Rzeczpospolita imperialna czy dziadowska?

Temat na forum 'Hyde Park' rozpoczęty przez moskal, 13 Luty 2016.

?

Czy Rzeczpospolita Obojga Narodów była Imperium?

  1. Tak

    33,3%
  2. Nie

    66,7%
  1. pavioniusz

    pavioniusz Znany Wszystkim

    Określenie użyte przez von Clausewitz jest jakie jest ale chciałbym powrócić do problemu zawartego w tytule tematu.

    Na początku wywody moskala co do definicji imperium są wywodami nieco zagmatwanymi i nie do końca pasującymi, wręcz można im zarzucić to, że są przygotowane pod jedną tezę/odpowiedź i tu wole proste definicje z słownika języka polskiego
    http://sjp.pwn.pl/slowniki/imperium.html
    http://sjp.pwn.pl/slowniki/mocarstwo.html
    http://sjp.pwn.pl/slowniki/pot%C4%99ga.html (tutaj jeszcze w pkt 2 można dać kulturalnym)

    Czy RON (lub państwo Polsko-Litewskie) była/o imperium, można rzec że tak, tylko trzeba określić ramy czasowe w których można uznać iż siła wojskowa, polityczna, gospodarcza i kultury pozwalały na nazwanie jej tym mianem.

    Przez wiele stuleci były toczone wojny ze zmiennym szczęściem i tu możemy wyróżnić cechy które były największymi atutami Rzeczpospolitej:
    - dowódcy
    - husaria
    nie będę opisywać dowódców ani husarii bo każdy może znaleźć wyczerpujące informacje i ich roli w wojnach z sąsiadami a także w wojnach domowych czy rokoszach (które też można za wojny domowe uznać).
    Siła militarna (mam tu na myśli ilość, jakość wojska a także możliwość najmowania wojsk najemnych) do końca panowania Sobieskiego na tle innych sąsiadów była wyższa lub im równa w okresie po zaczęła odstawać na niekorzyść. Przez poprzednie stulecia pozwalała ona na łamanie potęgi innych państw a także na zapobieganiu na rozwijaniu jej u innych (kilku magnatów wschodnich miało wystarczająco sił aby bez pomocy państwa ingerować w wewnętrzne sprawy Moskwy). Proponowany szacunkowy okres: XV-XVII

    Siła polityczna Rzeczpospolitej była związana z panującą dynastią i niestety z kaprysami jej przedstawicieli. O jej sile niech świadczy chociażby osadzenie Jagiellonów na tronie czeskim czy węgierskim. Jednak to ona była najsłabszym ogniwem zarówno w polityce zagranicznej ale też w wewnętrznej. O ile system demokracji i idee republikańskie nie były złe (pozwalały one na wspólne funkcjonowanie i życie wielu narodowości w ramach jednego państwa) to już jej przedstawiciele nie do końca dorośli do tej formy rządów (korupcje, nie chęć do reform). Brak reform i rozwoju systemu politycznego doprowadziły do upadku siły wojskowej i gospodarczej kraju. Za jej symboliczny upadek można uznać pierwsze użycie Liberum veto.
    Proponowany szacunkowy okres: XV-1652

    Bogactwo i siła gospodarki Rzeczpospolitej była znaczna, kontakty handlowe utrzymywaliśmy z całą Europą był też okres w którym z ziem Rzeczpospolitej pochodziło większość żywności konsumowanej na zachodzie, także wyroby rzemieślnicze znajdowały nabywców na zachodzi i wschodzie (po więcej informacji zapraszam np do Bożego igrzyska), w porównaniu do sąsiadów stopa życiowa mieszkańców kraju nie odbiegała od tego co było w państwach zachodnich a przewyższała państwa zza wschodniej granicy. Jednak toczone wojny i grabieże spowodowały stopniowy jej upadek (potop szwedzki), w latach przed rozbiorowych starano się o jej odbudowę z zmiennym szczęściem. Proponowany szacunkowy okres: końcówka XV-1660

    Za czasów 2 ostatnich Jagiellonów mieliśmy okres zwany Złotym Wiekiem jest to największy rozkwit sztuki i kultury Rzeczpospolitej, w tym czasie można uznać iż w obrębie Europy przymiotnik polski miał siłę oddziaływania pokroju przymiotnika radziecki czy brytyjski w czasach swojej świetności. Język polski był językiem pism np Chanatu Krymskiego, a wykształceni rosjanie uwali za posługiwanie się nim za wyznacznik ich wykształcenia i ogłady. Traktaty filozoficzne i teologiczne spisywane przez twórców mieszkających w Rzeczpospolitej miały wydźwięk na dworach i uczelniach europejskich. Stopniowy upadek znaczenia związany jest z toczonymi wojnami i wzrostem kultur sąsiednich. Proponowany szacunkowy okres: XVI-połowa XVII

    Zatem okres w którym RON mogła by być nazwana imperium to okres panowania ostatnich Jagiellonów i pierwszych króli elekcyjnych.

     
    Piterdaw lubi to.
  2. moskal

    moskal Опричник

    Błąd metodologiczny, w ramach którego termin z języka potocznego i termin z języka fachowego są tożsame. Posługiwanie się tym słownikiem ma wiele minusów względem posługiwania się literatury fachowej. Mamy w tym słowniku definicję stali jako "stop żelaza z węglem i innymi pierwiastkami" a definicja żeliwa to "stop żelaza z węglem i innymi pierwiastkami", Posługując się tylko tym źródłem do ustalenia, czym danym słowo jest, dochodzimy do sytuacji, że stal i żeliwo to to samo. Posługując się jednak zwykłym podręcznikiem do materiałoznawstwa wiemy, że stal i żeliwo to nie jest to samo.

    Do zaznajomienia się z teorią "imperium" zaproponować mogę np. przyjemną monografię "Imperium" Alejandro Colas'a, która została ładnie i schludnie przetłumaczona na polski.
     
  3. pavioniusz

    pavioniusz Znany Wszystkim

    Moskalu to jaka jest definicja fachowa terminu imperium?
    Podaj definicje fachową to będziemy nad nią rozważać.
    Teorie są różne.

    Słownik języka polskiego służy do krótkiego, zwięzłego i prostego wyjaśniania pojęć co zaznaczyłem.
    Stal i żeliwo to stopy żelaza z węglem i innymi pierwiastkami i te definicje są proste i prawdziwe. Właściwości chemiczne i fizyczne się różnią od zawartości węgla w stopie itd. nie ma co się rozpisywać to nie jest temat rozmowy.

    Książkę czytałem niezły wstęp ale gdy już dalej się w nią zagłębiamy wkrada się chaos związany z mieszaniem chronologii i tematyki.
     
  4. Raferti

    Raferti Raf Członek Załogi Administrator

    Moskalu mój tekst był pół żartem pół serio po części to po pierwsze.

    Po 2gie niezależnie od okresu w którym tego typu podsumowania jak "bycia w tym, czy innym stopniu narodem niecywizilizowanym i nieeuropejskim", czy "niegodnym do zasiadania w tym gronie" się pojawiają - bardzo zawsze bawią mnie one, zwłaszcza z ust przedstawicieli pewnych nacji (dla których historycznie zawsze byliśmy wrzodem na pewnej części ciała) , które regularnie i niezależnie od okresu historycznego, wykazywały się zarówno w stosunku do sąsiadów (bo nie tylko wobec nas Polaków) , jak i wobec własnych rodaków wyjątkowym bestialstwem i zezwierzenceniem.
    Największą swój "rozwój cywilizacyjny" okazały te oba narody zwłaszcza w wieku XX.
    Po za tym wiele cech które negujesz u nas, cechuje po stokroć Rosjan. Współcześnie także.

    Wysłane z mojego BlackBerry Priv przy użyciu Tapatalka
     
    Ostatnia edycja: 12 Grudzień 2016
  5. moskal

    moskal Опричник

    @pavioniusz - post nr 25. U humanistów de facto nie ma czegoś takiego jak ścisłość definicji. Dlatego w pierwszym poście zrobiłem rozpiskę zastosowań tegoż wśród tych, którzy zajmowali się teoriami cywilizacji, imperium, historiozofii itp. To raz. Dwa, to wiedz iż by definicja była poprawna, musi być jednoznaczna i dwukierunkowa. Najbardziej znanym przypadkiem jest tzw. "Człowiek Platona". Ów filozof zdefiniował człowieka jako " istota żywa, dwunożna, nieopierzona”. No i dla ówczesnych to prezentowało się jako normalna i poprawna definicja. Aż tutaj przyszedł Diogenes z obskubaną kurą, rzucił ją pod nogi Platona krzycząc "Oto człowiek Platona!". Była to istota żywa, dwunożna i nieopierzona? Była. A zatem, zgodzie z definicją Platona, była człowiekiem. Ale jednak człowiekiem nie była. Tak samo jest z przykładem poprzedniej wypowiedzi a i wieloma innymi. Mamy np. Polskę Bolesława Szczodrego, którą żaden poważny historyk czy teoretyk nie określa mianem imperium, chociaż by pasowała ta Polska wg definicji z podanego przez Ciebie linku. Z drugiej strony mamy Imperium Galliarum, które nie pasuje pod przedstawioną definicję, ale jednak imperium było. I tutaj można wziąć postawę heglowską, że skoro rzeczywistość nie pasuje do opisu to źle o rzeczywistości, lub postawę klasyczną, iż to jest źle dla opisu.

    @Raf - ponieważ wątek w temacie rozkręcił się poprzez cytat o Polakach i Polsce. Dlatego się w wypowiedziach tutaj skupuję się na Polsce i Polakach :) Co więcej, sam autor słów opisał też co rozumuje przez ów "stan tatarski", co rozpisałem w poście nr 21. Dlatego też odnoszę się do tego. Jak będzie temat odnoszący się do np. zniemczenia Czechów czy zjudaizowania Niemców (tak, tak - Feliks Koneczny stwierdził, że ówcześni mu Niemcy stają się społecznością żydowską, pomimo szalonego tam antysemityzmu) to wtedy będę się tymi ludami zajmować. Ale to już inna historia... :)
     
  6. pavioniusz

    pavioniusz Znany Wszystkim

    Z rozpiski, którą zrobiłeś podałeś kilka możliwości w tym:
    czyż nie pokrywa się z definicjami z słownika? Państwo aby mieć lub utrzymać status imperium, musi być mocarstwem i tu przyjąłem takie rozumowanie:
    państwo + potęga = mocarstwo
    mocarstwo które poprzez siłę militarną, gospodarczą, polityczną lub kulturalną podporządkuje sobie inne państwa = imperium.
    Mam nadzieje że jest to logiczne dla Ciebie.

    Co do tematu Polski Bolesława Szczodrego to strzał jest chybiony, pomimo posiadanej potęgi (a raczej słabości okolicznych sąsiadów) nie możemy Polski jego czasów zaliczyć nawet do bycia mocarstwem.

    Rzeczpospolita Polska a Imperium Galliarum.
    Polska a Galliarum.
    Rzeczpospolita a Imperium.
     
  7. Kolczak

    Kolczak Ten, o Którym mówią Księgi

    Całość siły państwa określa się 'w stosunku do sąsiadów'.
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie