Wiesz... jak to jest pierwszy poziom ,,coop'' to tam nawet pamiętam na pierwszym poziomie można przejść mapę...

 

Dla mnie i swobodnie i w kampanii są łatwe
Zawsze jakieś miasto duże (Po parę takich samych budynków żeby przyspieszyć produkcję) Parę wojowników słabych(W ostateczności to robotników) na zwiad wysyłam potem bohatera i zaklęciami usuwać co mniejsze grupki wrogów i heja coraz dalej i dalej.

P.S
Nie budujesz wież?

 

Buduję, ale zazwyczaj tak gram, że jeśli owe wieże mogłyby się przydać, to znaczy, że cała moja armia (włącznie ze mną) gryzie piach. Choć zawsze w tej misji robię wieże na długość aż do pierwszej bazy na północy . Ale nie w AARze. Zbuduję jeszcze jakąś wieżę ,,dla wyglądu'' na (wtedy już tak) byłym posterunku goblinów.

PS: ,,Wlewam'' odcinek

 

Przygody Pragendarfa – Czyli SpellForce AAR​

ODCINEK: 14 – Nadciągająca burza​

Odcinek rozpocząłem zwiększeniem limitu żołnierzy do 25, na więcej nie stać mnie było, z resztą te 5 i tak jest zarezerwowane dla kapłanów. Przywołałem 15 rekrutów i 10 strzelców z ulepszonymi kuszami.

​

Podzieliłem armię na Główną Grupę Uderzeniową (1) składającą się z:
- Mnie
- Istvana
- Thalii
- 10 rekrutów.
- 7 strzelców
- dodatkowo towarzyszyć będą Utrańczycy

I na Grupę Obronną (3). A było to:
- 5 rekrutów
- 3 strzelców

Będą bronić bazy, na wypadek pojawienia się wroga. Jako wsparcie wybudowałem (2) wieżę kuszniczą. Będą także traktowani jako rezerwa. W razie zagrożenia rozbiciem GGU zostaną oni wysłani jako odwet.


Zwiadowca zauważył obóz wroga na zachodzie, a w nim złoża arii. Niewielkie, ale na modernizację wystarczy. Sami wrogowie nie wiedzieli jeszcze o tym, że mam wojsko, więc nie byli przygotowani do bitwy. Stwierdziłem, że w związku z tym nie zastawią na mnie pułapki, zatem zaatakuję w nocy, z zaskoczenia. Zwiadowca stwierdził, że nie jest tam dużo żołnierzy, więc sama GGU da sobie z nimi radę.


Tak jak myślałem. Ich wartowników nie było (pewni się spili), a reszta spała. Pomimo żałosnego zorganizowania moich sił, wszystko szło jak po maśle. Dopiero szczęk żelastwa zbudziły śpiących, ale było już za późno…


Mimo straty jednego rekruta ofensywa posuwała się wręcz błyskawicznie. Ostatnimi żywymi w obozie zostali dwaj wartownicy którzy, o dziwo, będąc pijanymi stawiali opór. Raczej łatwo się domyśleć, że szybko padli bez życia.


Właśnie świtało, kiedy obóz został doszczętnie zniszczony. Teraz tylko sprowadzić kilku robotników do zbierania arii.

​

Najwyraźniej w chaosie walki ktoś uciekł z obozu i powiadomił dowództwo o zaistniałej sprawie. Dobrze, że uzupełniłem lukę świeżym rekrutem. Tym razem, aby obejść się bez strat GO musi być wspierana przez GGU. Dobrze, że znajdują się w pobliżu.

​

Czerwona strzałka pokazuje planowany ruch jednostek, czerwone ,,X’’ oznacza planowane pokonanie jednostek ,,ze strzałki’’, na potrzeby screen’a kolor wycofania się przyjacielskich jednostek został zmieniony na fioletowy.


Wszystko szło jak po maśle, gdy sytuację diametralnie zmieniło przybycie posiłków, w większości wytrzymałych barbarzyńców z zachodu. Dodatkowo należy zaznaczyć, że GO odnotowała pierwszą stratę pod postacią rekruta.


Mimo wszystko szczęście dopisywało mi. Wróg skoncentrował się po lewej stronie, co pozwoliło mi przebić się po prawej, pomimo faktu owego, gobliński miotacz płomieni spowolnił mój atak na ich strzelca. Teraz porozdzielałem i otoczyłem jednostki wroga stopniowo je eliminując…​

PSL Ten odcinek wyszedł, bo Banas tak chciał.
PS2: Hm… dzisiaj pisałem intuicyjnie… Za wszelkie błędy przepraszam z góry ;D
PS3: Czy zaznaczenie zmieniło się na niekorzyść w przedostatnim i ostatnim screenie (zmieniłem metodę)?

 

Hmm...
1. Co ja tak chciał? Myślisz, że tylko ja tak chcę? Inni też pewnie chcą ale nie chcą ci sie naprzykrzać. A ja będe napierał. 1 odcinek na 3 dni/7 dni. Nie będe szalał bo sam rzadko odcinki daje.
2. Może i głupie pytanie albo niedoczytałem wcześniej co to jest GU i GGO?
3. Źle porozdzielałeś numerki w 1 screenie. Za grupe obronną(3) naznaczyłeś budowaną wieżyczke(2). Po prostu na screenie inaczej w tekście też inaczej.

(Przypomniała mi się wspaniała wieść, że od niedawna tartaki podwajają produkcję żywności^^)

Edit:
Szkoda, że bohaterów(runicznych) nie można ulepszać(nowy poziom itp). Bo tak beznadziejnie, że chciałbym mieć łucznika do pomocy na początek a mam głupiego wojaka. Tak to dodać parę umiejętności i już. A jak nie ma awansu... Mogły by być jakieś specjalne kamienie dodające im różne staty czy cuś. No cóż mówi się trudno i gra się dalej

 

Gdzie odcinek z SimCity ja się pytam?!

 

@Banas:
GGU - Główna Grupa Uderzeniowa
GO - Grupa Obronna

 

I stała się światłość.
A ty kentucky poczekaj cierpliwie. Być może nasz lubiany przez wszystkich szlachcic z nieznanych nikomudevil powodów zrobi odcinek.... (Muahaha)

 

Nie poczekam cierpliwie. Przecież każdy wie że aar z SC jest lepszy od tego.
PS: to nie jest prowokacja do kłótni. Po prostu tamten aar bardziej mi się podoba pod względem treści i stylu. :>

 

Chciałbyś!P) Przygoda Pragendarfa(SUKCES!!!) są fajniejsze od budowania metropolii. Chociaż... Nie! SpellForce lepsze. Zejdź z ciemnej drogi i poznaj jasną strone SpellForce!

Edit: Przynajmniej wg mnie xD

 

@ 1) GO i GGU! Grupa Obronna i Główna Grupa Uderzeniowa, jak to pięknie adammos ujął
@ 2) Poprawione! Ach... z tymi tartakami to by dobrze tak było...

@ Edit: Te ,,kamienie'' nazywają brońmi Wiem, o co Ci chodzi. Jednak pamiętaj, że zgodnie instrukcją awansować może tylko istota która sama posiada swoją runę (awatar na przykład). Głupie jest, że nie może mieć zaklęć W dwójce rozwiązali ten problem, ale pojawił się inny problem. Gra spoza roczników 1995-2005. Grałem, ale fabuła mnie dobiła. Stokroć wolę jedynkę ^^