Victoria MiniAAR - Czym aktualnie pykasz ?

Taa ale moja lepsza

 

Hmmm a Chile jest takie mocne że taką flote ma?

 

Jak wspomniałem - nie mam sejwa więc nie mogę zobaczyć, ale niezłe jazdy były w ameryce pd, i Chile nieźle tam rozrabiało

 

bel by bylo mocne, gdyby bylo z mp, a tak to nie ma sie czym chwailic poza jedna rzecza - chile 57 mln ludnosci. kurde, to oni powoli do roli wielkiego mocarstwa aspirowali.
teraz popatrzylem i ty wszedzie masz w pizdu ludnosci - aus 135 mln, nie zjednoczone w pelni niemcy 200, stany zjednoczone ameryki srodkowej 45 mln, nawet glupi schleswig ma 12. masz jakiegos moda na ludnosc?

 

I dopiero teraz zobaczyłem że Chile ma 58 prowow,to chyba jest z pół Ameryki Południowej.

 

Rappar - czysta Vicky pod mp

 

Taki mały know-how Rev 2.1 6 Oghamer fixes

Zjednoczenie Italii faza 1 (Druga to pokonanie AUS)



Podatki wysokie a klasy wyższej się pozbywamy
Po zmniejszeniu liczebności dywizji do 1900 dajemy znowu na max utrzymanie woja, statków na min.
Dzielimy Popki aby zapełnić RGO wada jest to ze wszelakie reformy są liczone od popa ale jak na razie interesuje nas zwiększenie produkcji.







Kupujemy Puszki i Gnaty, robimy mobilizacje, dobrze jest jak sa to francuzi bo tych nam nie zal, gorzej jak włosi.











atakujemy parme i anektujemy wszystkie państwa które nam wypowiedziały wojnę, zrywamy sojusz z toskania ja tez anektujemy



demobilizujemy, zwiększamy mobilizacje, fajnie jak znowu to będą Francuzi chociaż rzadko tak się dzieje, ustawiamy wojo na granicy z Francja w górach druga część uderzeniowa przy Neapolu

wypowiadamy wojnę Neapolowi zdobywamy Neapol i mamy włochy, jeśli Fra nam nie wypowie wojny to rewelacja jeśli tak to razem z Hiszpania


Taddaaaaa
Hiszpanie to żaden problem natomiast FRA będzie się z nami długo chciało tłuc ale mamy góry i tylko w Turynie trzeba trzymać więcej woja

 

jak zrobiłeś aneksa Papiestwu? Przecież mają dużo prowincji...

 

na 2 razy, najpierw odbieramy wszystkie prowy poza Rzymem a następnie gdy wypowiadamy wojnę Toskanii wypowiadamy także im bo maja z nia sojusz

 

Stara rozgrywka Chile. Naprawde stara, to było mniejwiecej w czasach, gdy liczyła sie liczba prowincji a nie mozliwosci kraju ale chyba wielu tak zaczynało.

 

Z powodu małej popularnośći Vicky mp zamieszczam tutaj moja aktualna sytuacje z kampanii dla noobow.

Stan posiadania

Wyspy - Baza Przemysłowa


Indie - Baza Surowców i kupa ludu


Karaiby - Mało istotne, troche ludu, ale to nic w porównaniu do indii


Oceania i Australia - mało istotne



Afryka - mało istotne


Kanada moja marionetka, wymuszone wyzwolenie przez FRA, GER i ITA którzy mi wyzerowali armie i flotę, jak widać 10 potęga zaraz po graczach i USA, nie ma innej konkurencji poza SPA AI.



Tak wygląda wiekszość prowów GB, ogolnie tylko z 1% Brytoli nie jest Urzednikiem, Rzemieślnikiem lub Oficerem.



Brytyjczyków jest Aż 17% w 500 mln państwie co daje 85 mln ludu.



A tak wygląda budżet, ogólnie wymordowałem klasę wyższą a reszta to klasyka

Pozdrawiam i zapraszam do Vicky mp

 

Gra testowa moda POP Modification Project-RISE AND FALL, tego, na którym z drobnymi modyfikacjami będziemy grać kolejną kampanię MP.

Francja:
Biorąc przykład z Opolaka, na starcie pozbyłem się całej arystokracji i kapitalistów, aby wszystko móc dokładnie kontrolować, ostatecznie wyszło 1x25k kapsów na stan, co było rozwiązaniem idealnym patrząc z perspektywy dalszych lat.

Chyba rzadki widok, pruski desant, wojna w latach 60


Budżet '67


Indochiny francuskie


Rzadki widok we Francji w tych latach


A to juz rok w którym przerwałem rozgrywkę;


Posiadłości afrykańskie plus podgląd populacji


Indochiny z 1907, plus panel polityczny, spójrzcie na zaznaczenia


Zestawienie flot z 1907, jak widać pomimo zwielokrotnionego kosztu statków i tak pływa ich sporo (jeden Predrednot kosztuje 150000)


No jako przedostatni screen wymaksowany budżet


Staty z 1907 roku:


Ogólnie rzecz biorąc rozgrywka pacyfistyczna, głównie testowałem kwestie technikaliów moda. Sporo eventów o wojnach, np. na początku, gdy trwa wojna BEL - HOL, i gdy PRU dołącza się do wojny po jednej ze stron, FRA dostaje event powodujący wojnę z PRU core'y na całą nadrenię .

Jak widać po odpowiednich ustawieniach udało mi się uzyskać parlamentaryzm będąc monarchią konstytucyjną, czyli sytuacja jak w Japonii, dowolne, bezkarne żonglowanie partiami w każdym momencie Jest tylko problem z utrzymaniem tej sytuacji, przy obecności gracza na PRU ;]

No i chyba AI sobie trochę nie radzi z ekonomią na tym modku, w momencie gdy ja mam 6k PP UK ma zaledwie 2,5k :|

Save: http://www.voila.pl/035/bdok7/

 

gram sobie Belgią, francja z włochami mnie chciala zapiac, ale daje im radę.

Ogolnie nastawilem sie na migracje, mam 38bb, i przed zajmowaniem pogan mialem 30mln ludzi (4mln poczatkowe+ przybysze)


[/URL] [/IMG]



PS: to czerwone to prowy okupowane przezemnie, wzialem tylko 6 czy 7 prowow w kontrybucjach. Dalesze screeny wkrotce


[/URL] [/IMG]


Tutaj screenik przedstawiajacy ludnosc i moją potęge w latach -60 (przebyta wojna z Holandią, dawali oprocz tych na rysunku Utrecht ale brzydko by mapa wygladała)

 

Po kilku wojnach z HOL, Niemcami, Francją, Włochami, poganami i wiele innych mój kraj ma ponad 100bb i wygląda nastepująco...

[/URL] [/IMG]

Tutaj azjaci podbici i liczba ludnosci w kraju :

[/URL] [/IMG]

Skład ludnosciowy:
[/URL] [/IMG]

Odliczając ludy czarne z koloni w afryce ok 30% ludzi w kraju to polacy, irlandczycy, niemcy, rumunii itd czyli ludnosc ktora do mnie napłynęła. Czyli ok 40mln ludzi w moim kraju to przybysze do wielkiego dobrobytu Belgijskiego


Dokoncze w ktorys dzien tą gre. Świata niestety podbic mi się nie uda A gra wyglada tak ze co pare lat rzuca sie na mnie GER troche walczymy pozniej wp, Nastepnie ja kroje Francje i to by bylo na tyle. Anglia sie nie rzuca bo to mój ziomuś +180stosunki

Mam w planie wyprzedzic ENG i GER w pp i anektowac Francję. Czy mi się uda...zobaczymy

 

Ciekawe, czy El Toro grał czymś małym... Kraków :king:... Irlandia... Maroko... Wietnam...

 

Annam. Grałem nim niedawno i zatem jest okazja, by napisać posta na eufi po 2 miesiącach milczenia

Zacząłem jako państwo niecywilizowane i wszystkie techy, jakie odkrywałem, służyć miały do ucywilizowania się wg warunków VIP:R. Doszło do tego w 1900 roku. Przed tą datą podbiłem Kambodżę, północny Syjam, Luang Prabang i Birmę. Jedyna wojna z państwem cywilizowanym miała miejsce dawno temu z Francją, w wyniku eventu - nie doszło jednak do ani jednego wystrzału i FRA sama zaproponowała mi rozejm. Dokonałem zmiany reżimu z monarchii na demokrację o cenzusie majątkowym. Rozwijałem przemysł tak długo, jak pozwalali mi liberałowie z programem ograniczonego obywatelstwa, tzn. szkoląc tylko Wietnamczyków. Potem pięknego dnia, tuż przed kolejnymi wyborami statystyki pokazały mi, że ogół ludności najchętniej popiera socjalistów (pełne obywatelstwo). Dałem zatem pełne prawa wyborcze i przez jedną kadencję uprzemysłowiłem całe imperium. Po kolejnych wyborach liberałowie odzyskali władzę, więc po tym momencie (listopad 1933) przerwałem grę, gdyż nic więcej nie uda mi się osiągnąć. To znaczy, mógłbym z łatwością podbić resztę prymitywnego Syjamu, o którym w ferworze industrializacji zupełnie zapomniałem

 

Oto i moja ostatnia gra w Victorii: zabawa w Napoleona



Jest to któryś V.I.P. na podstawce. Wszystkie państwa europejskie są moimi marionetkami. Tak sobie poczytałem o możliwościach dodatku- gdybym miał tutaj taką dużą imigrację (demokracja - buntownicy na początku gry obalili mi rząd, liberałowie u władzy i plurality 100 %), to pewnie pp byłoby większe
Jak widać nie bawiłem się w kolonizację- skupiłem się na wojnach na kontynencie, zresztą nie chciałem przy ogromnym bb dostać w dupę na starcie od Angoli... Dopiero około 1900 ich zwasalizowałem.
Jedyna skaza na wspaniałości Republiki Francuskiej to przegrana wojna ze Sztatami- ktoś mówił o połączeniu granicy wschodniej i zachodniej w Arizonie... Taaa... Poszło na Amerykańców kilkadziesiąt dywizji pancernych, całe rezerwy (200 dywizji), kasowałem im po kilkadziesiąt dywizji, gdy skończyli mi się po prostu ludzie... A Amerykanie zaczęli biegać z 30-dywizjowymi ugrupowaniami wojsk. Efektem była, jak można się było spodziewać, kompletna masakra ponad 2 milionów obywateli Francji... Jako że przemysł spadł mi o kilka tysięcy, zrobiłem rzecz haniebną i wczytałem grę (jednak zależało mi na wyniku). Słyszałem, że w Revolutions nie ma problemu z manpowerem... :]

 

Moja 1 próba gry w victorie, zero doświadczeń, goła vicky, normal/normal:

Saksonia, zbudowałem jedną fabrykę ale przynosiła mały dochód, więc zbudowałem inną, dopiero za trzecim razem wstrzeliłem się w dochodową opcję. Niestety potraciłem mnóstwo kasy na niepotrzebne fabryki. Nie wiedzieć czemu, mimo ze dawałem około 2/3 na zwalczanie przestępczości, mój kraj był trawiony przez nią. W połowie lat 40' powołałem dywizje. W 48' wybuchła wiosna ludów, buntownicy zajęli kraj, pokonali moje wojska, ścieli konserwatywny rząd i powołali anarcho-liberalny. Była juz demokracja i w kolejnych wyborach przegrali, ale szybko dokonali zamachu stanu

2 podejście, to samo.

Tym razem nie daje w ogóle w zwalczanie przestępczości i co ciekawe jest dużo niższa. Zbudowałem od razu właściwą fabrykę, wiedziałem co odkrywać. Ogólnie dobrze mi się wiodło, ale postanowiłem zmienić kraj. . .

3 podejście, Prusy, goła vicky, normal/normal.

Gram, gram, rozwijam przemysł i techy, pociągi itd. Zakładam mnóstwo kolonii, nagle zaczynaja się niepokoje w kraju, a następnie event o wojnie o szlezwik. Niestety sojusznikiem duńczyków był Holstein, Rosja i Szwecja. Kilka lat zeszło mi na wojowaniu z buntownikami (wiosna ludów) i duńczykami. Duńczyków sklepałem, Rosjan rozbiłem zabierając im kongresówkę, bunty stłumilem, aż nagle wyskoczył mi event o liberalnej antybismarckowskiej rewolucji w armii i calutka armia w tym wiele nowopowstałych dywizji, przeszła mi na stronę buntowników. Game Over

nie poddałem się jednak i postanowiłem zagrać Szwecją

Szwecja, normal/normal patch 1,4.

Fabryki jakby trochę droższe, podobnie kolej. Suwak przestępczości w końcu działa normalnie. Fajny ten patch. . . no i zaczynam. Najpierw ładuje w przemysł żeby rozwijać fabryki i pociagi, w międzyczasie przerzucam się na kulturę i dostaje dużo prestiżu. Wchodzę w branże gorzelniczą i branżę meblową bo wiem, że to dobry biznes, a ja mam dodatku dużo drewna i trochę zboża. Wprowadzam reformy socjalne na najniższym poziomie. Wybory cenzusowe i coś tam jeszcze. Wprowadzam pewne przetasowania w ludności. W wojnie o Szlezwik nie interweniuje, sprzymierzam się z Prusakami. Stwierdzam nagle, ze te 3 dywizje z 5 poziomem landtecha będą nic nie warte w razie ew. wojny dlatego ostro nadrabiam technologiczne braki, a także zwiększam armię do 5 dywizji. To jest już duża siła ! W eventach wzmacniam nastroje militarystyczne i szowinistyczne wśród swoich obywateli. Ten naród nie cofnie się przed niczym Ustawiam dywizje na pozycjach i czekam na wybuch wojny krymskiej, zamierzając zadać Rosji cios w plecy i odbić Finlandię No i jest ! pojawił się nawet event z możliwością przystąpienia. . . no to atakuje Z początku szło nieźle. Rosjanie walczyli z Prusami, Piemontem, Francją, Anglią i Szwecją, Turcją od Krymu aż po Finlandie. Zająłem prawie całą Finlandię tocząc ciężkie walki, a międzyczasie Rosjanie zajęli mi 1/3 Szwecji którą mili Anglicy i Francuzi odbili Niestety moje wojska były wyczerpane i musiały się wycofać do Szwecji by nabrać sił, to co odbiljali Rosjanie, zajmowali (mimo, ze ja tam byłem z reguły pierwszy) Anglicy bo mieli więcej prestiżu. W pewnym momencie opanowałem na chwilę Petersburg. Sprawy zaczęły przybierać jednak zły obrót, pierwsze kraje wycofywać z wojny, a mi udało się uratować biały pokój, a robiło się już strasznie gorąco Miałem już jednak niezłą technologie militarną, dobrych wodzów i doświadczone wojsko więc postanowiłem to wykorzystać atakując i anektując prawie całą Danię bez Kopenhagii i Grenlandii. Rok poźniej zaatakowała mnie Rosja (bb), broniłem się swoimi skromnymi siłami z 2 lata odpierając ataki wroga dysponującego przeszło dwukrotną przewagą liczebną w czasie bitew. Ratowali mnie nieźli wodzowie, którymi żonglowałem w miarę potrzeby. Jeden służył do przemarszów, drugi do obrony, a trzeci do kontrataków. Jednak wraz z upływem czasu Rosjanie mobilizowali nowe siły i gdy pokonali moją flotę oraz zgromadzili 170 000 armię musiałem przegrać. . . i przegrałem Myślę, że gdybym miał fortyfikacje na I poziomie w trzech prowincjach i z 5 dodatkowych dywizji to mógłbym się bronić przed całą potęgą Rosji W każdym bądź razie: Game Over


Lubię tą grę

 

ROSJA

Najpierw na celowniku kalifaty w azji środkowej potem Afganistan ,Kalat i Makaran(?),Azja środkowa po wojnie z Chinami potem Persja.No i to wszystko mam w 1842 roku. Bunty w nowych stanach to nie dziwota ,ale w 1848 i 1849 tragedia.
Najpierw atakuje Wielka Brytnia no jak już wojna trzeba walczyć. Ponad 100 000 carskich żołnierzy wdziera się w Indie zatrzymując się dopiero pod Delhi. W miedzyczasie brytyjski desant na Krym i Wielkie Powstanie Perskie. No i jak na złość atakują mnie Prusy które zamieniają się w Niemcy:crazy: Pokonują Polske zabierająć Kraków Płock i Łomże (Polske wyzwoliłem) i teraz wdzierają się w głąb Rosjii której nie licząć 100 000 żołnierzy na Krymie broni ledwie 6 dywizji nododatek tubylców z Azji. Oczywiście desant brytoli w Finlandii w sile 40 000 żołnierzy. Manpower mam prawie 500 a 8,2 % ludności cesarstwa to żołnierze.

Szykowanie się do ofensywy.


Wredni Niemcy w natarciu


Wielkie Powstanie Perskie

 

Grał ktoś Federacją Niemiec Południowych jako republiką?

 

teraz działam grecją, screenów nie będę wstawiał, bo po zakończeniu gry (jeszcze 50 lat) skonstruuję prawdziwego Aara. muszę przyznać, żę idzie mi bajecznie, zająłem alaskę, ekwador, połowę włoch, bałkanów i jeszcze masę innych ziem, którymi się nie pochwalę, żeby nie psuć efektu właściwego aara

 

To raczej niemożłiwe,chyba że grasz na najłatwiejszym poziomie trudności i na kodzie neville.

 

czemu tak sądzisz?

 

Bo to jest naprawe trudne,ale nie wiem jakie są twoje umiejętności,może jednak bez kodów to zrobiłeś.A masz zamiar robic AAR-a?

 

tak. na bieżąco robię screeny, spisuję historię gry. jak skończę rozgrywkę, ubiorę to w odpowiednie słowa i wpiszę aara na forum. mogę tylko zdradzić, że drogą do sukcesu były fabryki, odpowiednie ataki w odpowiednim czasie, no i na odpowiednie miejsca oraz handel technologia>ziemia z większością ościennych państw.