The Star-Spangled Banner - USA od 1941

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Severian, 31 Styczeń 2009.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-30 kwietnia 1943[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 23[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]W przedpokoju Indii[/FONT]​

    [​IMG]






    W Mieście Stalina oddziały niemieckiej 6. Armii torują sobie drogę przez ruiny zalegające ulice. Radzieccy żołnierze biją się wytrwale, lecz nie są w stanie powstrzymać doświadczonych i świetnie wyszkolonych pionierów, którzy wypalają budynek za budynkiem. Na niebie niepodzielnie panuje Luftwaffe dezorganizująca przewozy przez Wołgę oraz niszcząca kolejne dzielnice miasta. Z okolicy Kurhanu Mamaja co parę godzin nadlatują pociski, które swą siłą niszczącą wprawiają w zdumienie. To strzela specjalnie pod Stalingrad dostarczone działo kolejowe kal. 802mm Schwerer Gustav, przez obsługę zwane Dora. Wtórują mu najcięższe moździerze oblężnicze typu 60-cm Karl Gerät oraz masy artylerii niższych kalibrów.

    Poddani morderczemu bombardowaniu, ostrzałowi i wypalaniom z kolejnych pozycji sowieccy żołnierze nie zważając już nawet na groźby enkawudzistów wycofują się. Kompletnie zniszczone zakłady Barrikady i Fabryki Traktorów Krasnyj Oktiabr zaprzestają dostarczania czołgów, broni i amunicji. Miasto umiera. 10 kwietnia ostatnie reduty oporu padają. Stalingrad jest w rękach niemieckich.

    Zajęcie Stalingradu nie wyhamowuje natarcia ani na wschód ani na Kaukaz. Niemieckie wojska nie zważając na możliwe trudności w forsowaniu Wołgi atakują. Opór sowiecki jest zbyt słaby, by uniemożliwić powstanie przyczółka pod Nikołajewskiem. Ostatnia wielka przeszkoda wodna sforsowana...

    Na Kaukazie same problemy czerwonoarmistów. Niemieckie wojska zajmują Grozny i Tbilisi, jedne z największych miast regionu, a Baku jest faktycznie na wyciągnięcie ręki. Spore zgrupowanie sowieckie zamknięte zostaje w Batumi.

    [​IMG]
    Stalingrad jest już tylko ruiną



    Po wielu tygodniach oporu na Dalekiej Północy kapituluje sowiecka 14. Armia. Wyniszczające walki w arktycznym mrozie, brak amunicji, żywności i podstawowego zaopatrzenia oraz ciągle atakujące niemieckie wojska lądowe i lotnictwo łamią wolę walki jednej z najtwardszych armii ZSRR.

    [​IMG]
    Koniec oporu na północy



    Walki powietrzne nad Anglią jakby powoli wygasały. Przez cały kwiecień dochodzi tylko do kilku nalotów, które dla Niemców i Francuzów kończą się tragicznie. Bilans strat jest dla nich przerażający. Z wypraw potrafi nie wrócić nawet do 60% maszyn, a Alianci miejscami wypracowują przewagę rzędu 4:1 dosłownie masakrując wyprawy bombowe. Niemieccy piloci niechętnie wsiadają w swoje samoloty mając w perspektywie lot nad Anglię. Morale Luftwaffe upada.

    [​IMG]
    Te maszyny dominują nad Anglią



    Północna Afryka to obecnie bezmiar spokoju. Wszyscy żołnierze Osi są na wikcie alianckim, a jedyne działania bojowe, to loty B-26 i osłaniających je Mustangów przeciwko włoskiej żegludze transportowej na Morzu Jońskim. Działaniami lotnictwa i okrętów podwodnych Amerykanie próbują pozbawić zaopatrzenia stacjonujące na małych wyspach garnizony włoskie. Zarazem 7. Armia zbiera swoje jednostki w Libii i Tunezji przygotowując się do wielkiego skoku.

    [​IMG]
    Polowanie na statki



    Pomyślny obrót przyjmuje kampania w Afryce Środkowej po dosłaniu kolejnych czterech dywizji piechoty. Wróg traci Freetown, ale na tym się nie kończy - amerykańska dywizja piechoty dociera prawie pod sam Dakar, gdzie ma pozostać dłuższy czas na pozycjach obronnych. Priorytet uzyskuje kierunek wschodni mający na celu przecięcie francuskich posiadłości na pół i przeprowadzenie planowej pacyfikacji z pomocą sił Wielkiej Brytanii i Wolnej Francji.

    [​IMG]
    Vichy tym razem w odwrocie



    Coraz dramatycznie wygląda sytuacja w Azji Południowo-wschodniej, gdzie Brytyjczycy mają ogromne problemy z Japończykami. Ugrupowanie wojsk alianckich zostaje tutaj podzielone już na trzy niezależne teatry działań, z których w najgorszym położeniu jest ranguński. Nie wiadomo jak zachowa się wróg - czy zaatakuje w kierunku Singapuru unieszkodliwiając brytyjską bazę morską czy też zdecyduje się na ostateczną rozprawę z ponad dwudziestoma dywizjami w rejonie Rangunu.

    [​IMG]
    Obrona brytyjska sypie się



    Wielka Brytania wobec bezpośredniego zagrożenia Indii rozważa powszechne formowanie dywizji hinduskich, które wzięły by udział w obronie Indii. Obawy budzą polityczne reperkusje takiego kroku - Hindusom coś trzeba obiecać, by zachęcić ich do wstępowania do armii, a najlepszym do tego stymulatorem może być tylko niepodległość... Czy premier Churchill zdecyduje się na aż tak drastyczny krok? Czy da samodzielność "Perle w Koronie"? Czy nie ma innej alternatywy?

    [​IMG]
    Indie do boju!*



    Niedaleko tych wydarzeń po cichu na morza wracają Amerykanie. W Australii sformował się Task Force 37 pod komendą wiceadmirała Spruance, w którego skład wchodzą wszystkie trzy Essexy US Navy. Pierwsze nieśmiałe patrole przynoszą łupy pod postacią zatopienia aż czterech japońskich okrętów podwodnych. Skuteczność lotników jest doprawdy zdumiewająca, chociaż pomogła w tym również nadmierna pewność siebie japońskich kapitanów przekonanych, że na tych wodach nic im nie grozi ze strony wrogich okrętów, a tym bardziej samolotów.

    [​IMG]
    Cesarska Flota dostała prztyczka w nos



    Nadal niewyjaśniona jest ostatecznie sytuacja na Borneo, lecz po ilości wysłanych na wyspę wojsk japońskich spodziewać się można, że opór aliancki będzie daremny.

    [​IMG]
    Dysproporcja sił jest zbyt wielka...



    W Afryce Północnej pojawiają się tajemnicze zespoły okrętów w portach w Casablance i Tunisie, a z 3rd "Spearhead" Armored Division wydzielony zostaje pułk pancerny, który koleją udaje się w niewiadomym kierunku. Generał Patton wraz z Bradleyem wsiada do swojego samolotu łącznikowego i odlatuje do Maroka na grę sztabową.


    =============================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* Szansa na walkę za jego własną wolność[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]Cripps - polityk Partii Pracy, marksista, zwolennik współpracy z ZSRR. W okresie wojny bardzo popularny w Wielkiej Brytanii. W 1942 wysłany do Indii w celu prowadzenia rozmów z Mohandasem Ghandim i Muhammadem Jinnahem o pozostaniu Indii lojalnymi względem Korony w zamian za własny, niezależny, powojenny rząd i niepodległość. Rozmowy zakończone zostały fiaskiem.

    Zapas odcinków skończył się, więc teraz będzie nieco przerwy. Poza tym do odcinka specjalnego muszę się odpowiednio przygotować, żeby wyszło to na poziomie, a to wymaga zapoznania się nieco z sylwetkami Churchilla i Roosevelta, co w międzyczasie czynię. Pojawi się w tym odcinku zestawienie:
    - mojej produkcji
    - wszystkich zatopień
    - top10 armii, lotnictwa i flot (na nofog)
    Co do rejonów zaangażowania moich wojsk, to rozważę tę opcję. Następny odcinek pewnie jakoś za tydzień ;)
    [/FONT]​
     
  2. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]Kwiecień/maj 1943[/FONT]
    [FONT=Palatino Linotype, serif]
    [/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek Specjalny nr 1[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Casablanca[/FONT]​

    [​IMG]






    W ostatnich dniach kwietnia w Casablance pojawiły się niewidziane tutaj od wielu miesięcy alianckie wielkie okręty wojenne. W asyście niszczycieli do portu wpłynął pancernik HMS Prince of Wales. Sylwetka dumnego okrętu kontrastowała z na wpół zatopionym francuskim Jean Bartem, osiadłym na dnie basenu portowego po nierównej walce z siłami inwazyjnymi. Z pokładu angielskiego okrętu wrakowi przyglądał się niepozorny starszy mężczyzna, dość otyły, wbity w kombinezon lotniczy RAF-u. Osobnik ten już na pierwszy rzut oka wydaje się być znajomy - jego nieodłączne cygaro tylko upewnia, że jest to brytyjski premier Winston Churchill. Przybył on prosto z Wysp Brytyjskich na spotkanie z amerykańskim prezydentem Franklinem Delano Rooseveltem, który przypłynął do Casablanki dwa dni wcześniej na pokładzie nowego pancernika USS Kentucky.

    [​IMG]
    Churchill i HMS Prince of Wales
    Roosevelt i USS Kentucky



    Prezydent Roosevelt nie marnował czasu - przeprowadził przegląd wojsk amerykańskich stacjonujących obecnie w Maroku. Siłą rzeczy byli to głównie marynarze. Wojska lądowe reprezentowane były przez poddziały 33. Pułku Pancernego z 3. Dywizji Pancernej przysłanego tutaj głównie z misją zabezpieczenia rejonu przed możliwymi niebezpieczeństwami natury militarnej. Prezydent odznaczył osobiście zasłużonych weteranów Srebrnymi Gwiazdami.

    [​IMG]
    Franklin D. Roosevelt w jeepie wizytuje wojska



    Przed spotkaniem z Churchillem, prezydent zwołał naradę ze swoimi najwyższymi oficerami w tym rejonie. Stawili się na niej generałowie Marshall, Eisenhower, Patton i Bradley oraz admirał King. FDR pogratulował najpierw Kingowi rozprawienia się w włoską flotą, co ten skwitował w swoim stylu: "Tak, psiakrew, gdy są kłopoty, zawsze wzywa się ********ów", na co prezydent miał mu odpowiedzieć: "Zawsze wiedziałem gdzie wysłać odpowiedniego ********a."

    Kolejne honory zebrali członkowie generalicji, a zwłaszcza Patton, który nosił się obecnie w glorii pogromcy sił Osi w Afryce Północnej. Prezydent osobiście wręczył mu oficjalną nominację na czterogwiazdkowego generała, zatwierdzoną przez Kongres. Patton promieniał ze szczęścia, lecz nie omieszkał wykorzystać swojej szansy i przedstawić Naczelnemu Wodzowi planu operacji o kryptonimie "Husky". Wedle niego powinny pod Palermo wylądować od strony morza co najmniej trzy dywizje, w tym jedna piechoty morskiej, a z powietrza uderzyć kolejne dwie powietrzno-desantowe. Operację z morza powinno ubezpieczać trzynaście pancerników Floty Atlantyku, a z powietrza sześć skrzydeł myśliwskich. Zapalony do tego planu Patton nawet nie widział czerwieniejących z gniewu Marshalla i Kinga - obu wdepnął na odcisk nie przedstawiając dokumentów najpierw im. Próby zdyskredytowania pomysłów generała w oczach Roosevelta spalają na panewce. Prezydent w swoim stylu wykpiwa ich obiekcje i zatwierdza operację, co staje się jednym z nielicznych przypadków interwencji FDR w działania Marshalla.

    [​IMG]
    Roosevelt i Patton



    Rozmowy między Rooseveltem i Churchillem trwały kilka dni, a ich zwieńczeniem był wyjazd do Marrakeszu, gdzie zatrzymali się w Flower Villa, nazwanym przez nich zgodnie "Ciotkowatym Pałacem" z racji jego specyficznego przepychu. W spokojniejszych warunkach, z dala od większości personelu sztabu prezydenta, premier zamierzał wpłynąć na decyzje dotyczące strategicznego wysiłku Stanów Zjednoczonych. Ze szklaneczkami whiskey, w kłębach dymu tytoniowego dwaj światowi przywódcy dyskutowali o następnych ruchach. Churchill ponownie usiłował skierować główny wysiłek wojenny na fronty brytyjskie, które jego zdaniem są na tyle poważnie zagrożone, że potrzebują natychmiastowego wsparcia amerykańskich dywizji. Roosevelt w charakterystycznym dla siebie stylu ani nie potwierdza ani nie zaprzecza, co Winston bierze za dobrą monetę do chwili, gdy słyszy, iż Amerykanie będą lądować na Sycylii. Oburzony tym usiłuje zmienić decyzję prezydenta, lecz nie udaje mu się to. W zamian usłyszał:
    - Drogi Winstonie, żołnierzy masz w bród, lecz wystarczy po nich sięgnąć - z lekką nutą pobłażania powiedział Roosevelt.
    - Co masz na myśli? - odpowiedział pełen złych przeczuć do do odpowiedzi Churchill.
    - W Indiach spoczywa olbrzymi potencjał wojenny - już te pierwsze słowa wystarczyły, żeby premier się zaczął wewnętrznie gotować, lecz FDR nie przerywał - Masz tam setki tysięcy młodych ludzi gotowych do służby wojskowej, wielki kraj... - kontynuował prezydent przez kilka minut. W końcu Winston nie wytrzymał i przerwał mu komentarzem
    - Nie po to zostałem premierem, aby przewodniczyć przy likwidacji Imperium Brytyjskiego - angielski buldog odpowiedział zagniewanym tonem.
    - Jeśli nie dasz im wolności, to na pewno doprowadzisz do likwidacji przynajmniej tej części Imperium - odparował Amerykanin. Tym razem Churchill nie miał ochoty na słowny pojedynek. Musiał ciągle pamiętać, że to od człowieka naprzeciwko niego zależy zaopatrzenie Wielkiej Brytanii w materiały wojenne, więc skierował rozmowę na inne tory. Po pewnym czasie poruszył kolejną kwestię.
    - Nie wydaje Ci się Franklinie, że Stalin może złamać porozumienia z "Arcadii"?* Stracił najważniejsze miasta, armia idzie w rozsypkę. Nawet tutaj nie chciał przyjeżdżać, gdyż musi koordynować obronę kraju, a Niemcy prą dalej. W tym tempie Związek Radziecki nie będzie zdolny do działania góra za pół roku. Doszły mnie słuchy, że Stalin usiłuje negocjować z Hitlerem za pośrednictwem Szwecji.
    - Wierzę, że premier Stalin będzie stawiał opór i wypełni podpisane zobowiązania. W końcu otrzymuje od nas wiele potrzebnych materiałów wojennych przez Persję i Linię Transsyberyjską. Wprawdzie uważa, że to za mało, lecz niedawno przecież chwalił się jakże udaną operacją ewakuacji znacznej części przemysłu ciężkiego za Ural - Roosevelt wydawał się być dobrej myśli.
    - Tutaj też mamy problem. Niemcy wkraczają już na Kaukaz i niedługo nie tylko przetną linie z Persji, lecz i rozwiną uderzenie na Bliski Wschód. Nie mamy tam wystarczających sił - Churchill jakby się zawahał - Może Marshall by wysłał tam kilka amerykańskich dywizji.
    Roosevelt nic nie powiedział, co premier wziął za dobry znak...

    [​IMG]
    Starsi panowie w ogrodzie willi



    W toku kolejnych rozmów ustalone zostało, iż następnym ruchem amerykańskim będzie lądowanie na Sycylii - operacja "Husky". Desant ma na celu odciągnięcie pewnej ilości niemieckich dywizji z frontu wschodniego i tym samym opóźnienie prawdopodobnego ataku na Indie. W kwestii samej Perły w Koronie Imperium Roosevelt z Churchillem nie doszli do porozumienia, chociaż nacisk na brytyjskiego premiera jest coraz większy. Amerykanie wyraźnie dążą do rozwiązania kolonializmu europejskiego, co dla konserwatywnego Winstona jest piekielnie trudne do przełknięcia.

    Niewiele posunięto się w kwestii wielkiej inwazji w Europie. Obaj przywódcy zgadzają się, że Włochy, to tylko jedna operacja, lecz chociaż Churchill chętnie widziałby lądowania w Norwegii, Francji i na Bałkanach, to Roosevelt skłonny jest poprzeć tylko wariant francuski. Nie w smak to premierowi, lecz wobec wizji upadku Związku Radzieckiego żywi on nadzieję, że przyszłe brytyjskie wpływy na Półwyspie Bałkańskim utrzymają się.

    Niewiele zdziałał premier Sikorski, który miał okazję spotkać się z alianckimi przywódcami. Otrzymał mgliste obietnice, że Polska wyjdzie z tej wojny nieosłabiona, lecz cóż może to oznaczać? Wielcy Alianci uchylają się od odpowiedzi.

    Ciągle nie jest rozwiązana sprawa przewodnictwa Wolnych Francuzów. Do roli wodza wyraźnie aspiruje generał de Gaulle, lecz zdecydowanie większym poparciem cieszy się Giraud, a między oboma widać coraz większe tarcia, które mogą zaszkodzić wspólnej sprawie.

    Konferencja zakończyła się 8 maja. Churchill wracał do Europy na pokładzie pancernika HMS Prince of Wales z tej racji, iż nie było możliwości zapewnienia osłony myśliwskiej jego samolotowi, a wróg wykazywał znaczną aktywność lotniczą nad Zatoką Biskajską. Prezydent nie musiał przejmować się takimi szczegółami, gdyż na trasie do Ameryki nie było Niemców. Wsiadł do łodzi latającej typu Boeing 314 Clipper o własnej nazwie "Dixie Clipper". Ten największy ówcześnie samolot pasażerski bezproblemowo przywiózł prezydenta do Stanów.

    [​IMG]
    FDR wraca do domu



    ====================================================================
    * Na konferencji pod kryptonimem "Arcadia" przedstawiciel Stalina, Litwinow, wraz z Rooseveltem, Churchillem i kilkoma notablami alianckimi podpisał porozumienie w myśl którego żaden z sygnatariuszy nie podejmie osobnych negocjacji pokojowych z Hitlerem.




    ====================================================================

    Po części fabularnej czas na luźniejsze podejście do tematu, czyli część techniczna. Na pierwszy rzut idzie porównanie sił dziesięciu najmocniejszych w danych kategoriach państw. Najpierw US Army i zgodnie z realiami historycznymi podległe jej US Army Air Force. Od początku wojny liczebność wojsk lądowych Stanów Zjednoczonych już się podwoiła, lecz ten wysiłek wojenny to nadal za mało w porównaniu do tego, czego dorobiły się państwa Osi. Sumarycznie (oba bloki - niemiecki i japoński) mają one już w tej chwili trzykrotnie więcej wojska niż Alianci. Wielkie liczby piechoty niemieckiej wynikają z oddawania pod komendę Wehrmachtu licznych dywizji pomniejszych sojuszników Rzeszy.

    [​IMG]
    Wojska lądowe, 1 maja 1943



    W lotnictwie występuje stan względnej równowagi ze wskazaniem na Aliantów, którzy z większą ilością myśliwców mogą skutecznie walczyć o panowanie w powietrzu, lecz nie wolno lekceważyć ogromnego potencjału bombowego wroga.

    [​IMG]
    Lotnictwo, 1 maja 1943



    Wojska Stanów Zjednoczonych zaangażowane są na wielu frontach, lecz dominuje strategia "Germany first!" wypracowana jeszcze w 1941 i na początku 1942 między Franklinem D. Rooseveltem i Winstonem Churchillem. W związku z tym największe liczebnie związki armijne znajdują się w Afryce i Anglii. Zaangażowanie na Pacyfiku ma wymiar raczej symboliczny, lecz wraz z rozwojem amerykańskich sił zbrojnych będzie wzrastać. W Afryce Środkowej liczba w nawiasie oznacza dwie liberyjskie dywizje piechoty wz. 1918. Obecnie trwa modernizacja mojej piechoty do wz. 1943, a niedługo zakończą się prace nad ulepszonymi Shermanami. Dokładne dane dotyczące aktualnych wzorów dywizji znajdują się na ostatnim screenie.

    [​IMG]
    Rejony rozmieszczenia wojsk lądowych i lotnictwa USA



    Ku zaskoczeniu wielu najwięcej okrętów mają Niemcy, lecz wynika to tylko i wyłącznie z powodu otrzymania olbrzymich ilości U-Bootów, lecz w ogólnym zestawieniu zaczynam wysuwać się na pierwsze miejsce. Jak widać, w siłach pancerników nie mam sobie równych :)

    [​IMG]
    Marynarki wojenne, 1 maj 1943



    US Navy chcąc nie chcąc musi działać na dwóch oceanach rozdzielając swoje siły między dwie wielkie floty: Atlantyku i Pacyfiku. Wobec odmiennego charakteru działań różne są również składy tych flot. Poniżej tabela przedstawiająca podział głównych sił między oceany (nie mam cierpliwości do liczenia drobnicy, więc wybaczcie jej brak).

    [​IMG]
    Główne siły US Navy



    Jak widać Flota Atlantyku pod bezpośrednią komendą Głównodowodzącego US Navy, admirała Kinga, posiada niemal wszystkie pancerniki, w większości nowoczesne, lecz nie dysponuje obecnie ani jednym lotniskowcem. Ma się to zmienić dopiero podczas masowego wprowadzania do służby kolejnych jednostek typu Essex. Wtedy z trudnej służby na Pacyfiku, jeśli oczywiście dotrwają tych czasów, na Atlantyk przeniesione będą w pierwszej kolejności Lexington i Saratoga (najstarsze lotniskowce na stanie Floty), a po nich wszystkie CV III. Również z przeznaczeniem na Ocean Atlantycki budowane są lekkie lotniskowce typu Saipan, których głównym zadaniem będzie niszczenie sił Ubootwaffe.

    Teraz czas na podsumowanie zatopień - myślę, że nie wymaga to specjalnego omówienia. Liczby mówią same za siebie.

    [​IMG]
    Zatopienia do 1 maja 1943



    Ktoś nierozważnie zażyczył sobie wzgląd na moją produkcję - proszę bardzo. Mam nadzieję, że nie ładowało się to za długo ;) Wyprzedzając pytania:
    1) tak, zdecydowałem się na produkcję bombowców morskich. Ich celem mają być U-Booty i tylko one. Za dużo się ich wyroiło i herbaciarze mają problemy z konwojami. W związku z tym zablokuję na pewien czas trzeci niemiecki event z serii o Doenitzu.
    2) czemu produkuję DDIV, a nie nowsze DDV? Poszła seria i nie chcę tracić bonusów produkcyjnych, a do osłony Saipanów będą wystarczające. Poza tym dopiero skończyło się 50 DDV.
    3) nie, nie zdecydowałem się jeszcze na program atomowy, ale to kwestia najbliższego czasu. Po doktrynie zostanie mi wolny slot na TT.
    4) tak, zamierzam skończyć pancerniki typu Montana i krążowniki liniowe typu Alaska, chociaż Alaski nie będą miały priorytetu gdy przyjdzie do prac nad bronią atomową.

    [​IMG]
    Produkcja w USA



    Na koniec tego odcinka specjalnego podsumowanie moich dokonań technologicznych w jednym ekranie:

    [​IMG]
    Technologie



    Jeśli ktoś zdążył już usnąć, to pobudka - koniec odcinka :) Zmęczyłem zagadnienie (nie mordujcie mnie za jakość wstawki fabularnej - nie czuję tego w tym AAR-ze), a teraz normalne odcinki już będą, ale rzadziej raczej. Sesja się zbliża nieubłaganie, a i roboty mam wiele, więc czasu nie będzie na wszystko.

    PS. Nie mordujcie też za ilość tekstu. W normalnych odcinkach będzie o wiele mniej ;)

     
  3. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-31 maja 1943[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 24[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Cios w podbrzusze[/FONT]​

    [​IMG]






    3 maja rozpoczyna się lotnicza ofensywa nad Sycylią. Mimo prób włoskiego przeciwdziałania, na niebie niepodzielnie panują amerykańskie myśliwce, a bombowce B-26 bezkarnie polują na włoskich żołnierzy. Jest to dopiero wstęp do tego, co dzieje się 12 maja. Na północ od Palermo ustawia się armada okrętów US Navy, między którymi górują ogromne sylwetki aż trzynastu pancerników, w tym pięciu nowoczesnych typu Iowa. O godzinie czwartej nad ranem ciemności rozrywają płomienie buchające z luf dział głównej artylerii liniowców. Na niczego niespodziewających się Włochów spada lawina stali i ognia. Wielkie pociski wyrywają kilkudziesięciometrowe leje niszcząc wszystko w okolicy. Przygotowanie ogniowe trwa dwie godziny, w trakcie których nawet najdzielniejsi żołnierze Mussoliniego drżą ze strachu.

    Podczas gdy na wybrzeżu pancerniki orzą plaże swoimi pociskami, kilkanaście kilometrów w głąb lądu rozpoczyna się wielkie przedstawienie. Spokojną noc zaczyna wypełniać głęboki odgłos silników samolotów nadlatujących z zachodu. Na tle ciemnego nieba pojawiają się setki i tysiące białych spadochronów. To desantują się 82. i 101. Dywizja Powietrzno-Desantowa. Dwadzieścia tysięcy spadochroniarzy ma za zadanie opanować kluczowe punkty na tyłach wroga oraz dezorganizować wszelkimi sposobami jego działania. Niestety, wielu żołnierzy ląduje poza strefami zrzutu, inni giną w samolotach pod ogniem artylerii przeciwlotniczej, lecz pozostali spełniają swoje zadanie świetnie.

    O godzinie siódmej rano w kierunku brzegów ruszają barki desantowe i amfibie. Początkowo wita je słaby ogień, lecz z minuty na minutę wzmaga się. Mimo pierwszych strat żołnierze lądują na plażach i pod ostrzałem prą do przodu. Najlepiej radzi sobie piechota morska z 4th Marines Division. Doskonale wyszkoleni fachowcy od desantów sprawnie neutralizują wrogie stanowiska w centralnym odcinku lądowania. O wiele gorzej radzą sobie skrzydłowe oddziały z dwóch dywizji zwykłej piechoty. Żołnierze docierają na plaże często w niezaplanowanych miejscach i zalegają pod ogniem broni maszynowej. Na szczęście z pomocą przychodzą krążowniki i niszczyciele, które przydzielone do poszczególnych pułków i batalionów na ich rozkazy prowadzą precyzyjny ogień. Nie bez znaczenia jest obecność lotnictwa, które hamuje ruch włoskich kolumn.

    [​IMG]
    Krytyczny moment inwazji



    Walki na plażach i w ich okolicach trwały kilkanaście ciężkich godzin, lecz wreszcie, głównie dzięki piechocie morskiej, opór zostaje złamany. Oddziały trzech włoskich dywizji wycofują się w bezładzie. W ciągu trzech dni od D-Day na Sycylii znajduje się już 11 amerykańskich dywizji. 20 maja jest ich już 23, w tym 6 pancernych. Włosi broniący się na południu wyspy poddają się w ciągu dwóch tygodni zdając sobie sprawę z beznadziejności ich położenia. Patton wobec tak pomyślnie rozwijającej się operacji usilnie namawia Eisenhowera do przeprowadzenia rozszerzonego wariantu swojego planu. Ike w końcu ulega jego namowom. Zgromadzone na Sycylii środki desantowe w zupełności wystarczają do sforsowania cieśniny i wylądowania w Reggio di Calabria. Ku zaskoczeniu wszystkich oporu faktycznie nie ma. Włosi wycofują się bez walki.

    [​IMG]
    Amerykanie na "Włoskim Bucie"



    Patton nie poprzestaje na swoim zwyczajowym uchwyceniu przyczółków - uderza dalej wykorzystując słabość Włochów. 29 maja zajmuje Potenzę. Za oddziałami czołowymi podążają kolumny czołgów i ciężarówek. W mijanych miastach, miasteczkach i wioskach przyjęcie miejscowej ludności jest gorące. Włosi nie wyglądają na zasmuconych z powodu wyzwalania ich spod rządów Mussoliniego. Niepokojący jest fakt utworzenia niemieckiego Oberkommando Südwest pod dowództwem von Küchlera. Marszałek ma za zadanie za wszelką cenę powstrzymać amerykańskie postępy.

    [​IMG]
    Zjadliwe te motylki, czyż nie Musso?*



    W niedalekiej Afryce amerykańskie wojska również radzą sobie całkiem dobrze. Wprawdzie w centrum frontu atak na Bamako nie udaje się, lecz na prawym skrzydle udaje się doprowadzić do połączenia wojsk nowo ustanowionej 4. Armii z oddziałami brytyjsko-francuskimi. W tym momencie głównym zadaniem staje się zlikwidowanie południowego zgrupowania wroga.

    [​IMG]
    Ostatnie podrygi Vichy na Czarnym Lądzie?



    Do dawnej intensywności powraca powietrzna wojna nad Anglią. Amerykańscy lotnicy w okresie maja uczestniczą w odpieraniu aż jedenastu wielkich wypraw Luftwaffe. Szczęśliwie z wszystkich wychodzą zwycięsko, lecz nie bez strat. Pociechą jest fakt, że wróg traci o wiele więcej cennych maszyn i pilotów.

    [​IMG]
    Nad Anglią kolejne walki



    Front wschodni ciągle się przesuwa. W maju Niemcy zajmują już prawie całą europejską część ZSRR, a od Baku i kaukaskich złóż ropy naftowej dzieli ich naprawdę niewiele. Armia Czerwona zdolna jest tylko do lokalnych kontrofensyw o ograniczonych celach takich, jak odbicie Syzrania. Nie zmienia to ogólnej sytuacji strategicznej, którą można określić jednym słowem - tragiczna.

    [​IMG]
    Front wschodni



    5 maja nowe lotniskowce admirała Spruance'a mają okazję wykazania się. Samolot zwiadowczy z USS Essex wykrywa zespół japońskich krążowników zmierzających na zachód. Powiadomiony o tym admirał podrywa w powietrze kilkadziesiąt maszyn z trzech lotniskowców. Eskadra nawigowana przez zwiadowcę bez większych problemów odnajduje wroga. Trzy krążowniki i niszczyciel bronią się desperacko, lecz torpeda w boku Kako i kilkaset ton wody, która dostaje się przez wyrwę, bardzo utrudniają wyrwanie się z matni. Widząc okaleczony ciężki krążownik lotnicy amerykańscy na nim skupiają swoje ataki. Dodatkowe dwie torpedy i trzy celne bomby stopują okręt, z którego pokładu ewakuują się marynarze. Przykryty ciemnymi dymami Kako tonie powoli przez następnych kilka godzin. Niestety, jego towarzysze unikają bomb i torped.

    [​IMG]
    Kolejny okręt zaścielił dno na południe od Borneo



    Jeszcze tego samego dnia piloci z lotniskowców Spruance'a ponownie namierzają uciekających Japończyków. Tym razem celna bomba wzbudza groźny pożar na śródokręciu lekkiego krążownika Ayase. Po dwóch dniach samotnie idący krążownik Tatsuta pada łupem amerykańskich samolotów. Tylko zła pogoda ratuje 15 maja przed zagładą krążowniki Isuzu i Yura. Poważne straty odnosi również broń podwodna Cesarstwa. W trakcie walk Japończycy tracą od działań lotnictwa Essexów trzy okręty podwodne: HA-101, RO-56 i I-405. Niestety, wszystkie te udane operacje nie mają wpływu na to, że Borneo niedługo zostanie całkowicie podbite.

    [​IMG]
    Kompasy zaczynają szaleć od żelaza na dnie...



    Brytyjskie wojska w Birmie i Malajach są w coraz krytyczniejszej sytuacji. Odcięte od głównego zgrupowania 21 dywizje w sektorze ranguńskim szybko tracą teren. Faktycznie w ciągu miesiąca obszar kontrolowany przez nie kurczy się niemal wyłącznie do samego Rangunu. Zanosi się na spektakularną katastrofę, jeśli Anglicy nie zarządzą ewakuacji. Ci żołnierze jeszcze przydaliby się w obronie Indii.

    Na Malajach w kłopotach jest dziesięć brytyjskich dywizji. Wygląda na to, że w dżungli Japończykom idzie o wiele lepiej niż Anglikom. Jeśli operacja wroga będzie się tak dalej rozwijać, to zagrożona zostanie twierdza w Singapurze.

    [​IMG]
    Katastrofa wisi w powietrzu



    W Waszyngtonie tymczasem prezydent Roosevelt otrzymuje list od profesora Einsteina, w którym wybitny fizyk informuje go o potencjale militarnym tkwiącym w procesie rozszczepiania jąder uranu. Zainteresowany tym FDR zaprasza Alberta Einsteina na prywatną rozmowę, w trakcie której prezydent zostaje całkowicie przekonany do wdrożenia nowego programu. W Los Alamos pod komendą generała Groovesa rozpoczyna się budowa ośrodka studiów jądrowych projektu "Manhattan". Stany Zjednoczone Ameryki wchodzą w nową erę.

    [​IMG]
    Ameryka pracuje nad swoją bombą atomową



    3 maja** niemieckie rozgłośnie radiowe informują o odkryciu kilka tygodni wcześniej ciał pomordowanych niedaleko Katynia (obwód smoleński) polskich oficerów, podając zarazem listy zidentyfikowanych zwłok. Zgadzają się one z tymi listami, które przedstawiał Rząd Polski w związku z organizowaniem Polskich Sił Zbrojnych na Wschodzie. W pierwszej chwili na świecie zapanowało niedowierzanie, lecz Rząd Londyński prosi o wysłanie komisji specjalistów Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w celu wyjaśnienia sprawy. Prośba ta zbiega się z analogiczną ze strony niemieckiej, co staje się pretekstem do oficjalnego wypowiedzenia stosunków dyplomatycznych między Polską a ZSRR. Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, sir Anthony Eden usiłuje zagasić konflikt na łonie Aliantów, lecz jego wysiłki spełzają na niczym. Odżywają obawy, że ZSRR podpisze separatystyczny pokój z Niemcami, co powoduje, że pozycja premiera Sikorskiego w Londynie znacząco spada.

    Wobec zablokowania przez Sowietów udziału MCK w wyjaśnieniu sprawy katyńskiej z inicjatywy niemieckiej powołana zostaje Międzynarodowa Komisja Lekarska w składzie: dr Speleers (Belgia), dr Markov (Bułgaria), dr Tramsen (Dania), dr Saxen (Finlandia), dr Miłosławicz (Chorwacja), dr Palmieri (Włochy), dr de Burlet (Holandia), dr Birkle (Rumunia), dr Naville (Szwajcaria), dr Subik (Słowacja) i dr Orsos (Węgry) oraz towarzyszący im dr Buhtz (Niemcy) i dr Costedoat (Francja). Raport po niemal miesiącu prac jest dla strony sowieckiej miażdżący. Odkryta przez węgierskiego lekarza dra Orsosa metoda określania wieku zwłok definitywnie wyklucza możliwość, by Polaków zamordowano wcześniej niż 3 lata temu. Znalezione przy ciałach dokumenty oraz przedmioty osobiste potwierdzają, że jeńcy nigdy nie byli w niemieckich rękach.

    Sowiecki minister Mołotow stanowczo zaprzecza tym ustaleniom i uparcie twierdzi, że zbrodnia jest dziełem hitlerowców, a oskarżenia podparte są dowodami niewiarygodnej komisji. Nie odpowiada zarazem na pytania dlaczego jego kraj nie zgadza się na udział specjalistów z MCK oraz z jakiego powodu wcześniej nie potrafił wyjaśnić powodu tajemniczego zniknięcia polskich oficerów z niewoli. W Waszyngtonie znany ze swoich prosowieckich sympatii Roosevelt jest zarazem zaszokowany i wściekły na Stalina. Coraz wyraźniej widzi, że ZSRR nie jest godny jego przyjaźni ani tym bardziej zaufania. Dla premiera Churchilla działania radzieckie nie są wielkim zaskoczeniem. Potwierdzają tylko jego opinie o komunistach.

    [​IMG]
    Las Katyński widział wiele złego...



    W maju Niemcy przekazują ostatnie z okupowanych francuskich terytoriów - Dax. Alzacja i Lotaryngia nie wrócą już pod administrację Petaina, gdyż zostają włączone do Rzeszy.

    Na Pacyfiku do Port Darwin wracają z Kalifornii wyremontowane cztery lotniskowce. Podniesie to znacznie amerykańskie możliwości ofensywne.



    ================================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* U góry: Spróbuj i wyrwij skrzydła tym motylom Benito![/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]Niżej: Nieuchronna inwazja na Włochy[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]** Tak naprawdę komunikat został ogłoszony 13 kwietnia 1943 roku o godzinie 9:15 czasu nowojorskiego. [/FONT] ​

    [FONT=Palatino Linotype, serif]Tak, kontrowersyjną sprawą jest pierwszy silny akcent położony na polskie sprawy. Nie mogłem tak po prostu przejść obok kwestii Zbrodni Katyńskiej nie wspominając o niej ani słowem. Również wobec innych zbrodni nie zamierzam milczeć. Wojna nie jest tylko honorową walką między dzielnymi żołnierzami. To jest również wyzwolenie najniższych instynktów. Spokojnie, nie będę epatował brutalnymi opisami zwyrodnienia ludzkiego. Nie jest to moim celem. Każda ze spraw, które poruszę w tym AAR-ze miała w historii i mieć będzie w grze wpływ na działania walczących stron. Wielka polityka często opierała się o to, co dzisiaj nazywamy zbrodniami. Zwycięzcy piszą historię - cóż, wspomnę i o grzeszkach zwycięzców. Nie ma szlachetnych Amerykanów, Anglików czy Polaków i ociekających krwią Niemców, Japończyków czy Sowietów. Każdy w tej wojnie umazał swe nieskalane ręce, nieraz po łokcie, we krwi i ****ie. Wiem, że dla niektórych te sprawy poruszane w czymś tak trywialnym, jak sprawozdanie z gry jest nadużyciem. Z mojej strony to lampka pamięci dla każdego, kto w tej wojnie zginął w wyniku działań zbrodniczych.[/FONT]​
     
  4. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-30 czerwca 1943[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 25[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Kryzys wschodni[/FONT]​

    [​IMG]






    US Army podąża za ciosem nie dając Włochom chwili wytchnienia. Już 1 czerwca osiem amerykańskich dywizji uderza na Tarent, główną bazę Regia Marina. Broniące się cztery dywizje nie mają szans i wycofują się. Włoska flota w obawie przed przejęciem ucieka na pełne morze. Tam w krótkim starciu z forpocztą zespołu pancerników admirała Price'a storpedowany tonie niszczyciel Angelo Bassini. Dalekim ogniem pancerniki sięgają jeszcze straż tylną płynących w stronę Grecji wrogich okrętów. W desperackich próbach opóźnienia pościgu w stronę Amerykanów kieruje się dywizjon niszczycieli prowadzony przez lekki krążownik Bari. Dzielni marynarze wroga usiłują podejść na odległość strzału torpedowego, by zmusić TF Price'a do rozproszenia szyku. Próba ta kończy się tragicznie dla Włochów. Niszczyciel Antonio Mosto podziurawiony ciężkimi pociskami przeciwpancernymi tonie bez śladu pożarów. Gwałtownie manewrujący Francesco Stucco nadziewa się wreszcie na salwę z USS New Jersey, a idący przed nim Bari pada ofiarą USS Wisconsin. Pozostałe dwa niszczyciele zawracają i unikają ognia znikając w gęstym dymie zasłony.

    [​IMG]
    To jeszcze nie koniec



    W opuszczonym Tarencie Amerykanie przejmują uszkodzony okręt podwodny wchodzący wcześniej w skład 6. Flotylli włoskiej. Okręt zostaje obsadzony przez załogę US Navy i przemianowany na USS Italy.

    Tymczasem admirał Price ściga Włochów pełen obaw o los Brytyjczyków - wojska Jego Królewskiej Mości dopiero zdążyły wylądować na Krecie. Nagłe pojawienie się wrogich pancerników może poważnie namieszać w planach alianckich. Najgorsze przeczucia admirała zdają się spełniać, gdy od sojuszników otrzymuje radiogram o spotkaniu z wrogiem. Szczęśliwie amerykański zespół znajduje się tak blisko, że może niemal natychmiast udzielić koniecznego wsparcia. W nocnym starciu na uprzywilejowanej pozycji znajdują się marynarze Price'a, których okręty wyposażone są w radary. Przemawiają potężne działa 406mm pancerników, lecz włoskie pociski nie są w stanie celnie razić Amerykanów. Prawdziwą klasę pokazują artylerzyści z USS Wisconsin - to właśnie ich dziełem jest zniszczenie ostatnich liniowców Mussoliniego. Pożary na Littorio i Vittorio Veneto zaznaczają wyraźnie ich sylwetki na horyzoncie przez co stanowią jeszcze lepszy cel, a co gorsza wystawiają wszystkie jednostki znajdujące się między nimi, a Jankesami. Staje się to zgubą ciężkiego krążownika Trieste, którego pancerz nie jest w stanie powstrzymać olbrzymich pocisków rysujących ku niemu smugi na nocnym niebie.


    W tym starciu włoska flota traci ostatnie pancerniki i ciężkie krążowniki oraz około 2000 ludzi ich załóg. Ponad 1500 rozbitków wyławiają Amerykanie. Bitwa na Morzu Jońskim zostanie zapamiętana jako zmierzch potęgi Regia Marina.

    [​IMG]
    Ostatnie pancerniki typu Vittorio Veneto uznają swą słabość wobec typu Iowa



    Kolejne ciosy Włochom na lądzie zadaje świeżo awansowany na czterogwiazdkowego generała Bradley dowodzący swą 5. Armią wykrojoną ze struktur 7. Armii. Trzy dywizje broniące Neapolu nie są w stanie powstrzymać uderzenia siedmiu amerykańskich dywizji zmotoryzowanych. Mimo prób tworzenia pozycji obronnych mających na celu opóźnianie marszu Bradleya, zdobywa on Neapol 7 czerwca.

    Na prawym skrzydle nie patyczkuje się z wrogiem Patton, który rozbija w proch i pył obronę von Küchlera. Rozpędzony walec pancerny zmiata wszystko na drodze do Foggii. Amerykanie wychodzą na przedpola Linii Gustawa, która wedle zamierzeń Hitlera ma być hamulcem dla alianckiej machiny wojennej. Mussolini nie podziela optymizmu Führera - otoczenie wyraźnie widzi, że Duce jest wytrącony z równowagi.

    [​IMG]
    Aequam memento rebus in arduis servare mentem*



    Patton nie byłby sobą, gdyby nie spróbował skorzystać z okazji, jaką jest nieobsadzony kluczowy odcinek Linii Gustawa - przełęcz koło miasteczka Cassino. Niemcy zbyt późno orientują się, że mają do czynienia nie z bojaźliwym Montgomerym, lecz z człowiekiem, który po mistrzowsku stosuje ich własną strategię, wojnę błyskawiczną. Wysłana 3. Panzer-Division nie jest w stanie zatrzymać setek Shermanów wspieranych licznymi działami samobieżnymi. Straszliwa machina wojenna Pattona zmusza doświadczonych na froncie wschodnim wojaków do wycofania się. 16 czerwca niemieckie umocnienia nie mają już racji bytu. Amerykańskie czołówki zajmują pozycje i odpierają wściekłe ataki zmotoryzowanej dywizji Wehrmachtu. W walkach wyróżnia się 100. Samodzielny Batalion Piechoty złożony wyłącznie z Japończyków. Widok skośnookich żołnierzy działa deprymująco na hitlerowców - przecież Japonia jest ich sojusznikiem!

    W dniach 22-30 czerwca 5. Armia Bradleya forsuje Volturno i w krwawych bojach łamie opór Włochów. Na prawym skrzydle młody generał Wood daje nauczkę Niemcom. Broniące Pescary dywizja sztabowa oraz 36. Infanterie-Division (mot) to za mało, by powstrzymać ofensywę.

    Do końca miesiąca Amerykanie kontrolują połowę włoskiego buta. Mussolini musi szykować się na obronę swej stolicy.

    [​IMG]
    Ćwicz Benito, ćwicz - olimpiada może być ciut wcześniej!**



    W Afryce Środkowej walki toczą się ze zmiennym szczęściem. W pierwszej połowie miesiąca przeważają Amerykanie, lecz potem szala obraca się w kierunku Vichy. Zadanie zlikwidowania wojsk francuskich staje się dla 4. Armii generała de Witta coraz trudniejsze. Możliwe, że nie obejdzie się bez posiłków.

    [​IMG]
    Afryka Środkowa ciągle bez rozstrzygnięcia



    Vichy zaznacza swoją obecność również na wodach afrykańskich. Z konwojów atlantyckich ofiarą okrętów podwodnych pada około 30 transportowców. Sytuacja ta niepokoi admirała Kinga, który niezwłocznie kieruje w ten rejon grupy hunter-killer. Ich działania szybko dają efekt pod postacią zatopienia okrętów Curie i Ile Aganton. Niepomni tego Francuzi nadal usiłują szkodzić Amerykanom, lecz ci w ciągu następnych tygodni urządzają krwawą łaźnię cichym łowcom. Na zachód od Casablanki Marine Nationale traci okręty Cezembre, Grand Be, Fort National i L'Africane. Szczególnie wyróżnia się niszczyciel USS McKee, na którego konto zapisane zostają dwie upolowane jednostki.

    [​IMG]
    Podwodniak nie ma lekkiego życia



    Kolejny raz zmienia się lokalizacja sowieckiej stolicy. Tym razem siedzibą rządu staje się Baku, lecz Niemcy są już u jego wrót. Upadek miasta otworzy drogę do Persji, gdzie Brytyjczycy nie będą w stanie zatrzymać rozpędzonej hitlerowskiej maszyny wojennej. Jedyna nadzieja w tym, że główny wysiłek pójdzie na wschód, gdzie Wehrmacht oskrzydla już Ural.

    [​IMG]
    Zaczyna robić się gorąco...



    Pod Rangunem Japończycy rozbijają 21 dywizji Wspólnoty Brytyjskiej. Do niewoli dręczyć piosenką "It's a long way to Tipperary"*** idą żołnierze brytyjscy, kanadyjscy, australijscy i południowoafrykańscy w liczbie ponad 200 tysięcy. Niedługo dołączyć do nich mogą kolejni. Tym razem z rejonu Singapuru.

    [​IMG]
    Japoński krab wdziera się na Malaje



    Na Pacyfiku panuje względny spokój. Nudę Amerykanie zabijają polowaniami. Polowaniami na okręty podwodne, których wyroiła się nadmierna ilość. Na konto dzielnych załóg niszczycieli i pilotów lotniskowców w czerwcu zapisuje się aż pięć ofiar. Są to: I-367, HA-102, I-400, I-401 oraz RO-55. W rywalizacji załóg na czołówkę wysuwa się USS Israel.

    Prócz niszczenia okrętów podwodnych w czerwcu natrafia się tylko jedna okazja do dopieczenia Japończykom do żywego. Pod koniec miesiąca Task Force 71 admirała Harta uzupełniony przez nowy lotniskowiec USS Franklin namierza wrogi konwój transportowy. Pilot samolotu zwiadowczego informuje, że nie ma żadnej osłony, a pokłady statków aż roją się od wojska. Hartowi nie trzeba dwa razy powtarzać - natychmiast podrywa w powietrze zespół uderzeniowy. Samoloty bezbłędnie lokalizują przeciwnika. Pierwsze do akcji ruszają myśliwce. Lotem koszącym sieką z karabinów maszynowych w zatłoczone pokłady urządzając na nich krwawą łaźnię i dezorganizując niemrawą obronę przeciwlotniczą. Za nimi w powolne transportowce uderzają samoloty torpedowe. Mimo prób nie udaje się wrogowi uniknąć podwodnych pocisków i oba statki idą na dno. Dla dopełnienia zagłady lecą jeszcze na głowy rozbitków bomby i serie z pokładowych kaemów. Dla tego wroga nie ma litości. W końcu jeśli wyjdą z wody, to znów trzeba będzie z nimi walczyć.

    [​IMG]
    Rzeź Harta



    Światową opinią publiczną ponownie wstrząsa niemiecka propaganda doktora Goebbelsa. Tym razem ten świetny manipulator ujawnia sprawy łagrów, które odkrył Wehrmacht. Wiadomości o nieludzkim traktowaniu oraz ilości więźniów szokują. Wedle słów ministra Niemcy napotykają się na takie miejsca coraz częściej, a powodem tego jest niewydolność Głównego Zarządu Poprawczych Obozów i Kolonii Pracy NKWD ZSRR w ewakuowaniu obozów lub likwidowaniu więźniów. Prezydent Roosevelt po potwierdzeniu faktu istnienia łagrów i dokonywanych tam zbrodni stwierdza wobec najbliższych współpracowników, iż czegoś takiego USA tolerować nie mogą u swoich sojuszników. Ambasador Litwinow stanowczo zaprzecza niemieckim doniesieniom i zrzuca je na karb dezinformacji, lecz nikt mu nie wierzy. Notowania Sowietów w Waszyngtonie gwałtownie spadają.

    [​IMG]
    Wujaszek Stalin kocha swoje dzieci...



    W czerwcu nabrzeża wykończeniowe stoczni Newport News ostatecznie opuszczają dwa kolejne lotniskowce - USS Randolph i USS Ticonderoga. Skierowane zostaną na Pacyfik razem z pancernikiem USS Kentucky, który powrócił z Północnej Afryki.



    ==============================================================
    * Góra: Pląsy a la Duce
    Dół: Jego ręka nie jest taka pewna. W tych dniach wszystko, na co się waży, to ogolenie własnego odbicia.
    Podpis pod screenem (łac.): I w nieszczęściu zachowuj spokój umysłu
    ** Dymek: Znów trening... Krążą plotki, że w 1944 Olimpiada może być właśnie tutaj w Rzymie!
    Puchary od lewej: Mistrzostwo w Etiopskim Uderzeniu; Najszybszy Erytreański Sprint; Maraton Grecki; Libijskie Wysokie Płotki, Libijske Niskie Płotki
    *** Alianccy jeńcy pochodzący ze Wspólnoty Brytyjskiej uwielbiali śpiewać tę piosenkę w niewoli. Preferowali ją zwłaszcza dlatego, iż z niewiadomego powodu nie cierpieli jej Japończycy. Do tego stopnia im przeszkadzała, że nawet wprowadzili zakaz jej śpiewania.

    [FONT=Palatino Linotype, serif]Tyle AAR-ów wyroiło przez ten weekend, że muszę się nieco przypomnieć ;)
    [/FONT] ​
     
  5. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-31 lipca 1943[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 26[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu[/FONT]​

    [​IMG]






    W kilku niemrawych kontratakach Włosi usiłują odrzucić Amerykanów z Cassino i Anzio, lecz próby te z góry skazane są na niepowodzenie. Diametralnie inaczej wygląda sytuacja, gdy Patton, mając ubezpieczone lewe skrzydło przez Bradleya, uderza na Perugię. Broniąca się tam samotna niemiecka dywizja pancerna nie jest w stanie powstrzymać prących naprzód setek Shermanów osłanianych skomasowanym ogniem dział polowych i samobieżnych. Pozostawiając na polu dymiące wraki pojazdów i ciała poległych Niemcy wycofują się do Florencji.

    [​IMG]
    US Army jest niepowstrzymana



    18 lipca o godzinie 17:00 włoskie radio podaje niesamowitą wiadomość - Benito Mussolini zostaje odsunięty od władzy! Jego następcą na stanowisko premiera Włoch zostaje marszałek Pietro Badoglio. Los Duce nie jest znany. Prawdopodobnie nowe władze trzymają go w areszcie domowym. Adolf Hitler jest wściekły. Alianci tą zmianą są bardzo zadowoleni i liczą na podjęcie tajnych rokowań pokojowych, którą to możliwość sygnalizują sami Włosi poprzez dyplomację watykańską.

    [​IMG]
    Dla Mussoliniego życie traci sens*



    Następnego dnia 5. Armia Bradleya przypuszcza atak na Rzym. Włoskiej stolicy bronią 4 dywizje piechoty, lecz Amerykanie dysponują 7 dywizjami zmotoryzowanymi, 1 piechoty i 2 spadochroniarzy. Zbombardowane przez samoloty i artylerię miasto powoli zamienia się w ruinę. Wreszcie po czterodniowych walkach garnizon stolicy kapituluje. Wieczne miasto zajmują Alianci.

    Na prawym skrzydle kolejne uderzenie wyprowadza generał Wood, tym razem na Rimini. Mieszane siły niemiecko-włoskie po raz kolejny nie są w stanie stawić skutecznego oporu. Próba kontrataku na czołowe dwie dywizje dowodzone przez generała Claya kończy się zwycięsko dla Amerykanów. Kolejnymi krokami jest zajęcie Florencji 26 lipca i udane przełamanie obrony wroga pod Bolonią 30 lipca.

    [​IMG]
    Niemal całe Włochy są już pod kontrolą aliancką.



    Mniej pomyślnie rozwijają się działania wojenne w Afryce Środkowej. Wprawdzie 4 lipca dwie dywizje piechoty wyprowadzają udany atak na Akrę, a tydzień później zajęte jest Bassari i dochodzi do ponownego połączenia z wojskami brytyjsko-francuskimi, lecz niepowodzeniem kończy się uderzenie na Sikasso trzema dywizjami na jedną vichystowską i tym samym próba odcięcia przełamującego się w kierunku Monrovii korpusu mieszanego. Nie ma możliwości obronienia stolicy Liberii, a tym samym utrzymania połączenia między wschodnim, a zachodnim ugrupowaniem 4. Armii. Generał De Witt prosi Marshalla o przysłanie dodatkowych dywizji.

    [​IMG]
    Tragiczna sytuacja w Liberii



    Vichy ośmielone sukcesami na lądzie decyduje się na dość ryzykowną operację. W morze wychodzi ciężki zespół okrętów z zadaniami rajderskimi w rejonie wybrzeża Maroka. W skład eskadry wchodzą pancerniki Clemenceau i Briand oraz krążowniki liniowe Franche-Comté i Normandie. Do niespodziewanego spotkania francuskich olbrzymów z zespołem przeciwpodwodnym US Navy dochodzi w nocy z 27 na 28 lipca. Radary na niszczycielach pokazują cztery wybłyski sygnalizujące obecność wielkich jednostek. Jako że w rejonie nie powinno być alianckich okrętów, dowódca zespołu podejmuje kroki ofensywne. Sześć niszczycieli nabierając prędkości obraca się w kierunku wroga wykonując manewr na wielkiej hiperboli, której szczyt wypaść powinien w miejscu wypuszczenia torped. Gdy znajdują się w odległości 5.000 metrów od liniowców jakiś bystrooki obserwator dostrzega prujące spokojną taflę oceanu szybkie okręty. Zaalarmowany wróg usiłuje się bronić, lecz płynące po łuku niszczyciele nie są łatwym łupem. Dzielne okręciki, mimo fontann wody wzbudzanych przez padające ciężkie pociski, płyną dalej. W odległości 3.000 metrów nagle z szyku wypada trafiony USS Stevens. Płonący okręt gwałtownie zwalnia i przechyla się na prawą burtę. Pomimo trafień z artylerii średniej na kolejnym z niszczycieli, cały zespół podchodzi na 2.000 metrów i odpala "ryby". 40 torped sunie pod wodą w kierunku usiłujących wymanewrować je liniowców. Udaje się to tylko Franche-Comté. Briand przyjmuje najcięższe uderzenie. Aż pięć podwodnych pocisków rozrywa się na jego lewej burcie, co powoduje szybkie nabranie wody i przewrócenie się pancernika do góry dnem. Jedna torpeda uszkadza Clemenceau, a dwie wyrządzają poważne szkody na Normandie. Porażeni rozmiarami strat Francuzi wycofują się w bezładzie. Na drzwiach sterówki niszczyciela USS McKee załoga wymalowuje sylwetkę pancernika obok dwóch okrętów podwodnych.

    [​IMG]
    Dawid vs. Goliat. Techniczny nokaut w pierwszej rundzie



    Na froncie wschodnim niewielkie natężenie działań. Póki co Sowieci nie oddają przejścia do Iranu. Cięższe walki toczą się na Uralu. Niemieckie dywizje piechoty nie są w stanie utrzymać centralnego masywu gór. Lepiej idzie wojskom szybkim okrążającym górską przeszkodą od południa - dochodzą już do Omska.

    [​IMG]
    Front wschodni AD 1943






    U przedsionka Indii toczą się ciężkie walki. Brytyjska obrona zaczyna koncentrować się w najwęższym miejscu, lecz nie wiadomo ile wytrzyma ze względu na szczupłość sił. Dodatkowo w połowie miesiąca pada Singapur, a tym samym całe Malaje. Do niewoli idą żołnierze aż 10 dywizji. Stany Zjednoczone coraz silniej nalegają na rozpatrzenia sprawy indyjskiej. Kartą przetargową stają się dostawy Lend Lease oraz możliwa obecność sił amerykańskich na tym teatrze działań wojennych.

    [​IMG]
    Cesarstwo zmaga się z Imperium



    Niedaleko Jawy dochodzi do niespodziewanego spotkania z japońskimi lotniskowcami. Tym razem wróg zaskakuje Amerykanów i pierwszy zadaje mu straty. Storpedowany na dno idzie lotniskowiec USS Wasp, a zdewastowany zostaje Hornet oraz sporo okrętów osłony. Kontruderzenie zadaje przeciwnikowi stosunkowo niewielkie straty - uszkodzenia na pancerniku Higo, lotniskowcu Hiroo i niszczycielu Katsura.

    [​IMG]
    Tym razem Glover dostaje po nosie



    Niewielką pociechą wobec utraty lotniskowca jest zatopienie przez Halseya i Harta czterech nowoczesnych niszczycieli japońskich. 21 lipca dochodzi do pierwszego z serii spotkań flot USA i Japonii. Przewagę ma admirał Halsey posiadający pięć nowoczesnych Essexów oraz trzy pancerniki, w tym USS Kentucky. Takasu do walki wprowadza lotniskowce Junyo i Zuikaku, pancerniki Nagato i Musashi oraz wiele mniejszych okrętów. Liczniejsze maszyny myśliwskie usiłują związać w powietrzu samoloty przeciwnika, lecz części z nich udaje się przedrzeć. Bomby i torpedy poważnie uszkadzają krążownik Tuscaloosa i lotniskowiec Randolph. Amerykański zespół lotniczy natrafia po drodze na burzę, która rozprasza szyki i uniemożliwia przeprowadzenie ataku.

    Jeszcze tego samego dnia Halsey usiłując złapać jedną flotę wroga wpada na drugą. Tym razem przewaga jest po stronie wroga, który ma cztery pancerniki i cztery lotniskowce, w tym wielki Shinano. W pojedynku artyleryjskim trzy trafienia z dział kalibru 406mm otrzymuje USS Colorado. Halsey widząc przewagę wroga wycofuje się. Niestety, podczas odwrotu lekki krążownik Tucson wpływa na minę i tonie z całą załogą.

    Porażkę Halseya usiłuje pomścić Hart, lecz nie wszystko przebiega po jego myśli. Wprawdzie jego samoloty zatapiają niszczyciel Katsura, lecz wróg celnie lokuje bomby w pokładach lotniczych Yorktowna i Franklina
    wyłączając je z linii na długie naprawy.


    Zwęszywszy niepowtarzalną okazję do wydania generalnej bitwy na kształt Cuszimy Japończycy ruszają w pościg. W ponownym starciu z Halseyem topią mu niszczyciele Hazelwood, Waters i Dent samemu tracąc Yadake. W ciężkiej walce poważnie obrywa pancernik Washington, lecz Amerykanie nie są wrogowi dłużni - groźne pożary wybuchają na pokładach lotniskowców Hiroo, Rokko, Taiho i Shinano, z czego ten ostatni płynie ostatkiem sił z poważnym przechyłem na lewą burtę. Znacznych szkód nie uniknęły również pancerniki (Higo, Harima), krążowniki (Ibuki) i niszczyciele (Odake, Hatsuzakura, Yaezakura). Hart zdecydowanie odpłaca za swoją wcześniejszą klęskę. Tym razem to Japończycy są zmuszeni do wycofania się.

    [​IMG]
    Z dużej chmury mały deszcz



    Niespodziewanie meldunki lotników potwierdza Royal Navy, której zespół uderzeniowy podczas dalekiego rajdu napotyka na wycofujących się Japończyków. Zaskoczenie jest tak wielkie, że zespół brytyjskich liniowców oddziela się od lotniskowców i płynąc pełną parą dogania i angażuje wroga w walkę. Łupem Anglików padają pancernik Higo, lotniskowce Shinano, Taiho i Hiroo, krążowniki Myoko i Ibuki oraz cztery niszczyciele. Brytyjczycy tracą tylko trzy lekkie krążowniki: Orion, Achilles i Delhi. Zbieg okoliczności powoduje, iż najgroźniejszy zespół wroga traci swoje najlepsze okręty.

    [​IMG]
    Shinano w swej ostatniej podróży



    Naloty na Anglię i związana z tym niewypowiedziana groźba inwazji nadal niepokoją Aliantów. W celu wzmocnienia obrony, a zarazem rozpoczęcia przygotowań do inwazji w Liverpoolu przybywają posiłki dla 2. Armii pod postacią 2 dywizji zmechanizowanych, 1 pancernej, 4 zmotoryzowanych i spadochronowej "The Angels".


    Na Zachodnim Wybrzeżu USA zbierają się siły przewidziane do walk na Pacyfiku. Obecnie jest to siedem dywizji, w tym dwie marines. Z siłami na rozmieszczonymi już na wyspach Pacyfiku Amerykanie mają gotowych w tym rejonie świata 13 dywizji.



    ==========================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* Góra: Imperium Mussoliniego[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]Dół: Kawałek po kawałku[/FONT]​

    [FONT=Palatino Linotype, serif]Cóż, napisałem kolejny odcinek. Mam nadzieję, że uszczuplając nieco opisy walk na Pacyfiku nie zubożyłem zanadto treści. Nie miałem weny na epickie opisywanie walk.[/FONT]​
     
  6. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-31 sierpnia 1943[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 27[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Kij w mrowisku[/FONT]​

    [​IMG]







    2 sierpnia Stany Zjednoczone przełykają gorzką pigułkę - Francja Vichy oficjalnie ogłasza akt aneksji Liberii. Nieszczęśliwe przełamanie frontu kończy się utratą Monrowii. Za ten dyshonor stanowiskiem płaci dowódca 4. Armii, generał De Witt. Na jego miejsce przybywa ambitny generał-porucznik Joseph Stillwell, który natychmiast przystępuje do działań zaradczych. Marshall zgadza się na czasowe oddelegowanie pod jego komendę trzech dywizji szybkich, które mają za zadanie działać jako straż pożarna na wybrzeżu. Stillwell nie waha się skrócić frontu i wysłać jednej z dywizji piechoty na głębokie obejście pozycji wroga. Francuzi nie spodziewają się tak aktywnych działań i niedługo potem zostają okrążeni. Uderzające ze wschodu dwie dywizje zmotoryzowana i jedna zmechanizowana miażdżą opór górskiej jednostki Vichy. W sam środek pułapki pakuje się inna francuska dywizja, której celem miało być Freetown. Przywrócona zostaje komunikacja między wschodnim, a zachodnim ugrupowaniem 4. Armii.

    [​IMG]
    Afryka areną goryczy porażki i słodyczy zwycięstwa



    Gdy Francuzi likwidują jeden twór państwowy, Brytyczyjcy powołują inny - Królestwo Indii z przemianowanym z cesarza na króla Jerzym VI Windsorem jako oficjalną głową państwa reprezentowanym przez wicekróla lorda Victora Linlithgowa. Powołany rząd Indii składa się niemal wyłącznie z Brytyjczyków, co jest poważnym rozczarowaniem nie tylko dla prezydenta Roosevelta, lecz również dla przywódców hinduskich ruchów niepodległościowych. Niezadowoleni są również muzułmanie z Pakistanu oraz mieszkańcy Cejlonu. Ruch Anglików przyniósł niezbyt wymierne efekty poza wzmocnieniem sił lądowych o kilka hinduskich jednostek. Churchill obiecuje stopniowe przekazywanie władzy w ręce Hindusów, lecz nie wiadomo kiedy i na jakich warunkach się to stanie. Nie zmienia to faktu, że wojska Wspólnoty Brytyjskiej powoli muszą się cofać oddając pierwsze ziemie indyjskie.

    [​IMG]
    Zaledwie namiastka wolnych Indii



    Również w pierwszym tygodniu sierpnia dochodzi do zaskakujących wydarzeń we Włoszech. Adolf Hitler, dowiedziawszy się o tajnych rozmowach pokojowych rządu marszałka Badoglio z Aliantami, decyduje się na drastyczny ruch - zajęcie Włoch przez niemieckie wojska. Pierwszym krokiem jest odbicie Mussoliniego z jego miejsca odosobnienia przez spadochroniarzy generała Studenta i komandosów SS-Hauptsturmführera Skorzenego. Następnie garnizony i regularne jednostki Wehrmachtu oraz SS zajmują się rozbrajaniem włoskich sił zbrojnych. Z rozkazu Hitlera na front włoski kierują się wielkie ilości wojska ze wschodu.

    [​IMG]
    Włochy znikają z areny wojennej



    W pierwszych dniach po przełomowych wydarzeniach we Włoszech armia amerykańska spotyka znikomy opór, dzięki czemu szybko zajmuje pozycje na linii La Spezia - Bolonia - Ferrara, gdzie się okopuje. W połowie miesiąca Niemcy rozpoczynają ofensywę powietrzną, lecz sześć skrzydeł myśliwskich daje sobie radę w zapewnianiu spokoju oddziałom lądowym. 22 sierpnia rusza atak na Ferrarę. Broniące się tam siedem dywizji US Army musi odpierać ataki siedemnastu dywizji niemieckich. Pierwsza linia obrony pada rozjechana przez czołgi i wspierających ją grenadierów. Tylko aktywna obrona w wykonaniu generała Pattona ratuje przed kompletnym załamaniem. Sprowadzone w pośpiechu dwie dywizje rezerwowe ledwie wystarczają na łatanie dziur, lecz i przeciwnik jest coraz bardziej wyczerpany. Najdłużej utrzymują sprawność bojową jednostki dywizji Totenkopf, Das Reich i 3. Panzer-Division zaprawione w bojach na wschodzie. Niespodziewanie walecznością dorównują im pancerniacy amerykańscy, którzy na swoich Shermanach dokonują cudów. Trwające dwa dni walki wygasają 24 sierpnia. Ferrara zostaje obroniona.

    [​IMG]
    Pierwszy pokaz siły



    Ze zmniejszoną intensywnością toczą się operacje lotnicze nad Anglią. Niemcy ciągle usiłują złamać kręgosłup obrony powietrznej Wysp, lecz nie są w stanie tego wykonać atakując jedynie bombowcami. Nawet pomoc rumuńskich sił lotniczych nie jest w stanie przechylić szali na stronę Osi.

    [​IMG]
    Białe Gwiazdy panują nad angielskim niebem



    Na froncie wschodnim można spodziewać się niedługiej kapitulacji Związku Radzieckiego. Hitlerowcy wbijają się coraz dalej napotykając znikomy opór. Ku zaskoczeniu wszystkich kolejny miesiąc trzyma się twierdza w Baku. Główne zasoby kaukaskiej ropy są na wyciągnięcie ręki, a jednak tak daleko.

    [​IMG]
    Powolny rozkład ZSRR



    Sierpień 1943 to drastyczna zmiana strategii USA na Pacyfiku. Po wielomiesięcznym zaangażowaniu floty w Indiach Holenderskich następuje zwrot ku alternatywnemu kierunkowi działań. Wszystkie lotniskowce US Navy zostają przeniesione do bazy w Pearl Harbor. W Port Darwin, niedawno tętniącym życiem i zapchanym do granic możliwości wszelkimi okrętami, pozostają tylko nieliczne pancerniki Halseya i uszkodzone okręty, na których prowadzone są prace przed ich odesłaniem do Stanów na remont. Trzon floty po uzupełnieniu zapasów na Hawajach łączy się z Flotą Transportową Środkowego Pacyfiku pod komendą wiceadmirała Turnera i rusza na zachód. Celem jest wyspa Wake.

    12 sierpnia po dwudniowym przygotowaniu ogniowym ku plażom Wake ruszają barki desantowe z załadowanymi na nie żołnierzami Korpusu Piechoty Morskiej. Od strony wyspy wita je anemiczny ogień broni maszynowej, który szybko milknie uciszony ogniem z pancernika South Dakota. Marines lądują na plaży z niewielkimi stratami. Oczyszczanie terenu z wroga zajmuje łącznie trzy dni i kosztuje życie 58 żołnierzy zabitych i 176 rannych. Okazuje się, że na Wake znajdował się tylko jeden batalion japoński liczący około 800 ludzi. Spośród nich do niewoli wzięto tylko 11. Ogromna ilość Japończyków zginęła w morderczym ogniu karabinów maszynowych i moździerzy, gdy z okrzykiem "Banzai!" ruszyła do ostatniego, samobójczego ataku.

    [​IMG]
    Marines ruszają na wojnę!



    Jednak odbicie Wake to za mało dla apetytów admirała Nimitza, który dowodzi kampanią na Środkowym Pacyfiku. Jeszcze w tym miesiącu ma odbyć się lądowanie na kolejnym z celów: na Eniwetok lub Kwajalein. Na podstawie rozpoznania lotniczego i rozszyfrowanych meldunków japońskich wybrany zostaje atol Kwajalein. Na drugim z potencjalnych celów znajdują się zdecydowanie zbyt duże siły wroga liczące ponad 30.000 żołnierzy, podczas gdy na głównym jest ich tylko 9.000, a warunki przyszłego stacjonowania floty i lotnictwa bardzo podobne.

    Już 24 sierpnia pod Kwajalein pojawiają się pierwsze okręty floty inwazyjnej rozpoczynając pięciodniowy ostrzał wyspy. W jego trakcie dziesiątki tysięcy bomb i pocisków zryło teren, gdzie ukrywają się Japończycy. Niejako przy okazji na dno poszły niszczyciele Yanagi i Hinoki zaskoczone w porcie przez samoloty z Lexingtona. Wreszcie po pięciu dnia ciągłego bombardowania do boju rusza piechota morska. Mimo zamieszania spowodowanego trudnościami w ogarnięciu wszystkiego przez dowódcę lądowania, wojska inwazyjne ustanawiają przyczółki i ruszają oczyszczać teren. Japońska flota nie reaguje w żaden sposób.

    [​IMG]
    Amerykański sztandar powiewa nad pierwszym japońskim atolem



    Premier Laval mamiony wizją przyszłych zdobyczy wojennych w Afryce we współpracy z Niemcami przekazuje pod ich komendę coraz więcej francuskich jednostek. Gorszym nie chce być Mussolini, który usiłuje formować wojska ze swoich popleczników z Czarnych Koszul. Problemem Benito jest to, że nie dysponuje oficjalnie istniejącym państwem. Uzależnia go to całkowicie od łaski lub niełaski Hitlera.

    [​IMG]
    Adolf i jego pieski*



    Nieprawdopodobną bezczelnością wykazuje się Stalin. Jednego dnia złapany zostaje agent sowieckiego wywiadu usiłujący przeniknąć do programu atomowego, a następnego przychodzi oficjalne pismo o objęcie ZSRR programem Lend Lease. Prezydent Roosevelt, coraz wyraźniej uświadamiający sobie dwulicowość polityków sowieckich, po dyskusji z najbliższymi współpracownikami decyduje o odrzuceniu wniosku. Niewielką większością głosów decyzję tę utrzymuje Kongres.

    [​IMG]
    Nie!



    Kriegsmarine usiłuje wyprowadzić na Atlantyk duży zespół rajderski, jednak zdecydowane przechwycenie przez Royal Navy niweczy te zamiary. W bitwie, która się wywiązuje, toną pod ogniem brytyjskich okrętów liniowych pancernik Tirpitz oraz ciężkie krążowniki Adalbert von Preussen i Eduard von Capelle.




    [FONT=Palatino Linotype, serif]================================================================[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* Kontynuujcie moje wierne pieski, a podzielicie się się każdy w równej mierze.[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]Przy "rybce": Wojenne zdobycze (gra słów. "Spoil" = łup, zdobycz. "Spoiled" = popsuć, zepsuć)[/FONT]​

    [FONT=Palatino Linotype, serif]Zagląda sesja, zagląda, jednak usiadłem chwilę przy kawie i napisałem com chciał. Zaraz łapię się za naukę, bo jej niemało jest ;)[/FONT]​
     
  7. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-30 września 1943[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 28[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Patton w opałach[/FONT]​

    [​IMG]







    Front afrykański zdecydowanie zmienia swoje oblicze pod komendą rzutkiego Stillwella. 7 września dwie dywizje piechoty wypierają z Nioro du Sahel vichystowską jednostkę kolonialną, która wobec braku innej alternatywy uciekać musi na sam środek pustyni. Miłą niespodzianką jest przekazanie dowódcy 4. Armii kanadyjskiej 11th Armored Division wyładowanej we Freetown. Niezwłocznie udaje się ona na zachód, aby wziąć udział w uderzeniu na Dakar. 13 września trzy dywizje amerykańskie rozbijają pozycje obronne francuskiej dywizji w Segou. Półtora tygodnia później Kanadyjczycy i Amerykanie roznoszą w pył obrońców Dakaru i zarazem flankują Bathurst, gdzie 76th 'Onaway Division' rozprawia się z dywizją piechoty. Pod koniec miesiąca kolejna dywizja pancerna z Kanady oddana zostaje pod rozkazy Stillwella.

    [​IMG]
    W Afryce Petain kontratakować mógłby już tylko niemieckimi wojskami... gdyby takie były



    W Związku Radzieckim niemieckie siły coraz dalej posuwają się na wschód, lecz zarazem nie radzą sobie kompletnie na Kaukazie. Mimo, że pod Swierdłowskiem w kolejnym kotle do niewoli poszły resztki jednej z ostatnich armii RKKA, to pod Baku udaje się Sowietom wyprowadzić udane kontruderzenie, które pozwala zabezpieczyć lewą flankę pól naftowych.

    [​IMG]
    Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma



    Niemcy we Włoszech po szturmie Ferrary dłuższy czas czekają na sposobną do ataku okazję. Znajdują ją dopiero 12 września, gdy uderzają na La Spezię, gdzie obronę prowadzi generał Bradley mając do dyspozycji 10 dywizji wobec 29 wroga. Przewaga wroga jest tak ogromna, że po 36 godzinach walki Brad wydaje rozkaz wycofania się. Mimo początkowych oporów Pattona, on również musi się wycofać, aby uniknąć oskrzydlenia i zniszczenia w kotle. Krnąbrny generał ustępuje dopiero na wyraźny rozkaz Eisenhowera. Amerykańskie wojska przegrupowują się na z góry upatrzone pozycje na linii Florencja - Rimini.

    [​IMG]
    Koniec łatwej kampanii



    Na szczęście szef sztabu US Army generał Marshall przewidująco skierował do Włoch kolejne cztery dywizje świeżego rzutu mobilizacyjnego. Docierają one do Rzymu w momencie, gdy toczy się wielodniowa bitwa o Florencję prowadzona z ścigającą wycofujące się wojska niemiecką armią pancerną marszałka Lista. Amerykanie nie są w stanie utrzymać kolejnych pozycji wobec ogromnej przewagi przeciwnika. Bradley wycofuje swoje siły na prawe skrzydło, skąd, zgodnie z planem, na nacierającego wroga ma spaść jak jastrząb Patton ze swoimi dywizjami pancernymi. 16 września w prawe skrzydło prowadzącego korpusu pod komendą samego Lista wbija się potężny klin czołgów amerykańskich. Zaskoczeni Niemcy usiłują się bronić, lecz nadaremnie. Patton odrzuca ich i niepowstrzymanie atakuje dalej. Drugi korpus pancerny Wünneberga będący w znacznie lepszej formie niż jednostki Lista stawia dłuższy opór, lecz również nie jest w stanie utrzymać nowych pozycji. Amerykanie zdobywają miejscową przewagę liczebną i nie zamierzają zmarnować tego.

    [​IMG]
    Druga Bitwa o Florencję, pierwsze amerykańskie zwycięstwo



    Nie jest to jednak koniec zmagań w mieście Medyceuszów. 17 września świeżo ulokowane amerykańskie dywizje odpierają kontratak von Küchlera, który usiłuje zmazać klęski poprzedników swoim zwycięstwem. Na szczęście Patton utrzymuje się na pozycjach. Niemcy bynajmniej nie zamierzają pozostawić tego w ten sposób. Tydzień później wyprowadzają ogromne uderzenie na Rimini. Przegrupowane wojska oraz posiłki ze Stanów nie starczają na powstrzymanie wroga, Bradley znów musi się wycofać. Amerykanie usiłują powtórzyć sukces z ostatnich dni i uderzają tym razem prawą flankę niemiecką. Wróg powtarza te same błędy i ponownie ponosi porażki, lecz Rimini póki co nie wraca pod kontrolę US Army. Generałowie Patton i Bradley żądają większej ilości wojska oraz lotnictwa. Eisenhower postanawia odesłać część sił 2. Armii z Wielkiej Brytanii do Włoch.

    [​IMG]
    Walki pod Rimini



    Na wschód od Borneo dochodzi do dwóch starć z japońską Cesarską Flotą. Po raz pierwszy w historii biorą w nich jednocześnie udział pancerniki typu Iowa i Musashi, pancernik typu Yamato. W pierwszym starciu straż przednia osłaniająca przejście Shokaku i Musashi w ciemnościach nocy namierzona zostaje przez radary Amerykanów. Zaczaiwszy się na wroga otwierają ogień dopiero mając pewne namiary ogniowe. Japończycy w chwili, gdy padają wokół nich pierwsze salwy, są zupełnie zaskoczeni. Zdani na obserwatorów wyposażonych w lunety nie mogą zorientować się skąd lecą pociski, gdyż okręty US Navy strzelają za pomocą nowego, bezbłyskowego prochu, który w nocy pozwala na ukrycie swojej pozycji. Dwa prowadzące formację niszczyciele szybko zostają rozłupane jak orzechy. Idące tuż za nimi krążowniki Nayoro i Furutaka obrywają równie ciężko. Uwijający się jak w ukropie artylerzyści amerykańscy ładują w nie ile się da, a nieraz i uzyskują trafienia mimo szaleńczych zygzaków wroga. Wreszcie 406mm pocisk przeciwpancerny przebija pancerz wieży B Nayoro i wpada prosto w szyb amunicyjny, gdzie w wyniku jego wybuchu detonują worki prochowe krążownika. Seria detonacji dociera aż do magazynu amunicji - błysk eksplozji rozdziera nocne niebo. W ciągu kilkunastu sekund wielki okręt znika pod wodą jakby wgnieciony ręką olbrzymiego dziecka. Ciężko poszatkowana Furutaka usiłuje się wycofać, lecz jeszcze dostaje pięcioma pociskami 127mm. Dufny w swoją potęgę Musashi otwiera ogień z głównej artylerii, ale nie może namierzyć celnie wroga. Podczas gdy jego działa miotają na oślep, Amerykanie z pełną precyzją strzelają ze swoich. Mimo grubego pancerza, na Musashi widać szkody. Wybuchy na śródokręciu rozrywają lub zmiatają do morza wielu marynarzy, którzy mają nieszczęście znaleźć się w niewłaściwym miejscu i czasie. Wreszcie admirał Takasu widząc, że nawet jego flagowa jednostka nie jest w stanie nic zdziałać, a tylko ponosi coraz większe straty, wydaje rozkaz oderwania się od wroga.

    [​IMG]
    Iowy dają lekcję Japończykom



    Halsey nie ma zamiaru odpuścić teraz wrogowi i rzuca się w pościg. Wprawdzie tej nocy gubi trop, lecz następnej znów napotyka Japończyków. Ci usiłują jak najprędzej uciec z zasięgu dział pancerników US Navy, lecz muszą złożyć ofiarę z okrętów. Straż tylna na rozkaz Takasu zawraca by stawić czoła Amerykanom i osłonić odwrót głównych sił. Samobójczy rajd krążowników Chokai i Jintsu oraz jednego niszczyciela zajmuje Halseya na godzinę, w trakcie której Takasu znika w ciemnościach nocy.

    [​IMG]
    Jeszcze niedawno to nie Halsey ścigał...



    20 września 120 mil na północny wschód od Midway zespoły ciężkich krążowników admirałów Callaghana i Kinkaida namierzają nieznane okręty liniowe. Identyfikacja jest utrudniona i sugeruje jednostki... francuskie. Rzeczywiście, są to krążowniki liniowe Franche-Comte i Normandie oraz pancernik Clemenceau. Francuskie dowództwo udanie przeprowadziło operację przerzucenia tych olbrzymów na Pacyfik, gdzie mają one zadać tyle szkód, ile tylko będą mogły. Dowodzący bitwą Callaghan nie zamierza uciekać przed przeciwnikiem - odważnie rzuca do walki pełne swoje siły składające się z trzech ciężkich krążowników, trzech lekkich i czterech niszczycieli. Pierwsze przemawiają działa 203mm głównych baterii Salt Lake City, Chicago i Indianapolis. Wróg jest zaskoczony. Najwyraźniej dyscyplina bojowa na okrętach francuskich stoi na tyle nisko, że w biały dzień na odległość 15 kilometrów może podejść nieprzyjacielski zespół i nie zostanie on wykryty. Dłuższą chwilę zajmuje zanim liniowce otwierają ogień. Chociaż wielkie pociski są w stanie wyeliminować każdy z amerykańskich okrętów jednym nakryciem, to nie mają szczęścia Francuzi i nie trafiają. Z rozkazu Callaghana wszystkie jednostki manewrują w kierunku wybuchów minimalizując szanse trafienia samemu plując salwę za salwą. Wprawdzie stosunkowo niewielkie działa 203mm nie są w stanie zatopić pancernika, lecz mogą na nim wzniecić pożary i zamieszanie, co też się dzieje. Zasłony dymne stawiane z niszczycieli przesłaniają wrogowi cele, co zwłaszcza ułatwia korzystny kierunek wiatru, lecz nie stanowią przeszkody dla kierowanego radarami ognia Amerykanów. Wreszcie z odległości 5km Callaghan wykonuje zwrot i wypuszcza do wody torpedy z wyrzutni wszystkich okrętów. Zaabsorbowani walką artyleryjską Francuzi przekonani są, że wróg odpuścił. Zupełnie zapominając lekcji spod Casablanki nie zwracają specjalnej uwagi na torpedy, a gdy już je dostrzegają, jest za późno. Z całej salwy trafia 6 torped, ale to jest wystarczająca liczba. Cztery z nich wybuchają na lewej burcie pancernika wyrywając z poszycia wielkie dziury, przez które do środka wlewa się woda. Nagłe dostanie się do wnętrza 20.000 ton dodatkowego balastu oznacza śmierć dla Clemenceau. Przechylony na lewą burtę coraz bardziej zanurza się obwieszony marynarzami usiłującymi wydostać się z śmiertelnej pułapki, jaką stała się ich macierzysta jednostka. Rozbitków podejmuje Normandie, a 3.000 metrów dalej Franche-Comte kontrbalastowaniem i wytężoną pracą załogi próbuje zapobiec efektom wybuchu dwóch torped. Na okrętach ginie w sumie 511 marynarzy. Amerykanie wychodzą z jednym rannym... łuska 203mm upadła mu na stopę.

    [​IMG]
    USS Salt Lake City - to jego torpedy zatopiły Clemenceau



    Tego samego dnia tysiące mil dalej US Marine Corps ponownie wkracza do akcji. Po wielodniowym obrabianiu Wysp Marshalla przez działa okrętowe i samoloty następnym celem staje się atol Bikini. Mimo parszywej pogody barki desantowe ruszają w kierunku plaż. Nieuniknione, lecz akceptowalne, są straty spowodowane stanem morza. Sam opór Japończyków wprawdzie jest fanatyczny, lecz po raz kolejny niewystarczający. Już pierwszej nocy po lądowaniu zbudzeni dziwnymi odgłosami marines odpierają atak Banzai*. Szaleńczy szturm na pozycje amerykańskie rano skutkuje setkami ciał zabitych wrogów na przedpolach. Paradoksalnie ta strategia pozwala na szybsze zajęcie wysp...

    [​IMG]
    Oczyszczanie Marshallów trwa



    29 września przy znikomym oporze wroga marines oczyszczają Jaluit. Kwajalein jest coraz lepiej zabezpieczone przed działaniem wroga. W tym momencie następnym celem strategicznym będzie Eniwetok, który musi przejść najpierw swoją turę zmiękczania.

    [​IMG]
    Flota amerykańska rządzi niepodzielnie



    Na Guam dwie dywizje piechoty morskiej nękane są nalotami z Truk. Dzielnie stawiają im czoła Hellcaty generała Bellingera. Piloci mają zaufanie do tych świetnie uzbrojonych i opancerzonych maszyn, które niwelują przewagę japońskich Zero.


    Wywiad donosi o nieznanym do tej pory sukcesie Bitwy pod Midway. Z rozszyfrowanej japońskiej depeszy wynika, iż Franche-Comte nie wrócił do portu. Płynąc z Normandie do jednej z baz Nippon Kaigun trafił w strefę burzową. Wysoka fala i uszkodzenia poniesione w walce zsumowały się i spowodowały wywrócenie się krążownika liniowego, który poszedł na dno z niemal całą załogą. Tylko 17 marynarzy z zatopionego okrętu przeżywa ten sztorm.

    W Los Alamos zespół pod kierownictwem Roberta Oppenheimera zakończył jeden z etapów prac nad bronią nuklearną - analizę paliwa jądrowego.

    Nad Anglią ciągłe walki powietrzne ze zmiennym natężeniem. W Bitwie nad Liverpoolem US Army Air Force zestrzeliwuje 248 maszyn wroga samemu tracąc 96.


    =======================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* Nie jest to niezrozumienie co znaczy słowo "Banzai". To sami Amerykanie ochrzcili tak ten rodzaj ataków.[/FONT]​
     
  8. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-31 października 1943[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 29[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odwrót![/FONT]​

    [​IMG]







    2 października pod rozkazy amerykańskie oddane zostają trzy sycylijskie dywizje porządkowe sformowane z ludzi należących do sycylijskiej mafii, która już wcześniej wykazywała chęć do współpracy z US Army. Obecności sił Jankesów jest na rękę mafiosom, którzy teraz mogą rozwijać skrzydła po trudnym okresie rządów Mussoliniego. Zorganizowane oficjalne jednostki wojskowe to świetny sposób na poszerzenie swojej strefy wpływów.

    [​IMG]
    Sycylijczycy korzystają z okazji



    Na północy Włoch pierwszy tydzień walk pod Rimini zapowiada się pozytywnie. Niemcy wysyłają swoje wojska podzielone, co skutkuje do 5 października skutkuje sześcioma zwycięstwami amerykańskimi. Dopiero tego feralnego dnia von Falkenhausen zatrzymuje szarżujące czołgi Pattona i wytrzymuje do momentu, gdy nadchodzi feldmarszałek List z głównymi siłami. Wyczerpane dywizje US Army, mimo przewagi liczebnej, nie są w stanie złamać oporu wroga. Nawet wsparcie ogniowe pancerników, pomimo swej niewątpliwej przydatności, nie może przeważyć szali zwycięstwa na stronę amerykańską. W ciągu dwóch dni pole bitwy usiane zostaje wrakami setek czołgów, transporterów, ciężarówek i ciałami żołnierzy obu stron. Patton ku swemu niezadowoleniu zmuszony jest odstąpić uznając tym samym wyższość wroga.

    [​IMG]
    Porażka... hańba dla Pattona



    Co gorsza opanowanie przez wroga Rimini oznacza, iż całe amerykańskie wojska we Włoszech zagrożone są otoczeniem, na co nie można w żadnym wypadku pozwolić. Wiedząc, że taki rozkaz nie padnie z ust dumnego generała Eisenhower rozkazuje wycofać się aż pod Anzio pozostawiając za sobą opuszczony Rzym. Już 8 października niemiecka dywizja zmotoryzowana wychodzi w obszar operacyjny pod Perugią, lecz szczęśliwe na tym tylko kończy nie odważając się na kontynuowanie ataku. Generałowie Hitlera wydają się być na tyle zaskoczeni nagłym odrywaniem się od ich wojsk dywizji amerykańskich, że nie podejmują zorganizowanego pościgu, wysyłając tylko mniejsze zwiadowcze jednostki przed swoimi głównymi siłami. Wreszcie dwa dni później Niemcy ruszają do ataku na Florencję, lecz dowodzący tam Bradley prowadzi jedynie działania opóźniające i nie angażuje się w poważną obronę miasta.

    [​IMG]
    Odwrót z Florencji



    14 października w Neapolu rozładowuje się dziewięć dywizji świeżo utworzonej 3. Armii generała Hodgesa. Ich zadaniem jest przygotowanie prawego skrzydła obrony pod Foggią. Reszta amerykańskich sił zajmuje pozycje pod Anzio i Cassino. Podczas przejścia przez Rzym niektóre dywizje piechoty toczą walki z niemieckimi czołówkami pancernymi, lecz nie tworzą poważniejszej obrony miasta.

    [​IMG]
    A było tak pięknie...*



    W Afryce sytuacja diametralnie inna niż we Włoszech. 17 października kanadyjska dywizja pancerna zajmuje Port-Etienne odcinając Francuzów od wybrzeży zachodnich. Jedenaście dni później piechota amerykańska wkracza do Timbuktu w Mali przecinając wszelkie szlaki prowadzące na Saharę, gdzie w stanie agonii znajduje się vichystowska dywizja zmotoryzowana. W międzyczasie nie udaje się pierwszy szturm na Akrę, jednak zdobycie tego miasta to tylko kwestia czasu.

    [​IMG]
    Coraz mniej Vichy w Afryce



    O wiele gorzej wygląda sytuacja w Indiach, gdzie Brytyjczycy dają się wykołować Japończykom. Cesarska armia dokonuje przełamania frontu, w wyniku którego wychodzi wreszcie w przestrzeń operacyjną. Nierozważny odwrót wojsk Wspólnoty w rejony górskie uniemożliwia kontrdziałanie. Zanosi się na załamanie frontu.

    [​IMG]
    Anglicy skrewili



    Na froncie wschodnim bez niespodzianek. Niemieckie wojska prą coraz głębiej w Azję, lecz zarazem nie potrafią przełamać obrony Kaukazu. Wobec coraz mniejszej ilości walk straty niebojowe Wehrmachtu dawno już przekroczyły te bojowe. Wśród żołnierzy o wiele większą groźbą jest odesłanie na front włoski niż pozostanie na obecnym.

    [​IMG]
    Iść, ciągle iść, w stronę słońca...



    Wprawdzie ciągle trwają bombardowania Guamu, lecz Amerykanie nie przejmują się tym tak bardzo - silna osłona myśliwska zadaje przeciwnikom duże straty. Jakby dla podkreślenia lekceważenia anemicznych prób przeciwdziałania wroga US Marine Corps wsparty jedną dywizją US Army atakuje z morza wyspę Majuro. Morderczy ogień artylerii okrętowej przygniata obrońców uniemożliwiając zepchnięcie desantu do wody. W beznadziejnej próbie Japończycy usiłują kontratakować, lecz kolejne fale piechoty giną siekane krzyżowym ogniem karabinów maszynowych. Po kilku dniach walki resztka obrońców popełnia zbiorowe samobójstwo. W walkach ginie 328 Amerykanów i około 7000 Japończyków.

    [​IMG]
    Majuro, 2 październik 1943



    Ten sam scenariusz powtarza się na Maloelap (14 października) i Kosrae (25 października). Japończycy ciągle wierzą, że można zmieść desant do morza zarazem zupełnie nie doceniając siły ognia wspierających walkę okrętów i determinacji Amerykanów. W ten sposób tracą kolejne z Wysp Marshalla. Połączona Flota nie zjawia się ani razu by wspomóc jednostki lądowe i spróbować stoczyć decydującą bitwę.

    [​IMG]
    Niemal całe Marshalle pod kontrolą Stanów Zjednoczonych



    W dalekim Los Alamos najwybitniejsze umysły pracują nad bronią, której potęgi póki co nikt jeszcze sobie nawet nie wyobraża. 8 października wysiłek tysięcy ludzi daje efekt pod postacią pierwszego wojskowego reaktora nuklearnego, który posłuży jako podstawa do dalszych badań nad bombą atomową. Generał Groves stara się nadać maksymalne tempo pracom.

    [​IMG]
    Potęga atomu budzi się do życia



    Inna potęga rusza tymczasem do boju zaskakując wszystkich swoją mocą. Amerykański zespół transportowy mimowolnie staje się świadkiem jednego z najgorszych dla Royal Navy starć. 6 października w Zatoce Biskajskiej, stosunkowo niedaleko wejścia do Kanału Angielskiego, spotykają się floty angielska i niemiecka. Po raz pierwszy od Bitwy Jutlandzkiej dochodzi do walki tak dużych zgrupowań okrętów obu krajów. Tym razem walka nie toczy się na dystansie artyleryjskim, lecz o jej wyniku decydują samoloty pokładowe. Siły są stosunkowo wyrównane - Anglicy mają trzy wielkie lotniskowce, Niemcy jeden i pięć małych. Niestety, to strona niemiecka atakuje pierwsza ze straszliwymi skutkami. Nurkujące morskie Stukasy bezlitośnie zadają śmiertelne ciosy na trzech okrętach liniowych - Rodney, Duke of York i nowym pancerniku typu KGV: HMS Royal Oak nazwanym tak po zatopionym w Scapa Flow w 1939 roku przez Priena liniowcu. Pierwszy wypada z linii Rodney trafiony ośmioma bombami, który eliminują jego przednie kotłownie, rozszczelniają kadłub i wybijają całą obsadę mostka. Usiłujące go wyminąć Duke of York i Royal Oak wpadają same pod ciężki ogień. Na ograniczonej przestrzeni manewrowej dopadają je torpedowce celnie lokując w ich burtach po odpowiednio: 3 i 5 torped. Znacznie spowolnione pancerniki są łatwym celem dla drugiej grupy nurkowców.

    Kilka kilometrów dalej horror rozgrywa się na nowym HMS Glourious. Przeciwpancerna bomba przebija się przez stal pokrywającą hangar. Jej eksplozja wywołuje pożar kilku samolotów, z których rozprzestrzenia się na kolejne. Przygotowywane do startu maszyny mają już w większości podwieszone bomby i torpedy, które w tym momencie pod wpływem temperatury zaczynają eksplodować. Seria wybuchów wstrząsa lotniskowcem wyrzucając w górę wielki fragment pokładu lotniczego. Rozszczelnione przewody paliwowe dopełniają obrazu katastrofy - nad Glouriousem wznosi się grzyb potężnej niby-wulkanicznej erupcji. Jeden z samolotów wyniesiony siłą wybuchu ląduje na nadbudówkach lekkiego krążownika Dunedin płynącego 3000 metrów dalej. Nowoczesny okręt spowity płomieniami w koszmarnie surrealistycznej oprawie tonie jak kamień. Drobne sylwetki skaczących do wody marynarzy ledwie rysują się przez rozszalałe piekło pożarów. Tylko nieliczni szczęśliwcy ratują się z wiru wytworzonego przez znikający pod wodą kadłub lotniskowca.

    Dwie bomby lądujące na pokładzie lotniczym HMS Indomitable skutecznie wyłączają go z jakiekolwiek akcji. Podobnie dzieje się z Victoriousem, na którym bomba rozbija katapultę. Niemcy bezkarnie znęcają się na angielskim zespołem zatapiając jeszcze ciężkie krążowniki Norfolk i Cumberland, samemu nie ponosząc żadnych strat. Jakież jest ich zaskoczenie, gdy nad własną formacją widzą nagle formacje setek samolotów na wysokim pułapie. To generał Arnold wiedząc o kłopotach Brytyjczyków wysyła wszystko, co ma pod ręką - kilkaset Liberatorów z 1st Air Division/8th USAAF. Po raz pierwszy w historii lotnictwo dokonuje nalotu dywanowego na operujący zespół morski. Zrzucane tysiące bomb wprawdzie celnością nie grzeszą, lecz w zgodzie z prawami statystyki przynajmniej niektóre powinny trafić, co też się dzieje. Dwie pięćsetfuntówki lądują na pokładzie Grafa Zeppelina skutecznie wstrzymując jego działania lotnicze. Kolejnych kilkanaście bomb wybucha wokół ciężkiego krążownika Prinz Eugen, z czego jedna bezpośrednio trafia go w rufę, a reszta powoduje znaczne zniszczenia i pożary na pokładach. Wobec ciężkiej sytuacji okrętu zostaje on opuszczony przez załogę po otwarciu zaworów dennych.

    Bombowce Arnolda mimo własnej osłony myśliwskiej ponoszą ciężkie straty, jednak opłaca się to. Anglicy ratują resztę floty przed pewną masakrą. Mimo to media nie zostawiają suchej nitki na Admiralicji - zginęło ponad 5.000 marynarzy, a drugie tyle zostało rannych. Złowrogo zazgrzyta gilotyna ścinająca głowy winnych tej katastrofy...

    [​IMG]
    Kawaleria zawsze przybywa na czas!



    Niemieckie U-Booty aktywnie zaczynają atakować amerykańskie statki. Konwój HX-228 traci 12 transportowców, w tym 2 tankowce, a HX-229 aż 19 statków, z czego jeden amunicyjny, z którego załogi nie ocalał nikt. Mści się za straty angielski niszczyciel HMS Vanessa zatapiając 2 U-Booty w przeciągu tygodnia. US Navy przygotowuje w Norfolk niespodziankę dla U-Bootwaffe - trzy nowe lotniskowce przeznaczone tylko dla służby atlantyckiej: USS Princeton, USS Long Island i USS Independence.

    [​IMG]
    Konwój atlantycki




    ==================================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* U góry: Koniec linii proszę pana, dalej musi pan iść pieszo.[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]Na dole: Sen o krótkiej wojnie

    Trochę zajęło czasu od ostatniego odcinka, lecz ten jest minimalnie dłuższy, co może nieco skompensuje mniejszą regularność. Jak widzicie wojna zmienną jest i kończą się dobre czasy w Europie. Mam nadzieję, że ubarwi to tylko AAR-a ;) Tekst z walką brytyjsko-niemiecką wyszedł przydługawy, ale nie chciałem go już rozbijać więcej, żeby nie wyszło za wiele screenów. Ten odcinek wrzucam z okazji zdanego egzaminu z endokrynologii :)
    [/FONT]​
     
  9. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-30 listopada 1943[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 30[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]... i sprawcie im piekło![/FONT]​

    [​IMG]






    ... i sprawcie im piekło! - tak zakończył swoją przemowę z mostka lotniskowca Princeton admirał Sherman przejmujący dowodzenie nad siłami zwalczającymi okręty podwodne na Atlantyku. Ochocza owacja marynarzy nie mogła być racjonalnym powodem tego, co się dzieje później. 13 listopada niemal u wrót Casablanki konwój HX-332 traci trzy transportowce i korwetę USS Lucky. Z natychmiastową kontrą ruszają Barbey i Oldendorf. Szeroko zakrojone polowanie dwóch grup bojowych skutkuje zatopieniem trzech okrętów podwodnych Marine Nationale, gdyż to one właśnie urządzają sobie nielegalne polowanie na tych terenach. W ciągu następnych dni wśród trzasków pękających kadłubów, strzelających nitów i ryku wdzierającej się do wnętrza blaszanej puszki wody giną załogi czterech U-Bootów Kriegsmarine, które zaplątują się w rejon intensywnych poszukiwań przyciągane niczym ćmy do lampy Gibraltaru.

    [​IMG]
    Zemsta najlepiej smakuje na zimno... a jeszcze lepiej w zimnych wodach Atlantyku



    Niemcom to najwyraźniej za mało. Silny sygnał: "Jest nowy szeryf w mieście" nie dociera do butnych admirałów U-Bootwaffe. Kolejne wilcze stado próbujące swych sił na zachód od Casablanki ponosi straty. Trzy U-Booty stają się mrocznymi grobami dla swoich załóg ginąc w połączonej akcji US & Royal Navies. Mimo tego konwój HX-339 traci jeden statek typu Liberty. Cwany myśliwy zamienia się nieoczekiwanie w ofiarę i ginie w zmiażdżony ciśnieniem wytworzonym przez wybuchy bomb głębinowych. Tylko plamy ropy i drobne śmieci z wraku są znakiem, że kilkadziesiąt metrów niżej stalowa tuba osiadła na dnie z poszarpanymi dziurami po podwodnych eksplozjach.

    Czy to mało dla Osi? Nie. Ostatni tydzień listopada staje się areną krwawych starć w tym samym rejonie. W szalonej próbie przebicia się przez Cieśninę Gibraltarską aż dziesięć U-Bootów kończy swój żywot. Amerykanie wespół z Australijczykami rozprawiają się krwawo z niemieckimi asami. Nowoczesne radary, świetne wyszkolenie załóg ASDIC-ów i patrole lotnicze dają o sobie znać. Każdy wykryty U-Boot natychmiast staje się ofiarą zaciekłego polowania ze strony maszyn pokładowych lotniskowców eskortowych. Nie pomagają działka zamontowane przed i na kioskach okrętów - szaleni amerykańscy piloci atakują dniem i nocą. Wyjący dźwięk silników lotniczych staje się powoli koszmarem załóg okrętów podwodnych.

    [​IMG]
    Teraz nasza kolej!



    Do sukcesów Marynarki wzdychać może tylko Armia, która grzęźnie we Włoszech. Pięknie rozwijające się kontruderzenie na Pescarę kończy się strategiczną porażką. Mimo iż kontynuowanie walki mogło by dać w efekcie zajęcie miasta, lecz siły generała Hodgesa nie byłyby w stanie utrzymać świeżo zajętych pozycji. Na wyczerpane uderzeniem wojska spada uderzenie ciężkiej pięści Panzerwaffe. Zmiażdżony tym ciosem ginie generał Geiger - dzielny marine uczący szkoły życia komandosów z 11. Airborne Division. Zaatakowana przez wysunięty patrol niemiecki sztabowa kolumna usiłuje się bronić, lecz M3 z poczwórnymi półcalówkami zostaje rozbity ogniem Sdkfz z działkiem 37mm. Ciało generała przeszyte serią z kaemu leży groteskowo rozpięte na posiekanym kulami Willisie.

    Po trzydniowej walce Foggia musi zostać oddana, lecz to nie koniec. Patton rusza z kontratakiem z Cassino. Gdy wydaje się, że akcja uda się, wybuchają walki pod Anzio ogołoconym z najwartościowszych dywizji. Wobec zagrożenia z obu skrzydeł niemożliwego do naprawienia pada rozkaz wycofania się do Neapolu.

    [​IMG]
    Tego plan chyba nie przewidywał...



    Amerykanie nie zamierzają jednak odpuścić tak łatwo. Z Neapolu na Foggię rusza potężna ofensywa, która po kilku dniach zażartych walk odrzuca Niemców z zajmowanych pozycji. Niestety, napór wroga w samym mieście jest niesamowity. Nawet próba odciążenia atakiem na Cassino nie przynosi spodziewanego efektu - Hodges musi się wycofać do Potenzy. Wielkie straty powodują podniesienie głosów czy aby ta wojna w Europie ma sens. Po co tracić życie amerykańskich chłopców za te dalekiej sprawy? Przecież to Japonia rzuciła nam rękawicę. Czy nie jej powinno się dać nauczkę?

    [​IMG]
    Ten cholerny izolacjonizm ciągle psuje morale!*



    Coraz mniej ze swego przemysłu ma ZSRR. Wehrmacht i SS wkraczają na tereny, gdzie na początku wojny przeniesiono większość fabryk. Czołówki pancerne dochodzą do granicy z Afganistanem przecinając komunikację między stolicą - Baku, a resztą kraju. Nie ułatwi to Sowietom obrony, a właściwie unikania nieuniknionego. OSS donosi o niesprawdzonych informacjach tyczących się rzekomych negocjacji pokojowych między pewnymi siłami w Związku Radzieckim prowadzonym za pośrednictwem Szwedów. Jednocześnie Stalin grzmi przez Moskiewskie (już tylko z nazwy) Radio, iż Rewolucja i Partia nigdy nie poddadzą się niemieckiemu imperializmowi. Okazuje się, że partyzanckie oddziały NKWD realizujące te wytyczne najmniej poparcia mają wśród robotników i chłopów tejże partii...

    [​IMG]
    ZSRR - wróg na pokojach



    Indyjskie zmagania zdają się chylić ku końcowi. Japończycy wdzierają się tak głęboko, że opanowanie tego staje się niemożliwym niezależnie od ilości użytych wojsk. 23 listopada wojska cesarskie zajmują Delhi, oficjalną stolicę niedawno proklamowanego protektoratu brytyjskiego. Zupełnie przypadkowo po drodze w ręce wojsk Yamashity, Tygrysa Malajów, wpada sam Mohandas Ghandi. Zostaje on aresztowany i odesłany drogą lotniczą do Tokio. Japończycy jeszcze nie wiedzą co z nim zrobią, lecz dumna i niezłomna postawa wobec Brytyjczyków równie dobrze może mieć odniesienie do nowych władców Indii, co stawia Ghandiego w pozycji potencjalnie niebezpiecznego osobnika.

    [​IMG]
    Indie są już stracone**



    Coraz mocniej zaciska się pierścień alianckich wojsk wokół ostatnich posiadłości Vichy w Afryce. Amerykańska piechota zdecydowanie lepiej sobie radzi od Francuzów, którzy tracą posiadłości w głębi lądu. Na wybrzeżu zapowiada się otoczenie Akry. Upadek Bassari i tym samym możliwość skoncentrowania większych sił do szturmu na Lome pozwoli na doszczętne zniszczenie co najmniej jednej dywizji wroga.

    [​IMG]
    Afryka coraz bliżej rozwiązania konfliktu



    Na Marshallach trwa ostateczne czyszczenie głównych archipelagów. Na pierwszy rzut idzie Wotje, gdzie silny garnizon po kilkudniowych walkach idzie w rozsypkę. Do oczyszczania wyspy pozostaje kilka batalionów US Army oraz SeeBees*** zajmujący się budową potrzebnej infrastruktury. Drugie uderzenie spada na Mili. Generał Honma broni się twardo, lecz nie jest w stanie wygrać tej walki.

    [​IMG]
    Inwazja na Mili



    23 listopada udaremniona zostaje pierwsza akcja zaopatrzeniowa oblężonego garnizonu Eniwetok. Usiłujący przedrzeć się szybki transportowiec Cesarskiej Floty zostaje namierzony przez samoloty z lotniskowca Lexington i zatopiony. Cztery dni później druga próba odnosi połowiczny sukces. Amerykanie odkrywają jeden transport, lecz nie wiedzą nic o drugim. Posłany na dno San Francisco Maru pociąga za sobą większość z żołnierzy załadowanej na niego brygady piechoty. Tymczasem Kagoshima Maru bezpiecznie pod osłoną nocy wpływa do portu w Eniwetok dostarczając niezbędnego zaopatrzenia i dodatkowych żołnierzy. Wobec groźby dalszego wzmacniania obsady bazy Amerykanie decydują się na inwazję. Do jej przeprowadzenia potrzebne są dwie dywizje Marines z Guamu pod wodzą generała Vandergrifta. Póki nie zostaną one przywiezione, lotnictwo będzie zmiękczać wroga.

    [​IMG]
    Ostatni japoński bastion na Marshallach



    Pod koniec listopada do służby zostaje włączony nowy lotniskowiec - USS Wasp (II), przemianowany tak z planowanej nazwy Bunker Hill.

    Sformowana zostaje 9th Armored "Phantom" Division, która jako pierwsza w US Army posiada nowe Shermany z działami 76mm. Dowództwo nad nią obejmuje generał Crittenberger.


    ==========================================================
    * Weź swój strusi czepek tutaj
    Łagodzi ból głowy Hitlera
    Zapomnij straszne wiadomości, które przeczytałeś. Twój umysł jest nieskrępowany w strusiej głowie!
    ** Wrota do Indii
    Niegwałtowna niewspółpraca
    *** Specjalistyczna morska formacja inżynieryjna

    Marius - nie miałem na myśli gorszych czasów Rzeszy, lecz moich, gdy nie będę miał rysunków celnie podsumowujących akcję ;)
     
  10. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-31 grudnia 1943[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 31[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Każdą wyspę można zdobyć[/FONT]​

    [​IMG]







    4 grudnia Bradley w Neapolu jest atakowany z trzech stron przez przeważające siły wroga. Jego 22 dywizje nie są w stanie zatrzymać aż 57 dywizji niemieckich. Nie chcąc bezsensownie tracić żołnierzy Brad wydaje rozkaz oderwania sie od przeciwnika. To samo muszą zrobić Patton z Hodgesem w Potenzy i Tarencie. Wszystkie amerykańskie wojska okopują się w Reggio di Calabria, które ma stanowić ostatni przyczółek we Włoszech. Na wszelki wypadek w morze wychodzą pancerniki admirała Kinga w celu zapewnienia bezpiecznej ewakuacji na Sycylię.

    [​IMG]
    Biedny, skrzywdzony Adolf...*



    Rzeczywiście, 22 grudnia Niemcy usiłują ostatecznie oczyścić Włochy z obecności alianckich wojsk. Ofensywa niemiecka bynajmniej nie przypomina w skali i proporcji potężnej pięści, która zmiotła Bradleya z Neapolu. Tym razem przewaga hitlerowców jest minimalna i amerykańscy żołnierze odpierają wszelkie ataki zadając przeciwnikowi ciężkie straty. Obawę wzbudza podciąganie kolejnych dywizji wroga oraz obecność znacznych sił Luftwaffe, które nękają nalotami okopanych Amerykanów.

    [​IMG]
    Reggio utrzymane



    W Afryce niespodziewanie kontrofensywa francuska i to w momencie, gdy pewni siebie Amerykanie odsyłają do Włoch pierwszą dywizję piechoty zluzowaną z tego frontu. Niestety nie ma wyjścia i trzeba ratować sytuację tym, co jest na miejscu. Pozycje pod Ougadougou są praktycznie nie do obronienia, lecz Stillwell to mistrz wojny manewrowej i podstępów. Pozwala na wprowadzenie w głąb lądu francuskiego czterodywizyjnego korpusu, który przegryza sobie drogę do Mopti i dalej na północ, w kierunku Sahary. Sam Stillwell, widząc pchających się w sam środek niczego Francuzów, zaciera ręce i 30 grudnia rozbija obronę w Ougadougou atakując pięcioma dywizjami piechoty. Vichystowska dywizja szybko ulega przewadze i wycofuje się na południe. Korpus wroga mimo to nadal prze na północ pakując się prosto w objęcia śmierci.

    [​IMG]
    Francuzi poszaleli kompletnie



    W połowie miesiąca zakończyło się okrążanie od strony lądu Akry. Amerykanie nie czekając na próby wyrwania się wroga sami ruszają do ataku. Niespecjalnie przygotowane do walki w warunkach tropikalnej dżungli jednostki zmotoryzowane i zmechanizowane radzą sobie zaskakująco dobrze. Mimo trudnych warunków zmuszają garnizon miasta do kapitulacji biorąc do niewoli 20.000 francuskich żołnierzy. Wydania jeńców domaga się generał de Gaulle. Wiedząc, że nic dobrego nie spotka tych żołnierzy z rąk ich pobratymców, Stillwell odmawia. Francuski przywódca jest wściekły, a Amerykanin nic sobie z tego nie robi. Trzeba było samemu ich wziąć do niewoli - komentuje doniesienia o niezadowoleniu Wielkiego Karola.

    [​IMG]
    Akra w ogniu



    Do 20 grudnia niedaleko Gibraltaru Amerykanie zatapiają kolejne cztery U-Booty. Nie jest to najszczęśliwszy dla Niemców rejon do zatapiania transportowców, gdyż roi się w nim od niszczycieli.

    Pod koniec tego miesiąca niedaleko Skały zaatakowany przez francuskie okręty podwodne zostaje konwój z australijskimi żołnierzami. Zaalarmowani Amerykanie niezwłocznie ruszają do akcji. Dziesięć niszczycieli urządza sobie regularne polowanie na wroga. Niepomni niedawnych doświadczeń vichystowscy podwodniacy za wszelką cenę usiłują dorwać Australijczyków. Bomby głębinowe Made in USA skutecznie im to uniemożliwiają. Mimo sukcesu, jakim jest uszkodzenie trzech niszczycieli, bitwa kończy się sromotną porażką Francuzów. Na dno idą trzy okręty podwodne, a pozostałe są mniej lub bardziej poszkodowane i czeka je parę miesięcy w suchych dokach, gdzie nikomu nie będą groziły swą obecnością.

    [​IMG]
    Konwój obroniony



    W polowaniach na U-Booty nie próżnuje i admirał Sherman. 3 grudnia samoloty z jego lotniskowców zatapiają U-50 zaskakując go na powierzchni. Okręt nie zdąża się zanurzyć i ginie zbombardowany. W ciągu następnego tygodnia admirał ma wrażenie, iż znalazł się w samym środku ławicy żarłocznych rekinów. Z wszystkich kierunków przychodzą meldunki o spostrzeżeniu U-Bootów. Wywiad brytyjski donosi o niespotykanej koncentracji wrogich okrętów podwodnych w rejonie Azorów. Przekonują się o tym Amerykanie zatapiając U-305 i U-314, a także samemu odnosząc straty w ludziach. Torpedy szczególnie sprytnych łowców sięgają burt lotniskowców Long Island i Independence. Ten pierwszy odnosi na tyle ciężkie uszkodzenia, że nie może prowadzić dalszych operacji lotniczych. Sherman podejmuje decyzję o wycofaniu się z gorącego obszaru.

    [​IMG]
    Gdzie nie rzucisz bombę - U-Boot



    Bezczelnego nalotu na bazę w Rejkiawiku dokonują samoloty z dwóch nowych niemieckich lotniskowców typu Graf Zeppelin: Hindenburg i Peter Strasser. Niezwłocznie w pościg wyrusza admirał Scott. Owocem jego energicznego działania jest przechwycenie wroga. Aby nie dopuścić do uszkodzenia "wielkich braci", do walki ruszają niszczyciele. Nie mają one większych szans wobec siły ognia pancernika i krążownika. Z93 inkasuje dwa pociski kalibru 203mm zanim wycofuje się na pełnej prędkości z walki. Chwile grozy przeżywają marynarze z Z68, na którym nakrycie z "trzystapiątek" Arkansasa powoduje spadek prędkości o połowę i liczne pożary. Osłaniani przez Paula Jacobiego stawiają zasłonę dymną i gorączkowo pracują nad przywróceniem sprawności okrętowi. Udaje im się to nim amerykańskie niszczyciele są w stanie zadać decydujące ciosy torpedami.

    [​IMG]
    Pewność siebie bywa zabójcza



    7 grudnia, w drugą rocznicę ataku na Pearl Harbour, Amerykanie lądują na Eniwetok. Główna baza japońska na Marshallach już od dawna wyznaczona była jako jeden ze strategicznych celów do zdobycia. Na jej plażach lądują trzy dywizje piechoty morskiej, w tym Pierwsza i Druga niedawno przezbrojone w wyposażenie nowych wzorów. Marines wspierani ogniem artylerii morskiej prą do przodu niczym niepowstrzymana fala ludzkiego przypływu. Miotacze ognia wypalają jedno stanowisko za drugim, bunkier za bunkrem. Mimo dość ciężkich strat sięgających 8% stanów wyjściowych, Amerykanie wygrywają starcie. Po tygodniu walk Eniwetok jest praktycznie zajęty. Od czasu do czasu słychać tylko głuche wybuchy wysadzających się w powietrze Japończyków.

    [​IMG]
    To ich powinno zmartwić!**



    W kolejnych dniach grudnia zniszczeniu ulega garnizon Ponape, który nie ma żadnych szans wobec odcięcia i ogromnej przewagi wroga. Zresztą jak ma się utrzymać tak nieduża wysepka, skoro jeszcze w grudniu upada wielka baza Połączonej Floty na Truk. Pod bombami lotniskowców w porcie tonie siedem japońskich okrętów podwodnych, które już nigdy nie wyruszą na skryte łowy.

    [​IMG]
    Twierdza Karolinów zdecydowanie przereklamowana



    W Indiach sytuacja krytyczna. Główne siły brytyjskie uwięzione koło Bhutanu nie są w stanie dokonać przełamania przez linie japońskie. W tym czasie żołnierze Cesarza przecinają półwysep dochodząc już do przedmieść Bombaju. Po drodze nie patyczkują się z ludnością cywilną. Niejedno miasteczko staje się areną krwawej rzezi na mieszkańcach, którzy nie spodobali się najeźdźcom. Hindusi w tym momencie orientują się, że panowanie brytyjskie wcale nie było takie złe jak im się wcześniej wydawało.

    [​IMG]
    Japończycy coraz bliżej Persji



    Chciałoby się rzec, że na wschodzie bez zmian, ale jest jedna, zasadnicza. Niemieckie wojska wychodzą na pozycje dogodne do ataku na Persję! Oznacza to, że kłopoty zwiastowane japońską bliskością potęgują się wobec równie groźnej obecności Wehrmachtu. Niemniej Baku nadal się trzyma, chociaż jakby słabiej.

    [​IMG]
    Ciepło, coraz cieplej



    Kolejny raz przepada wniosek o Lend Lease dla Sowietów. Ich sytuacja obecnie jest tak beznadziejna, że ładowanie w nich materiałów byłoby jednoznaczne z oddaniem ich Niemcom.

    W Memphis rozbudowuje się do docelowej wielkości ośrodek badań rakietowych.

    Brytyjczycy zatapiają Grafa Zeppelina oraz towarzyszące mu ciężkie krążowniki Admiral Scheer i Prinz Heinrich von Preussen. Dokonują tego lotniskowce Formidable i Illustrious.



    ================================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* Pomóż mi Boże, zostałem ponownie zaatakowany! On uderzył swoim okiem w moją pięść![/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]** To jest bardzo krępujące o Synu Słońca... 40.000 ludzi straciło twarz, niestety razem z ciałem![/FONT]​
     
  11. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-31 stycznia 1944[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 32[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Olbrzym na kolanach[/FONT]​

    [​IMG]







    18 stycznia spełnia się wreszcie marzenie Hitlera - oto Wehrmacht wkracza do naftowej stolicy ZSRR, Baku. Po wielomiesięcznych ciężkich walkach na Kaukazie żołnierze niemieccy wreszcie wypierają Armię Czerwoną z zajmowanych pozycji. Nie zważając na przenikliwe zimno Niemcy staczają na ulicach Baku ostatnie bitwy wojny na wschodzie. Kilka dni później odgruzowanymi ulicami miasta przechodzi defilada przyjmowana przez feldmarszałka Paulusa.

    [​IMG]
    Dywanik gotowy*



    Upadek Baku staje się początkiem lawiny zdarzeń. Dwa dni później, podczas spotkania Komitetu Centralnego, niespodziewanie z zarzutami zdrady wobec Stalina i Mołotowa występuje Beria. Zaskoczony Stalin w pierwszej chwili nie reaguje słuchając słów Berii. Gdy chce już zakończyć ten teatrzyk aresztowaniem Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych, do sali wpadają uzbrojeni czekiści, którzy przy milczącej aprobacie zgromadzonych wywlekają byłego już przywódcę i jego przybocznego. Państwowe radio następnego dnia podaje informacje o aresztowaniu "podżegaczy wojennych i wrogów ludu Dżugaszwiliego i Skriabina**". Utajniona zostaje informacja, że obaj aresztanci nie znajdują się już w granicach ZSRR. Przetransportowani nocą w pociągu pancernym przez granicę z III Rzeszą jadą właśnie w kierunku Królewca. Tam, pod kontrolą nazistowskich władz, 22 stycznia zaczyna się proces komunistycznych tuzów. Sowieccy sędziowie oddani Berii, nowemu "carowi Wszechsowietii", sprawnie prowadzą proces w iście stalinowskim stylu. Torturowani przez specjalistów z NKWD i Gestapo oskarżeni szybko łamią się przyznając do wszystkich zarzucanych im czynów.

    "Wobec oczywistości winy oskarżonych Dżugaszwiliego i Skriabina, którzy w toku śledztwa przyznali się do wszystkich zarzucanych im niecnych i plugawych czynów poczynając od zdrady Związku Radzieckiego oraz podżegania do wojny z III Rzeszą Niemiecką do osobistych zabójstw, niezawisły sąd ludowy uznaje obu za winnych i skazuje na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonany będzie natychmiastowo." - twardo brzmią słowa przewodniczącego składu sędziowskiego Komisarza Bezpieczeństwa Państwowego 2 Rangi Wiktora Abakumowa. Stalin i Mołotow zostają wyprowadzeni z sali sądowej na podwórze, gdzie już czeka na nich szubienica. Jeszcze próbuje się wyrywać Stalin jakby nie do końca wierząc, że to dzieje się naprawdę, lecz cios kolby esesmana powala go na kolana. Dziesięć minut później jest już po wszystkim. Martwe ciała skazańców dyndają na wietrze. Przygląda im się sam Adlof Hitler, który specjalnie na tę okazję wybrał się do Królewca.

    [​IMG]
    Proces krótki, wyrok przewidywalny




    Dalej na wschód inne państwo przeżywa swoje chwile upokorzenia. Mimo dzielnej obrony Hindusów 31 stycznia 1944 roku rząd japoński ogłasza oficjalną aneksję Indii. Walkę kontynuują jednostki brytyjskie w rejonie Nepalu i Bhutanu.

    [​IMG]
    Krótki był żywot Indii



    Zajęcia Oaugadougou przez dywizję generała Parkera nie udaje się przekuć na trwalszy efekt, gdyż gwałtowny kontratak Francuzów wypiera amerykańskich żołnierzy ze świeżo zasiedlonych pozycji. Niedługo wróg cieszy się zwycięstwem. Na arenę wkraczają dywizje brytyjskie, które chwilowo stabilizują front, lecz dopiero silne kontruderzenie Stillwella odrzuca vichystowskie wojska na tyle, by umożliwić zniszczenie całego korpusu w Motpi tydzień później. Teraz Amerykanie mogą iść za ciosem i pognać Francuzów w kierunku oceanu. Ciężkie walki o Porto-Novo zwieńczone zostają sukcesem US Army. Obszar kontrolowany przez Vichy kurczy się drastycznie.

    [​IMG]
    Schyłek panowania Vichy w Afryce




    Próbę przerwania pasma niepowodzeń podejmują we Włoszech Amerykanie 3 stycznia pod postacią operacji "Striker". Atak i zajęcie Neapolu ma zapewnić pozycje wyjściowe do zdobycia Foggii, a następnie poprzez głębokie oskrzydlenie zniszczenie większości niemieckich wojsk na południu. Początkowo uderzenie rozwija się zgodnie z planem. Wspierane ogniem z morza dywizje pancerne i zmotoryzowane przełamują pozycje 29 dywizji wroga, lecz Niemcy nie zasypiają gruszek w popiele. W miejsce zdezorganizowanych jednostek pojawiają się kolejne i dobrze rozwijające się natarcie wytraca impet. Wobec nikłych szans na powodzenie operacji zostaje ona przerwana.

    [​IMG]
    "Striker" okazuje się być klapą



    Niemcy również chętnie pozbyliby się przeciwników z Włoch. Tylko w styczniu trzy wielkie ataki przypuszczone na amerykańskie pozycje załamują się w ogniu świetnie zorganizowanej obrony. Ostatni szturm w dniach 23-25 stycznia gromadzi największe do tej pory środki oddane pod komendę feldmarszałka von Brauchitscha. Siła tego uderzenia jest tak wielka, że rozważana jest opcja wycofania się na Sycylię. Szczęśliwie Niemcy nie dają rady złamać kręgosłupa obrony.

    [​IMG]
    Reggio nadal się broni!



    Na Pacyfiku marines zajmują na początku miesiąca niebronione Nauru. Trzon floty tymczasem spędza większość czasu na wodach wokół Truk przygotowując się do rychłych operacji desantowych. Niepokojąco brzmią meldunki z Guam, gdzie w porcie nalot zatapia australijski transportowiec. Samoloty zwiadowcze donoszą o trzech lotniskowcach nieznanego dotychczas typu.

    Spokój floty pod Truk zakłócają tylko dwa niemieckie okręty - KMS Dresden i Z75, które jakimś cudem przebiły się przez Atlantyk i docierają aż tutaj. Ich losu dopełniają samoloty z lotniskowców Spruance'a. Zbombardowany krążownik tonie w płomieniach. Wylewająca się ze zbiorników ropa zapala się tworząc na wodzie jezioro ognia, z którego uchodzi niewielu rozbitków. Kilkanaście kabli dalej na dno idzie niszczyciel przełamany wybuchem torpedy.

    [​IMG]
    Koniec niemieckiego rajdu



    11 stycznia dochodzi do spotkania z krążownikiem Aoba i niszczycielem Tanikaze, lecz tym razem ofiary wymykają się z sieci. Flota inwazyjna bez przeszkód dociera pod Woleai, gdzie marines po raz kolejny rozbijają obronę japońską w drzagi. Tym razem jeden element układanki jest inny. Cztery dni po lądowaniu przybywa najnowocześniejszy zespół Cesarskiej Floty. Liczebna przewaga US Navy nie pomaga wobec technologicznej Japończyków. W serii spotkań bojowych ciężkie rany odnoszą dwa lotniskowce oraz dwa pancerniki. Zdążające na Truk z Kalifornii świeżo wyremontowane okręty również trafiają na wroga, który uszkadza bardzo poważnie krążownik Tuscaloosa oraz pancernik Colorado. Dziełem tej samej grupy japońskich jednostek jest zatopienie w Kwajalein niszczyciela USS Conyngham.

    [​IMG]
    Admirał Godo sieje strach i zniszczenie



    Gorzkie zwycięstwo odnosi admirał Kinkaid zmuszając do odwrotu grupę japońskich okrętów podwodnych. Storpedowany idzie na dno z niemal całą załogą USS Milwaukee zaskoczony przez cichego myśliwego podczas zmiany wachty. Również pozostałe okręty Kinkaida odnoszą większe lub mniejsze uszkodzenia.

    [​IMG]
    Pyrrusowe zwycięstwo



    Na Atlantyku krwawe żniwo zbierają U-Booty. Tylko w styczniu na dno idzie 29 statków i 10 eskortujących je okrętów. Jakby było tego mało, na morze wychodzą nowe jednostki Vichy. Krążownik liniowy Auvergne rozprawia się z kanadyjskim ciężkim krążownikiem HCMS Rainbow. Ocaleli członkowie załogi zostają podjęci na francuski okręt jako jeńcy. Taki sam los czeka rozbitków z HMCS Ontario zatopionego przez Normandie. Dla wroga podwodnego nie mają litości Anglicy, a chwalebnie wyróżnia się HMS Odin, okręt podwodny, który zatapia dwa U-Booty.

    [​IMG]
    U-Booty znów dają o sobie znać




    ===========================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* Aksamitny dywan do szybów naftowych[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]** Prawdziwe nazwiska Stalina i Mołotowa.
    [/FONT]​
     
  12. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-29 lutego 1944[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 33[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Pomruki nadchodzącej burzy[/FONT]​

    [​IMG]







    W lutym Niemcy znów próbują zlikwidować przyczółek w Kalabrii. Tym razem komendę nad nacierającymi wojskami obejmuje feldmarszałek von Weichs. Ponowione uderzenie 72 dywizji po trzech dniach walk wygasa nie osiągnąwszy strategicznych celów. 21 lutego hitlerowcy atakują kolejny raz. Tym razem na pozycje amerykańskie rusza 75 dywizji i znów mimo miażdżącej przewagi zwycięstwo przypada US Army liczącej tutaj już 51 dywizji. Reggio staje się dla Amerykanów kuźnią talentów, gdyż właśnie w tym rejonie młoda armia ma najlepsze możliwości szkolenia kadr w ogniu walki.

    W samobójczej próbie przerwania komunikacji między Sycylią, a Kalabrią rozstrzelane przez pancernik USS Texas toną dawne włoskie, a obecnie niemieckie niszczyciele TA-27 (eks-Giuseppe La Masa) i TA-28 (eks-Francesco Nullo).

    [​IMG]
    Kolejna udana obrona



    Na Bliskim Wschodzie pomimo miażdżącej przewagi niemieckiej prowadzone są tylko drobne operacje na szczeblu bardziej taktycznym, niż strategicznym. Jedyna ważniejsza ofensywa skierowana jest na Birjand, gdzie kolonialna dywizja brytyjska nie może w żaden sposób przeciwstawić się zaprawionej w bojach piechocie niemieckiej.

    [​IMG]
    Póki co, zaskakujący spokój



    Niemal otoczona należącymi do Osi krajami Turcja ma nielada orzech do zgryzienia. Jej neutralność strzeże jedynego przejścia na Morze Czarne, a w Kriegsmarine przebąkuje się coś o dokończeniu porzuconego przez Sowietów pancernika "Sowiecka Ukraina". Dodatkowo bezpieczna baza pozwoliłaby Niemcom na operowanie U-Bootami na Morzu Śródziemnym bez ryzyka zbombardowania portów. Amerykanie zdają sobie z tego sprawę i naciskają Turków, by ci zachowali swoją neutralność. Z drugiej strony Ribbentrop coraz śmielej usiłuje przeciągnąć Turcję na swoją stronę posiadając najsilniejszy z argumentów - liczne niemieckie dywizje gotowe do przekroczenia granic państwowych.

    [​IMG]
    Turcja ma straszny problem*



    W Indiach kontrofensywa brytyjska przynosi owoce pod postacią wyzwolenia fragmentu zachodniej części kraju. Niestety pod Ludhianą w kotle zamknięte zostają dwie dywizje, w tym jedna nepalska. Mimo dzielnej obrony ostatni obrońcy składają broń trzy tygodnie później. W ciężkiej sytuacji są też dwie hinduskie dywizje zamknięte w Rajkot. Wprawdzie mają one dostęp do oceanu, lecz czy ktoś podejmie decyzję o ich ewakuowaniu? Nadal twardo bronią się jednostki odcięte w rejonie Bhutanu.

    [​IMG]
    Nadzieja umiera ostatnia



    W Środkowej Afryce wojna po rozbiciu znacznych sił Vichy przeistacza się w pozycyjną. Generał Stillwell odkłada decyzję o wznowieniu ofensywy do czasu, gdy podległe mu wojska nie odzyskają pełnej gotowości bojowej. Nie zamierza on zaprzepaścić szansy na ostateczne pokonanie wroga ryzykując niepotrzebną brawurą.

    [​IMG]
    Nie płacili państwo rachunków, eksmisja!



    7 lutego dochodzi do krótkiego starcia pomiędzy lotniskowcami eskortowymi Shermana, a niemieckimi lotniskowcami Hindenburg i Peter Strasser. Wymiana ciosów kończy się remisem - bliski wybuch bomby uszkadza Princetona, a torpeda zrzucona z samolotu typu Avenger trafia Petera Strassera zalewając kilkanaście przedziałów wodoszczelnych, lecz niemal nie wpływając na jego możliwości bojowe.

    Dziewięć dni później Sherman wpada w sam środek piekła - oto pazury pokazują nowe jednostki Vichy. Lotniskowce Dixmude i Arromanches w osłonie dwóch krążowników liniowych, pięciu ciężkich krążowników i kilku niszczycieli to zdecydowanie zbyt wiele dla dwóch "puszek na pomidory" i ich niszczycieli. Niemniej dzielni amerykańscy lotnicy wskakują w swoje Hellcaty i Avengery by ruszyć do straceńczej walki. Niespodziewanie zadają dotkliwe razy pewnym siebie Francuzom. Torpedy trafiają w oba lotniskowce wroga. Na Dixmude wybuch powoduje zacięcie się windy, co uniemożliwa podnoszenie samolotów z hangaru wyłączając okręt z dalszej walki. Wybuchy bomb demolują prawoburtowe rufowe stanowiska ciężkich dział przeciwlotniczych na krążowniku liniowym Auvergne, a torpeda w śródokręcie powoduje zalanie wielu przedziałów na jego bliźniaku Normandie. Z pięciu ciężkich krążowników tylko Charles Martel wychodzi bez szwanku. Na pozostałych widać większe lub mniejsze uszkodzenia wywołane wybuchami bomb lotniczych. Ledwie na powierzchni utrzymuje się niszczyciel Aa holowany przez Erclina.

    Po amerykańskiej stronie kolejny raz w ostatnich dniach obrywa lotniskowiec Princeton, lecz nie wyłącza go to z walki. O wiele gorzej los obchodzi się z niszczycielami. Storpedowany tonie powoli USS Ringgold. Niedaleko niego hole przerzucane są na Colhouna, Wickesa i Gregory'ego, które nie są w stanie odejść do Casablanki o własnych siłach.

    [​IMG]
    Francuzi to jednak uparty naród



    Reorganizacji po ciężkich walkach z Japończykami ulega Flota Pacyfiku. Admirał Spruance otrzymuje wszystkie w pełni sprawne lotniskowce w liczbie sześciu do Task Force 58. Również odpowiednio podzielone zostaja pancerniki. Szybko w morze wychodzą okręty TF 58 polując na wroga. Nocą 10 lutego wymykają mu się wprawdzie krążowniki Katori i Isuzu, lecz pięć dni później szczęścia nie ma niszczyciel Tokitsukaze.

    Tymczasem 13 lutego piechota stacjonująca na Guam ma okazję powalczyć z Japończykami. Wczesnym rankiem bez przygotowania artyleryjskiego w kierunku brzegu ruszają barki desantowe wiozące żołnierzy Cesarskiej Armii. Amerykanie mają tyle celów, że nikt nie bawi się w szczególne ich wybieranie. W grzmocie dział i ogniu ckm kolejne fale desantu podchodzą pod plaże, a setki drobnych sylwetek podrywa się do biegu by skończyć żywot w krzyżowym ogniu karabinów maszynowych. Niepomni tego Japończycy atakują dalej miejscami dochodząc do pierwszych bunkrów, lecz siła przebicia niedoszkolonych żołnierzy jest zbyt mała. Zalegają pokotem przed strzelnicami ginąc jeden po drugim. Wreszcie po dziewięciu godzinach walki wróg rezygnuje. Pozostawieni na brzegu żołnierze w większości popełniają samobójstwo.

    [​IMG]
    Guam obronił się



    19 lutego Amerykanie lądują na Wolelai. Słaby garnizon nie stawia długo oporu i wyspa przechodzi w ręce marines. Zdobycie tej bazy jest tylko odskocznią do większej operacji - zajęcia Pulusuku. Wywiad donosi o dwóch jednostkach garnizonowych, lecz lądowanie odkrywa straszną prawdę. Japończycy zostali aż dwukrotnie niedoszacowani. Tylko wyjątkowej waleczności marines oraz świetnemu wsparciu z morza oraz powietrza zawdzięczać należy rozbicie obrony Pulusuk. Szczególnie spisują się lotnicy Spaatza. Niemniej straty wśród marines sięgają do 15% stanów wyjściowych poszczególnych dywizji.

    [​IMG]
    Niemiła niespodzianka



    28 lutego zaatakowany przez samoloty zostaje admirał Stark. Zmasowany atak przynosi efekty pod postacią trafienia trzema torpedami pancernika Alabama, którego prędkość zostaje zredukowana do 23 węzłów. Wybuch 250-kilogramowej bomby wyłącza z akcji 2 wieże średniej artylerii na Marylandzie oraz zabija 48 ludzi.

    Powiadomiony o pojawieniu się wroga rusza niczym pies myśliwski Halsey ze swoimi Iowami. Niepostrzeżenie przemyka między wyspami Indii Holenderskich by wreszcie totalnie zaskoczyć przeciwnika swoim pojawieniem się. Walcząc na dystansie artyleryjskim sieje popłoch i zniszczenie w szeregach japońskich. Ciężkie pociski głównych dział pancerników trafiają po kolei w lotniskowce Fushimi i Hakken, pancerniki Mikawa i Kitami oraz krążowniki Kasuga i Adzuma. Śmiertelne ciosy otrzymują lekkie krążowniki Bifue i Ninaru, które w rozpaczliwej próbie uniknięcia ognia wpadają na siebie i sczepiają się. Pancerniki New Jersey i Kentucky zamieniają je w splątaną kupę złomu targaną eksplozjami i pożarami. Ogniem z Teshio trafiony zostaje zwycięski New Jersey. Chociaż pożar zostaje po półgodzinie opanowany, to jednak okręt wymagać będzie remontu. Japończycy widząc bezsens dalszego prowadzenia tej walki stawiają zasłony dymne i pod ich osłoną usiłują uciec. Halsey na pożegnanie posyła jeszcze kilka salw, lecz sam nie ryzykuje wejścia w strefę dymów obawiając się niebezpiecznych "Długich Lanc".


    [​IMG]
    Trafił swój na swego



    Niepokojące wieści dochodzą z Ameryki Południowej, gdzie grupa lewicowych wywrotowców przeprowadza w Salwadorze rewolucję. Również z Ekwadorze dochodzi do nagłej destabilizacji rządów po wojskowym przewrocie.

    [​IMG]
    Ameryka Południowa wrze



    US Navy zaniepokojona obecnością nowych lotniskowców japońskich sama zamawia na pniu pięć nowych okrętów typu Midway, które gotowe mają być w połowie 1945 roku. W międzyczasie do służby powinno wejść jeszcze wiele Essexów, w tym zamówione w lutym Shangri-La, Lake Champlain, Tarawa i Valley Forge.

    [​IMG]
    Nowa broń dla Marynarki



    W Los Alamos zakończył się kolejny etap rozbudowy reaktora atomowego. Zgodnie z terminarzem prac przyjętym przez generała Groovesa pierwsza bomba powinna opuścić montownię na przełomie 1945 i 1946 roku.

    Kongres podpisuje kolejną umowę o Lend Lease z Wielką Brytanią. Setki i tysiące transportowców znajdzie pracę przy wożeniu dostaw na Wyspy.

    Do Finlandii wracają tereny zajęte przez ZSRR w Wojnie Zimowej, a obecnie, po podpisaniu pokoju, administrowane przez Niemców. Również Rumuni otrzymują zagrabione im ziemie.




    ======================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* Mikstura neutralności... gwarantowane ugryzienie się w język (idiom - znaczenie jego takie same, jak naszego, czyli powstrzymanie się od powiedzenia czegoś niewygodnego lub nieakceptowanego. Tutaj: unikanie opowiedzenia się po jednej ze stron)

    Tak, wiem - rozpieszczam Was :p
    [/FONT]​
     
  13. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-31 marca 1944[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 34[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Druga wojna domowa[/FONT]​

    [​IMG]







    Po upokarzającej klęsce ZSRR w wojnie z Niemcami i zmianach na szczycie, w kraju zapanowało rozprężenie reżimu wobec zwykłych ludzi. Ławrientij Beria zajmuje się wybijaniem politycznych przeciwników - do łagrów wędrują starzy bolszewicy tacy jak Woroszyłow czy Budionny, a wielu innych zostaje rozstrzelanych. Uwagi Berii umyka niemiecki podstęp. Do domów wracają pierwsze partie jeńców wojennych, którzy przeżyli piekło niemieckich obozów pracy. Zadowolony z przybywania potencjalnych rekrutów nowy I Sekretarz Partii nie zauważa, że wielu z tych żołnierzy na Zachodzie poznało prawdę o ustroju, a niektórzy sami stali się agentami wroga. Dwa miesiące wystarczają, żeby ziarno zdrady zakiełkowało na podatnym obecnie gruncie. Niemal jednocześnie wybuchają walki w Swierdłowsku i na kazachskich stepach. Ogień rewolucji pali się szybko. W ciągu tygodnia powstają samorzutnie rządy, które ogłaszają niezależność od dyktatu Berii. Miejscowa ludność mając dość terroru sowieckiego, który w ciągu lat wojny wzmógł się do niespotykanych rozmiarów, i łapią za broń, której nie brakuje.

    Na Dalekim Wschodzie we Władywostoku bliżej nieznani w szerszym świecie lokalni działacze Szipunow i Asimow zawiązują Komitet Odnowy Komunistycznej Związku Sowieckiego, który wedle ich słów "zaprzedał się zachodniej sprzedajnej dziewce niemieckiej". W wyniku walk zmieciony zostaje garnizon miejski, a siły powstańców ruszają na północ. Komitet ogłasza wojnę zdrajcy Berii oraz buntownikom na zachodzie ZSRR.

    [​IMG]
    W Związku Radzieckim znów walki



    8 marca marszałek polny Montgomery, z dwoma czasowo oddelegowanymi pod jego rozkazy dywizjami amerykańskimi, uderza na Ibadan. Dwie dywizje francuskie nie są w stanie żadną miarą utrzymać swych pozycji wobec natarcia aż 11 dywizji alianckich. Przełamanie w wielu miejscach linii obronnych oraz głębokie obejście w dżungli od strony południowo-wschodniej zmusza Francuzów do wycofania się. Na to tylko czeka generał Stillwell. Gdy otrzymuje meldunek o zabezpieczeniu północnej flanki, sam rusza do natarcia. 10 dywizji 4. Armii piędź po piędzi wydziera ziemię z rąk francuskich do momentu, gdy morale wroga zaczyna się sypać. Coraz większe grupy żołnierzy marszałka Petain opuszczają swoje schrony z białymi flagami zatkniętymi na bagnetach woląc życie w niewoli niż śmierć w zapomnianej przez Boga i ludzi dziurze głęboko w Afryce.

    [​IMG]
    Można powoli przerzucać wojska do Palestyny



    Problemy mają Anglicy i to coraz większe. Wehrmacht po okresie zastoju i niepewności rusza do Persji spychając nieliczne dywizje brytyjskie. Miejscowa ludność wita Niemców entuzjastycznie pamiętając ich pozytywną rolę w niechlubnej dla Zjednoczonego Królestwa interwencji przeciwko szachowi Iranu.

    [​IMG]
    Bliski Wschód znów zagrożony



    We Włoszech aż trzy wielkie ataki w ciągu jednego miesiąca. W każdym z nich uczestniczy do 80 dywizji niemieckich, które miejscami dokonują przełamań w liniach obronnych, które na szczęście szybko łatane są przez grupy bojowe dywizji pancernych. Bardzo bliski zwycięstwa jest feldmarszałek Model 16 marca, gdy odwody amerykańskie zmniejszają się do niebezpiecznie niskiego poziomu. Wobec ciężkich strat we Włoszech, które tylko w marcu sięgają 80.000 zabitych, rannych i zaginionych, krytycznie nastawione są znane tytuły jak New York Journal czy Los Angeles Examiner, dziwnym trafem należące do przeciwnego prezydentowi i jego polityce koncernu Williama Hearsta. Nawołują one do porzucenia europejskiej wojny Roosevelta.

    [​IMG]
    Model, strażak Hitlera



    O skutecznej obronie pomarzyć mogą tylko Brytyjczycy w Indiach. 17 marca Alanbrooke daje się okrążyć z Peszawarze. Obrona trwa półtora tygodnia. Zaprawione w walkach japońskie dywizje rozbijają w proch i pył nierozsądnie narażone wojska. Marszałek Alanbrooke ucieka ze swoim sztabem do Afganistanu, skąd usiłuje przemknąć do Persji.

    [​IMG]
    Cesarz otrzymuje kolejną dostawę darmowych robotników



    Na akwenie Madura Strait dochodzi do bliskiego spotkania flot amerykańskiej i japońskiej. Dowodzący TF72 Halsey umiejętnie podchodzi do przeciwnika szachując go swymi działami samemu jednocześnie będąc poza zasięgiem ognia pancerników przeciwnika. Najnowocześniejsze liniowce US Navy otwierają ogień z dystansu ponad 40 kilometrów zaskakując zupełnie wroga. Wprawdzie tylko nieliczne pociski trafiają, lecz skutki uderzeń są straszliwe. Na pancerniku Teshio pociski z Iowy trafiają w nadbudówki zamieniając je w kupy poskręcanego złomu. Obsługa odkrytych stanowisk przeciwlotniczych w dużej części ginie posiekana ostrymi odłamkami. Pożary powodują wybuch podręcznych magazynów trzech wież artyleryjskich średniego kalibru. Poharatany Teshio wycofuje się na pełnej prędkości. Mniej szczęścia mają krążowniki Omono i Tokiwa. Pierwszy z nich wpada pod ogień Kentucky, który demoluje kompletnie piękną linię okrętu wroga. Przeciwpancerne pociski bez problemów przebijają cieniutki pancerz krążownika wybuchając wśród wrażliwych wewnętrznych mechanizów. Uciekająca pociętymi rurami para przestaje napędzać turbiny. Okręt stopuje przechylając się na lewą burtę. 2.000 metrów dalej płomienie sięgają czubków masztów krążownika Tokiwa. Trafiony szesnastokrotnie jest już tylko pływającym wrakiem pozbawionym możliwości walki. Załoga opuszcza pokład zabierając portret cesarza. Tylko kapitan odmawia zejścia z mostka gotów umrzeć na posterunku.

    Kolejne pociski masakrują japońskie okręty - niszczyciele Iki i Manju są w tak dramatycznej sytuacji, że ich kapitanowie rozważają samozatopienie. W tym momencie nadchodzi dla wroga pomoc, której obecności Halsey nie spodziewał się. Nad horyzontem ukazują się drobne, acz liczne sylwetki szybko zmierzające w kierunku battleline. Zaskoczenie jest kompletne. Zaaferowani walką Amerykanie przeoczają na ekranach radarów powietrznego wroga. Łamiąc szyk usiłują wymijać torpedy kolejne pancerniki, lecz nie mają farta Illinois i Wisconsin. Pierwszy z nich trafiony trzema zwalnia tylko po to, żeby stać się łatwym łupem dla nurkowców i kolejnych torpedowców. Mimo ściany ognia przeciwlotniczego kolejni Japończycy uderzają na wroga. Wiele wybuchów na prawej burcie powoduje niebezpieczny przechył pancernika. Nie chcąc ryzykować życiem załogi kapitan rozkazuje opuścić okręt. Pół godziny później Illinois wyrwaca się. Wielkie wieże pancerne wyrywają się ze swoich łóż samodzielnie opadając na dno. Jedną z nich targa eksplozja zgromadzonych pocisków wyrzucając w górę kilkusetmetrowy słup wody.

    Wisconsin obrywa dwoma torpedami w prawą burtę. Wybuchające pod pasem pancernym podwodne pocisku powodują zalanie wielu sekcji kadłuba. Zarządzone kontrbalastowanie ratuje okręt przed losem siostrzanego Illinois, lecz nie chroni przez trafieniem siedmioma bombami lotniczymi. Pokład okrętu przypomina rzeźnię - strugi krwi, oderwane kończyny, groteskowo powyginane ciała martwych marynarzy. Wśród tej scenerii jak mrówki uwijają się żyjący ratując swojego pancernego molocha przez zatonięciem. Gdy odlatują samoloty, a wrogie pancerniki nie podchodzą nauczone respektu przed działami Iow, Halsey na USS Kentucky rozkazuje podejść i wziąć Wisconsin na hol. Trudna operacja kończy się powodzeniem i TF72 wycofuje się najszybciej jak tylko może w tych warunkach.

    [​IMG]
    Korzyści niewspółmierne do strat



    8 marca za klęskę Halseya mści się niedawno awansowany na czterogwiazdkowego admirała Spruance. Jego świeżo zorganizowany TF58 namierza płynący w osłonie tylko jednego niszczyciela pancernik typu Yamato. Jest to Shikoku oddany do służby zaledwie dwa miesiące temu. Nie czekając na reakcję przeciwnika Spruance ustawia lotniskowce pod wiatr i wysyła w powietrze grupę uderzeniową z sześciu okrętów, w sumie prawie 200 maszyn. To wygłodniałe stado mechanicznych szerszeni bezbłędnie odnajduje cel i spada na niego bezlitośnie. Nieruchawy olbrzym usiłuje bronić się ogniem z głównych dział, lecz nic nie zyskuje na tym. Uderzające od dziobu i lewej burty samoloty nie pozostawiają Japończykowi żadnego pola manewru, gdyż tory torped krzyżują się. W dziesięć minut na pancerzu i pod nim rozrywa się 20 stalowych cygar. Jedno z nich wybuchając przy płetwie sterowej blokuje ją i wprowadza okręt w cyrkulację. Niesterowny pancernik jest już łatwym łupem. Kolejne fale nurkowców i torpedowców umieszczają w nim swój ładunek. W sumie 29 torped i 16 bomb przyjmuje okręt nim zalewająca pokłady woda gasi pożary pochłaniając w zamian żarłocznie cały okręt zanurzający się w morskie głębiny, by stać się domem dla milionów ryb, a grobem dla 2000 marynarzy.

    Niszczyciel Hachijo zostaje przecięty torpedą na dwie połówki podczas ataku 15 samolotów, które odłączają się od głównej grupy.

    [​IMG]
    Kolejny Yamato na dnie



    Świadom intensywnych amerykańskich akcji dyplomatycznych skierowanych do Szwedów, Turków, Hiszpanów, Portugalczyków i Brazylijczyków, Adolf Hitler usiłuje sam zaszczepić swe wpływy w wyżej wymienionych krajach. Używa do tego wiecznie żywej piątej kolumny.

    [​IMG]
    To jest cwany plan!*



    US Navy w marcu wzbogaca się o dwa nowe lotniskowce typu Essex: USS Bennington i USS Hancock. Otrzymuje je admirał Marc Mitscher formujący nową flotę bojową na Wschodnim Wybrzeżu.

    [​IMG]
    US Navy rozwija się



    Brytyjczycy tracą krążowniki Sheffield i Edinburgh zatopione im przez Francuzów. Lekką pociechą może być posłanie na dno niszczyciela Z65 przez pancernik HMS Howe.

    W Panamie na ukończeniu są prace nad montażem trzeciego zestawu śluz pozwalającego na podróże przez Kanał Panamski pancerników typu Montana i lotniskowców typu Midway.



    ============================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* Działalność wywrotowa[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]Schultz, zostaniesz zrzucony z samolotu w brazylijskiej dżungli. Używając uroku i pomysłowości natychmiast zaczniesz zalecać się i ożenisz się z jakąś młodą brazylijską palmą. Z takim postępem pracy gruntowej moja inwazja w Ameryce Południowej jest już praktycznie w kieszeni![/FONT]​
     
  14. Severian

    Severian Doctore

    Gram na prędkości "normal". Tylko do wielkich bitew morskich daję "below normal" i pauzę po każdej godzinie - w końcu łatwo stracić cenne okręty, a tego nie chcę.

    Może... :)

    ---------- Post dodany 00:42 ---------- Poprzedni post dodano o 00:31 ----------

    Najwyżsi stopniem dowódcy wojsk lądowych:

    [​IMG]


    Najwyżsi skillem dowódcy wojsk lądowych:

    [​IMG]


    Najwyżsi stopniem dowódcy marynarki wojennej:

    [​IMG]


    Najwyżsi skillem dowódcy marynarki wojennej:

    [​IMG]


    Najwyżsi skillem dowódcy lotnictwa (zawiera wszystkich najwyższych stopniem):

    [​IMG]


    Pewnie zdziwienie wartościami? Podkręciłem tempo zdobywania doświadczenia. Teraz jest bardziej "wojenne" :)
     
  15. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-30 kwietnia 1944[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 35[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Królowie mórz[/FONT]​

    [​IMG]







    29 kwietnia żałoba okrywa Stany Zjednoczone. Rankiem na zawał serca umiera sekretarz skarbu Frank Knox. Człowiek, który swymi działaniami utrzymywał napięty budżet państwowy w rozsądnych ramach. Knoxowi przyznany zostaje pogrzeb państwowy. Na stanowisku zastępuje go Henry Morgenthau.

    [​IMG]
    Odszedł wielki człowiek



    Trzy tygodnie wcześniej USA przeżywa inną tragedię. Ostatni atak niemieckiego feldmarszałka Modela wreszcie przełamuje amerykańskie linie obronne. Postawiony wobec perspektywy przeskrzydlenia swych sił i okrążenia Bradley decyduje się na odwrót. Kolejne dywizje w ciężkich walkach cofają się w kierunku Cieśniny Kaletańskiej. Stare pancerniki admirała Kinga ogniem swych dział wspierają przeprawiające się oddziały powstrzymując prące naprzód niemieckie czołgi.

    [​IMG]
    Tym razem nie udaje się wytrwać na stanowiskach



    Ewakuowane na Sycylię jednostki 3, 5 i 7 Armii przez jakiś czas pozostają bezczynne do chwili, gdy pada rozkaz przygotowania się do podróży. Jako pierwsze ładują się na transportowce dywizje pancerne Pattona, by odpłynąć do Palestyny, gdzie dołączają do przewiezionych koleją sił 4. Armii Stillwella. Niekorzystny rozwój sytuacji na froncie bliskowschodnim wymusza na Szefie Połączonych Sztabów skierowanie większości jednostek z Sycylii właśnie w rejon spodziewanego niemieckiego natarcia.

    [​IMG]
    Zalążek linii obronnej w Palestynie



    3 kwietnia w okrążenie wpadają pod Sukkurem dwie dywizje kanadyjskie i jedna australijska. Zlikwidowany w tydzień kocioł poważnie uszczupla siły brytyjskie w tym rejonie, lecz dotkliwszą klęską jest anektowanie 4 kwietnia górskiego państewka Bhutanu. Oznacza to dla wojsk generała O'Connora, że zostaną niedługo zniszczone.

    [​IMG]
    16 dywizji do piachu



    W Afryce trwa niszczenie ostatnich ognisk oporu vichystowskiego. Skierowana zostaje do tego tylko jedna dywizja amerykańska. Niewyjaśniona jest nadmierna obecność wojsk brytyjsko-francuskich. Sztab Imperialny nie zamierza tłumaczyć się ze swoich posunięć.

    [​IMG]
    Kwestia czasu



    Spośród buntowniczych rządów w ZSRR zdecydowanie najlepiej radzi sobie Republika Transuralska. Podległe jej wojska niemal podwajają kontrolowane przez siebie tereny. Niemieckie zdradzieckie działania przynoszą pierwsze efekty. Zdestabilizowany Związek Radziecki jest zdecydowanie na rękę Hitlerowi.

    [​IMG]
    Nóż w plecy*



    Samoloty z lotniskowców Task Force 58 Spruance'a 18 kwietnia zatapiają ciężki krążownik Suzuya i niszczyciel Hirado. Tego samego dnia na dno idą również lekki krążownik Natori i towarzyszące mu dwa niszczyciele. Wody wokół Karolinów znów stają się akwenem amerykańskiej dominacji morskiej.

    [​IMG]
    Następne japońskie okręty idą na dno



    1 kwietnia w Nowym Jorku trwa wielka feta z okazji przyjęcia do służby aż pięciu wielkich okrętów liniowych, z których pancerniki Montana, Ohio i Maine porażają swymi gigantycznymi rozmiarami, imponującym opancerzeniem oraz uzbrojeniem składającym się z dwunastu dział 406mm. Okręty te zostają oddane pod komendę admirała Fletchera. W ciągu następnych dni ze zmniejszonymi ze względu na żałobę po śmierci Franka Knoxa uroczystościami oddawane do służby są lotniskowce Bon Homme Richard, Leyte, Oriskany i Kearsarge, pancernik New Hampshire oraz krążownik liniowy Hawaii.

    [​IMG]
    Uroczystość przyjęcia do służby Montany



    Uzupełniony do etatowego stanu TF78 admirała Mitschera wysłany zostaje na poszukiwania grasujących po Atlantyku ciężkich francuskich okrętów. Zamiast nich spotyka jednak tylko dwa lekkie krążowniki niemieckie Kolberg i Mainz. Krótka walka z atakującymi samolotami kończy się zatopieniem obu okrętów i utratą trzech bombowców. Bardzo dobrze spisują się piloci z nowego lotniskowca USS Wasp, który swą nazwę dziedziczy po jedynym utraconym w tej wojnie okręcie lotniczym US Navy.

    [​IMG]
    Ostatnie chwile krążowników admirała Denscha



    Sekretarz Stanu Cordell Hull nie próżnuje starając się zmniejszać niemieckie wpływy na świecie. Doświadczeni dyplomaci odnoszą na tym polu liczne sukcesy. Do Wenezueli wysłani zostają instruktorzy wojskowi mający podnieść poziom wyszkolenia armii tego kraju.

    [​IMG]
    Intensywne akcje dyplomatyczne



    Vichystowski lotniskowiec Arromanches zatopiony zostaje przez Brytyjczyków. Na dno idą również krążownik liniowy Auvergne i ciężkie krążowniki Edgar Quinet oraz Rigault de Genouilly.


    ========================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* Wybacz mi towarzyszu, ale to wygląda na taką świetną okazję![/FONT]​
     
  16. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-31 maja 1944[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 36[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Wielkie złomowanie[/FONT]​

    [​IMG]








    Długo nie trzeba czekać na smutny koniec 16 dywizji brytyjskich O'Connora. Aneksja Bhutanu odcina je od wszelkich możliwości zaopatrzenia, z czego korzystają Japończycy. W ciągu trzech tygodni walk wykurzają zagłodzonych żołnierzy Króla Jerzego VI z ich schronów i zmuszają do kapitulacji. 200 tysięcy ludzi idzie do niewoli. W sumie obozy jenieckie Nipponu przetrzymują już około miliona alianckich wojaków.

    [​IMG]
    Ostatnie ogniska oporu w rejonie Indii



    Wobec trudnej sytuacji na Bliskim Wschodzie oraz wyrzucenia amerykańskich wojsk na Sycylię zapada decyzja o pozostawieniu na wyspie sycylijskich dywizji porządkowych, jedynej dywizji marines oraz czterech dywizji powietrzno-desantowych. Reszta sił ładuje się na dziesiątki transportowców i płynie do Hajfy, skąd dowództwa czterech armii przegrupowują się na pogranicze libańsko-irackie z zamiarem przekroczenia granicy gdy tylko osiągnięta zostanie gotowość bojowa jednostek. Dokonuje się to około dwudziestego dnia miesiąca. Wówczas znaczne siły pancerno-zmotoryzowane wkraczają na zachodnie pustynie irackie przygotowując się do operacji "Sand Storm". Zgodnie z jej założeniami większość korpusów pancernych zgrupowana zostaje na lewym skrzydle, skąd nacierać będą szerokim frontem w kierunku Morza Kaspijskiego i bakijskiego zagłębia naftowego. Powodzenie operacji skutkowałoby zamknięciem w kotle całej niemieckiej Heeresgruppe Mittlerer Osten. Jest to ambitne zadanie, lecz 57 dywizji do niego przeznaczonych + obecne na teatrze działań wojennych jednostki Wspólnoty Brytyjskiej ma szanse na zwycięstwo.

    [​IMG]
    W trakcie przygotowań do operacji "Sand Storm"



    W Berlinie odbywa się uroczysta parada z uczestnictwem cesarskiego ambasadora w III Rzeszy. Okazją do jej przeprowadzenia jest spotkanie pierwszych jednostek wojskowych niemieckich i japońskich na pograniczu irańsko-indyjskim. Spełnia się sen generałów Cesarskiej Armii o połączeniu swych sił z Niemcami.

    [​IMG]
    Po owocach ich poznacie!



    Wojna domowa w Związku Radzieckim rozlewa się na coraz to nowe tereny. Niezwykle dokuczliwe dla Berii są wojska Republiki Transuralskiej, które w połowie miesiąca wdzierają się do Czelabińska, kluczowego ośrodka przemysłowego produkującego olbrzymie ilości uzbrojenia. Strata ta poważnie zaboli Sowietów.

    [​IMG]
    Płomienie buntu opanowują coraz większe tereny



    2 maja w drogę admirałowi Fletcherowi wchodzi Lütjens z niedużym zespołem rajderskim w składzie: ciężki krążownik Admiral Hipper, lekkie krążowniki Rostock i Frankfurt oraz niszczyciel Z57. Pechowo przed sobą mają cztery pancerniki typu Montana i dwa najcięższe krążowniki typu Alaska. Pierwsze do walki wchodzą Alaska i Guam. Pociski kalibru 305mm lecą w kierunku Niemców, którzy gorączkowo usiłują zbliżyć się na dystans dogodny do walki. Ich radary nie wykazują jeszcze głównego zespołu znajdującego się 10.000 metrów za krążownikami. Początkowo artylerzyści Hippera odnoszą sukces, jakim jest czterokrotne trafienie Alaski i przedziurawienie dziobowych zbiorników paliwa okrętu. Ten wyczyn żadną miarą nie może być jednak przekuty na zwycięstwo, gdyż w tym momencie wokół jednostek Kriegsmarine podnoszą się wielkie gejzery wybuchów pocisków 406mm Montan. Nowoczesne systemy prowadzenia ognia nie dają najmniejszych szans na wykaraskanie się z problemów. Do piątej salwy nakrycia uzyskują już wszystkie pancerniki, a prowadzą ogień z 28.000 metrów! Trafiony trzynastoma pociskami Hipper przechyla się na burtę gwałtownie płonąc. Usiłujące uciekać lekkie krążowniki i niszczyciel obrywają raz za razem, a każde uderzenie demoluje okręty niczym młot dziecięcą zabawkę. Po półgodzinie jest już pozamiatane. Po niemieckich jednostkach zostają plamy ropy, unoszące się szczątki i rozbitkowie, których podejmują amerykańskie niszczyciele.

    [​IMG]
    A pokwitowanie!?*



    W kolejnych dniach od ognia dział pancerników toną: krążownik Lalande oraz niszczyciele Verdon, Rhone, Durance, Z95, Margue i Souchez. Admirał Mitscher ze swoimi lotniskowcami również nie próżnuje. Samoloty pokładowe zatapiają pięć kolejnych niszczycieli: Z93, Z66, Paul Jacobi, Bar i Meuse. Tylko dwa amerykańskie TF-y operujące na wodach na zachód od Hiszpanii i Portugalii są sprawcami zniszczenia aż szesnastu okrętów Osi.

    [​IMG]
    Na wodzie nie mają sobie równych w tej części świata**



    Również na Pacyfiku Amerykanie nie spuszczają z tonu. 2 maja przeprowadzają udany desant na Ululu niszcząc w przeciągu kilku dni garnizon wyspy składający się z 2000 Japończyków i 1500 koreańskich robotników. Do połowy miesiąca rozbite przez piechotę morską zostają również wojska cesarskie na Ulithi i Jap. Te śmiałe akcje stają się bezpośrednią przyczyną japońskiej kontrakcji...

    [​IMG]
    Trzeba było nie zaczynać***



    Sztab Generalny Cesarskiej Marynarki, opierając się na wyolbrzymionych informacjach o zadanych US Navy stratach, planuje rozegrać walną bitwę w stylu admirała Togo pod Cuszimą. Z Morza Wewnętrznego ruszają trzy zespoły bojowe - główny składający się z 3 lotniskowców typu Shokaku, 2 pancerników, 2 krążowników liniowych, 3 ciężkich i 1 lekkiego krążownika oraz 8 niszczycieli. Niezależnie od nich wychodzą w morze również dwa zespoły po jednym pancerniku i jednym niszczycielu. Plan bitwy przewiduje zaatakowanie bazy w Truk 14 maja, zbombardowanie wszystkich okrętów znajdujących się w porcie i dobicie ewentualnych ocalałych jednostek ogniem dział. Japończycy nie mają pojęcia, że główne siły najnowszych amerykańskich pancerników odeszły do San Diego, a na ich miejsce przybył admirał Hart z sześcioma nowymi Essexami.

    Jako pierwsze idą pancerniki Yamashiro i Ise, które mają za zadanie niepostrzeżenie przemknąć między siłami US Navy i zająć pozycje ok. 200 mil od Truk. Za nimi w odległości 400 mil posuwa się główny zespół admirała Kondo. Japończycy nie przewidują jednak, że na drodze czołówki stanie admirał Spruance i jego Task Force 58 z siedmioma lotniskowcami. Na pierwszy ogień idzie Ise i niszczyciel Mutsure. Catalina startująca w Wolelai odkrywa obecność wroga i bezzwłocznie melduje o tym na Lexingtona, na którym swą flagę umieścił Spruance. Admirał przeciwko przeciwnikowi wysyła 87 samolotów, co w zupełności powinno wystarczyć do zatopienia pancernika. Amerykanie bezbłędnie odkrywają lokalizację okrętów i przystępują do ataku. Mimo silnego ognia przeciwlotniczego z pancernika, torpedowce ładują w niego trzy torpedy, a bombowce dorzucają 5 bomb. Na tego starego olbrzyma to aż nadto. Woda wdziera się szybko zalewając kolejne przedziały wodoszczelne. Zespoły awaryjne nie nadążają z pilnymi naprawami. Przegłębiając się na dziób okręt zwalnia orząc głęboko wodę, która zalewa przedni pokład. Pancernik tonie powoli i majestatycznie. Miotający się dalej niszczyciel również nie ma szans na obronę. Chociaż wymija sześć torped, to siódma trafia w rufę unieruchamiając okręt. Nowe Hellcaty F6F-5 z sześcioma półcalówkami każdy masakrują Japończyków ewakuujących się z pokładu okrętu.

    Taki sam los spotyka kilka godzin później Yamashiro i niszczyciel Fukue. Admirał Takagi na tonącym pancerniku początkowo odmawia opuszczenia okrętu, lecz później, przekonany przez swego szefa sztabu, decyduje się na opuszczenie pokładu. Za jego plecami zanurzają się w wodzie charakterystyczne pagodowate nadbudówki liniowca.

    [​IMG]
    U góry: Ise. Na dole: Yamashiro. Oba są już wspomnieniem



    13 maja ujawnia się ostatni zespół wroga - główna eskadra admirała Kondo. Atakuje on Truk, lecz uderzenie kończy się klapą. Trafiony zostaje tylko jeden lotniskowiec, USS Kearsarge, lecz nie wyłącza go to z walki. Masakrę sił lotniczych urządzają bazujące na wyspie samoloty Spaatza oraz część startujących z pasów naziemnych maszyn pokładowych US Navy. Nie czekając na kolejny ruch wroga Hart wyprowadza z portu wszystko, czym dysponuje, w tym uszkodzoną miesiąc temu Saratogę. Naprzeciw trzem japońskim lotniskowcom staje osiem amerykańskich. W trzech falach uderza prawie 600 amerykańskich samolotów Marynarki. Poderwane z pokładów myśliwce usiłują bronić swych macierzystych okrętow, lecz przewaga liczebna jest przytłaczająca. Bomby i torpedy bezustannie spadają na zespół Kondo. W tym gradzie padają pierwsze ofiary. Storpedowany lotniskowiec Fushimi płonie wśród wybuchów własnej amunicji. Wobec niemożności uratowania go zostaje dobity "długimi lancami" z niszczycieli. Kilka kilometrów na zachód ciężkie bomby lotnicze demolują krążownik liniowy Iwate. Czwarta z nich przebija się przez wszystkie pancerze i kilka pokładów, by wreszcie eksplodować w maszynowni. Gwałtowny pożar wywołany rozerwaniem przewodów paliwowych doprowadza do eksplozji kotłów. W mgnieniu oka okręt przełamuje się na pół. Część rufowa tonie niemal natychmiast, a dziób unosi się jeszcze na powierzchni 3 dni.

    Poharatane wybuchami burty krążownika liniowego Hakkoda nie są w stanie dłużej powstrzymywać naporu wody. Zalewane sekcje kadłuba przeważają okręt na lewą burtę. Spektakularna wywrotka zabiera za sobą na dno niemal całą załogę. Ostatkiem sił idzie pancernik Teshio mający w kadłubie 10.000 ton wody. W podobnej sytuacji jest ciężki krążownik Kasuga, który zainkasował dwie bomby. Oba ocalałe lotniskowce są lekko uszkodzone bliskimi wybuchami bomb.

    Admirał Kondo podejmuje decyzję o odwrocie. Hart nie zamierza pozostawić tej sprawy niedokończonej i rusza w pościg powiadamiając Spruance'a, który również dołącza się do pościgu. W tym czasie admirał Nimitz z czterema pancernikami osłania operację lądowania na Yap.

    [​IMG]
    Słaby wywiad przyczyną klęski Japończyków



    Spruance wprawdzie chwilowo łapie kontakt z wrogiem, lecz noc i słaba pogoda uniemożliwiają wykonanie większej akcji. Jeszcze ostatni cios usiłują zadać uciekające lotniskowce wysyłając 25 maszyn przeciwko Nimitzowi, lecz jedynym sukcesem jest wbicie się jednego bombowca typu Judy w pancernik Idaho. Nie udaje się ponownie nawiązać kontaktu bojowego z Japończykami. Zwierzyna uciekła z zatrzaskującej się pułapki.

    Nie zrażając się tym Nimitz prowadzi dalszą część kampanii desantowej na Karolinach. 19 maja pada garnizon Ngulu, co pozostawia w rękach wroga już tylko Palau. Dla oczyszczenia przedpola na wody wokół Marianów wypuszcza się Spruance, a Karoliny patrolować ma Hart. 21 maja płynący pod osłoną deszczowej pogody szybki pancernik Kirishima pada łupem samolotów z lotniskowców. Ostatni okręt typu Kongo storpedowany zanurza się w falach oceanu. Usiłujący uciec niszczyciel Sado tonie pod bombami Helldiverów.

    Na Palau jeszcze 31 maja trwa operacja desantowa osłaniana przez Nimitza i Harta. Przewidywane jest szybkie złamanie obrony wroga.

    [​IMG]
    Pogromu liniowców ciąg dalszy



    Anglicy w bombastycznych komunikatach ogłaszają wielkie morskie zwycięstwo nad Kriegsmarine - na dno idą ogromne pancerniki: Bayern i Preussen. Są to najnowsze okręty liniowe niemieckie, dwa z czterech tego typu. Próbujące przebić się na Atlantyk liniowce zaatakowane zostają przez Home Fleet. Samoloty z Victoriuosa zatapiają Preussena i poważnie uszkadzają Bayerna. Brytyjskie pancerniki doganiają niemiecki okręt i bezpośrednim ogniem artyleryjskim zatapiają go powtarzając historię Bismarcka z 1941 roku. I tym razem propaganda Goebbelsa informuje, że to otwarcie zaworów dennych jest przyczyną zatonięcia. Royal Navy woli wersję z HMS King George V jako zwycięzcą starcia.

    W Los Alamos kończy się trzeci etap rozbudowy reaktora nuklearnego. Prace nad etapem czwartym są wstrzymane do czasu wykończenia szkiców projektowych przez zespół profesora Oppenheimera.

    Do służby wchodzą lotniskowce Boxer i Antietam.

    Amerykańska dyplomacja skupia swoje działania na poszerzeniu wpływów w Wenezueli, Brazylii, Hiszpanii, Portugalii i Turcji.


    ==========================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* Przesyłka specjalna w stylu Marynarki[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]** W lewym górnym rogu USS Hancock, w prawym dolnym USS Alaska[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]*** Idź sobie, proszę! Weź dzień wolnego![/FONT]


    [FONT=Palatino Linotype, serif]W sumie poszło na dno tylko za moją sprawą 25 okrętów Osi. Do tego dorzucają się pozostali Alianci z wynikiem 10 zatopień. Poszło na dno:[/FONT]
    [FONT=Palatino Linotype, serif]- 4 pancerniki[/FONT]
    [FONT=Palatino Linotype, serif]- 3 krążowniki liniowe[/FONT]
    [FONT=Palatino Linotype, serif]- 1 lotniskowiec[/FONT]
    [FONT=Palatino Linotype, serif]- 1 ciężki krążownik[/FONT]
    [FONT=Palatino Linotype, serif]- 3 lekkie krążowniki[/FONT]
    [FONT=Palatino Linotype, serif]- 16 niszczycieli[/FONT]
    [FONT=Palatino Linotype, serif]- 7 okrętów podwodnych
    [/FONT]​
     
  17. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=Palatino Linotype, serif]1-30 czerwca 1944[/FONT]​

    [FONT=Arial Black, sans-serif]Odcinek 37[/FONT]​
    [FONT=Arial Black, sans-serif]Wyspy Złodziejskie*[/FONT]​

    [​IMG]







    We wczesnych godzinach porannych ustaje zorganizowany opór na Palau. Zmiażdżone połączonym uderzeniem Marines i Floty japońskie wojska tracą zdolność do tworzenia sensownej obrony. Niedobitki ukrywają się w niedostępnych rejonach wyspy, podczas gdy Amerykanie na dobre rozgaszczają się na świeżo zdobytym terenie.

    Admirał Yamamoto nocą z 1 na 2 czerwca wprawdzie usiłuje zaatakować flotę inwazyjną, lecz skryte podejście floty liniowej z olbrzymimi Musashi i Yoshino nie udaje się. Patrolujące rejon samoloty dostrzegają wroga i atakują nim poderwie własne maszyny. Zuchwałe uderzenie kilku Hellcatów z podwieszonymi pięćsetfuntówkami kończy się trafieniem w wieżę B pancernika Nagato i śmiercią 37 marynarzy. Yamamoto wiedząc, że z nadejściem świtu sytuacja tylko się pogorszy, podejmuje decyzję o wycofaniu się.

    [​IMG]
    Nieudany atak na siły desantowe



    Znów na dalekie wody zapuszczają się niewielkie siły nawodne Kriegsmarine. Prawdopodobnie Niemcy wymuszają na Berii eskortę lodołamaczy na trasie północnej, gdyż jakiekolwiek przejście wokół Afryki byłoby samobójstwem. Długa i udana podróż nie gwarantuje udanych łowów na Pacyfiku. 4 czerwca eskorta konwoju przewożącego dywizję piechoty na Eniwetok napotyka na niszczyciele Z77 i Z90. Na ich nieszczęście do tego zadania wyznaczono nieproporcjonalnie wielkie siły z dwoma lotniskowcami i trzema pancernikami. Walka nie trwa długo. Doświadczeni lotnicy z Saratogi masakrują Niemców. Dwa nieduże okręty nie mają szans ze zmasowanym atakiem 45 samolotów. Ten sam los spotyka kilka dni później lekki krążownik Bremen i niszczyciel Richard Beitzen. Ich pogromcami są piloci z Lexingtona i Enterprise'a.

    11 czerwca rozpoczyna się seria operacji desantowych mających na celu zajęcie Marianów - Wysp Złodziejskich. Pierwszy desant ląduje na Saipanie. Trzy dywizje marines silnie wspierane z morza wgryzają się uparcie kilometr za kilometrem w głąb wyspy. Japończycy mimo desperackiej obrony nie są w stanie utrzymać obrony dłużej niż kilka dni. Amerykańskie straty są minimalne. Wróg zostaje wybity niemal do nogi. Ku ogromnemu zaskoczeniu dowództwa na północnym brzegu Saipanu dochodzi do zbiorowego samobójstwa około 20 tysięcy cywilów skaczących z klifów nazwanych przez wstrząśniętych marines Suicide Cliff**.

    17 czerwca na Tinianie ląduje II. Amphibious Corps pod bezpośrednią komendą generała Kruegera świeżo mianowanego na dowódcę 9. Armii z wyznaczonym rejonem operacyjnym Środkowego Pacyfiku. Kolejne trzy dywizje marines robią porządek z Japończykami. Zajmuje im to nawet mniej czasu, niż wcześniej na Saipanie.

    Ostatnim celem na Marianach jest Rota zaatakowana 21 czerwca mieszanymi siłami I. i II. Korpusu Amfibijnego prowadzonymi przez generała Vandergrifta. Mimo znacznie większych sił wroga liczących aż dwie jednostki garnizonowe, walka jest prostsza. Uderzające w pierwszej fali dwie dywizje napotykają na o wiele słabszy opór, niż na wcześniejszych wyspach. Dochodzi do rzadko spotykanych sytuacji, gdy poddają się całe oddziały nieprzyjacielskie.

    [​IMG]
    Japończycy są wstrząśnięci***



    Tymczasem "miłująca pokój" Japonia anektuje drugi i zarazem ostatni himalajski kraj - Nepal. Żołnierze Cesarza bynajmniej nie zachowują się wobec podbitych ludów lepiej, niż do tej pory. Rozbicie tego ostatniego gniazda oporu oraz zabezpieczenie zachodniej granicy nowego imperium poprzez spotkanie z Niemcami pozwala Japończykom na podjęcie ofensywy pod kryptonimem "Kwiat Czerwonej Magnolii". Jej celem jest ostatni bastion Mao Zedonga.

    [​IMG]
    Koniec Nepalu i rychły koniec Komunistycznych Chin



    Pasmo sukcesów Republiki Zauralskiej w wojnie domowej w ZSRR może nagle się zakończyć spektakularną klęską. Po początkowej serii zwycięstw i zajęciu znacznych terenów Armia Czerwona wyprowadza kontrofensywę, która rozcina ziemie buntowników na dwie części i zajmuje stolicę Republiki.

    [​IMG]
    Beria triumfuje



    Do 12 czerwca trwają przegrupowania pierwszego rzutu jednostek przewidzianych do operacji "Sand Storm". Tego samego dnia w godzinach porannych po krótkim przygotowaniu artyleryjskim do ataku na Kirkuk rusza 25 dywizji prowadzonych przez generała Hodgesa. Sześć dywizji niemieckich nie jest w stanie zatrzymać lawiny czołgów i ludzi zwalającej się na ich linie. Po kilku dniach walk wróg odrywa się od pancernych czołówek i umyka.

    [​IMG]
    Udany początek



    Wobec intensywnych walk Brytyjczyków pod Bakhtaranem Amerykanie wykonują pomocnicze uderzenie prawoskrzydłowymi armiami. Korpus generała Bayerleina nie jest w stanie zatrzymać połączonego ataku alianckiego i podaje tyły. Bez większych problemów US Army zajmuje prowincję. Niemal w tym samym czasie, nie dając czasu na zorganizowanie poważniejszej obrony, uderza generał Hodges na górski rejon Tabrizu. Rozpaczliwa obrona niemiecka nie daje nic wobec przytłaczającej przewagi amerykańskiej. Chociaż kolejne dywizje usiłują bronić dróg i przełęczy, to rozpędzona machina wojenna Jankesów nie zatrzymuje się. Na 2 lipca przewidywane jest wkroczenie na Kaukaz, a stamtąd już tylko kroczek do ostatecznego celu operacji - zamknięcia całej Heeresgruppe Wehrmachtu w wielkim kotle. Nie podjęta została jeszcze decyzja czy dokona się to poprzez zajęcie Baku czy też Rasztu.

    [​IMG]
    Operacja rozwija się świetnie. Jak długo?



    Do kolejnej już Bitwy o Anglię przystępują Niemcy. Tym razem czeka ich nie tyle gorzkie rozczarowanie, co porażająca klęska. Buńczuczny Göring obiecuje zwycięstwo, lecz nie ma pojęcia o amerykańskiej nowej broni - myśliwcach odrzutowych P-80 Shooting Star, na które przezbroiła się właśnie USAAF. Bombowce Luftwaffe z eskortowymi Bf-110 napotykają się na nie pierwszy raz 26 czerwca, którą to datę piloci alianccy określają obecnie jako "Czarny Dzień Czarnych Krzyży". Z wyprawy liczącej w sumie ok. 1000 bombowców i 300 myśliwców do Rzeszy wraca raptem odpowiednio 500 i 200 maszyn. Straty sięgają niemal 50% stanów wyjściowych! Niepomni strasznej klęski generałowie niemieccy trzy dni później wysyłają nad Dover 800 bombowców. Ten dzień, znany później jak "Duck Hunting"****, przynosi katastrofę, gdyż inaczej tego nazwać nie można. Na lotniska w północnej Francji i Holandii wraca jedynie 12% samolotów. Mniej, niż 100 maszyn. Hitler jest wściekły! W trzy dni stracono ok. 1400 samolotów i większość ich pilotów.

    [​IMG]
    P-80 - nowy powód wściekłości Adolfa*****



    Strata aż 16 transportowców u wybrzeży Hiszpanii motywuje US Navy do wznowienia polowania na okręty podwodne. Wielką pomocą w nim są trzy nowe lotniskowce eskortowe. Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania owocują niesamowitymi wręcz efektami. W czerwcu na dno idzie aż 12 vichystowskich jednostek. Trzy kolejne zatapiają Brytyczycy, a dwa okręty toną na zaporach minowych wokół Gibraltaru w daremnej próbie przebicia się na Morze Śródziemne. Francuska broń podwodna ponosi ogromne straty.

    [​IMG]
    Nie zadziera się z US Navy!



    W Argentynie wojskowy zamach stanu przeprowadza generał Farrell wprowadzając rządy wojskowej junty. Szefem rządu staje się Pedro Pablo Ramirez. Co dziwne, przewrót nie powoduje zmiany orientacji dyplomacji na silnie proniemiecką. Dość dobre stosunku amerykańsko-argentyńskie zostają utrzymane.

    [​IMG]
    Zmiana na szczycie



    W Norfolk święto z okazji przyjęcia ostatniego pancernika typu Montana, USS Louisiana, do służby. Służbom wywiadowczym uśmiech z ust spędzają meldunki o nowych japońskich lotniskowcach.

    [​IMG]
    Zbrojenia na morzach



    Program atomowy jest już tylko o krok od wyprodukowania broni nuklearnej. Profesor Oppenheimer twierdzi, że w ciągu roku będzie w stanie dostarczyć Armii pierwszą bombę.

    Kolejny pogrom Kriegsmarine spuszczają chłopaki z Royal Navy, którzy złomują Niemcom cztery nowoczesne ciężkie krążowniki: von Roon, Alvensleben, Anhalt-Dessau i Grumbkow oraz po trzy lekkie krążowniki i niszczyciele.



    ========================================================================
    [FONT=Palatino Linotype, serif]* Inna nazwa Marianów[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]** Klif Samobójców. Faktycznie są tam dwa nazywane klifami: Banzai i Samobójców. Zginęło na nich właśnie ok. 20.000 cywilów przerażonych wieścią o klęsce obrony i nastraszonych wizją barbarzyństwa Amerykanów. Jest to największe zbiorowe samobójstwo II Wojny. [/FONT] ​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]*** Apeluję do cywilizowanego świata w słusznym proteście... przeciwko amerykańskiemu barbarzyństwu i bestialstwu![/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]**** Polowanie na Kaczki[/FONT]​
    [FONT=Palatino Linotype, serif]***** Ciągle jest mocny w krzykach (powietrzu), ale... gdzie jest broń? - gra słów Luft i Waffe ;)[/FONT]​

    [FONT=Palatino Linotype, serif]Tym razem odcinek - zgodnie z obietnicą :)[/FONT]​

    [FONT=Palatino Linotype, serif]W sejwie zmieniłem nieco Niemcom i Japonii - powinni budować reaktory i rozwijać program atomowy. Niemcy obecnie nie mają ignorowanych technologii, więc są w stanie zrobić wszystko. Ciekawe co z tego wyjdzie ;)[/FONT]​

     
  18. Severian

    Severian Doctore

    1-31 lipca 1944
    Odcinek 38
    "Iwan" wciąż groźny

    [​IMG]







    Niefrasobliwi francuscy admirałowie niepomni niedawnych potężnych strat ciągle wysyłają nowe jednostki prosto w szpony śmierci. Eskortowe lotniskowce Amerykanów masakrują wszystkie wrogie okręty podwodne. Przewaga US Navy w wykrywaniu i niszczeniu sił podwodnych jest niezaprzeczalna. W lipcu przekonują się o tym cztery załogi vichystowskie, z których ocalało jedynie 39 marynarzy.

    [​IMG]
    Okręty podwodne są bez szans



    Związek Radziecki, chociaż osłabiony przegraną wojną i poniesionymi ciężkimi stratami, nadal jest dość silny. Przekonują się o tym transuralscy i kazachscy powstańcy spacyfikowani śmiałymi uderzeniami resztek Armii Czerwonej. Dokonując cudów Ławrientij Beria powoli wyprowadza kraj na prostą nie szczędząc krwi swych poddanych. Druga wojna domowa w historii ZSRR znów zapowiada się na zwycięstwo czerwonych.

    [​IMG]
    Przywódcy zostali rozstrzelani



    4 lipca w ręce admirała Mitschera wpada niecodzienna zdobycz. Oto piloci samolotów zwiadowczych donoszą o wykryciu dwóch niemieckich okrętów liniowych nierozpoznanego typu w osłonie dwóch lekkich krążowników typu M. Admirał niezwłocznie podrywa w powietrze dwie fale uderzenia liczące w sumie 200 maszyn. Na miejscu okazuje się, że oto są ostatnie z superciężkich pancerników typu Baden - KMS Brandenburg i sam KMS Baden. Nie zważając na silny ogień przeciwlotniczy tuż nad wodą prują torpedowe Devastatory. Chociaż czołowa maszyna i jej skrzydłowy zostają rozbite na strzępy, to trzeci samolot celnie lokuje swą torpedę w burcie Badena. Niewzruszony kolos zdaje się nie zauważać tego delikatnego "ugryzienia", lecz w ślad za nim idą kolejne klucze samolotów. Następnych osiem podwodnych pocisków wybucha pod pasem burtowym pancernika. Zaniepokojony szybkim nabraniem do środka prawie 25.000 ton wody kapitan zarządza wycofanie się. Szczęśliwe większość kotłów nadal działa i z 2/3 prędkości maksymalnej okręt ucieka w kierunku La Coruny licząc na bezpieczne schronienie u Hiszpanów. Rannego olbrzyma jednak Amerykanie nie zamierzają zostawić swemu losowi. Opada go chmara nurkowców, które ładują w niego siedem 250-funtowych bomb. Niska waga pocisków nie daje szans na głęboką penetrację, lecz spanikowany kapitan uznaje, że nie ma szans na dotarcie do portu i decyduje się na osadzenie pancernika na przybrzeżnej mieliźnie. Nieszczęśliwym trafem dno uderza w podwodną skałę, która rozpruwa poszycie na długości 70 metrów tym razem zalewając pracujące pod pełnym ciśnieniem ocalałe kotłownie. Zimna woda i rozgrzane paleniska nie są dobrą kombinacją - eksplozja podnosi i rozrywa całe śródokręcie zabijając większość przebywających tam marynarzy. Przełamany wybuchem okręt osiada na dnie na równej stępce. Znad wody wystają nieliczne ocalałe nadbudówki oraz wieże B i X.

    Szans na dotarcie do brzegu nie ma Brandenburg. Dzielni lotnicy z nowego Waspa atakują niczym na ćwiczeniach. Chociaż kilka maszyn spada w płomieniach do Atlantyku, to jednak pancernik niedługo potem towarzyszy im w tej drodze samemu będąc trawionym licznymi pożarami. Wybuchająca amunicja zgromadzona przy stanowiska dział i działek przeciwlotniczych sieje krwawe żniwo wśród ewakuującej się załogi. Mimo to udaje się uciec aż 1427 z 2381 marynarzy. Brandenburg o godzinie 19:26 czasu standardowego zaczyna tonąć rufą. Wyniesiony kilkadziesiąt metrów nad wodę dziób znika jako ostatni pod powierzchnią oceanu. Kilka tysięcy metrów dalej konają krążowniki Stettin i Danzig. 2833 marynarzy z rozbitej eskadry wyławiają hiszpańskie okręty wojenne.

    [​IMG]
    Koniec ery pancerników?



    Dzień później jeszcze jedną próbę nalotu na Dover podejmuje Luftwaffe. I tym razem napotykają się na amerykańskie odrzutowce. Mimo osłony ponad 300 własnych maszyn, 1057 bombowców niemieckich jest łatwą zdobyczą. Potrafiące latać z prędkością ponad 900 km/h P-80 bawią się w kotka i myszkę z przeciwnikiem zestrzeliwując "tylko" 546 samolotów. Ta lekcja wystarcza hitlerowcom. Naloty w wykonaniu Luftwaffe kończą się, lecz próbę podejmują Francuzi niewierzący w moc nowych myśliwców. Gdy z 215 Breguetów Br.691 nie wraca ani jeden, zmuszeni są uznać, iż Niemcy nie przesadzali. Morale amerykańskich pilotów rośnie. Wyposażeni w niezawodne maszyny przekonani są, że mogą Hitlerowi wlecieć do samego Berlina.

    [​IMG]
    Niepokonane "Shooting Stars"



    Rankiem 2 lipca rozkaz do ataku wydaje Patton. Jego celem jest Baku bronione przez raptem trzy niemieckie dywizje. Zagony pancerne Shermanów po wyjściu na równiny mogą wreszcie pokazać całą swą tłumioną górami moc. Wprawdzie wróg dysponuje straszliwymi Acht-koma-Acht, z których jeden strzał rozłupuje czołg niczym młotek orzech, lecz sprawne dowodzenie niweluje ten atut. Gdy tylko wykryte zostaje stanowisko przeciwpancerne, to zostaje one zasypane zmasowanym ogniem samobieżnych dział M7 Priest torując drogę czołgom. Świetne współdziałanie poszczególnych rodzajów broni skutkuje szybkim przełamaniem wszystkich linii obronnych Niemców. Droga na Baku staje otworem. 5 lipca generał Patton wjeżdża w swoim półgąsienicowym M3 do miasta, gdzie czekają na niego własni żołnierze. Na horyzoncie unoszą się tłuste dymy z płonących szybów naftowych wysadzanych przez wycofującego się wroga, lecz nic nie zmienia faktu, że Grupa Armii "Bliski Wschód" zostaje odcięta od Rzeszy. Wprawdzie wróg usiłuje przełamać okrążenie, lecz nawet pancerniacy z dywizji Waffen-SS "Das Reich" to za mało na Pattona i jego diabły.

    [​IMG]
    Dawid zagrał na nosie Goliata!*



    6 lipca na Esfahan rusza wspólna brytyjsko-amerykańska ofensywa pod dowództwem marszałka polnego sir Deverella. Generał Barckhausen ze swoimi sześcioma dywizjami nie jest w stanie wytrzymać naporu 21 dywizji wroga, zwłaszcza w obliczu braków w amunicji i paliwie. Dwa tygodnie później to Niemcy atakują zajęte miasto licząc na jego odbicie z rąk amerykańskich jednostek zmechanizowanych, lecz siły feldmarszałka Haldera napotykają twardy opór, którego nie są w stanie złamać. Wraz z atakiem na Hamadan 29 lipca, gdy generał Hodges walczy o zdobycie strategicznie ważnych przełęczy, rozpoczyna się operacja "Diuna". Jej celem jest przepołowienie niemieckiej grupy armii na dwa osobne zgrupowania i zniszczenie ich po kolei. Generał Eisenhower, dowódca SHAEF, jest dobrej myśli.

    [​IMG]
    Pułapka zatrzaskuje się



    Niemal u wrót Guam zaskakuje Amerykanów admirał Hirayasu kierujący flotą starszych lotniskowców w składzie: Hiryu, Soryu, Ryuho, Akagi, Kaga, Hiyo, Shoho i jednego niezidentyfikowanego. Ich ofiarą pada flota transportowców osłaniana przez starsze pancerniki i jeden lotniskowiec, USS Kearsarge. Bohaterscy lotnicy z poświęceniem atakują wroga, który pojawia się nad bronionymi przez nich okrętami. Piloci ruszają naprzeciw zagrożeniu, a przed cennymi transportowcami z wojskiem ustawiają się trzy pancerniki oraz niszczyciele i stawiają ścianę ognia przeciwlotniczego. Przez te osłony przedziera się część wrogich samolotów. Niektórzy piloci na cel biorą najgroźniejszy okręt zgrupowania - Kearsarge. Celna torpeda zalewa wiele przednich przedziałów wodoszczelnych, lecz praca zespołów naprawczych nie pozwala na nabranie zbyt dużej ilości wody. Kilka bomb wybucha wzdłuż burt siekając je odłamkami i niszcząc niektóre stanowiska przeciwlotnicze, lecz pokład lotniczy nie zostaje uszkodzony. O wiele cięższe rany odnosi pancernik USS Tennessee trafiony dwoma torpedami i 500-kilową bombą. Spowity dymem z pożarów i agregatów dymotwórczych przechylony na lewą burtę okręt płynie powoli. Wydaje się, że oto jeszcze kilkanaście minut i kolejna fala wrogich samolotów dobije go, gdy niczym kawaleria w westernie pojawiają się groźne Hellcaty z lotniskowców Task Force 58 admirała Spruance'a wybawiając atakowanych z najgorszych opałów. Gwałtowna, acz krótka bitwa powietrzna skutkuje odwrotem Japończyków. Powiadomiony przez swych lotników o obecności TF58 Hirayasu decyduje się na odwrót.

    [​IMG]
    Przybywa "Rising Suns" na samolotach



    Spruance nie były sobą, gdyby nie próbował ścigać wroga. Do pomocy rzuca się również Hart, lecz mimo kilku sposobnych okazji do wymiany ciosów nie udaje się nic zatopić. Amerykanie wściekli są na deszczową pogodę, która uniemożliwia im wykonanie ataku na pełną skalę. Ich determinację określić może fakt, iż zapędzają się na odległość niecałych 200 mil od Okinawy, w zasięg maszyn lądowych. Szczęśliwie wróg nie korzysta z tej niecodziennej sposobności. Zamiast tego sam ponosi straty, gdy piloci obu admirałów odbijają sobie wcześniejsze niepowodzenie zatapiając po transportowiec Szanghaj Maru i lekki krążownik Hirado. Dwa Hellcaty napędzają strachu żołnierzom na pokładzie Kasogawa Maru, gdy lecąc tuż nad powierzchnią wody z rykiem silników atakują bezbronną jednostkę. Półcalówki zamontowane w skrzydłach urządzają krwawą łaźnię na pokładzie transportowca. Pojedynczy pocisk z takiego karabinu potrafi człowiekowi oderwać ramię. Ginie 198 żołnierzy, a 294 jest rannych.

    [​IMG]
    Amerykanie u wybrzeży Nipponu



    22 lipca po wielodniowym przygotowaniu ogniowym ku plażom Siarkowej Wyspy** ruszają marines z Pierwszego Korpusu Amfibijnego. Stosunkowo słaba obrona łamie się, gdy dowódca usiłuje zepchnąć Amerykanów do morza. Opuszczający swe kryjówki do ataku "Banzai"*** Japończycy stają się łatwym celem dla karabinów i dział piechoty morskiej, która nie żałuje przeciwnikowi ołowiu wzywając jeszcze ogień okrętów. Szturm prawie czterech tysięcy żołnierzy Cesarza nie dochodzi nawet do pierwszej linii okopanych marines. Po trzech dniach oddziały pogrzebowe nie mogą się nawet doliczyć liczby atakujących , gdyż wielu z nich trafionych ciężkimi pociskami zostało rozwłóczonych na obszarze wielu akrów. Pierwsze terytorium stricte japońskie, oficjalnie będące dzielnicą Tokio, jest w posiadaniu "gaidżinów"****. Jeszcze przed zakończeniem walk na lotnisko na Iwo wjeżdżają buldożery należące do SeeBees. Już 28 lipca na wyspie lądują pierwsze Liberatory. Wyspy Macierzyste są w zasięgu amerykańskich ciężkich bombowców.

    [​IMG]
    Już tylko krok od Wysp Macierzystych



    Ambasador Japonii w Berlinie z upoważnienia swego rządu podpisuje Akt Podziału Strefy Wpływów. Zostaje ustalona wspólna granica przebiegająca od Afganistanu do wybrzeża Oceanu Indyjskiego. Oba imperia przyjmują wzajemne gwarancje niepodległości oraz porozumienia tyczące się korzystania z baz morskich i lotniczych. Dodatkowo Niemcy wymuszają na obecnym przedstawicielu Afganistanu, by ten przyjął niemieckie gwarancje oraz podpisał pakt o nieagresji. De facto oznacza to, że został wykonany pierwszy krok do wprowadzenia górskiego królestwa w orbitę wpływów Rzeszy.

    [​IMG]
    Pakt Tojo-Hitler



    Niepokojąco brzmią doniesienia agentów OSS oraz meldunki polskiego wywiadu Armii Krajowej o badaniach prowadzonych przez profesora Heisenberga nad rozszczepieniem jądra atomu. Dowiedziawszy się o tym prezydent Roosevelt naciska na Grovesa, by ten przyspieszył tempo prac prowadzonych przez zespół Oppenheimera w Los Alamos.




    ==========================================================
    *Tylko poczekaj aż ten mały koleś urośnie
    ** Dosłowne tłumaczenie nazwy z japońskiego
    *** Tak Amerykanie nazywali japońskie ataki samobójcze podczas walk na Pacyfiku. Nazwa pochodzi od krzyczanych wówczas słów: Banzai! Nippon Banzai!
    **** Gaidżin to po japońsku "barbarzyńca". Takim określeniem zwykle nazywano nie-Japończyków, a najczęściej wszelkich białych.

    Panowie, proszę bez spamu takiego, jak w poprzednich postach.

    Pozdrawiam
    Severian

     
  19. Severian

    Severian Doctore

    1-31 sierpnia 1944
    Odcinek 39
    [FONT=&quot]Diuna

    [/FONT]
    [​IMG]








    7 sierpnia generał Bradley atakiem na Dasht-i-Kavir rozpoczyna operację "Diuna". Jej cel jest prosty - przebicie się przez linie niemieckie i dotarcie aż do granicy sowieckiej. Pozwoli to na odcięcie dywizji wroga od japońskich dostaw, a tym samym na anihilację przynajmniej połowy HG Mittel Ost. Już teraz US Navy za pomocą ścigaczy torpedowych z bazy w Baku blokuje wszelkie próby zaopatrzenia poprzez Morze Kaspijskie, więc przecięcie dróg zaopatrzeniowych z Indii jest priorytetem.

    Pierwsza bitwa kończy się niezaprzeczalnym zwycięstwem Amerykanów. Wciągnięci w pułapkę pozoracyjnym manewrem Niemcy ponoszą wielkie straty i zmuszeni są do opuszczenia swych pozycji.

    [​IMG]
    Wyjście na pustynię



    Chociaż feldmarszałek von Rundstedt usiłuje zapobiec zajęciu Dasht kontratakiem, to siły do niego wydzielone są zbyt skromne, by temu mogły podołać. Już 14 sierpnia Bradley atakuje Mashhad mając trzykrotną przewagę nad broniącymi się generałem Brandenbergiem. W ciężkich walkach Amerykanie przebijają się przez front dywizji piechoty wroga. Przełamania nie są w stanie załatać dywizja zmechanizowana i zmotoryzowana z odwodu niemieckiego. Szybkie dywizje US Army łamiąc w kolejnych dniach opór wycofujących się z innych rejonów jednostek nieprzyjacielskich zamykają drugi kocioł, w którym, wedle szacunków, znajdować się może około 45 dywizji niemieckich, w tym wiele pancernych.

    [​IMG]
    Pułapka zatrzaskuje się



    Nieoczekiwanie dla OKW dowództwo nad armiami mającymi przełamać okrążenie HG Mittel Ost na swe własne życzenie otrzymuje Heinrich Himmler, człowiek zupełnie nieprzygotowany do roli frontowego generała. Swą niekompetencję udowadnia 12 sierpnia podczas ataku na amerykańską 7. Armię broniącą Baku. Mimo szczodrego wsparcia pancernego i o połowę większych sił uderzających w dogodnych warunkach Himmler ponosi klęskę. Patton jedynie na niektórych odcinkach frontu zarządza taktyczne wycofanie, lecz niemal zaraz odzyskuje stracone ziemie. Dwa dni później niezrażony Heinrich podrywa skonane dywizje do ponownego szturmu. Niemal dwukrotna przewaga znów nie zapewnia mu zwycięstwa. Nawet elitarna dywizja pancerno-spadochronowa "Hermann Göring" nie może nic wskórać. Jedynym efektem działań Himmlera są rosnące słupki ofiar. Niezadowolony Hitler odsuwa go od dowodzenia, lecz nawet feldmarszałek von Küchler dysponujący 29 sierpnia dwudziestoma dwoma dywizjami nie jest w stanie złamać kręgosłupa obrony. Przewaga marszałka polega na tym, że w obliczu niemożliwego zatrzymuje atak nie ryzykując dalszą rzezią swych żołnierzy.

    Amerykanom z kolei ostatecznie nie udaje się do końca sierpnia objąć kontroli nad Hamadanem pomimo faktu, iż walczące w rejonie niemieckie dywizje liczą już nawet do połowy składu wyjściowego. Ofensywę na tym kierunku wyhamowuje nie twardy opór hitlerowców, lecz utrata przez Brytyjczyków ważnych pozycji na prawym skrzydle frontu. Eisenhower wietrzy okazję do wciągnięcia wroga w pułapkę.

    [​IMG]
    Dumny z pokonania ZSRR Hitler nie wierzy w możliwość jakiekolwiek porażki*



    Usiłujące zbombardować Londyn niemieckie samoloty 3 sierpnia ponownie napotykają się na nieprzebyty mur z amerykańskich myśliwców. Kolejny raz straty Luftwaffe są koszmarne i sięgają 49%. US Army Air Force w ciągu trzech miesięcy użytkowania nowych maszyn traci ich jedynie 72, samemu niszcząc 2700 niemieckich i francuskich tylko na niebie Anglii. Na jeden zestrzelony P-80 przypada prawie 38 strąconych samolotów wroga!

    [​IMG]
    Bardzo łatwa Trzecia Bitwa o Anglię



    Flotę inwazyjną przy Wyspach Bonin usiłuje atakować samotny japoński okręt podwodny, lecz szaleńcza odwaga wroga z góry skazana jest na niepowodzenie wobec ogromnej ilości samolotów i niszczycieli tylko czekających na takie okazje. Pancerniki i krążowniki nawet na chwilę nie odrywają się od ostrzału umocnień wroga, podczas gdy Japończyk szybko kończy swój solowy występ.

    [​IMG]
    Krótka solówka, oklasków brak



    Dowództwo zdecydowanie przecenia umiejętności generała Catesa, który w zastępstwie otrzymuje komendę nad Drugim Korpusem Amfibijnym w walkach o Bonin. Generał przytłoczony nadmiarem obowiązków nie wywiązuje się z nich odpowiednio, za co cenę płacą marines na plażach. Silny garnizon broni się długo i mądrze nie ryzykując szaleńczych ataków z mieczami naprzeciw karabinom. Amerykanie ponoszą ciężkie straty. Z linii wypada nawet do 20% zabitych i ciężko rannych żołnierzy.

    [​IMG]
    Krwawe walki na Bonin



    Znaczną aktywnością zaczyna wykazywać się japońskie lotnictwo rozpoczynając bombardowania utraconych Wysp Bonin i zmierzających na Iwo Jimę konwojów. Amerykanie wprowadzają do walki po cztery skrzydła Hellcatów i P-80 rozpoczynając znaną już w Europie sieczkarnię. Do baz wraca połowa japońskich maszyn, a dalsze naloty kończą się jak ucięte nożem.

    [​IMG]
    P-80 na Pacyfiku



    Świetna okazja dosłownie wpada w ręce Spruance'a. Dwa transportowce z wojskiem osłaniane przez dwa lekkie krążowniki zostają wykryte przez zwiadowców. Reakcja jest błyskawiczna. Atakujący z animuszem piloci roznoszą Japończyków. Z pogromu ucieka tylko krążownik Hirado. Na dno idzie Sumida oraz transportowce przewożące co najmniej dywizję piechoty. Amerykanie nie podejmują akcji ratunkowej puszczając się w pościg za uciekinierem.

    [​IMG]
    Wody wokół Japonii nie są bezpieczne



    Zamiast na Hirado Task Force 58 wpada na japońskie starsze lotniskowce. Tym razem atak jest bardziej udany, niż ostatnio, lecz znów nie tonie żaden okręt. Ciężko uszkodzony zostaje jeden lotniskowiec trafiony trzema bombami, które wyłączają go z prowadzenia operacji lotniczych. Hiyo z płonącą rufą również nie może przyjmować na pokład samolotów. Soryu, Ryuho i Shoho, chociaż głębiej zanurzone przez dodatkowy balast wody dostającej się przez wyrwane w burtach dziury, mogą bez większych przeszkód uczestniczyć w walce. Torpeda w sterburcie niemal nie robi wrażenia na pancerniku Mutsu. Amerykanie wychodzą ze starcia w o wiele lepszej kondycji. Tylko kilka maszyn wroga przerywa blokadę myśliwców i ognia przeciwlotniczego mając swoją szansę na sukces. Z lekkimi uszkodzeniami walkę kończą Lexington, Saratoga i Essex. Na krążowniku Chester szybko ugaszony zostaje pożar na dziobie. Tylko niszczyciel Sigourney trafiony bombą odnosi cięższe rany.

    [​IMG]
    Znów bez rozstrzygnięcia



    Lewicowe ruchy święcą triumfy w Ameryce Łacińskiej. W wyniku militarnego przewrotu władzę uzyskuje Gualberto Lopez w Boliwii. W Gwatemali partyzantka komunistyczna wygrywa z siłami rządowymi i zmusza do ucieczki prezydenta i jego gabinet. Opuszczone stołki zajmują Jacopo Guzman (prezydent i naczelny wódz), Francisco Arana (szef rządu i dowódca lotnictwa), Manuel Orellana (szef sztabu i minister bezpieczeństwa) oraz Carlos Salazar (minister spraw zagranicznych). Póki co stosunki z oboma krajami są poprawne, lecz długotrwałe prognozy są znacznie gorsze. Optymistyczniejsze są wieści z Hiszpanii, gdzie wybucha wojna wywiadów. Wściekli poddawaniu się amerykańskim wpływom przez Hiszpanów Niemcy przeprowadzają akt sabotażu przemysłowego. Złapani na gorącym uczynku sprawcy zostają po cichu zlikwidowaniu. Nie poprawia to notowań Rzeszy u generała Franco.

    [​IMG]
    Niezbyt przemyślanie działanie Niemców



    W Stanach zmiana na stanowisku szefa wywiadu. Otrzymuje je znany przemysłowiec Henry Kaiser** zastępując Williama Donovana.

    Ponownie uderzają U-Booty. Tym razem ich ofiarą padają dwa niszczyciele kanadyjskie i trzy brytyjskie. Aż siedem okrętów podwodnych przypłaca ten sukces swym istnieniem.

    Na Pacyfik przerzucona zostaje Grupa Operacyjna admirała Mitschera wzmocniona do liczby pięciu lotniskowców dołączeniem nowego USS Antietam. Tym samym na Oceanie Spokojnym znajdują się wszystkie amerykańskie lotniskowce floty.



    ==============================================================
    * Ostatni autoportret - Generalissimus Hitler
    ** Kaiser dorzuca mi 5% dodatkowego PP, co rekompensuje z nawiązką 2% niezadowolenia wywołanego zmianą.

    Długo zastanawiałem się jak to powiedzieć, lecz bardz prawdopodobnym jest, że ten odcinek jest przedostatnim z samej gry... Wczoraj podczas grania napotkałem problem, którego jeszcze nie obszedłem, a który może mi skutecznie uniemożliwić rozegranie gry do końca, mianowicie 3 października przestaje upływać czas. Nie jest to zacięcie takie, jak przy nawale eventów czy jakiś sposób CTD - mogę robić wszystko, co mi się zamarzy, ale czas stoi w miejscu niezależnie od ustawionej prędkości gry. Juz próbowałem zmieniać daty w sejwie, lecz daje to efekt taki, że po 48h w grze problem wraca. Zamierzam przewertować Eufi w poszukiwaniu rozwiązania problemu i jeśli je znajdę lub ktoś poratuje mnie dobrą radą lub jeśli problem tkwi w samym sejwie i potrafi to naprawić, to wyślę go, to gra będzie kontyunowana. Jeśli nie da rady przeskoczyć problemu, to pozostanie jeszcze do napisania odcinek 40, który tak skutecznie podgrzewał mi wczoraj apetyt na granie, a także podsumowania. Bardzo mnie ten bug wczoraj wkurzył, gdyż dzieje się to w samym środku ciekawych wydarzeń...
     
  20. Severian

    Severian Doctore

    1-30 września 1944
    Odcinek 40
    Zmienne koleje wojny

    [​IMG]







    Generał Chidlaw, dowódca 9. Armii Lotniczej stacjonującej na Wyspach Brytyjskich, nadziwić się ciągle nie może niemieckiemu uporowi godnemu wyższej sprawy. Mimo przerażających strat z poprzednich miesięcy, Luftwaffe Reichsmarschalla Göringa nie odpuszcza i ciągle usiłuje bombardować południową Anglię. 3 września, w porannym nalocie na Dover, atakuje ponad 1200 maszyn bombowych i myśliwskich. Poderwane w powietrze osiem skrzydeł P-80 w trzy godziny zestrzeliwuje połowę wrogich samolotów rozbijając doszczętnie jeden z niemieckich pułków.

    [​IMG]
    Adolf i jego "Kleine Luftwaffe"*



    Przebazowane do Portsmouth 1 i 2 Grupa Eskortowa rozpoczynają regularne patrole przeciwko okrętom podwodnym. Niestety, admirał Sherman ze swą 1st Escort Group natrafia nie na Niemców, lecz Francuzów, których okręty wprawdzie są poharatane w licznych walkach, jednak mają znaczną przewagę ogniową i liczebną. Sherman zaskoczony pojawieniem się jednostek wroga rzuca przeciwko nim jedyną możliwą do natychmiastowego wykorzystania siłę - niszczyciele. Pod osłoną dymów z agregatów i kominów małe okręciki dzielnie atakują Francuzów, lecz są na z góry straconej pozycji. Gdy tylko wychodzą zza wijących się kłębów dymu, wpadają w gęsty ogień vichystowskich krążowników. Odpalona salwa torpedowa jest niecelna, a bohaterskie odciąganie uwagi od "puszek na pomidory"** kończy się tragicznie. Ciężkie pociski z liniowego Picardie przewiercają kadłub Watersa i rozbijają jego uzbrojenie. Niszczyciel zwalnia i przechylając się na burtę tonie do samego końca odgryzając się z nielicznych ocalałych dział. Kolejną ofiarą krążownika liniowego staje się podążający za Watersem USS Breese. Wymijając postrzelanego towarzysza wystawia szerszy profil, w który bezbłędnie biją działa. Jeden z pocisków trafia w przednią komorę amunicyjną niszczyciela zamieniając go w kulę ognia. Ostrzeliwany przez niższego kalibru armaty Wickes tonie spokojnie z małą ilością strat na pokładzie. Gamble i Hazelwood uciekają pod osłonę dymów mając wielu rannych. Niechętni pościgowi Francuzi odpuszczają sobie dalszą walkę zadowalając się trzema pewnymi zatopieniami.

    [​IMG]
    Rozbicie 1 Grupy Eskortowej



    Nie ustają niemieckie próby odbicia Baku i upieczenia dwóch pieczenie na jednym ogniu - odblokowaniu Heeresgruppe Mittel Ost oraz odzyskania strategicznie ważnych szybów naftowych. Aż dziesięć ataków w przeciągu miesiąca przypuszczają armie von Küchlera, lecz żaden z nich nie kończy się powodzeniem. Patton stale wzmacniany dodatkowymi dywizjami broni się twardo.

    [​IMG]
    Chodźcie tu dranie!



    Nieco mniej szczęścia ma Bradley, który, mimo zyskania cennych doświadczeń, nie jest w stanie utrzymać drugiego końca frontu do czasu, gdy możliwym będzie rozpoczęcie operacji niszczenia zamkniętych w kotle niemieckich sił. Już 2 września spada na niego uderzenie prawie trzykrotnie liczniejszych sił feldmarszałka von Bocka. Okrążenie zostaje przerwane po czterech dniach ciężkich walk.

    [​IMG]
    Mimo świetnego dowodzenia zwycięstwo należy do wroga



    Niemcy prócz przerwania kotła zamierzają również odwrócić losy wojny na Bliskim Wschodzie odcinając znaczne amerykańskie siły, które zapuściły się stosunkowo wąskim korytarzem w kierunku sowieckiej granicy. Zapewnić im to ma atak na Esfahan. Wobec trudnej sytuacji dowodzącego tam lorda generała Gorta, zostają wyprowadzone uderzenia na Abadan i Yazd. Atak na flanki niemieckich dywizji udaje się. Generał Stillwell wydaje rozkaz zajęcia Abadanu, zaś wojska z Dasht wstrzymują dalsze operacje.

    [​IMG]
    Nieudana próba okrążenia



    Wobec niemożliwości odzyskania ponownym zdobyciem Mashadu, generał Bradley podejmuje decyzję o zarzuceniu operacji "Diuna" i rozpoczęciu innej - "Krzyżowiec". Obejmuje ona dwa warianty, których podstawą jest zdobycie Yazdu. 21 amerykańskich dywizji wsparte czterema brytyjskimi bez problemów wykonuje pierwszy etap operacji. Drugim staje się uderzenie na Birjand. Niemiecki generał Harpe usiłuje się bronić, lecz przewaga liczebna US Army i nieprzyjazny teren nie pozwalają mu na zwycięstwo.

    [​IMG]
    Kolejna próba dobicia HG Mittel Ost



    4 września Mitscher wdaje się w bitwę z flotą samego admirała Yamamoto. Mimo iż ten drugi ma tylko jeden lotniskowiec, Zuikaku, to licząc na przewagę w wyszkoleniu swych pilotów, atakuje. Trudne warunki pogodowe są przeszkodą dla obu stron, lecz Mitscher posiada pięć Essexów i tym samym przynajmniej sześć razy więcej samolotów. Niestety, pierwsze uderzenie wyprowadza wróg. Wypadające z chmur japońskie maszyny zaskakują patrol powietrzny, który nie jest w stanie przechwycić wszystkich przeciwników. Dziwnym trafem nie został przekazany meldunek radarowy z Bon Homme Richarda, gdzie czujny operator dostrzega na monitorze niepokojący odczyt. Za to karygodne zaniedbanie płaci wysoką cenę USS Bennington. Chociaż obserwatorzy na mostu dostrzegają atakujące samoloty torpedowe, to jednak jest już za późno na ich wymanewrowanie, a Japończycy są potwornie zdesperowani, by odnieść sukces. Jeden z pilotów tak długo wyczekuje z wypuszczeniem torpedy z zaczepów, że niemożliwym staje się poderwanie w górę maszyny na czas. Kapitan Godo ginie w chmurze ognia wbijając się w stanowisko średniego działa przeciwlotniczego. W kilkanaście sekund po tej eksplozji na burcie lotniskowca wybuchają trzy torpedy. Przygotowywane do zmiany patrolu Hellcaty znikają z pokładu zmiecione niczym ręką niewidzialnego olbrzyma. Na domiar złego pojedynczy bombowiec typu Betty właśnie Benningtona wybiera sobie na cel swego ładunku. Pikująca maszyna posyła bomby prosto w pokład lotniczy okrętu. Sylwetki strażaków usiłujących zagasić pożary wywołane torpedami i samobójczym atakiem znikają w płomieniach. Stojący na pokładzie jeep podniesiony siłą wybuchu wbija się w mostek zabijając kapitana i połowę oficerów. Okręt płonie niczym pochodnia. Najwyższy stopniem oficer zarządza ewakuację z pozostawieniem załogi szkieletowej.

    Piloci z pozostałych lotniskowców widzący straszny los Bennigtona i wiedzący, że ich okręt również mogłoby to spotkać, pałają żądzą zemsty. Już niedługo potem mają szansę rozładować swoją wściekłość, gdy rozkazem Mitschera podnosi się w powietrze grupa uderzeniowa. Dziesiątki samolotów kieruje się na zespół Yamamoty. Z wysokości 3.000 metrów lotnicy widzą przesłaniane szkwałami japońskie okręty. Szczególnie wyróżniają się majestatyczne sylwetki pancerników, a wśród nich ogromnych Musashi i Yoshino. Nie one jednak padają ofiarą pierwszej fali. Dwie celne torpedy to aż nadto dla starego ciężkiego krążownika Furutaka. O wiele więcej znoszą Nagato i Kanto. Nagato, jeszcze nie tak dawno flagowy okręt Cesarskiej Floty, walczy dzielnie i wymija pierwsze torpedy, lecz zajęci nimi obserwatorzy zapominają o drugim wrogu. Przypominają sobie o nim dopiero, gdy z rykiem silników i śmiercionośnym ładunkiem nurkują na pancernik bombowce. Ciężkie 1000-funtowe bomby przebijają pokład i wszczynają wewnętrzne pożary. Jedna z bomb wpada przez komin i niepowstrzymana czymkolwiek wybucha w kotłowni zamieniając ją w krwawą łaźnię. Chwila rozproszenia wystarcza, by dwie torpedy uderzyły w okolicy rufowej blokując ster i rozszczelniając wały. Idący w cyrkulacji Nagato wychodzi prosto w śródokręcie pancernika Kanto, który jeszcze nie został uszkodzony. Oba olbrzymy nie są w stanie się minąć. Z przerażeniem w oczach kapitanowie patrzą, jak Nagato swym potężnym dziobem wbija się w 1/3 długości kadłuba Kanto. Potworny zgrzyt metalu, miażdżonych płyt pancernych i wlewające się setki ton wody przerywają marazm Japończyków. Siła uderzenia przechyla nowszy pancernik, a starszemu kruszy kolejne sekcje kadłuba. Ogromna energia kinetyczna obu okrętów daje o sobie znać. Zafascynowani tym widowiskiem amerykańscy lotnicy ponownie atakują. Sczepione pancerniki są świetnym celem dla bomb. Straszną ich sytuację tylko pogarszają bezpośrednie i bliskie wybuchy. Kapitan Nagato podejmuje decyzję o opuszczeniu okrętu. Sam przywiązuje się do barierki mostka i odmawia zejścia z pokładu. Na Kanto z niemal odrąbanym dziobem wcale nie jest lepiej. Również i na tym pancerniku kapitan pozostaje do końca.***

    [​IMG]
    Kolizja olbrzymów



    Druga fala samolotów bezceremonialnie dobija uszkodzony krążownik Mogami. Na dokładkę maszyny torpedowe umieszczają kilka "rybek" w burcie Haguro, który znika w dymie eksplozji. Gdy chmura rozwiewa się, na powierzchni unoszą się tylko nieliczni rozbitkowie taplający się w zupie złożonej z ropy i resztek okrętu. Jedną torpedę w dziób otrzymuje również Zuikaku. Powoduje to zacięcie się windy. Porażony rozmiarem klęski Yamamoto wycofuje się z bitwy. Mitscher bynajmniej nie zamierza odpuścić - odsyła na Truk uszkodzonego Benningtona, a sam z pozostałymi lotniskowcami rusza w pościg. Na pomoc rusza mu Spruance, a z portu w Guam wychodzi Hart. Polowanie z nagonką rozkręca się w najlepsze.

    Yamamocie udaje się dotrzeć bezpiecznie do Okinawy, lecz Amerykanie już zwietrzyli krew rannej zwierzyny i nie mają zamiaru pozostawić tego w obecnym stanie. Przygotowania do nalotu na port przerywa wieść o nadciąganiu odsieczy dla Japończyków. Trzonem wrogiej floty są trzy nowoczesne lotniskowce i cztery pancerniki. Tym razem US Navy wystawia do walki aż dwanaście swoich "pływających lotnisk". Pokrzepieni niedawny zwycięstwem Amerykanie atakują jako pierwsi i niweczą szanse wroga na zaskoczenie. Chociaż Japończycy wysyłają własne samoloty i udaje im się nawet zatopić ciężki krążownik Chester, to jednak ich straty są niewspółmierne do korzyści. Grad bomb spada na pokład lotniczy Hakkena zamieniając go w morze ognia. Wybuchają obładowane i zatankowane samoloty siejąc zniszczenie. Tylko bardzo ofiarna postawa zespołów gaśniczych ratuje okręt przed zagładą, która staje się losem pancernika Hida. Precyzyjnie wymierzone torpedy z Devastatorów wbijają się w burtę raz za razem. Dochodzi do sytuacji, gdy kolejne wybuchają nie na blachach poszycia, lecz w środku roznosząc tam impet swych eksplozji. Pancernik przechyla się i tonie przegłębiając się na dziób. W pewnym momencie nad wodą pojawiają się ciągle pracujące śruby. Wielu ratujących się marynarzy pada ich ofiarą zamieniając się w krwawą papkę przywabiającą setki rekinów. Niemal tuż obok spokojnie zanurza się krążownik Yakumo, na którym prawie nie widać zniszczeń. Pancerniki Teshio i Mikawa ciężko uszkodzone uciekają wraz zresztą zespołu ile mocy w maszynach.

    [​IMG]
    Powolna zagłada Cesarskiej Floty



    Dla Mitschera to zwycięstwo, to ciągle mało. Uzyskuje od Nimitza zgodę na uderzenie na port wojenny na Okinawie. Rankiem 18 września pokłady czterech lotniskowców wypełniają się samolotami. Krztusząc się w obłokach spalin odpalają kolejne silniki. Entuzjastycznie nastawieni piloci obiecują swemu uwielbianemu admirałowi zwycięstwo. Japończycy bynajmniej nie spodziewają się uderzenia. Nadlatujące od strony, o ironio!, wschodzącego słońca maszyny bez problemów przebijają się przez obronę przeciwlotniczą. Pierwsze dostają stare lekkie krążowniki Yura i Kamo cumujące blisko wyjścia z portu. Są bez szans wobec bomb. Ku zaskoczeniu pilotów Mitschera przed wejściem do suchego doku stoi silnie przechylony i strasznie poszatkowany stary znajomy - Nagato! Tym razem Amerykanie nie zamierzają mu dać drugiej szansy. Trzy Devastatory bezbłędnie lokują swe torpedy w śródokręciu pancernika, który z trzaskiem zrywanych łańcuchów kotwicznych przewala się na bakburtę wbijając się nabudówkami w muliste dno. Nowoczesny Mikawa również pada łupem samolotów osiadając na równej stępce na dnie basenu portowego. Siłą rozpędu obrywa również zacumowany do jego burty lekki krążownik Kanda. Przyjmuje dwie z wymierzonych w większego brata torped i dodatkowo pociągnięty masą połączonego z nim stalowymi linami pancernika zostaje wciągnięty pod wodę. Akcje ratunkowe na okrętach dezorganizuje jednoczasowe bombardowanie instalacji portowych.

    [​IMG]
    Od czasu przerwania łańcucha Wysp Wewnętrznych Okinawa nie jest bezpiecznym portem



    Yamamoto przerażony wizją utracenia floty w porcie wychodzi w morze, lecz z niewiadomych powodów nie towarzyszy mu drugi zespół japoński. Admirał liczy, że Amerykanie po uderzeniu na cumujące okręty, nie będą w stanie odeprzeć jego ataku, lecz przelicza się. Wprawdzie Mitscher ze swoim TF odchodzi, lecz na polu bitwy ciągle jest Spruance, do którego dołącza Hart. I tym razem piloci nie zawodzą pokładanego w nich zaufania. Rojom Hellcatów, Helldiverów i Devastatorów przeciwstawić się mogą nieliczne A6M Reisen (Zero) z Zuikaku. Właśnie ich macierzysty okręt jest pierwszym celem nurkowców. Dziesiątki spadających bomb najpierw wypaczają pokład lotniczy, dziurawią go, a następnie podpalają wszystko, co tylko się da. Ogromne wstrząsy rozszczelniają zbiorniki paliwa, którego opary unoszą się na okręcie. Wiele nie trzeba do wybuchu pożarów, których nie daje się opanować. Ocalała załoga ewakuuje się, a Zuikaku płonie. Nienaruszona podwodna część kadłuba nie pozwala na zatonięcie, a rozżarzone do czerwoności płyty poszycia uniemożliwiają powrót i ratowanie okrętu. Trudną decyzję podejmuje Yamamoto każąc storpedować lotniskowiec, by uniknąć przechwycenia jego pływającego wraku przez wroga. Niedługo później admirał sam jest w kłopotach, gdy jego flagowy Musashi staje się celem zmasowanych ataków lotniczych. Kolejne torpedy wbijają się w burty pancernika. O ile pierwsze zdają się nie robić na nim żadnego wrażenia, to z każdą następną spada szybkość okrętu. Mimo ściany ognia postawionej przez liczne działka 25mm nurkowce również spełniają swoje zadanie umieszczając kilkanaście ciężkich bomb w kadłubie Musashiego. Wreszcie po godzinie ataków dziób pancernika jest już tak obciążony dodatkowym balastem wody, że wydaje się, iż olbrzym chce się skryć przed atakami zanurzając się pod wodę. Yamamoto widząc trudną sytuację decyduje o opuszczeniu okrętu. W decyzji tej utwierdza go tylko widok znikającego wśród fal ciężkiego krążownika Kumano. Mimo ciężkich strat Japończycy przebijają blokadę i odpływają w nieznane uratowani przez ciemności nocy. Amerykanie nie ryzykują opuszczenia pozycji blokady mając w perspektywie zatopienie jeszcze wielu okrętów w porcie.

    [​IMG]
    Yamamoto płaci daninę krwi za swój udany odwrót



    Korzystając z zaangażowania trzonu US Navy w walkach pod Okinawą, Cesarska Armia decyduje się na odbicie Saipanu. Przebywając na nim 31. Dywizja Piechoty nie ma zamiaru oddać wyspy. W ciężkich walkach nie pozwala piechocie morskiej z Sasebo Rikusentai zająć pozycji w głębi lądu. Na odsiecz walczącym zmierza admirał Nimitz z pancernikami. Jego przybycie diametralnie zmienia przebieg bitwy. Cztery okręty liniowe swymi ciężkimi działami roznoszą na strzępy niewielką flotę inwazyjną, która z racji japońskich wiecznych konfliktów na linii Armia - Marynarka, nie ma osłony okrętów wojennych. Ocaleni z piechoty morskiej w większości popełniają samobójstwo, lecz część z nich z ponurymi minami oddaje się do niewoli dość mając już wojny.

    [​IMG]
    Nieudany desant na Saipanie



    Anglicy donoszą o zatopieniu lotniskowców Peter Strasser i Hindenburg usiłujących przedrzeć się w korsarskim rejsie na Atlantyk, by siać zamieszanie i śmierć wśród konwojów. Laur zwycięzcy wkładają na swe czoła piloci z lotniskowca o jakże adekwatnej do tego nazwie - HMS Victorious.

    Wydłużono i wybudowano nowe pasy startowe na Iwo Jimie przygotowując je do przyjmowania nowego typu bombowców dalekiego zasięgu - B-29 Superfortress - wprowadzanych właśnie do służby. Ich celem będzie Japonia, lecz najpierw drogę oczyszczą im myśliwce tak, by nie ryzykować niepotrzebnie drogocennych maszyn.


    ==========================================================
    * Trudne dla mnie dla przetłumaczenia. Sens jest taki: "Wylataj" go z nieba
    ** Określenie marynarzy US Navy na lotniskowce eskortowe
    *** Chciałbym kiedyś zobaczyć taką scenę w wykonaniu hollywoodzkich speców od efektów specjalnych. Jestem pewien, że przy tym wbicie się liniowca pasażerskiego w nabrzeże w drugiej części "Speed" wyglądałoby co najmniej blado :mrgreen:

    Wybaczcie, że tak epatuję śmiercią i zniszczeniem w opisach zatopień. Pewna dziewczyna kiedyś powiedziała mi, że jestem turpistą i sądzę, że miała absolutną rację ;) Wybaczcie również długość opisów, ale mnogość bitew morskich po prostu tego wymagała.


    Co do rekompensaty, to zastanowię się ;)
     
  21. Severian

    Severian Doctore

    1-31 października 1944
    Odcinek 41
    Złapał Kozak Tatarzyna...

    [​IMG]








    Uparci Niemcy raz jeszcze podejmują próbę zdominowania angielskiego nieba, lecz tym razem rozsądniej wysyłają do tego zadania XVI. Fliegerkorps. I tym razem chłopcy generała Norstada spuszczają Luftwaffe ciężki łomot. Do baz nie wraca ponad 40% niemieckich Focke-Wolfów 190A i D. W międzyczasie rozbity zostaje nad Londynem pułk lotnictwa szturmowego wyposażony w maszyny Henschel Hs-129. Do domów wracają nieliczni piloci, którzy zostają włączeni w struktury innych jednostek.

    [​IMG]
    Daremne próby Luftwaffe



    Na Bliskim Wschodzie dochodzi do nieuniknionego. Wraz z początkiem miesiąca Niemcy rozpoczynają serię silnych uderzeń, z których szczególnie potężnym jest to wymierzone na Esfahan. Ataki z północy i południa na pięć brytyjskich i siedem amerykańskich dywizji, wobec faktu odesłania przez Anglików sześciu innych wielkich jednostek, mają znaczne szanse powodzenia. Osłabienie obrony ważnej pozycji bezlitośnie wykorzystuje feldmarszałek Fedor von Bock. Mimo sprzyjającego obrońcom terenu, udaje mu się dokonać przełamania. Nie robi na Niemcach wrażenia odciążający atak na Babolsar, chociaż zadaje on wrogowi całkiem poważne straty. W momencie, gdy obrońcy Esfahanu zostają zmuszeni do opuszczenia swych pozycji, kontra pod Babolsarem załamuje się również.

    [​IMG]
    Niebezpieczna sytuacja dla Aliantów



    Amerykanie za wszelką cenę starają się nie dopuścić do okrążenia części swych sił kontynuujących natarcie na Birjand. W powietrze podrywają się bombowce generała Spaatza z zadaniem zniszczenia infrastruktury w rejonie Teheranu, zaś dywizje, które wycofały się z Esfahan, po krótkiej reorganizacji skierowane zostają znów w ten newralgiczny rejon. Zarazem generał Eisenhower zarządza przerzucenie na Bliski Wschód spadochroniarzy z Sycylii oraz wszystkich C-47 "Dakota" z Transport Command stacjonujących do tej pory w Liverpoolu. Przejściowym sukcesem jest zajęcie Birjandu 16 października, co ponownie zamyka Niemców w okrążeniu nad Morzem Kaspijskim. Pomimo przewagi wypoczętych dywizji Wehrmachtu, udaje się utrzymać nowe pozycje.

    [​IMG]
    Już nie wiadomo kto kogo w kocioł zagania



    19 października siedem amerykańskich dywizji, w tym dwie pancerne, ponownie instaluje się w Esfahan. Natychmiast spada na nie uderzenie piętnastu dywizji von Bocka. Odciążająca ofensywa Bradleya na Babolsar okazuje się tym razem kompletną pomyłką kosztującą jedynie życie wielu żołnierzy. Obie operacje nie udają się. Na domiar złego 25 października Amerykanie muszą wycofać się z Birjandu nie będąc w stanie powstrzymać niemieckiego ataku. Dzień później dochodzi do nieuniknionego. Korpus pancerny wroga zajmuje Esfahan odcinając 5th US Army oraz kilka brytyjskich korpusów od pozostałych sił alianckich. Wprawdzie na pięć dywizji pancernych nieprzyjaciela spada potężne uderzenie aż 49 dywizji Aliantów, lecz nie zmienia to faktu, że okrążenie stało się faktem. Szczęśliwie Patton ciągle trzyma się w Baku odpierając w październiku 10 szturmów. Krewkiego generała denerwuje wymuszona bezczynności potęgowana faktem, iż na tym samym froncie działa jego odwieczny rywal - brytyjski marszałek polny Montgomery.

    [​IMG]
    5. Armia otoczona



    Blokadę Okinawy przebić usiłują ciężki krążownik Mikuma i niszczyciel Matsuwa, jednak wobec miażdżącej przewagi amerykańskiego lotnictwa pokładowego nie mają one najmniejszych szans. Oba okręty spowite dymem idą na dno nie wykonując zadania. Taką samą odwagą jak i głupotą popisuje się admirał Nagano wpływający na niebezpieczne wody pancernikiem Kitami. Słupy wody wznoszone przez wybuchy torped znaczą miejsca na burtach okrętu, gdzie pojawiają się olbrzymie wyrwy, przez które wlewają się tysiące ton wody. Pancernik idzie na dno bardzo spokojnie niemal nie płonąc. Ratuje się większość załogi.

    Sielankowy obraz blokady przerywa dopiero nalot japońskich bombowców morskich, które uszkadzają dwa lotniskowce - Lexingtona i Saratogę.

    [​IMG]
    Sukcesy i porażki



    Zagrożenie kolejnymi nalotami lotnictwa wroga jest na tyle realne, iż Spruance rozkazuje przygotować się do odwrotu na Guam, lecz przed tym zamierza dać Japończykom ostatnią lekcję. Rankiem 9 października podrywa maszyny ze swych lotniskowców z zadaniem zniszczenia na Okinawie tyle, ile się tylko da. Pilotom dwa razy powtarzać nie trzeba. Nie zważając na silny ogień przeciwlotniczy wpadają do portu i sieją spustoszenie. Samoloty torpedowe, mimo dość płytkiego basenu portowego, atakują pancernik Teshio i umieszczają w nim trzy torpedy. W nabierający wodę okręt trafia jeszcze siedem 1000-funtowych bomb, które przypieczętowują jego los. Teshio wywraca się na prawą burtę i w takiej pozycji osiada na dnie. Dwie bomby wystarczają na przełamanie niszczyciela Etorfu. Nie ma szans na jego naprawę. Wiele okrętów zostaje uszkodzonych, lecz nie dzielą losu tych dwóch jednostek.

    Gdy wydaje się, że najgorsze minęło i w obronie japońskiej daje się zauważyć rozluźnienie spowodowane faktem, iż Amerykanie odlatują, uderzają samoloty z lotniskowców admirała Harta. Jeśli poprzednio rozpętało się piekło, to tym razem musiało zstąpić na ziemię w całej okazałości swych siedmiu kręgów. Niczym berserkerzy atakują lotnicy z Franklina. Nie zważając na ogień przeciwlotniczy wpadają w sam środek portu atakując tylko grube ryby. Bomby spadają na pokład lotniskowca Hakken siejąc śmierć i zniszczenie. Z hukiem spada tylna winda trafiona ciężką bombą. Inna przebija się przez sam środek nadbudówki detonując się w niej. Wewnątrz giną dziesiątki ludzi, a na zewnątrz powietrze wypełnia się płomieniami oraz tysiącami morderczych odłamków szkła i stali tnących wszystko i wszystkich na swej drodze. Obrazu zagłady dopełnia przeciwpancerna bomba, które przebija wszystkie pokłady ponad składem bomb i torped. W jednej chwili wielki okręt znika w chmurze przypominającej miniaturowy wybuch bomby atomowej. To detonuje się kilkadziesiąt ton ładunków wybuchowych znajdujących się w tym składzie. Przycumowany obok Hakkena lotniskowiec Tanazawa z miejsca staje w płomieniach od dziobu do rufy. Z trzaskiem walą się maszty i nadbudówki, a w środku marynarze miotają się niczym szczury w klatce, jednak nieuszkodzona podwodna część kadłuba ratuje okręt przed zatonięciem. Nie jest to wielka pociecha dla inżynierów, którzy wkraczają na jego pokład cztery dni później po wygaszeniu wszystkich pożarów i widzą rozmiar zniszczeń kwalifikujących jednostkę do złomowania. Mniejsze uszkodzenia odnosi nowy Akagi, lecz to tylko z racji dalszego miejsca cumowania. Ta sama eksplozja niemal zatapia niszczyciel i ciężki krążownik, jednak zatopienie pancernika Harima znów jest samodzielnym dziełem "Wariatów z Franklina". Wielki i nowoczesny pancernik obrywa raz za razem. Z hukiem walą się nadbudówki osłabione wieloma wybuchami. Jedna z bomb przebija dach wieży A i rozdyma ją wewnętrzną eksplozją groteskowo wykrzywiając działa. Szczęśliwie nie dociera do komory amunicyjnej, lecz szczęście to krótkie jest. Przez wyrwane w lewej burcie dziury wlewa się woda osadzając pancernik w mulistym dnie. Tuż obok niego toną dwa lekkie krążowniki Oi i Kitakami. Pierwszego z nich rozwalają również chłopcy z Franklina.

    [​IMG]
    Atak Harta i efekty uderzenia Spruance'a



    Japończycy przeprowadzają serię ataków na amerykańskie bazy na zdobytych wyspach. Ich uderzenia wpływają tylko na stan instalacji portowych, gdyż w żadnym z nich nie stoi nawet jedna jednostka US Navy. Podejrzewana jest obecność niezidentyfikowanej do tej pory japońskiej floty lotniskowcowej. Amerykanie nie podejmują jakichkolwiek przeciwdziałań ze względu na zaangażowanie większości sił do działań ofensywnych w rejonie Wysp Macierzystych.

    [​IMG]
    Ambitna akcja, którą Amerykanie zupełnie się nie przejmują




    Kolejną wielką bitwę morską stacza Royal Navy. Tym razem jej przeciwnikiem jest vichystowska Marine Nationale. Wstępny nalot z lotniskowców Formidable i Illustrious zatapia ciężkie krążowniki Charles Martel i Guichen, a uszkadza bardzo wiele jednostek z flagowym Dixmude. Anglicy nie tracą czasu i ruszają w pościg okrętami liniowymi. Dają o sobie znać skutki nalotu - Brytyjczycy bez trudu dopadają wroga i ogniem z małego dystansu zatapiają lotniskowiec Dixmude, ciężkie krążowniki Leon Gambetta i Latouche-Treville, lekki krążownik Briux oraz niszczyciele Crinchon i Clarence. Głównej flocie admirała Darlana wyrwane zostają kły.

    [​IMG]
    HMS Prince of Wales, pogromca Dixmude




    Zakończono czwarty etap rozbudowy reaktora atomowego w ośrodku badań nuklearnych w Los Alamos. Wyprodukowanie bomby atomowej jest już bardzo bliskie.

    [​IMG]
    Budzi się atomowa potęga



    W ostatnią fazę wchodzą kampanie wyborcze dwóch kandydatów na najwyższy urząd w państwie. Republikanie wystawiają Thomasa E. Deweya przeciwko obecnemu prezydentowi, demokracie, Franklinowi Delano Rooseveltowi, który ubiega się o to stanowisko już po raz czwarty. Nadal dość silne lobby izolacjonistyczne liczy, iż wybór Deweya pozwoli na wycofanie się z konfliktu w Europie i skupienie jedynie na Japonii, chociaż można to zaliczyć raczej do kategorii pobożnych życzeń.

    [​IMG]
    Jeszcze czego*





    ==================================================
    * Głosuj ostrożnie w listopadzie 1944, a nie odniesiesz ran na wojnie
    America First
    - nazwa ruchu stawiającego na pierwszym planie izolacjonizm amerykański
     
  22. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=&quot]1-30 listopada 1944[/FONT]​
    Odcinek 42
    Czwarta kadencja

    [​IMG]










    8 listopada przewagą niemal 3 milionów głosów wyborców oraz zdobywając ponad 80% głosów elektorskich prezydentem czwartej kadencji zostaje Franklin Delano Roosevelt. Na wiceprezydenta powołuje on Harrego S. Trumana. Większych zmian w gabinecie w stosunku do poprzedniej kadencji nie ma, aczkolwiek sekretarz stanu Cordell Hull rezygnuje z aktywnej polityki zastąpiony przez Edwarda Stettiniusa. Nowy-stary prezydent wygłasza z okazji zwycięstwa orędzie do Narodu, w którym między innymi mówi podkreślając swoją nieprzejednanie antynazistowską postawę: Adolfie Hitlerze! Nie znajdziesz sojuszników w Ameryce. Wszystkim krajom amerykańskim, które mogą widzieć w sojuszu z hitlerowskimi Niemcami kuszącą perspektywę rozwoju przypominam, że to Stany Zjednoczone, nie Niemcy, dysponują w rejonie obu Ameryk potężną marynarką i to Stany Zjednoczone są w tym rejonie w stanie wyegzekwować swoje prawa. Protekcja niemiecka nie tylko nie pomoże żadnemu amerykańskiemu krajowi, lecz poprowadzi go na skraj przepaści. Wszem i wobec informuję, że próby naruszenia przez państwa Osi Doktryny Monroe'a spotkają się z adekwatną i natychmiastową reakcją sił zbrojnych USA na lądzie, morzu i w powietrzu. Stany Zjednoczone nie pozwolą w żadnym wypadku na szerzenie wrogiej im ideologii faszystowskiej i nazistowskiej na obszarze kontynentów amerykańskich.

    [​IMG]
    Wynik łatwy do przewidzenia



    Jakby dla podkreślenia słów Roosevelta dyplomacja czyni poważny krok w kierunku odcięcia Niemców od wszelkich kontaktów z Ameryką Łacińską. 27 listopada w Waszyngtonie prezydent i zarazem premier Wenezueli Isaias Medina Angarita podpisuje oficjalnie dokument akcesu do sojuszu alianckiego. Wenezuela tym samym ogłasza stan wojny z Niemcami i Japonią oraz ich sojusznikami. Urzędnicy Sekretarza Stanu nie próżnują i rozszerzają amerykańskie wpływy w Brazylii, Portugalii, Hiszpanii i Turcji. Wedle wstępnych ocen Brazylia może podążyć drogą wytyczoną przez Wenezuelę w ciągu najbliższego kwartału.

    [​IMG]
    Koalicja antyhitlerowska rozrasta się



    12 listopada Amerykanie lądując na Filipinach udowadniają, że są rzetelnym sojusznikiem w każdej sytuacji. Siedem dywizji pod komendą dowódcy 9. Armii, generała Kruegera, desantuje się pod Legaspi. Od strony morza osłaniają lądowanie dwa zespoły pancerników (Nimitza i Halseya) oraz dwa lotniskowców (Spruance'a i Harta). Nieliczny w stosunku do atakujących sił garnizon japoński zostaje rozbity bardzo szybko.

    [​IMG]
    Amerykanie wracają na Filipiny



    Amerykanie natychmiast kontynuują ofensywę w głąb wyspy. Dwie japońskie dywizje piechoty w Lamon Bay po krótkim i zaciętym oporze wycofują się do Manili, a 9. Armia idzie za nimi krok w krok. Niespodziewanie dla wszystkich osłaniający Cieśninę San Bernardino admirał Hart wykrywa dwa francuskie niszczyciele: Ouveze i Buech. Nie wnikając co robią tak daleko od macierzystych wód lotnicy z Helldiverów posyłają je na dno.

    23 listopada Krueger rozpoczyna atak na Manilę, gdzie pozycje obronne zajmuje pięć dywizji wroga. Generał sam atakuje aż dziesięcioma, w tym połowę stanowią dywizje marines wyładowane świeżo z transportowców admirała Turnera. Czołówki amerykańskich wojsk wkraczające do miasta przepłaszają z portu lotniskowiec Rokko odbywający tutaj niezbędne naprawy. Nie mając pojęcia o blokadzie zorganizowanej przez Halseya Japończycy wychodzą w morze. Wielusettonowe wieże pancerników obracają się powoli w kierunku namierzanego przez radary okrętu. Pierwsze pociski detonujące się klikaset metrów od lotniskowca wzbudzają na pokładzie jednostki prawdziwe przerażenie. Nikt nie myśli nawet o zorganizowaniu operacji lotniczej. Tymczasem Amerykanie powoli i metodycznie wstrzeliwują się w cel nie marnując niepotrzebnie dużych ilości amunicji. Gdy Kentucky uzyskuje nakrycie, przemawiają wszystkie jego działa jednocześnie sześciokrotnie wysyłając w niecałe trzy minuty 54 pociski. Prawie połowa z nich trafia zamieniając Rokko w ruinę. Kompletnie zdemolowany i spowity dymem płynie coraz wolniej trafiany raz po raz z dział pozostałych pancerników. Wreszcie gdy jego przechył sięga 45 stopni Amerykanie wstrzymują ogień wiedząc, że zwierzyna już im nie ucieknie. Po półgodzinie lotniskowiec idzie na dno.

    [​IMG]
    Podwójna zdobycz



    Zdążający do Zatoki Lingayen admirał Nagumo wbija się prosto w formację Halseya, który z flagowej Louisiany patrzy jak roznoszone w strzępy są trzy lekkie krążowniki i niszczyciel.

    Na lądzie Amerykanie zajmują umocniony rejon Clark Field i tym samym rozcinają japońskie zgrupowanie na Filipinach na dwie części. Aby jeszcze bardziej ograniczyć możliwość kontrakcji wroga, w kierunku Aparri zdążają cztery dywizje. Od strony morza US Navy dba, by żadna wroga jednostka nie była w stanie dotrzeć do brzegów i zabrać lub dostarczyć jakichś żołnierzy. Jednocześnie zadaniem Nimitza jest zabezpieczenie Corregidoru przez dostaniem się nań Japończyków uwięzionych na półwyspie Bataan.

    [​IMG]
    Już ponad połowa Luzonu wyzwolona



    5 listopada Niemcy podejmują drugą już próbę ograniczenia rozmiaru kotła bliskowschodniego atakując Yazd. Czternaście dywizji generała Bradleya wspartych przez generała Stillwella odciążającego 5. Armię uderzeniem na Babolsar wytrzymuje, lecz ich stan jest daleki od dobrego. Brad informuje, że bez paliwa i amunicji nie obroni się przeciwko drugiej takiej operacji. Ike organizuje odsiecz.

    [​IMG]
    W ataku brały również budzące grozę "Tygrysy"



    Sześć dni później do Esfahan wpadają trzy dywizje pancerne: 11, 12 i 13. Gdy tylko zajmują pozycje obronne, niebo wypełnia się białymi spadochronami - oto przybywają prosto z Bagdadu 11, 82 i 101 dywizja powietrzno-desantowa. Niemcy wyczerpani niedawnymi walkami pod Babolsarem nie atakują, lecz marsz kolejnych dywizji mających umocnić obronę nie zostaje wstrzymany.

    [​IMG]
    Shermany przemknęły przez góry i pustynie



    Na tym nie kończy się operacja zabezpieczenia trasy esfahańskiej. Po odzyskaniu zdolności bojowych przez żołnierzy Stillwella, rusza ofensywa na Babolsar. Jedenaście dywizji feldmarszałka von Rundstedta broni się rozpaczliwie, jednak Amerykanów jest trzy razy więcej i atakują z lepszych pozycji. 21 listopada obrona zostaje przełamana.

    [​IMG]
    Raz na wozie, raz pod wozem



    Wprawdzie próby odbicia Baku ciągle są przez Niemców przeprowadzane, lecz kompletne zrujnowanie przez Spaatza infrastruktury kaukaskiej poważnie utrudnia hitlerowcom działania. Za to Patton w ogniu walk nabywa ciągle nowych, cennych doświadczeń, dzięki którym jest w stanie zadawać wrogom o wiele dotkliwsze ciosy. Niemniej generał liczy, że szybko jego 7. Armia zostanie rzucona do zadań ofensywnych.

    [​IMG]
    Bakijska ropa tak blisko, a tak daleko



    Na Iwo Jimie lądują ostatnie z wyprodukowanych w Stanach olbrzymich B-29 Superfortress. Przezbrojone na nowe maszyny skrzydła strategiczne przygotowują się do pierwszych misji nad Japonią, która do tej pory nie była jeszcze atakowana przez ciężkie bombowce dalekiego zasięgu. Generałowie Arnold i LeMay postulują w Pentagonie o wznowienie formowania nowych skrzydeł tego typu. Prośba zostaje skierowana do rozpatrzenia.

    [​IMG]
    Superfortece przygotowują się do zrównania Japonii z ziemią



    Niezrażeni niepowodzeniami na froncie Hitler i Tojo snują plany na podział powojennego świata. Główną rolę w tych planach otrzymują Stany Zjednoczone, których wpływy mają zostać maksymalnie zmarginalizowane. Oczywiście nie pytają o zdanie samych zainteresowanych, którzy w najbliższym czasie zamierzają rozszerzyć zakres swych działań angażując emigracyjne rządy Polski, Czechosłowacji, Grecji i Norwegii.

    [​IMG]
    Specjaliści od łańcuchów i kul*




    [FONT=&quot]========================================================[/FONT]
    [FONT=&quot]* Wymierzanie połączonych perspektyw[/FONT]
    [FONT=&quot]Szyld: Stary sklep z kulami i łańcuchami Osi[/FONT]
    [FONT=&quot]Tabliczka: Nasze łańcuchy trwają na zawsze[/FONT]
    [FONT=&quot]Notatnik Hitlera: Książka zamówień[/FONT]
    [FONT=&quot]Japończyk: Nadgarstek - 7 i pół cala, kostka - 9 i pół cala, szyja - 15 cali...

    Widder - żaden problem ;) Byle bym miał dokładne screeny z walki z nazwami i jej przebiegiem :)
    [/FONT]
     
  23. Severian

    Severian Doctore

    [FONT=&quot]1-31 grudnia 1944[/FONT]​
    Odcinek 43
    Pogrom lotniskowców

    [​IMG]











    10 grudnia Stillwell wkracza do Babolsaru zajmując głównie niemieckie magazyny zaopatrzeniowe. Kontra nieprzyjacielska rozbija się w ogniu dział czołgowych.

    [​IMG]
    Coraz bliżej zniszczenia wroga



    Wobec powodzenia na południowej flance frontu rusza atak na Teheran. Broniący się w nim generał Karl Student trzyma się dzielnie, lecz Amerykanie sprytnie wykorzystują okres braków zaopatrzeniowych. Szybko tracąc w ogniu walk drogocenne paliwo i amunicję Student decyduje o wycofaniu się. Wie, że Hitler go za to nie pochwali.

    [​IMG]
    Stolica Iranu w zasięgu ręki



    Lokalny kontratak niemiecki pod Dasht oraz próby wyparcia dywizji pancernych z Teheranu nie powodzą się. Równie bezcelowe są coraz rzadsze ataki na Pattona w Baku. Wobec wyraźnego kryzysu w HG Mittel Ost, atakuje Bradley. W życie wprowadza plan odcięcia Niemców od wybrzeża tak, aby móc spokojnie ich zagłodzić i zniszczyć. Początek ofensywy 30 grudnia rankiem zapowiada się interesująco, gdyż machina wojenna Wehrmachtu wyraźnie kuleje. W ciągu tylko kilku godzin walki udaje się dokonać przełamania i wyjścia na tyły walczących sił, co sprowadza je na krawędź paniki i zmusza do odwrotu.

    [​IMG]
    Operacja idzie aż... za łatwo



    Japoński kontratak na Aparri rozbija się o twardą obronę starego marine, generała Smitha. Dzień później Smith wyprowadza własne uderzenie na Lingay Gulf, a Krueger szturmuje przylądek Bataan. Sześć cesarskich dywizji zostaje rozbitych, a Luzon, główna wyspa Filipin, zostaje wyzwolona.

    [​IMG]
    Marines wypalili japońską ośmiornicę z Luzonu



    Niedobitki sił z Filipin usiłują ewakuować nocą krążownik Kashima i niszczyciel Tanikaze. Wykryci przez Halseya natychmiast zbierają się do ucieczki, lecz udaje się ona tylko krążownikowi. Tanikaze idzie na dno.

    Kontynuowane jest wyzwalanie Filipiny. Bardzo słabe japońskie siły nie są żadną przeszkodą w zajmowaniu kolejnych wysp, które mogą stać się odskocznią do ofensywy w praktycznie każdym kierunku.

    [​IMG]
    Szybka, wielokierunkowa akcja



    9 grudnia rozpoczynają się próbne bombardowania Japonii. Pierwszym celami nalotów stają się Tokio i Hiroszima. Amerykańskie Superfortece nie napotykają praktycznie żadnego oporu. Z lotów nie wracają pojedyncze maszyny tracone wskutek usterek technicznych.

    [​IMG]
    B-29 zrzucają swój ładunek bezproblemowo



    Pięć dni później na plażach Iwo 31st Infantry Division przychodzi zmierzyć się z potężnym desantem japońskim. Cesarscy generałowie i admirałowie słusznie wnioskują, że ciężkie bombowce startowały ze znacznie rozbudowanej bazy lotniczej na Siarkowej Wyspie. Za tym wnioskiem podąża przyspieszenie próby odbicia jej i tym samym zabezpieczenia przed nalotami Tokio i Cesarza. Dowódca obrony wyspy wie, że wobec trzykrotnie liczniejszych sił wroga nie ma specjalnie większych szans, więc depeszuje o pilne wsparcie marynarki wojennej. Najbliższym zespołem jest stacjonujący na Guam TF Mitschera z trzema lotniskowcami. Wobec niejasnych informacji na temat ilości okrętów pod Iwo Jimą CINCPAC wydaje rozkaz udania się z odsieczą zarówno Mitscherowi, jak i Hartowi osłaniającemu Luzon od wschodu.

    16 grudnia Mitscher dociera na odległość 230 mil od Iwo, lecz już wie, że został wykryty. Wprawdzie japoński zwiadowca został zestrzelony, lecz najprawdopodobniej udało mu się na czas przekazać meldunek. Admirał niecierpliwie czeka na informacje o lokalizacji wroga od swoich własnych ludzi, i gdy dowiaduje się o niej, natychmiast wysyła zespół uderzeniowy modląc się, by nie było na to zbyt późno. 47 pozostawionych Hellcatów tworzy osłonę powietrzną nad lotniskowcami. O godzinie 9:37 napotykają samoloty wroga w liczbie 218 maszyn. Dzielne chłopaki rzucają się do walki, lecz wrogów jest zbyt wielu. Pierwszy obrywa Wasp torpedą w śródokręcie. Lotniskowiec zwalnia, lecz nie przerywa zygzakowania i ostrzału przeciwlotniczego. Pobliskie niszczyciele widząc rannego olbrzyma spieszą mu na pomoc osłaniając go wszystkimi działami. Postawiona zapora jest na tyle szczelna, że Japończycy zmieniają cel swego głównego ataku. Spada on na Hancocka. Trzy bomby uderzające niemal równocześnie w dziobową część pokładu uniemożliwiają wysyłanie samolotów, a dwie torpedy zalewają maszynownię. Okręt zwalnia, lecz nie poddaje się do samego końca. Atakowany zaciekle obrywa raz za razem, by wreszcie w chmurze dymu osiąść w wodzie na wysokość pokładu lotniczego. Marynarze bezpośrednio z niego skaczą do wody, a Hancock po godzinie znika pod powierzchnią wody znacząc plamami ropy miejsce swego zatonięcia. Japończycy odlatują, a wracają Amerykanie, którym udało się posłać na dno transportowiec pełen wojska osłabiając tym samym napór na Iwo. Niestety, nie pomaga to piechocie, która dzień później zostaje rozbita.

    Po dwóch dniach na plac boju przybywa Hart, a wspiera go Mitscher. Obaj przygotowani są mentalnie na wielką bitwę, lecz po Japończykach zostają tylko dwa wielkie transportowce z wojskiem. Samoloty rozprawiają się z nimi bez problemów. Iwo Jima nie zostanie zajęta przez wroga.

    [​IMG]
    Imperium kontratakuje



    17 grudnia pod Okinawą Spruance zatapia trzy lekkie krążowniki i niszczyciel. Nieprzyjaciel nie spodziewał się w tym rejonie Amerykanów. Nie spodziewa się również kłopotów Nimitz pod Manilą, a na nie napotyka. Blokując przejście między Mindoro, a Palawanem, admirał spotyka się ze strażą przednią wielkiego japońskiego zespołu lotniskowcowego. Podczas gdy pancerniki skupiają się na roznoszeniu w strzępy dwóch niszczycieli i lekkiego krążownika, z tyłu, z pokładów lotniczych podrywają się bombowce. Chociaż Amerykanie na granicy zasięgu wstrzeliwują się w lotniskowce, to nie zadają im szkód na tyle ciężkich, by te zaprzestały wyrzucania samolotów w powietrze. Bomby spadają na pancernik Pennsylvania i dziurawią jego pancerz pokładowy rażąc delikatne wnętrze. Eksplozje rozrywają przewody parowe i paliwowe, masakrują szpital zabijając wszystkich rannych i wzbudzają liczne pożary. Jedna z nich przebija wszystkie pokłady i wyrywa dziurę w dnie, przez którą wlewa się woda. Zespoły naprawcze nie są w stanie załatać dziury ani ograniczyć jej skutków - pancernik coraz bardziej zagłębia się w fale by wreszcie wśród nich zniknąć. Niedaleko od niego przychylony na prawą burtę tonie Colorado, który otrzymał dla odmiany bardzo celną i skupioną wiązkę torped, która rozerwała mu prawie 50 metrów poszycia. Tak ciężkie uszkodzenie nie daje mu szans na przetrwanie. Więcej szczęścia ma Idaho obrywając torpedą, która zmiata jeden ze sterów i urywa dwie śruby. Cztery bomby wprawdzie powodują znaczne zniszczenia i blokadę jednej z wież pancernych głównej artylerii, lecz nie niszczą okrętu. Przecieki wzdłuż wałów napędowych zostają załatane po pięciu godzinach. Lżej uszkodzony zostaje New York i krążowniki. Japończycy zadowalają się takimi zniszczeniami i odpływają. Bezsilnie przygląda się temu Nimitz z flagowej South Dakoty.

    [​IMG]
    Bardzo gorzkie zwycięstwo



    Tego samego dnia Spruance napotyka na wracające spod Iwo lotniskowce. W krótkim boju uszkodzona zostaje Ticonderoga, Astoria i Tuscaloosa. Wracający lotnicy nie potrafią podać niczego konkretnego poza tym, iż prawdopodobnie Soryu oberwał wielokrotnie i okryty był ciężką chmurą dymów spośród których błyskały płomienie ognia.

    Nocą z 20 na 21 grudnia niewiarygodne szczęście uśmiecha się do admirała Starka zdążającego z eskadrą pancerników na Iwo Jimę. Oto na ekranach radarów pojawia się wrogi zespół złożony niemal wyłącznie z wielkich okrętów. Niedowierzając swemu fartowi Stark podpływa bliżej i z odległości 6.000 metrów otwiera ogień prosto w... japońskie lotniskowce admirała Nomury. Te same, które wcześniej zadały takiej poważne straty Nimitzowi. Pojawienie się pancerników jest dla wroga strasznym zaskoczeniem, chociaż szybko się otrząsa i odpowiada ogniem oraz podrywa kilkanaście samolotów, które celnymi ciosami uszkadzają Alabamę i Maryland. Nie zmienia to faktu, iż ciężkie działa walą salwę za salwą w cel widoczny jak na dłoni. Praktycznie bez większego celowania można dziurawić okręt za okrętem, co też Amerykanie robią ciesząc się jak dzieci. Zgodnie z rozkazami każdy wybiera sobie swój własny cel i oto New Jersey zamienia Zennyo w kupę płonącego złomu. To samo robi Maryland z Aso, Indiana z Unryu, Alabama z Amagi i lekki krążownik Columbia z Kasagi. Stark już nawet nie szczypie się, tylko wydaje rozkaz włączenia wszystkich reflektorów, by zmieść przeciwnika raz na zawsze. Płonące lotniskowce po jakimś czasie same rozświetlają pole bitwy tak, że reflektory przestają być potrzebne. Cała piątka idzie na dno, a pozostałe pouszkadzane w różnym stopniu uciekają w mrok nocy. Stark rezygnuje z dalszego pościgu, gdyż pilniejsza staje się potrzeba udzielenia pomocy uszkodzonym pancernikom. Niemniej tej nocy okręty liniowe urządzają prawdziwy pogrom lotniskowców udowadniając, że ich czas jeszcze się nie skończył.

    [​IMG]
    Oto dowód na siłę pancerników!



    Dwa dni po tych wydarzeniach zwiadowcy Spruance'a donoszą o napotkaniu japońskich lotniskowców. To wraca zbity przez Starka Nomura z pozostałymi mu jednostkami. Jak mówi przysłowie, do trzech razy sztuka i co się odwlecze, to nie uciecze. Samoloty z amerykańskich lotniskowców dopadają wroga i celnymi bombami i torpedami unieruchamiają cztery z pięciu wrogich okrętów. Piąty z nich rozpaczliwie zygzakując obrywa bombami od trzech kluczy nurkowców. Potężna eksplozja zamienia pokład lotniczy w krater ziejący ogniem i dymem. Przygotowywane do startu maszyny zostają zmiecione do morza, zaś pozostałe w hangarze trawi ogień. Benzyna lotnicza zapala się niemal natychmiast, a rozszczelnione zbiorniki dostarczają pożarowi materiału. Podmuch wybuchu wywala fragment okrętu pod nadbudówką, która karykaturalnie zwisa po kątem 90 stopni w stosunku do normalnej pozycji. Dobity łaskawie przez dwa samoloty torpedowe Katsuragi tonie. Załoga Kuramy widząc beznadziejność swego położenia, sama otwiera zawory denne. Ryu i Ikoma idą na dno dobite przez lotników z Rangera i Lexingtona. Jedynie Mizuchi uparcie trzyma się odpierając ataki. Na niego Spruance wysyła lekki krążownik Brooklyn z dwoma niszczycielami. Ogień dział Brooklyna zadaje cios łaski japońskiemu okrętowi, który chociaż nieruchomy, to nadal odgryza się ze swoich nielicznych dział do momentu, gdy krążownik zdecydowanie uniemożliwia nawet te mizerne próby obrony. Sześciocalowe pociski rozbijają stanowiska artyleryjskie i dziurawią kadłub okrętu. Ponownie wzbudzone pożary trawią Mizuchi, który powoli zaczyna iść na dno. W ciągu dwóch dni Nippon Kaigun traci 10 wielkich lotniskowców...

    [​IMG]
    Koniec najpotężniejszej eskadry japońskiej*



    24 grudnia amerykańskie wojska na Filipinach spychają do morza desant dwóch japońskich dywizji piechoty. Halsey skutecznie uniemożliwia ich ewakuowanie blokując wybrzeże swymi pancernikami.

    Do końca miesiąca Spruance posyła jeszcze na dno trzy okręty podwodne (HA-109, HA-203, HA-218) oraz trzy transportowce, z czego jeden wypełniony wojskiem.

    Wywiad polskiej Armii Krajowej donosi o tajemniczych okrętach pancernych typu H-44, które rzekomo wprowadzić do służby miała Kriegsmarine. Ponoć zaobserwowane miały być na redzie Gdyni, a ich nazwy to Grossdeutchland, Der Führer i Das Reich. Informacje te są lekceważone ze względu na sam styl nazewnictwa, o którym wiadomo, że nie jest zgodny z zaleceniami Hitlera, który unika nazw silnie identyfikujących takie okręty z symbolami narodowymi.

    ==============================================================
    * Dobrze, dobrze! Wygląda to na delikatne przesunięcie japońskiego kursu!




    Urich - nie planuję oddawania nic Sowietom. Jeśli będą chcieli ziem, to muszą mi je wydrzeć zbrojnie. A operacja filipińska jak widać idzie gładko ;)

    Warzkins - nie spodziewam się szybkiego upadku Niemiec ;)

    Brandalf - rozważam nawet na najbliższe kilka odcinków zwiększyć okres czasowy, bo zbieram się po paru % dissentu i ogólne przegrupowanie sił, ale pewnie w ten sposób ze 1-2 odcinki może. Dane niemieckie zobaczysz w następnym odcinku, w którym wszystko to zawarłem ;) Szans na niemiecki desant większych nie ma. Już dawno pozwoliłem niemieckiemu AI na lądowanie na Wyspach Brytyjskich i ciągle nic.


    Kozak, Wiq1 - taki front to dopiero będzie zabawa :)
     
  24. Severian

    Severian Doctore

    Kowal

    Eventy moje dodają dla Japonii:
    - 23 lotniskowce:
    - 14 pancerników
    - 10 krążowników liniowych
    - 14 ciężkich krążowników
    - 32 lekkie krążowniki
    - 91 niszczycieli
    - 163 okręty podwodne

    Dla Niemiec:
    - 6 lotniskowców (niestety, 4 nie weszły ze względu na błąd eventa)
    - 5 lekkich lotniskowców
    - 7 pancerników (super ciężkie i ulepszone super ciężkie)
    - 9 krążowników liniowych
    - 13 ciężkich krążowników
    - 31 lekkich krążowników
    - 57 niszczycieli
    - 320 okrętów podwodnych

    Dla Vichy:
    - 4 lotniskowce
    - 9 pancerników
    - 9 krążowników liniowych
    - 8 ciężkich krążowników
    - 15 lekkich krążowników
    - 81 niszczycieli
    - 62 okręty podwodne

    W sumie:
    - 33 lotniskowce
    - 5 lekkich lotniskowców
    - 30 pancerników
    - 28 krążowników liniowych
    - 35 ciężkich krążowników
    - 79 lekkich krążowników
    - 229 niszczycieli
    - 545 okrętów podwodnych

    A sumarycznie wszystkich jest 984 okrętów wszystkich klas. Nie odpaliły mi się jeszcze wszystkie dotychczasowe, np. nie ma jeszcze w grze japońskich super-Yamato.


    Tywon - i tak niezależnie od eventów za max 2 lata będę miał japońską flotę całkowicie pod butem ;) Niemniej mylisz się, że nic nie wnoszą. Doktryna Fleet-in-Being w wykonaniu Kriegsmarine zaczyna zdawać egzamin ;)

    Will - akurat na screenie ;) Pojawiają się również Yamamoto, Koga, Hara, Kurita i paru innych ;)

    Ponury - wiele eventow już nie zostało, a ja powoli szykuję się na wybór: Wyspy Macierzyste, Indie lub Chiny :)

    Zoor - a czy pierwszy poziom reaktora w Berlinie odpowiada? :) Poza tym Niemcy mają obecnie >500 dywizji. Na Kaukazie ich nie brakuje :)

    Dorzucam produkcję Japonii i Niemiec na maj 1945:

    [​IMG]

    [​IMG]
     
  25. Severian

    Severian Doctore

    1 stycznia 1945
    Odcinek Specjalny nr 2
    Nowy rok, nowe perspektywy

    [​IMG]










    Rozpoczyna się czwarta kadencja prezydencji Roosevelta, trzynasty rok u steru władzy kraju stającego się supermocarstwem. Stany Zjednoczone mają w perspektywie około roku możliwość wejścia w posiadanie broni nuklearnej i zapewne jej użycia przeciwko jednemu ze swych głównych przeciwników - Japonii lub Niemiec. Już dzisiaj istnieją fizyczne możliwości przeniesienia nad terytorium wroga bomby i jej zrzucenia. Zapoczątkuje to nową erę w dziejach wojen, jednak póki co główny ciężar prowadzenia wojny spoczywa nadal na Biednej *******onej Piechocie*.

    [​IMG]
    Wciąż to człowiek z karabinem w ręku musi walczyć**



    Piechota w swych działaniach nie jest sama. US Army w ciągu ponad trzech lat trudnej wojny pełnej sukcesów i porażek zamieniła się ze zbieraniny niedzielnych wojaków Gwardii Narodowej i grupki zawodowców w machinę wojenną zdolną kruszyć kopie z najsprawniejszą armią świata - Wehrmachtem. W trakcie tych lat liczebność sił lądowych USA zwiększyła się niemal trzykrotnie, lecz jednocześnie stosunek rodzajów wojsk uległ drastycznej zmianie. Zwykła piechota, które w 1941 roku stanowiła 66% jednostek, u progu roku 1945 ma udział w wysokości jedynie 34%. Znacznie zwiększyła się liczba dywizji pancernych i zmechanizowanych, a piechota zmotoryzowana niemal dorównała liczebnością zwykłej. Również specjalistyczne wojska powietrzno-desantowe oraz marines doczekały się licznej reprezentacji, choć nie ma w US Army ani jednej dywizji górskiej. Chociaż amerykańska armia znacznie się rozrosła, to jednak wróg nie śpi. Wyraźnie widoczna jest dynamika zmian w przeciągu zaledwie dwóch miesięcy walk.

    [​IMG]
    1 listopada 1944
    [​IMG]
    1 stycznia 1945



    Nadal głównym teatrem zaangażowania US Army jest rejon z grubsza określany jako "europejski", a właściwie niemiecki. To właśnie tutaj walki toczy trzon amerykańskich sił zbrojnych, jednak wzrasta zaangażowanie na Pacyfiku, gdzie kierowane są wszystkie świeżo sformowane dywizje zwykłej piechoty. Znacznemu osłabieniu uległa 6. Armia*** na Wyspach Brytyjskich, z której transferowano większość jednostek w trakcie kryzysu włoskiego.
    Obecny wykaz armii i grup armii:

    SHAEF - generał Eisenhower (*****); USA, w planach transfer do Anglii
    Pacific HQ - generał MacArthur (****); Filipiny
    1st Army - generał DeWitt (***); Zachodnie Wybrzeże USA; Armia Metropolitalna
    2nd Army - generał McNair (***); Wschodnie Wybrzeże USA; Armia Metropolitalna
    3rd Army - generał Hodges (****); Bliski Wschód
    4th Army - generał Stillwell (****); Bliski Wschód
    5th Army - generał Bradley (****); Bliski Wschód
    6th Army - generał Clark (****); Anglia
    7th Army - generał Patton (****); Bliski Wschód
    9th Army - generał Krueger (***); Filipiny
    Planowana jest aktywacja armii 8 i 10-15.

    [​IMG]
    Rozmieszczenie sił US Army i US Army Air Force



    Mimo stałego wzmacniania japońskiej i niemieckiej marynarki, ich aktywność, a zwłaszcza skuteczność, są poniżej krytyki. Podczas gdy US Navy stale się rozwija, a nawet widać niewielki trend wzrostowy u Brytyjczyków, to Japończycy tracą okręt za okrętem. Niemcy, chociaż posiadają olbrzymie ilości U-Bootów, to najwyraźniej, pomimo różnych "stymulacji", nie potrafią z nich korzystać pozostawiając je do rdzewienia w portach.

    [​IMG]
    1 listopada 1944
    [​IMG]
    1 stycznia 1945



    Daje o sobie znać ostrożne gospodarowanie zasobami US Navy. Porównanie strat między pięcioma najbardziej liczącymi się marynarkami wojennymi świata wyraźnie wskazuje, że Amerykanie ponoszą straty nieproporcjonalnie mniejsze niż ich przeciwnicy. Można nawet stwierdzić, że niekompetencja państw Osi w prowadzeniu wojny morskiej jest tak wielka, iż nie są w stanie zadać odpowiednio wielkich do swego potencjału zniszczeń. Na listach strat w kategorii okrętów wielkich i drogich zdecydowanie przoduje Japonia, która utraciła w toku działań aż 19 lotniskowców i 19 okrętów liniowych. Pierwotne wysokie straty US Navy w kategorii okrętów podwodnych przyćmione zostały już dawno przez inne kraje. Szczególnie Niemiecka U-Bootwaffe odniosła bolesne ciosy, chociaż nadal jest największą siłą podwodną świata.

    [​IMG]
    Top-5 strat, 1 stycznia 1945



    Obecnie po przeniesieniu grupy uderzeniowej Marca Mitschera na Pacyfik, we Flocie Atlantyku znów nie ma ani jednego uderzeniowego lotniskowca. Braku tego nie rekompensują nawet eskortowe lotniskowce w liczbie dziewięciu, gdyż nie są w stanie zadać w bitwie takich strat, jak ich więksi bracia, lecz w działaniach przeciwko okrętom podwodnym nie mają równych sobie. Również pancerniki Floty Atlantyku to głównie stare jednostki I i II typu, chociaż znajduje się jeden typu IV - USS Massachusetts. Większość jednostek na Oceanie Atlantyckim zajmuje się polowaniem na okręty podwodne lub eskortowaniem transportów wojskowych do Europy. Część okrętów, zwłaszcza niszczycieli, stale znajduje się w porcie, a ich losem zapewne stanie się złomowanie lub sprzedaż do Ameryki Południowej. Wszystkie lotniskowce uderzeniowe znajdują się na Pacyfiku, chociaż cztery przechodzą poważne remonty w Pearl Harbor, a przynajmniej trzy inne do napraw skierowane być muszą w niedługim czasie.

    [​IMG]
    Podział US Navy na oceany



    Bardzo rozrosło się US Army Air Force, które po wyposażeniu skrzydeł myśliwców wielozadaniowych w nowoczesne odrzutowce P-80 Shooting Star stało się prawdziwym panem przestworzy. Niemiecka Luftwaffe w ciągu kilku miesięcy walk utraciła niemal połowę lotnictwa taktycznego zestrzelonego nad Anglią. Również zmieniło się oblicze sił strategicznych, które wyposażone zostały w ogromne B-29 Superfortress zdolne do obracania w perzynę całych miast.

    [​IMG]
    1 stycznia 1945



    Amerykański przemysł rozpędził się w trakcie wojny, chociaż ostatnie zmiany gabinetowe związane z wyborami prezydenckimi spowodowały nieznaczne ograniczenie funduszy kierowanych na cele militarne. Nie zmienia to faktu, iż w 1945 stocznie wypuszczą 17 lotniskowców floty i 3 eskortowe, a bardzo bliski wdrożenia jest projekt lotniskowców typu United States. Tymczasem niedługo wejdą do służby lotniskowce typu Midway, których kadłuby oparto na projekcie pancerników typu Montana. Oznacza to, że konieczność wyłożenia funduszów na zainstalowanie trzeciego zestawu śluz na Kanale Panamskim jest trafioną inwestycją.

    [​IMG]
    Produkcja pełną parą



    Przemysłowe koła Stanów Zjednoczonych są szczerze przekonane, że kraj jest w stanie wygrać wojnę zalewając przeciwników masami świetnie wyposażonego wojska oraz setkami okrętów.

    [​IMG]
    W Ameryce panuje optymizm***



    Pełną parą pracują najtęższe głowy Ameryki, których celem jest zapewnienie przewagi technologicznej nad wrogimi państwami. Chociaż w wielu dziedzinach panuje haniebne zapóźnienie, to całokształt prezentuje się dość dobrze.

    [​IMG]
    Podsumowanie technologii



    Byłem słaby i wyczerpany. Miałem podkrążone oczy. Mój ogon opadł. Miałem pełnoobjawowy przypadek Wyciszenia... wtedy nauczyłem się o "Flakach". To niesamowite remedium na wszystkie nieszczęścia ludzkości. Teraz biorę to codziennie i dzisiaj czuję się wystarczająco silnym, by przywalić panu Hitlerowi prosto w nochal!

    [​IMG]
    Tak trzymać!



    =============================================================
    * Jak to Sapkowski pięknie i niezwykle trafnie określił tę formację w swej sadze o wiedźminie Geralcie z Rivii.
    ** Radar, lotnictwo, tajne bronie. Pieszy żołnierz - twarz wojny nie zmieniła się.
    ***
    Przemianowana z 2. Armii
    **** Koniec spalonej Ziemi! Usiejmy ich bryczesy pęcherzami!
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie