Viva la Marechal!- Francja Vichy

Oktawian · 11 Grudzień 2007

Odcinek XXV
I jednocześnie pierwszy "specjalny". Póki co planuje trzy takie odcinki, w których narratorem nie jest Petain, i które omówią kwestię wojska Francji we przededniu wybuchu wojny. Ten jest, jak napisałem pierwszy, opisuje wojska lądowe. Drugi będzie o wojskach morskich, zaś trzeci o lotnictwie.
---
Jako pierwsza zostanie tutaj Armia Metropolitarna "HQ". Dowodzi nią gen. de Verdillac, składa się z dywizji dowodzenia (która zawiera brygadę żandarmerii), oraz trzech dobrze wyposażonych dywizji piechoty (1., 2. i 3., zawierające odpowiednio: brygadę niszczycieli czołgów i przeciwpancerną). Stacjonuje w Reims, zaś pierwszym jej przeciwnikiem powinien być CXL. Korpus Armijny.

---
Następna armia, to Armia Metropolitarna gen. Dentza.
Jest to najliczniejsza armia Francji- liczy sobie siedem dywizji.
Dwie piechoty zmotoryzowanej i pięć zwykłej.
Jest to też armia najlepiej dozbrojona w "bajery"- 1. Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej posiada brygadę przeciwpancerną, 2 1/2*. Dywizja Piechoty- artyleryjską, 4. - niszczycieli czołgów, 7- przeciwlotniczą.
Pierwszym przeciwnikiem stacjonującej w Lyonie Armii Metropolitarnej będzie 35. Korpus.

---
Kolejną armią jest Grupa "Dżibuti" gen. dywizji Lemonniera.
W jej skład wchodzą Grupa Dżibuti, dywizja milicji, z brygadą dywizji przeciwpancernej, 1. Dywizjon Kawalerii, jedyna jak na razie (i nic nie wskazuje, by się to zmieniło) grupa kawalerii w armii, a przez to i swego rodzaju elita, oraz 10. Dywizja Piechoty z brygadą niszczycieli czołgów.
Grupa ta, od '39 do '40 roku stacjonowała w Somali Francuskim, skąd przepłoszyli ją "Wolni Francuzi". Wtedy wsiedli na statek i popłynęli do Francji.
Tu do właściwej grupy dołączono jeszcze dywizję piechoty i kawalerii, a po odzyskaniu francuskich terytoriów przeniesiono ich do Chaumont.
Ich pierwszym przeciwnikiem będzie XLIX. Korpus Armijny.

---
Następna armia to Grupa "Maroko" gen. broni Arnouda.
Zawiera ona 14. Dywizję Piechoty, która z kolei zawiera brygadę przeciwpancerną.
Swego czasu przeszli oni, jak wiadomo, Saharę z Maroka do granicy z Libią, potem w wyniku rewolty w Syrii musieli przenieść się do Syrii, i tam (Dair az Zawr) po stłumieniu buntu pozostali do dziś.
Prawdopodobnie jednym z ważniejszych zadań tej grupy będzie wyzwolenie Krety.

---
Dalej- 2. Korpus Armijny gen. Laurego. Utworzony mniej więcej rok temu, składa się z 27. Dywizji Piechoty (Górskiej) i brygady przeciwpancernej. Stacjonuje w Dijon, a przyjdzie mu się zmierzyć z LXV. Korpusem Armijnym.

---
Kolejną armię stanowi Grupa "Gabon". Przeszła ona całą pustynię z Gabonu do Gabes.
Jej dowódcą jest generał Audet. Składa się ona z czterech dywizji- jednej milicji (Grupa Gabon) i trzech piechoty (1., 2. i 3. Dywizja Piechoty Kolonialnej).
Na dzień dzisiejszy będą musieli poużerać się z Włochami na pustyni... Czemu ci Brytyjczycy zaprowadzili takie żółwie tempo ofensywy w Libii?

---
Potem następuje szereg małych, i całkiem zbędnych grupek kolonialnych, w takich strategicznie najważniejszych miejscach jak: Madagaskar, Gujana i Martynika.

---
Następną armią jest 3. Korpus Armijny, składa się on z najnowszej dywizji Francji- 1. Dywizji Piechoty Morskiej. Stacjonuje w Dunkierce i będzie walczył z XLIV. Korpusem Armijnym.

---
Ostatnią armią lądową tutaj przedstawioną jest 1. Korpus Armijny (Pancerny) marszałka de Gaulla w Valenciennes. W jego skład wchodzą 1. i 2. Dywizja Pancerna, zaś pierwszy przeciwnik nie jest bliżej znany.

---
Na zakończenie jeszcze stan produkcji francuskiej:

oraz zapasy surowców:

---
*-Dywizja 2 1/2 zwana tak dla odróżnienia od dywizji nr. 2, ponieważ jej nazwy nie udało mi się zmienić.

Oktawian · 11 Grudzień 2007

Odcinek XXVI
Zacznijmy od floty.
Składa się ona z trzech potężnych oddziałów.
Są to:
Eskadra Afrykańska wiceadmirała Decouxa.
Składa się ona z dwunastu okrętów, jednego lotniskowca ("Bearn", z grupą pilotów pokładowych), jednego pancernika ("Richelieu"), trzech lekkich krążowników ("Jerzy Leygues", "Goilre", "Montclam") i pięciu transportowców.
Stacjonują oni w Tunisie.
Następna flota to 1. Flota Francji pod dowództwem admirała floty Gersounda.
W jej skład wchodzi 14 okrętów.
Trzy ciężkie krążowniki ("Colbert", "Dupleix", "Algieria"), siedem lekkich krążowników ("Joanna d'Arc", "Lamotte-Picquet", "Primaguet", "Emil Bertain", "La Galisonnier", "Jan de Vienne" i "Marsylia"), trzech niszczycieli i jednego transportowca.
Stacjonuje to w Breście.
Ostatnia flota to 2. Flota Francji admirała Darlana. Zawiera pancernik "Prowansja", krążownik liniowy "Dunkierka" i "Strasbourg", ciężki krążownik "Foch", trzy niszczyciele, sześć okrętów podwodnych i jeden transportowiec.
Stacjonuje w Tulonie.

W tym też mieście stacjonuje Strefa Operacyjna Afryka Północna, generała Jauneaud, składa się ona z trzech grup bombowych.
Następną filią wojska powietrznego Francji jest Strefa Operacyjno-Powietrzna Północ, stacjonująca w Vichy. Dowodzi nią generał broni Jannekeyn, a składa się ona z dwóch grup bombowych i tyleż samo myśliwskich.
Najmniejszą jest 2. Grupa stacjonująca w Dieppe, pod rozkazami gen. broni d'Arnoud de Vitrelles. Składa sie ona bowiem z tylko jednej grupy myśliwskiej.

---
No, i jeszcze obiecany plan natarcia:

Efekt wypocin sztabu, z Petainem i de Gaullem na czele.

Oktawian · 12 Grudzień 2007

Odcinek XXVII

Bella, horida bella*, zwykł mawiać Horacy...
Ale kiedy cała Europa tańczy taniec śmierci, czy decyzja biednej Francji o dołączeniu się do tańca wiele zmieni?
Zwłaszcza, iż dołączamy się do niego po tej "dobrej" stronie!
O północy był już gotowy maszynopis Rozkazu nr.1/1943.
Czekał tylko na podpis odpowiednich osób.
Gdy mi to doniesiono wstałem z krzesła, i wyszedłem na korytarz Wersalu.
"Victoire l'un ou mierso"**- myślałem.
Po kilku minutach, trwających wieczność, dotarłem.
Na biurku leżała kartka papieru

Rozkaz nr.1/1943
1 maja 1943 r.
Do wszystkich jednostek wojska francuskiego!
Dziś wybiła godzina, w której rząd Francji postanowił pokazać swą prawdziwą twarz. Dziś, pewien siły swych wojsk, czyli Was, postanowił wypowiedzieć Rzeszy wojnę!
Rozkazuje się wszystkim wojskom Francji zaatakować granicę niemiecką, lub w najgorszym wypadku- wykonać kilka manewrów na granicy!
Generał Dentz zaś ma wykonać wszysktkie te działania, ale na granicy włoskiej.
Viva la France!
Podpisano:
de Gaulle
Weygand
Kliknij aby rozwinąć...

Teraz swój podpis złożyłem ja.
Rozkaz natychmiast przesłano wszystkim armiom Francji.

De Gaulle natychmiast odleciał do swojego 1. Korpusu Armijnego.
Ja zaś wróciłem do swojego gabinetu, studiować po raz setny plan natarcia.
Czy się uda?
---
De Gaulle przeniósł się do Lille, by móc razem z Falvym zaatakować Ghent i wkroczyć do Belgii.
---
Włosi wykorzystują swoją olbrzymią przewagę liczebną w Afryce, i wypchnęli Grupę "Gabon" z Gabes.
Szczęśliwym trafem to nie Afryka jest w tej wojnie najważniejsza, i po drugie: są tam silne zgrupowania Brytyjczyków.
2. Korpus Armijny przy szturmie na Mulhouse poniósł porażkę, podobnie jak atakująca Strasbourg Grupa "Dżibuti".
Zwycięstwo odniósł natomiast de Verdillac w bitwie o Metz, co skomentował na łamach "Le Petit Parisen" kapitan Jan Sarradier:

Przekroczyliśmy granicę Niemiec ok. godziny trzeciej.
Trochę się stresowaliśmy, trzeba przyznać, że po trzech latach pokoju (w moim przypadku dwudziestu czterech, ponieważ w '40 roku byłem w Gujanie) człowiekowi niełatwo przyzwyczaić się do wojny. Tu więc Niemcy mieli olbrzymią przewagę- ciągle wojna, od września '39 roku.
Jednak nikt specjalnie się nie bał. Za wyjątkiem najnowszego poboru. Czuć od nich było stres, i to dosłownie. Ich mundury były już nie błekitne, a granatowe.
Kiedy zarządzono postój, i wysłanie patrolu, wbili nogi w ziemię, i drżącymi rękoma wyciągali papierosy, które palili do wykończenia paczki, jeden za drugim.
Kiedy po godzinie powrócił patrol, pożyczyłem im ostatniego swojego papierosa, w końcu od ich wewnętrznego spokoju zależało powodzenie misji.
Ale gdzie tam. Powrót patrolu z informacją o Szwabach znajdujących się o kilka mil drogi stąd doprowadził do tego, iż także spodnie zrobiły się granatowe, zaś ognisko zalała kałuża... No, niech się Pan redaktor domyśli czego?
De Verdillac mimochodem przeszedł obok nich, a kiedy zauważył co wyprawiają (tych tchórzy było około dziesięciu), zaczął ich zdrowo opieprzać, że dużo gorzej mu było na pierwszej wojnie światowej, a jakoś nigdy się "nie poszczałem, ani nie posrałem"***, "choć musiałem siedzieć wśród wszy i pocisków w brudnym okopie!"
Jakoś ich to poruszyło, bo pomaszerowali naprzód.
Już po wschodzie słońca trafiliśmy na Niemców.
Jednak, mimo elementu zaskoczenia bronili się do wieczora następnego dnia.
Głównie przez takich bohaterów, jakich Panu zaprezentowałem, z których jeden po bitwie wypalił więcej papierosów (zdobycznych), niż okręt węgla!
Ale szczęściem zajęliśmy Metz, i odpoczniemy tu trochę.
Kliknij aby rozwinąć...

Karta odwróciła się także w zmaganiach o Mulhouse. II. Bitwa pod tym miastem zakończyła się zwycięstwem "naszych", konkretniej Grupy "Dżibuti" Lemonniera.

Generał kontynuował marsz (na zdjęciu kawaleria tej armii podczas bitwy) w Rzeszę, jednak pod Freiburgiem natknął się na znaczniejsze siły i został zmuszony do wycofania się.
---
W Afryce zaś gen. Audet starał się odzyskać Gabes, jednak gen. Frattini skutecznie go powstrzymał...
W tym czasie, przeciw mieszkańcom Italii walczył też gen. Dentz, on jednak swą bitwę, o Niceę, zdecydowanie wygrał, i wkroczywszy do miasta zorganizował tam milicję złożoną z mieszkańców, po czym ruszył na Genuę.

---
W czasie całej tej zawieruchy, w Szwajcarii, jak gdyby nigdy nic, odbyły się wybory. Wygrał je socjaldemokrata Henryk Celio.
---
Audet musi się coraz bardziej cofać. Napór Włochów jest zbyt silny, a nasi sojusznicy, Brytyjczycy, nie robią nic, by mu pomóc... Typowo brytyjska arogancja!
---
Na szczęście Dentz jest samowystarczalny, i pokonał wroga pod Genuą, 12 maja o 10:00.
Cztery dni później rozpoczęła się akcja "Olimp", czyli wyzwalanie Grecji, omówiona przeze mnie z Churchillem.
Generał Arnoud zapakował się ze swoją dywizją na statek v-adm. Decoux (który płynąc po niego rozbił liczne oddziały floty włoskiej) i po przepłynięciu obszaru między Syrią a Kretą, i rozbiciu przy okazji floty niemieckiej, wyszedł na tę wyspę, i nie napotykając oporu oddał władzę Grekom, sam zaś popłynął wyzwalać Rodos (na Krecie pozostał jednak kontyngent brytyjski).
Najgorsze jest to, że de Gaulle, mimo dwóch dywizji pancernych, przegrywa bitwy z Niemcami...
Po tych nieszczęsnych garnizonach konieczny jest nabór i rekrutacja kolejnej dywizji pancernej!
Przy okazji- przez tą właśnie niedyspozycję pancerniaków, padł Reims.
Szczęściem na osłodę pozostaje mi Dentz, który zajął już Turyn i kieruje sie na Mediolan.
Niestety, zwycięski de Verdillac został teraz zmuszony do wycofania się do Chaumont, gdyż zmasowany atak wroga wypchnął go z Metzu.
Jednak promieniem nadziei jest to, że powiodło się dostarczenie broni dla 3. Dywizji Piechoty Kolonialnej, dwudziestego maja.
Dzień później gen. Dentz wkroczył do Mediolanu i postanowił odsapnąć tam trochę przed ofensywą na Tarent i Wenecję.
Kolejną dobrą wiadomością jest zwycięstwo de Verdillaca pod Strasbourgiem dwudziestego piątego.
---
Bohaterstwo chłopaków Audeta mnie fascynuje. Ewidentnie przechodzą do kontrofensywy.
Choć stoją w miejscu, to udało im się, na skraju wyczerpania, odepchnąć atak silniejszej armii włoskiej.
Równie genialny jest jednak de Verdillac, który będąc pod Strasbourgiem w krytycznej sytuacji (jednoczesny atak trzech armii niemieckich i jednej węgierskiej), najpierw szybkim manewrem odepchnął Madziarów, a potem obronił miasto przed Niemcami.

Natomiast na froncie południowym "niekulturalny" naród włoski przeszkodził armii Dentza w odpoczynku i postanowił odbić Genuę.
Jednak sztab Armii Metropolitarnej zna włoskie szyfry, i dowiedziawszy się o sprawie, generał postanowił wyprowadzić uderzenie wyprzedzające na La Spezię.
Uderzenie okazało się olbrzymim sukcesem, Włochów odrzucono, zaś Dentz postanowił "spędzić wakacje" w tymże mieście.
---
Sytuacja, mimo klęsk licznych, jest jednak korzystna. Włochy nie będą w stanie się zbyt długo bronić, a ich kapitulacja oznaczać będzie powstanie nowych Włoch, które dołączą do wojny po stronie Aliantów.
No i odciążono ZSRR. Z czego, w normalnych warunkach bym się nie cieszył!

W Azji Japończycy skierowali działa przeciw Holendrom.

Kliknij aby rozwinąć...

*-Wojny, wojny straszliwe...
**-Zwycięstwo, albo smierć.
***-Proszę o wyrozumiałość moderację, de Verdillac mocno się zdenerwował

Oktawian · 20 Grudzień 2007

Się oburzali, że nie ma, więc jest

Odcinek XXVIII

-Gratuluję! Wykończyłeś właśnie jedyną pancerną armię Francji. Operacja samobójstwo przynosi efekty!- Stwierdził Darlan na posiedzeniu rady ministrów.
-Sam się nie spodziewałem, że Niemcy mogą dwiema dywizjami piechoty rozbić dwie dywizje pancerne. To wbrew logice!
-I jeszcze rakiety nad Paryżem. Fontanny Wersalu już wysadziło...
-Czyli jesteś jednym z tych, którzy uważają, że kapitulacja Francji w 1939 r. była konieczna, bo zniszczono by naszą piękną stolicę? Mogę ci pokazać zdjęcia Warszawy.
-Ta kłótnia jest bez sensu. Pokonanie Niemiec w tej chwili jest niemożliwe!
-Niemożliwe to nie słowo francuskie!
-Jakoś takie istnieje. Będziemy dla Aliantów takim sojusznikiem, jakim był Mussolini dla Hitlera.
-Dziękuję za przypomnienie, dzięki interwencji we Włoszech i Grecji nie długo Mussolini zostanie wyeliminowany z gry.
-Ciekawe, jak jedna dywizja ma wyzwolić Grecję.
-Wyzwoli, zobaczysz.
---
O północy z pierwszego na drugi zakończono szkolenie oddziałów garnizonowych. Południe jest więc zabezpieczone przed ewentualnym atakiem ze strony Franciszka Franco. Co prawda- niezbyt dobrze, ale zawsze. No i jak ktoś chce, to może do milicji iść.
Ponadto trwa nabór do kolejnej dywizji pancernej. Może wreszcie de Gaulle wkroczy do Ghentu?
Drugiego czerwca Armia Metropolitarna zajęła La Spezię.
Grupa Maroko zaś rozpoczęła wyzwalać Dodekanez.
---
Trzeciego czerwca Lemonnier zaatakował Troyes i znajdującą się tam 213. Dywizję Piechoty gen. Klatte.
O szesnastej następnego dnia wygnał stamtąd Niemców.
Jednocześnie utracono przyczółek w Strasburgu.
---
Około północy dnia następnego po odbiciu Dodekanezu wkroczono na Cyklady.
---
Najgorzej w Afryce. Ale jest jeden tego plus, włoskie i niemieckie armie dzielą się na mniejsze, co pomoże dość szybko je zlikwidować!
Dzień później nastąpiła kapitulacja Cyklad i rozpoczeto ofensywę na Dardanelach.
---
Dziesiątego de Gaulle i Falvy rozpoczęli IV. Bitwę o Ghent. Przegrali ją. To dziwne, jak dywizje piechoty moga z taką łatwością odrzucać dywizje pancerne? Jak to możliwe? W 1917 roku, jak Niemcy zobaczyli pierwsze czołgi, to uciekali ze strachu, a teraz ich piechota potrafi zmusić je do wycofania się!
---
Denerwującym jest fakt wkroczenia Niemców do Włoch. Wymęczą tego Dentza. Chyba chwilowo zrezygnuję z podboju Italii, wsadzę Metropolitarną na statek, i wyślę na wybrzeże Jugosławii i do Grecji. Tam bardziej się przyda, a jak na Bałkanach powstaną pierwsze niepodległe państwa, to z ich pomocą skieruje tę armię przeciw Włochom.
---
Piszę w pociągu do Caen. Zajęli Paryż. Ale de Verdillac toczy batalię o miasto.
---
Utracono wiele miast na północy Włoch. Zaraz wyślę tam Decouxa, żeby zabrał tę armię do Fiume, zanim ją zmasakrują!
---
Trzydziestego odbito Paryż. Zlikwidowano też niemiecki przyczółek w Auxerre.

Kliknij aby rozwinąć...

Pardon, że bez screenów, jednak gdzieś mi się zapodziały.

Oktawian · 21 Grudzień 2007

Dla ścisłości- teraz gram na żetonach

Odcinek XXIX

Lipiec '43
Zacreble! Sytuacja jest wprost fatalna! Siedzę tu w Wersalu, i bomby mi fruwają nad głową, aż resztki włosów i strzepek dawnych wąsów, odpadają!
Na miły Bóg! Spodziewałem się, że żołnierz francuski to nie jest pierwsza klasa, ale żeby było aż tak źle?
Pancerniaki niemieckie odbijają Włochom Apeniny!
Bułgary powstrzymali Arnouda w marszu na Ateny, i siedzi na statku, ostrzeliwując Saloniki, i grając z Decouxem w karty.
De Verdillac powtórnie odbił Auxerre, a potem, po krótkim odpoczynku zaatakował Troyes, znów odnosząc zwycięstwo, lecz kosztem ogromnych strat w ludziach i morale.
Generał Dentz resztki swych sił postanowił wykrzesać maszerując prosto na Rzym.
Tymczasem w ręce niemieckie wpadło Amiens. Parę dni później Paryż i Dijon.
Zastanawia mnie fakt, czemu Amerykanie i Anglicy, nie chcą mi zbytnio wysłać pomocy? W '17 ugościłem ich najlepiej jak mogłem.
Dobrą wiadomością jest zajęcie Bolonii, równoległe z odbiciem Paryża.
Te trzy dywizje milicji, które rekrutują się spośród Gaskończyków i innych mieszkańców południa zostaną skierowane do Włoch. Innego wyjścia nie widzę. Z Niemcami causa est finita, więc spróbujmy dokonać aneksji Włoch, i zainstalować tam nowy, aliancki rząd.
Kluczem do obalenia Rzeszy, jest kapitulacja Mussoliniego.
---
Czternastego lipca wkroczono do La Spezii.
Niemcy zaś, wkroczyli do Besancon, Chalon, maszeruja na Saint-Etienne.
Tydzień później ponownie upadło Auxerre.
Kolejna doba to upadek Lyonu.
Sukcesy odnosi jedynie Armia Metropolitarna, która wygrała Bitwę pod Florencją, i stanęła na przedpolach Lacjum.

---
Armia Metropolitarna HQ natomiast usiłowała odbić Compiegne, i udałoby się to jej, gdyby nie przybycie kolejnej, świeżej, dywizji niemieckiej.
Szybka kontra, z ich strony, i Paryż padł.
---
Równie ciekawie porobiło się w Afryce, w Tunisie powstał kocioł. Wrze w nim dość mocno, zaś oliwy dodał Decoux, przywożąc tam Arnouda.

Jestem wściekły. Anglicy, dzięki mnie, są na swojej wyspie całkowicie bezpieczni, a nie chcą mi przesłać kilku dywizji.
---
30- upadek Vichy.
---
Tego samego dnia, tuż przed północą zadzwonił do mnie Churchill.
Zaczął opowiadać o genialności planu Olimp, o jego powodzeniu, o wolności Greków, itd. w końcu poprosił mnie, żebym wznowił działania wojenne w Grecji. Zgodziłem się wysłać tam Arnouda wspomożonego Audetem pod warunkiem przesłania mi przez Anglików kilku dywizji piechoty.
Churchill się zgodził.
-Freedom of Greece is very important.- Stwierdził.

Kliknij aby rozwinąć...

Screeny będą, jak się imagic naprawi.

Oktawian · 23 Grudzień 2007

Odcinek XXX

Anglicy wysłali mi te trzy dywizje. Aktualnie aklimatyzują się w Breście. A Francja otrzymuje baty. Wyjątkiem jest Arnoud, który wsiadł na statek, i odpłynął do Grecji.
Audeta zmasakrował atak Włochów na Tunis. Na usprawiedliwienie Francji dodam, że zmasakrował też multum dywizji brytyjskich.
Do trzeciego sierpnia upadły Nimes i Orlean. Jest coraz gorzej. Ludzie nie mają ochoty iść do wojska. Francuz najlepiej pokazuje światu, jakim jest tchórzem, bądź też nie chce walczyć za normalną Francję- katolicką, nastawioną niechętnie do rewolucji francuskiej, antylewicową. Za laicką, chwalącą tę bandę wieśniaków która wywołała rewolucję, no i rządzoną przez Bluma, umieraliby jak Polacy pod Westerplatte.
Ja się rozpisuje, a tu do mnie telefonują: Ferrara upadła! Bordeux wzięte! Auch kapituluje!
W końcu sam muszę zakończyć pisanie, bo niemieckie czołgi podchodzą pod Caen.
Ewakuujemy się do Brestu.
Podczas tej ewakuacji doszła do mnie wiadomość, że 3. Korpus Armijny Falvyego przestał istnieć. Tego też dnia upadło Chatoux. Dzień później Limorges.
Dziesiątego Niemcy wkorczyli do Dunkierki, czołgi de Gaulla zostały starte z powierzchni ziemi przez... NIEMIECKĄ PIECHOTĘ!
Na Boga, co się dzieje, jak to możliwe, że Niemcy tak chętnie biją się za swój kraj, a błękitne portki naszych żorzyków trzeba bagnetami kłóć, żeby szli na front?
---
Dentz nie poddaje się chyba jako jedyny, i maszeruje na Rzym. Dzień później (13) zajmuje go.
W tym też czasie padło La Rochelle.
Dobrą wiadomością jest natomiast odbicie przez de Verdillaca Paryża, i jego marsz na Compiegne.
Ale co z tego, skoro upadły Cholet i Le Mans?
Nic już nie uchroni Francji od zguby: Dax, Argetan, Tours- zamknięcie kotła wokół Paryża.
De Verdillac przesłał mi telegram:
Coraz więcej ich. Nadchodzi piechota, nadjeżdżają czołgi, nadlatują samoloty. Nie oddamy jednak naszej stolicy, dopóki zostanie choć kropla krwi w żyłach, póki Wersal nie obróci się w gruzy! Dopóki pałac i kościół inwalidów nie zapełnią się inwalidami Armii Metropolitarnej HQ.
Oto jesteśmy, Marszałku!
---
Upadek Nantes, Anvraches, Angres, Paryża, Cherbourga, Florencji- to nie trwało tygodnia.
W międzyczasie zajęto co prawda Rzym, ale cóż z tego, skoro wkrótce Dentz został zamknięty w kotle, a później rozniesiony.
Tego samego dnia (20), upadł Rennes.
Pierwszy desant w Grecji był wprawdzie nieudany, lecz później udało się Salonikę opanować. Być może to będzie jedyny teatr działań, na którym armia francuska będzie święcić sukcesy.
W tym też czasie zmarł car Bułgarii- Borys III. Prawdopodobnie, tak jak ja, chciał opuścić Hitlera, i przyłączyć się do wojny po stronie aliantów. Fuerher dowiedeział się jednak o tym za wczasu, i kazał go otruć. Nowym carem został Szymon II, za którego władzę regencyjną obiął Cyryl de Presław.

Początkiem ostatniego akordu Kampanii Francuskiej było zmiażdżenie Lemonniera w Breście, i zajęcie przez Niemców tego miasta.
Rząd przeniósł się do Toulonu, wokół którego, po upadku Nicei, zacisnął się węzeł.
Dwudziestego trzeciego upadł Pau.
Ostatniego dnia miesiąca- padł Toulon.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Stalin, mimo prób odciążenia go, nie odniósł żadnych spektakularnych sukcesów.

Zaś Japończycy poczynają sobie niemal tak dobrze, jak Niemcy.
Kliknij aby rozwinąć...

Oktawian · 23 Grudzień 2007

Odcinek XXXI

Gorąco. To najkrótsza, ale bardzo dokładna charakterystyka Kasablanki- aktualnej "stolicy" Francji.
Amerykańska dywizja kawalerii to, obok owych Anglików pod dowództwem de Verdillaca, jedyne siły jakie tu stacjonują. Zresztą, jedyne które tu zostaną na dłużej. Najemnicy zza kanału zaraz wynoszą się do Grecji.
Zaraz? A skąd tu de Verdillac? Czyżby jego szumne zapowiedzi okazały się głupią śpiewką? Nie, skąd żeby znowu! De Verdillac stał z pistoletem w dłoni, i ostatnim nabojem jaki mu pozostał, gotów zginąć na ruinach Paryża, gdy w tem podleciał samolot.
Posłałem go z Brestu.
Pilot nakłaniał go do zakończenia walki, i wejścia do środka. Generał odmówił. Wtedy ten porucznik, którego relacja ukazała się kiedyś w "Le Petit Parisen" wepchnął go do środka, ze słowami:
"Żołnierzy może wydać Francja miliony, geniusza takiego jak Pan nie wydała od czasów Napoleona."
Pilot, nie czekając na to, aż de Verdillac wyskoczy, wystartował. Sarradier (jakoś tak miał ten porucznik) zamknął drzwi.
W ten sposób najwybitniejszy zdaniem wielu generał Francji przeżył, a teraz wyzwoli Grecję.
---
Szóstego Arnoud zajął Kavalę, i pomaszerował na Edessę.
W tym też dniu zdarzył się cud. Stalin zaproponował mi umowę handlową. Zgodziłem się. Trochę zaopatrzenia nikomu jeszcze nie zaszkodziło.
Skorzystał na tym Arnoud, któremu niezwłocznie zrzucono najnowsze uzbrojenie.
---
Transport wojsk z Kasablanki okazał się trudniejszy, niż myślałem.
Statki mają zbyt mało miejsca, wiele jest zepsutych, i tu zostaną, aby je naprawiono.
W międzyczasie upadła Edessa, a Arnoud chciał zaatakować Joanninę, jednak odrzuciły go pokaźne siły niemieckie, i pozostał na miejscu.
Dwudziestego czwartego 2/3 składu Armii Angielskiej de Verdillaca wylądowały na Peloponezie.
W Afryce upadek Gafsy i Oudjy, Włosi coraz bliżej mojej "stolicy".
Po kilku dniach niemieckie oddziały na Bałkanach zaczęły działać i Kavala z Edessą trafiły do poprzednich właścicieli, zaś Grupa "Maroko" wylądowała w Salonikach.
Ostatniego dnia miesiąca upadł Marrakesz.
"Dobrą" wiadomość stanowi fakt odzyskiwania przez Stalina terytoriów Białorusi i Ukrainy.

W Azji zaś- od poprzedniego miesiąca niewiele się zmieniło.
Kliknij aby rozwinąć...

Oktawian · 24 Grudzień 2007

Odcinek XXXII

Październik '43
O tej porze roku Kasablanka to wymarzona stolica. Już nie gorąco, a po prostu ciepło. Tyle, że racją stanu Francji jest to, żeby ten chłodny Paryż był jej stolicą.
Choć z drugiej strony nie jest najgorzej, Arnoud odbił Edessę.
Amerykanie i Anglicy wzmacniają obronę mojej "stolicy". Niedługo rozpęta się tu bitwa, której plan wspólnie z Montgomerym właśnie opracowujemy.
---
W Grecji tymczasem zakończono desant, i przy okazji Decoux pobił flotę włoską.
---
Niedługo potem de Verdillac odbił Korynt, jednak w tym czasie upadły Saloniki i Arnouda zamknięto w kotle, który po kilku godzinach został zniszczony- generał dostał się do niewoli.
Za to Anglicy odbili Ateny.
Pojawiło się pytanie: wyzwolić Grecję czy nie? De Verdillac telegrafuje do mnie, ja odpowiadam: "To nie należy do moich kompetencji, poczekaj chwilę, skonsultuję się z Churchillem." Dzwonię do Churchilla.
Wyzwolić!
Do czasu sformowania pierwszych dywizji greckich- bronić pozycji.

Rozmówiłem się też telefonicznie z Jerzym II, obiecał nie zawieść Aliantów.
---
Radość związana z tym faktem została wprawdzie zachwiana w związku z utratą Edessy, jednak miasto to, jakby nie patrzeć, upaść musiało.
Brytyjczycy natomiast wkroczyli na Sardynię.
Przy okazji- wreszcie mając dostęp do alianckich portów, postanowiłem zabrać Grupę Madagaskar do Europy. Tu się bardziej przyda.
A to, to kolejna dobra wiadomość:

---
Telefon. Północ.
-Co? Kto? Wasza Wysokość? Co się stało? Jak to? Cholera!

-Czy mógłbym odlecieć do Kasablanki, póki jeszcze mnie nie zamknięto?
-Ależ proszę, Wasza Wysokość.
Rząd grecki wolał się poddać Hitlerowi. Dogłębnie wyjaśnię tę sprawę z Jego Wysokością, jak się tu znajdzie.
---
-Jak to możliwe? Czemu Grecy poddali się Niemcom?
-Byłem tak samo zdezorientowany jak Pan. Obudziłem się, jem śniadanie, a tu mi premier wymachuje jakimś papierem. Później dojrzałem na nim napis: "Akt Kapitulacji".
Podarłem ten papier, i zatelefonowałem do pana, a potem z grupką wiernych policjantów uciekłem do Koryntu. Wsiadłem w samolot, i jakoś uciekłem, choć słyszałem, że Niemcy obiecali za moją głowę wysoką nagrodę. A co z Francją, jak jej idzie?
-Źle. Tutejszych Francuzów jest mało, więc werbunek musimy wspomagać Marokańczykami. W zamian za niepodległość. Trudno. Choć nie wiem jak pójdzie z dywizją pancerną. Wielu "tubylców" się jej boi. Myślą, że to potwory z "Baśni z 1001 nocy"
-Czyli cały ciężar wojny w rękach Brytyjczyków?
-Dokładnie. I Sowietów, tyle, że oni dostają baty jakich mało. Hitler nawet wpadł do Estonii. A USA się zaangażowało w wojaże z Japonią, i te kilka dywizji, które tu stacjonują, to jedyne poza Azją, jakie istnieją.
---

Kliknij aby rozwinąć...

Oktawian · 25 Grudzień 2007

Odcinek XXXIII

Listopad '43
Jeśli gdzieś w Kasablance nie ma okopów, czy jakichkolwiek innych umocnień, to chyba tylko na szczycie minaretu, a to i tak tylko z tego powodu, że nie ma tam na nie miejsca.
Miasto jest obwarowane, jakby wszystkie siły Osi miały tu przybyć.
Oddziałek francuski jest tu co prawda nie wielki, aczkolwiek to ja jestem\będę głównodowodzącym obrony.
Stacjonuje tu 13 dywizji, jedna, to dywizja piechoty zmotoryzowanej, z załogą francuską, ale samochodami brytyjskimi, czyli niby moja.
Poza tym same amerykańskie i angielskie.

Są też dwie brygady: jedna francuska (francusko-marokańska) i grecka.
Włosi chyba je wypatrzyli bo niedawny zwiad doniósł o ledwo dwóch dywizjach wroga w pobliżu miasta.
Rozpisałem się na temat umocnień mojej "stolicy", a tymczasem należy wysłać de Verdillacowi rozkaz, żeby uciekał z Grecji do Egiptu najszybciej jak się da. Peloponez jest stracony, zbyt duża przewaga Niemców, będzie trzeba spróbować raz jeszcze odbić Helladę, od początku.
Przybyła już tam Grupa Madagaskar, Decoux wyruszył zaś po ową dywizją piechoty zmotoryzowanej, którą mamy tu w Kasablance. Poźniej popłynie jeszcze na Karaiby, po tamtejsze dwie grupy, i możemy wznowić Operację Olimp.
---
Siódmego "wreszcie" zajęto Turyn. Dziwnie to wyglądało, taka plama na mapie, między Szwajcarią i Włochami. Ostatnie grupki milicjantów złożyły broń około dwudziestego, w tym też czasie rozegrała się bitwa na Morzu Liguryjskim.
Francja znowu górą! Niemcy pobici. Kriegsmarine nie ma szans z naszą flotą.
---
27
Wreszcie! Brytyjczycy uznali, że Grecja jest aż tak ważna, że wymaga wysiłku nie tylko Francji, ale też ich własnego- w związku z tym wkroczyli na Kretę.
Tyle, ze dzień później Włosi odbili Gabes. Oj, długo będzie trwała ta wojna!
Sukcesy w jednym miejscu są rekompensowane stratami w innym. Niemcy są jeszcze okrutnie mocne. No i ta chęć ich żołnierzy do walki za Alemanię... Coś pięknego... Szkoda, że Francuzi nie potrafią tak walczyć.
---
Europejski teatr działań:

Kliknij aby rozwinąć...

Zamknięty na prośbę autora, w razie chęci reaktywacji PW
Widder

Zaloguj

Viva la Marechal!- Francja Vichy

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Poleć forum

Zaloguj

Viva la Marechal!- Francja Vichy

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

Poleć forum

Szybkie Linki