Ustrój polityczny w II R.P.

łagodny! dobre sobie! zastrajkować byś sobie tylko spróbował to pan policjant by ci pokazał nowe lepsze rozmieszczenie kości.
https://fanbojizycie.wordpress.com/2015/09/26/dlaczego-wolalbym-zyc-w-prl-u-niz-w-ii-rp/

 

Wpis na blogu bez sensu, bo w II RP mamy dwie wersje kraju: tego przed zamachem majowym i tego po zamachu majowym.
Ogólnie wpis jakiegoś kogoś pisany baaardzo subiektywnie nie jest w żadnej mierze miarodajny. Żaden blog nie jest.
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=82412
Tutaj masz coś, co rzuci może nieco więcej światła na całą sprawę. Samo porównywanie II RP i PRLu to zagrywka bezpardonowo propagandowa i bezsensowna. "Żyło się lepiej"... Yyy... Bo świat poszedł nieco do przodu przez 50 lat?
Cytując jednego z użytkowników w/w forum:
II RP można porównywać albo z republikami radzieckimi w tym samym okresie, albo z krajami kapitalistycznymi. Podobnie, PRL można porównywać np. z innymi krajami obozu, Jugosławią, czy krajami Europy Zachodniej.
Mógłbym się dużo rozpisać na temat tego, z czym się nie zgadzam w tym wpisie, ale pewnie dostane i tak osta za OT, więc...

 

Nieprawidłowości w elekcjach, więźniowie polityczni, pacyfikacje itd. nie są wyznacznikami państwa totalitarnego. Mamy np. Wielką Brytanię z czasów okołonapoleońskich, gdzie politycy wysyłali bandytów z pałkami w pobliżu punktów wyborczych, gerrymandering był sprawą normalną, gdzie gubernatorzy byli panami życia i śmierci (np. Tomasz Picton na Trynidadzie) czy też prowadzenie szerokich pacyfikacji (np. masakra w Amritsarze 1909) itd. Nikt rozsądny nie powie, że Imperium Brytyjskie okresu napoleońskiego było państwem totalitarnym...

Często podaje się, że jest to państwo gdzie wszystko jest regulowane przez państwo, że jest (praktyczne czy formalne) jednowładztwo, że są rozbudowane resorty siłowe, ingerencja w przekonania ludzi itd. Tyle, że te cechy pasują także do np. antycznych despocji wschodniego basenu Morza Śródziemnego. Ale nikt nie nazwie np. państwa hetyckiego albo spartańskiego polis mianem totalitaryzmu.

 

Bo pojęcia z trio: demokracja, autorytaryzm, totalitaryzm powinno się stosować raczej tylko do państw XX wiecznych i dzisiejszych...

A elementy państwa totalitarnego które moskalu (a raczej nie ty, tylko jakie się podaje) wymieniłeś równie dobrze możemy spotkać w najbardziej demokratycznych krajach.

Co do różnic autorytaryzm, a totalitaryzm. To na pewno w kraju totalitarnym musi być rozbudowany system obozów i brak legalnej opozycji. Owszem w krajach autorytarnych zdarza się brak legalnej opozycji czy obozy, ale represje państwa dotykają głównie przeciwników władzy podczas gdy w krajach totalitarnych mamy represje wobec całych grup społecznych.

 

Jeżeli tworzysz definicję to powinna być ona uniwersalna. Inaczej dostajesz "Człowieka Platona"

Cechy te wziąłem na szybko z najczęściej stosowanego źródła w polskim internecie - polskojęzycznej wikipedii. Ukazuję poprzez argumentum ad absurdum, że podejście pokazane do sprawy jest błędne.

W Hiszpanii Franco, którą nikt poważny nie nazwie państwem totalitarnym, jednorazowo rząd potrafił skazać na śmierć więcej ludzi z powodów politycznych, niż przez cały czas trwania faszystowskiej Italii, którą każdy określi jako państwo totalitarne.

W państwie totalitarnym to przede wszystkim musi być ideologia, która determinuje działanie mas oraz aparatu administracyjnego, który egzekwuje wg klucza ideologicznego. Może być demokracja totalitarna, oligarchia totalitarna czy jednowładztwo totalitarne. Może wówczas być najwyżej państwem policyjnym wg klucza Lenina (państwo, które więcej wydaje na policję niż na edukację).

W Polsce sanacja nie posiadała żadnej ideologii. Z tego tytułu nie spełnia warunku koniecznego do bycia totalitaryzmem.