Way of War goes to war - Jagged Alliance 2 1.13 AAR

Tak samo zadziała przy LAWach i możdzierzach? Bo wiesz, ja lubię te zabawki i chciałbym(jak już dostanę w swoje łapska) zrobić choć raz akcję na "Commando" z rakietnicą

 

Zrobisz ale dopiero jak dożyjesz momentu, gdy pojawią się wyrzutnie u Bobbiego Raya.

 

Odcinek 34

Atak nieprzyjaciela zaczął się, jak zwykle, od masakry pobliskich wartowników.



Rzecz wyglądała groźniej, niż ostatnim razem. Wrogowie byli bardzo liczni, a wielu z nich miało czarne koszulki, co oznaczało, że stanowili oni elitę królewskiej armii.



W kierunku nieprzyjaciela kilkukrotnie poleciał grad kul wystrzelonych przez żołnierzy AWA, ale ostrzał był kompletnie niecelny.



Nastał dłuższy impas, gdy AWA dobrze usadowiło się za zaporami przeciwczołgowymi, a siły Deidranny prowadziły ostrzał zza drzew, które widziały już tak wiele.



Ogień po obu stronach był niecelny, być może ze względu na zbyt dużą odległość.



Zapory przeciwczołgowe zapewniały dobrą osłonę żołnierzom AWA.



Mimo dobrego wyszkolenia żołnierzy i ich liczności, straty po stronie Królowej były wyższe.



Na jednym z żołnierzy, który zapuścił się pod budynek kontrolny, Dimitri przetestował działanie jego nowego nabytku, będącego skróconą wersją karabinu G3.
@Goliat: Czy wszystko, co strzela amunicją 7,62 x 51 mm NATO, choćby miało lufę o długości 30 cm, można nazwać karabinem?



AWA, widząc słabość nieprzyjaciela, ruszyło do ataku, często wychodząc z ukrycia. Niestety, często nadziewali się na silny i celny ostrzał nieprzyjaciela.





Wymiana ognia przeciągała się w nieskończoność. Dimitriemu wydawało się, że lada chwila skończy się wszystkim amunicja, i obie strony wybiegną naprzeciw siebie, bijąc się na pięści i noże.



Decyzja o podjęciu szturmu mściła się na AWA. To oni głównie ginęli, podczas gdy większości rannych w czasie walki żołnierzy Deidranny zdołała się wycofać.



Dimitri długo próbował zdjąć jednego strzelca. Był on bardzo daleko, i ledwie było go widać. Dimitri trafił go dwukrotnie, jednak bez skutku. Uświadomił sobie wówczas, że w jego G3K były naboje dum-dum. W końcu trzecia celna kula trafiła nieszczęśnika w miejsce nie chronione przez pancerz, co skończyło się dla biedaka straszliwą, śmiertelną raną.



Gdy większość żołnierzy Deidranny się wycofała, kilku fanatyków utworzyło ostatnie stanowisko obrony obok drogi.



Żołnierze AWA ospale zabrali się do ich wykończenia. Nic dziwnego, większość z nich była ranna.



Nieprzyjaciel bronił się tylko do momentu, gdy żołnierze AWA zbliżyli się na niebezpieczną odległość. Wtedy prawie wszyscy z nich uciekli, za wyjątkiem żołnierki leżącej na drodze.



Zwycięstwo, ale chyba najbardziej beznadziejne w historii tej wojny. Teren przed baterią wyrzutni SAM ociekał krwią - tą świeżą, i tą nieco zakrzepłą.

 

Straszna rzeź

 

Ale rzeźnia

Co do Twojego pytania: według wiki cos takiego to "subkarabin".
Karabin i subkarabin: amunicja karabinowa (7.62x51, 7.92x57, itd)
Karabinek i subkarabinek: amunicja pośrednia (7.62x39, 5.56x45, itd)

 

A co powiesz na mojego pamiątkowego screenshota z poprzedniego roku evil: ?



To po jeszcze jednej walce evil:evil: Tak, ten placek na samej górze to zwęglone szczątki człowieka, który dostał pociskiem moździerzowym w głowę.




A tutaj przy okazji, pokażę cudowne rozmnożenie karabinów . Jakiś bug, dostałem dostawę z bobby ray's kilkunastokrotnie zwielokrotnioną.

 

Odcinek 35

Jak przewidywano, ostatnia bitwa o wyrzutnie SAM nie została zupełnie rozstrzygnięta, gdyż większości nieprzyjaciół udało się wycofać. Kiedy tylko otrzymają posiłki, niechybnie ponowią atak.



Wreszcie, o godzinie 18:00 tego samego dnia, całe wyposażenie najemników zostało naprawione.



Drużyna Bravo w następującym składzie

Iwetta (dowódca, mechanik, saper)
Arekus (snajper)
Fortuna (CQB)
Gasket (mechanik, szturmowiec)
Gumpy (karabinier, saper)

wyruszyła następnego dnia około godziny 7:30, kierując się na zachód, przez bagna, lasy i stepy, do Cambrii.



Drużyna Alpha w składzie

Severian (dowódca, medyk, quasi-snajper)
Leila (snajper, mechanik)
Mr T (karabinier, saper, mechanik, człowiek-demolka)
Haywire (nożownik, szturmowiec)
Razor (nożownik, karabinier)

Wyruszyła w tym samym czasie kierując się na południowy zachód, przez pola, równiny, stepy i pustynię do Cambrii. Drużyny Alpha i Bravo mają przeprowadzić skoordynowany atak na miasto z dwóch stron, zabijając i niszcząc wszystko, co napotkają na swojej drodze.



Drużyna Bravo, po dwóch godzinach marszu, natknęła się na resztki oddziału, który kiedyś zaatakował Drassen, a teraz pozostało z niego jedynie dwóch ludzi.



Poruszanie się po bagniskach nie było łatwe, trzeba było chodzić prawie zygzakiem.



W końcu, drużyna napotkała nieprzyjaciela. Gasket próbował go zdjąć, ale wszystkie jego strzały były niecelne. Fortuna zraniła go, jednak nie zabijając go na miejscu.



Nieprzyjaciel został dobity przez Iwettę.



Kolejny wróg został dostrzeżony przez Gumpy'ego.



Znowu niecelnie ostrzelany przez Gasketa.



Znowu zraniony przez Fortunę.



I znowu dobity przez Iwettę.

 

Odcinek 36

Trzy godziny później, drużyna Alpha została zaatakowana przez bandę felis catus.



Najemnicy, usłyszawszy groźne porykiwania, sformowali szyk pudełkowy.





Nic się jednak nie pojawiło, więc najemnicy ostrożnie ruszyli naprzód.



Wtedy, Razor zauważył kociaka.



Medievanna zarzuciła na plecy Mausera, i wzięła do ręki krótką wersję Steyra Auga strzelającą amunicją 9 x 19 mm. Wystrzeliła dwie serie, które poważnie zraniły bestię.



Severianowi natomiast przypadło dobić zwierzę.



Leila kątem oka zobaczyła kolejny okaz "żarcia dla psa".



Medievanna naprawdę nie znosiła kotów, i tego biegnącego na nich kompletnie zmasakrowała, wystrzeliwując znacznie więcej kul, niż było potrzebnych do jego zabicia.



Tymczasem, osłaniający tyły Pan T zauważył kolejnego burego kocura.



Kula Mr T rozszarpała mięśnie nogi kota, straszliwie go raniąc, lecz jeszcze nie zabijając. W tym samym czasie, kolejny kot rzucił się na oddział, i znowu został poszatkowany ogniem Medievanny, która równie dobrze strzelała z pistoletów maszynowych, co z karabinów snajperskich.



Kiedy i Mr T posłał kulawego Filemonka do kociego raju, drużyna ruszyła dalej.



Po przejściu kilkunastu kolejnych kilometrów w kierunku południowym, drużyna Alpha wykryła obecność nieprzyjaciela w pobliżu.



- Jest ich strasznie wielu. Może być nawet cały pluton. - pomyślała Leila, obserwując ich przez lunetę wyjętą ze swojego karabinu.

 

5 na 30, może być ciekawie.

 

No to będziemy mieli kolejną rzeźnię. Niedługo Arulco zupełnie się wyludni .

 

Arekus chce taką snajperkę jak na 3 scrennie.

 

Niestety, nie wiem, którą masz na myśli. Poza tym, czyżbyś był już niezadowolony z Dragunowa?

 

Karabinier... hm, dziwne określenie . IMHO lepszy jest po prostu strzelec.

Zasadzki kotków są ciekawe, ostatnio jeden z moich ludzi zauważył kotka (i dostał przerwanie), gdy ten już w zasadzie rzucał się na kolegę. Na szczęście dłuuga seria z G3A3 zrobila swoje

 

Dragunow niezły jest

 

E tam, ja tam lubię to słowo. Może dlatego, że kapitan karabinierów Anceschi z "Don Matteo" jest taki nieporadny?

EDIT:

No i czekam na rzeź

gdyż...

THIS IS ARULCO!

 

Już czekam na te pięć plastikowych worków. :twisted:

 

Ani mi się śni zdychać!




A jak co, to można zgłaszać już zastępcze postacie?

 

A mi owszem. :twisted:

 

Śni ci się zdychać? To masz ciekawe sny...

 

Nieee mi się śni byś TY zdechnął w tym AAR'ze. :twisted:

 

Możesz ją zgłosić dopiero po swojej śmierci .

 

Czyli ja już mogę? :twisted:

 

Tak, możesz już zgłosić nową postać. Na razie tylko nie stosuję jeszcze recyklingu zużytych twarzy, poczekajmy, aż wszystkie zostaną wykorzystane, by brać znowu te same.

 

Miliard modów, a nowych gęb i głosów dla impów brak?

 

Nie ma. Sprawdzałem na Bear's Pit, i konieczne jest ręczne tworzenie modyfikacji, a te nowe IMPy i tak mogą dziwnie działać.