Sojusz Polski z III Rzeszą

miałem na myśli coś jak Włochy

zawsze można byłoby spróbować

U.K stasowało tajtykę - nie drażnić lwa

więc jeżeli Hitler dogadał by się z UK i Francją że ich zostawi wspokoju w zamian za wysiedlenie wszystkich Żydów z Europy np. do Palestyny, a jeżeli wojna to tylko ZSSR

 

Oczywiście miałeś na myśli Europę pod wpływami niemieckiemi. Po co tacy na przykład Francuzi albo jakikolwiek kraj neutralny mieliby się zgadzać na wysiedlenia własnych Żydów? Z resztą to co mówisz jest mało prawdopodone, w latach międzywojennych Wielka Brytania kontrolowała i ograniczała migrację Żydów do Palestyny. I słusznie, w innym przypadku arabscy poddani by się buntowali przeciwko brytyjskim władzom kolonialnym, a Londynowi wcale na tym nie zależało.

Tak się składa, że w sojusznikach Hitlera: Mussolinim, Horthym, Rumunach i Japończykach Polska miała przyjaciół lub co najmniej życzliwych Polsce osoby. Jakoś byśmy się dogadali ze sobą, a Hitlerowi pozwolono rozmyślać plany zniszczenia bolszewizmu.

 

Hadar - Hitler by się nie dogadał z Francją, bo był rządy zemsty na Francji po I WŚ

 

a co po pokonani zsrr? czy ryzykowalby strate imperium jakiego neimcy jeszcze nie mialy z powodu urazonej ambicji. wiadomo by bylo, ze francja to pikus przy niemcach i ich sojusznikach,a bylaby jedynie niepodlegla tylko dlateo, ze miala by sojusznikow w WB i USA. hitler nie byl szalencem jak sie przewaznie sadzi a wojna z zachodem o urazona ambicje bylaby szalenstwem (po pokonaniu zsrr rzecz jasna).

 

Po pokonaniu ZSRR wielce prawdopodobne uważam byłoby, że Alianci w zamian za gwarancję pokoju oddaliby III Rzeszy kolonie niemieckie sprzed IWŚ, a w jednej z nich, np. Togo albo Namibii, powstałaby kraina dla Żydów.

W kwestii francuskiej otwartym pozostałoby pytanie, czy Hitler odpuściłby sobie Alzację i Lotaryngię. I o to mogłaby wybuchnąć wojna Niemców z Zachodem.

 

Szczerze wątpie, myśle że Alianci użyli by bomby atomowej i wtedy Niemcy musieliby zgodzić na pewne ustępstwa np. przyznanie częściowej autonomi Polsce, Czechą oraz ustępstwa terytorialne. Co do Togo, to wiesz gdzie ono leży ?? Ciekawe czy Żydą zależałoby na państwie położonym na drugim końcu świata, od ich macierzystych ziem..

 

A jaki wybór mieli by żydzi :?: albo śmierć albo Afryka...

Niemcy bo wojnie z ZSRR mieli by szybciej bombę atomową niż Alianci... + rakiety V1 i V2...zresztą gdyby alianci pracowali nad bombą i Niemcy by się o tym dowiedzieli to zaczęli by szantażować Aliantów wojną...

 

Jakiej bomby atomowej ? :wink:

Tak, to bliżej niż Madagaskar

 

Jeśli i alianci, i Niemcy mieliby bomby atomowe - to wszystko jasne: zimna wojna.

 

Problem w tym Virusie że Niemieccy naukowcy od pewnego momentu poszli w "wymyślaniu" bomby atomowej w zupełnie inną stronę nauk fizycznych i matematycznych niz naukowcy amerykańscy, była to droga błedna. Tak więc ta bomba atomowa mogła by powstać o wiele później niż w roku np 45' - za jeden z "mitów II wojny światowej" - należy uznać stwierdzenie że Niemcy pod koniec wojny byli bardzo bliscy wyprodukowania bomcy atomowej. Brakowało im paru lat.

 

ja niemówie kiedy by ją wyprodukowali ale uważam że szybciej niż alianci...zresztą niewiadomo jak w takiej sytuacji potoczyły by się nauki i może dalej pracowali by nad bombą atomową...a wtedy napewno byli by szybsi...

 

Zainteresowanych tematem sojuszu polsko-niemieckiego zachęcam do kupna najnowszego numeru "Najwyższego CZASU!". W nim wywiad z historykiem prof.dr.hab. Pawłem Wieczorkiewiczem.

 

a moglbys nam szerzej przyblizyc jaka opinie w tej kwesti ma ten czlowiek?

 

Powiem tylko ze prof. Wieczorkiewicz snul swego czasu w ksiazce - zbiorze gdybologicznym (nie pamietam juz nazwy, ale cos z Kleopatra w tytule) autorstwa najwybitniejszych polskich historykow - ciekawa wizje jak to w 1940 roku podczas parady wojskowej w Moskwie Gen. Maczek zostaje odznaczony przez Fuhrera Adolfa Hitlera Krzyzem Zelaznym, natomiast Marszalek Smigly Rydz wrecza Gen. Rommlowi Krzyz Virtuti Militari.

Artykulu w NCz nie czytalem.

 

Swego czasu Żydzi sami proponowali Brytyjczykom utworzenie swojego panstwa w Ugandzie.

Prawie wszystkie kraje współpracujące z Niemcami coś zyskały terytorialnie: Włochy - posiadłości na morzu śródziemnym, Bułgaria uszczknęła trochę Rumunii, Jugosławii i Grecji, Słowacja - samo swoje istnienie ( podobnie Chorwacja ) Finlandia - ziemie utracone w '39, Węgry kawałek Czechosłowacji, Jugosławii i Siedmiogród. Nie musieliśmy wcale konczyć jak Rumunia ( która przeca i tak wyszła lepiej niż Polska )

 

"Nos Kleopatry", podpowiadam. Sam nie czytałem tego.

1) Sojusz z Hitlerem był najlepszym z rozwiązań, rozwiązanie historyczne najgorszym.
2) Polski rząd mógł być wprowadzany w błąd przez zainstalowanych w polskiej ambasadzie w Moskwie sowieckich tajnych agentów, którzy całe lata utrzymywali, że jakikolwiek pakt ZSRR z III Rzeszą jest niemożliwy.

 

Widzę, że wśród niektórych nadal pokutuje mit, jakoby Rosjanie cudem powstrzymali Niemców w 41 roku. Tak naprawdę, to Niemcy cudem zaszli az tak daleko. I taki sojusznik jak Polska na pewno by tego faktu nie zmienił (7TP vs KW = LOL). Barbarossa była tak durnym planem, że tylko taki megaloman jak Hitler móg wpaśc na coś takiego. [W wojnie przeciwko Francji skupiono się na jednym głównym kierunku, a przeciwko nieporównywalnie większej Rosji - na trzech.] Poza tym, gdyby nawet Niemcy zdobyli i Leningrad i Moskwę i nawet Astrachań, to co dalej? Tego nawet Adolf nie wiedział. No i ta cała Panzerwaffe - 3 tysiące tankietek i 300 czołgów średnich.
Druga sprawa. Polacy niewiele by zyskali na sojuszu z Niemcami (brak zniszczeń z 39 roku i 'lżejsza' okupacja), a sporo stracili. Hitler by nas okroił od zachodu jak Rumunów. Może obiecałby trochę nie swoich ziem na wschodzie, ale to też jest dyskusyjne, bo przecież musiałby też czyms przekupić Ukraińców, Litwinów i Białorusinów. No i oczywiście zagłada by nie ominęła polskich Żydów. Mało kto by ruszył palcem w ich obronie.
I trzecia sprawa. Rosjanie by nam dali popalić w 45 roku (bo inny wynik wojny nie był możliwy, chyba, że Niemców poparłby cały kontynent i Japonia, a do tego USA siedziałyby co najmniej cichutko). Nie zapominajmy, że taka Bułgaria nie wysłała przeciw ZSRR ani pół żołnierza, co nie przeszkodziło Stalinowi wypowiedziec jej wojny w odpowiednim czasie i spuppetować.

PS. Wołoszański to czasami zamiast historii opisuje niezłe s-f. Ale to się teraz sprzedaje. :roll:

 

taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jasne :rotfl:

Ruskie nie miały żadnej własności więc co im zależało czy będą pod okupacją Stalina czy pod okpucją Niemców i Polaków

a w pospolite ruszenie Rosjan bym nie wierzył... wkońcu to Rosjanie :>

 

Przeciez ruscy, to dzicz, gorzej niz mongolowie, bo tak naprawde to niewiadomo jaka mieszanka po okupacji mongolskiej z tego wyszla. Nie ma przeciez mowy o jakiejs swiadomosci narodowej, obywatelskich powinnosciach etc. Lud sie bralo do woja sila, mowilo mu sie ze ida bandyci etc. i tyle... A te gadki o wielkim zrywie i Wojnie Ojczyznianej to po prostu komunistyczna propaganda. Nie chciales do woja, to kulka w leb Po tym jakby Moskwa padla jest wielce prawdopodobne, ze wszystko by szlag nagle trafilo. Zreszta podobnie bylo w I WS.

 

Za takie posty to bym od razu banował.

Napisz konkretnie, co było podobne, bo ja tu żadnego podobieństwa nie dostrzegam. Dostrzegam za to niewielkie podobieństwo do wyprawy Napoleona, które dostrzegał także Hitler i bał się powtórki jak ognia. Stąd niezdecydowanie i przerzucanie grup pancernych po całej Rosji.

 

Na co komu te 2-3 miliony żołnierzy .

Hmm, raczej BT-5 i T-26 vs 9TP i 26TP. Gdyby doszło do wojny wszystkie projekty zostałyby poprowadzone do końca przy udziale Niemiec.

Tak, do ale do Niemieckiej, aby dobić ten chory ustrój :twisted: .

"Tylko wtedy cię szanuję jeśli myślisz jak ja." Tak zdobywa się uznanie w Rosji? Raczej w Kraju Kalego...

Coś w tym jest...

Edit

Obalenie systemu zamordyzmu przy obcej pomocy.

Kolega Luk wyraził się nieco zbyt dosłownie, ale całkowicie się z nim zgadzam :!: . Też mam tendencję do nazywania rzeczy po imieniu i szczerze, nie mam zamiaru się kryć z tym co myślę.
Cały dorobek Rosji został albo ukradziony, albo skopiowany. Ten naród nie stworzy czegoś samemu, więc całkowicie rozumiem tego typu texty, choć są nieco zbyt dosłowne.

 

2-3? :shock:
Poza tym słabo uzbrojonych i niemal zupełnie niezmotoryzowanych? Kolejna armia do rozjechania nad Donem.

Tak, jasne. Bo właśnie Niemcy cierpieli na nadmiar naukowców, inżynierów i taniej siły roboczej i wysyłali ich do wszystkich państw osi, które w przeciągu dwóch lat stawały się potęgami militarnymi. Jedyne co Niemcy rozdawali, to czeskie czołgi LT 35, które okazały się kompletnie bezużyteczne w warunkach rosyjskiej zimy.

 

Ale doskonale wyszkolonych i o wysokim morale. A co do sprzętu to i tak nowszym i skuteczniejszym niż w Kraju Rad.

Każdy mężczyzna w II Republice miał wyszkolenie wojskowe, a we Wrześniu wystawiliśmy przeszło milion, przy niepełnej mobilizacji.

A kto mówi o naukowcach? Chodzi raczej o środki finansowe i ośrodki badawcze, nie o naukowców, tych mieliśmy pod dostatkiem. A propos niemieckiej A-Bomby, sądze że gdyby już doszło do sojuszu to Niemcy dzięki Ulamowi dali by radę. Ten pan był jednym z tych którzy wymyślili bombę wodorową więc raczej wykryłby błąd z grafitem. Tak samo pan Bernardzikiewicz mógłby mocno pomóc von Braunowi. Ja bym obstawiał że koło 45r. zamiast Kremla lub innej stolicy (zakładamy że front stoi a Soviety się nie rozpadły) byłoby wypalone klepisko.

 

Zapewne w nastepnym zdaniu byś napisał, że Hitler chciał wyzwolic Rosjan z sowieckiej niewoli...?
Miało być o Moskwie a nie o systemie.

A ja Ci powiem szczerze, że sianie takiej propagandy jest przestępstwem ściganym z kk.

 

Czyli co? Za to że się z nim zgadzam jestem ścigany :crazy: ? Konstytucja daje mi prawo do wolności wypowiedzi. Ja nikogo nie obrażam, tylko zgadzam się z kolegą, ty mi tego nie zabronisz.

To kolega Piotr powinien już dawno siedzieć w okolicach Syberii i kopać, nie na forum pisać :crazy: .
Powyższe zdanie nie jest moją opinią, tylko kieruję się twoim tokiem rozumowania.
Ja nikogo nie obrażam, nie obwiniam. Wyrażam swoje zdanie a ty możesz się zgodzić albo i nie. Straszenie sądami za poglądy skończyło się jak byłem mały :? .