Way of War goes to war - Jagged Alliance 2 1.13 AAR

A więc czas na demolkę z Minimi?

 

Nie wiem. Trudno się wraca do czegoś, co pisało się kilka miesięcy temu. Ale cieszę się, że Ci się podobał, ogólnie był raczej kiepsko oceniany (3/5 jeśli dobrze pamiętam).

W 4 dniu :shocked:? Rozumiem, że helikopterem można się łatwo przemieszczać pomiędzy miastami, ale jak poradziłeś sobie z naprawianiem broni, zdobywaniem SAM-ów (pod które chyba trzeba podchodzić piechotą), leczeniem ewentualnych rannych (pewnie ich nie miałeś ), oraz odpieraniem kontrataków na miasta?

 

Odcinek 53

Atak nieprzyjaciela zaczął się (a jakże inaczej?!) od zmasakrowania najbliższego rebelianta.



Najemnicy, którzy w momencie ataku znajdowali się przed budynkiem administracyjnym kopani, musieli przebyć długą drogę, by móc włączyć się do walk.



Wróg atakował zaciekle. Był dobrze wyposażony i miał świetnych strzelców, którzy raz za razem kosili żołnierzy Armii Wyzwolenia Arulco.





Wkrótce, wszyscy obrońcy miasta mający kontakt z nieprzyjacielem, zostali wykoszeni. Ich porażka była kompletna, nie byli w stanie nawet zranić ani jednego z nich.





Jeden z nacierających nieprzyjaciół został wreszcie zraniony. Ale znaczna część żołnierzy broniących kopalni była już martwa!



Armia Wyzwolenia Arulco próbowała utrzymać wewnętrzną linię obrony. Jej żołnierze znajdowali się jednak pod ciężkim ostrzałem.



Wreszcie do walki włączyli się najemnicy. Severian jako pierwszy zdjął jednego z atakujących nieprzyjaciół.



Tymczasem, Mr T wdrapał się już na dach szopy i zaczął ustawiać się ze swoim M249 SAW.



Mogło być jednak już za późno, obrona była na skraju załamania, a większość obrońców była zabita, ranna, lub uciekała przed nieprzyjacielem w popłochu.



Rebelianci byli bezlitośnie koszeni.



Ale wtedy jeden z najtwardszych żołnierzy Armii Wyzwolenia Arulco zaczął wzywać swoich towarzyszy do utrzymania pozycji za wszelką cenę, po czym wyciągnął z plecaka moździerz...



Granat moździerzowy uderzył w nacierającą grupę, kompletnie ją rozbijając.



No retreat! No surrender! This is ARULCO!!!

 

Haha, jaki siurprajs dla żołnierzy

 

Hahaha! Moździerz potrafi pozamiatać evil:

 

Miałem dosłownie 7-8 kolesi do naprawy i grupę uderzeniową 6 konkretów + 3 konkrety do wypadów ciężarówką na łowy mniejszych grup przeciwnika (po sprzęt).
A tak na początku nie chciałem szybko jechać. Jednak na 3 dniu kiedy mi dedrianna się wpakowała 220 żołnierzami z czego jakieś 65% to elite (Podwyższyłem domyślną ilość elite w oddziale) na drassen (bez strategic_drassen_attack czy jak to się nazywa! A nie chiałem mieszać więcej w ini ediorze po rozpoczęciu kampani) to wczytałem wcześniejszego save i postanowiłem porozwalać ich przez atak powietrzny.
Jako, że na drop all grałem nigdy nie brakowało mat. wybuchowych (kiedy mi Chitzena została i Meduna to miałem jakieś 120 pocisków do RPG bo mi szkoda było sellować).

A z taką armią naprawiaczy to wyglądało mniej więcej tak:
-Wypad z Cambrii helikopterem, podczas lotu przesypiam najemnikami.
-Atak z powietrza. 60 wrogów nie żyje i loot zabierać z powrotem do Cambrii. W drodze powrotnej sen.
-Wbijamy do bazy, podmieniamy karabinki na nowe i jedziemy znowu.

Kolejność to była taka.
-Drassen
-Cambria
-Balime
-Alma

-Grumm sobie miałem zostawić ale tak wybiłem wojska Dedriany w okolicy miast, że nie było co robić więc pojechałem najpierw ciężarówkami do granicy działania SAM i potem zrzuciłem tam moją ekipę do Lodziarki + Steroid w Hammerze.

Dałem, że sprzedawałem w sektorze przedmioty i divisor na 10 (W sektorze łatwiej się sprzedaje ale za mniejszą ilość kasy - można ustawić przez ile podzielić sumę jaką byśmy dostali w sklepie) a i tak przed Meduną miałem ponad 1 m z przedmiotów ...

A Chitzeny po prostu nie miałem okazji zdobyć bo trzeba było jechać tam ciężarówką (SAM) a ciężarówki ciągle latały znosząc loot do cambrii. Taki ze mnie żyd, że nie mogłem się rozstawać z snajperkami i karabinami i wszystkie wyrzutnie zbierałem i naprawiałem .
W Cambrii nawet nigdy nie dokończyłem milicji trenować bo miałem czystkę na kompie . Skończyło się na holowaniu loota z Grumm i pakowania sprzętu do ataku na Medune. Teraz z nowym Jaggedem i NAS znowu gram i własnie wybieram się na Cambrię. Tylko nie chce mi się czekać aż nadejdą battlescope. 20 godzin przy takim tempie to 2 miasta można zdobyć .

Pod koniec miałem 15 SR-25 (resztę sprzedałem) 6 dla assault teamu następne 6 na wymianę i 3 dla mojego hunter teamu. Szkoda, że straciłem save bo w boby ray zaczęły się pojawiać granatniki metalstorm termobar \../(^.^)\../ i amunicja termobaryczna do Rpg.

Jedyne co mi się uchowało po tej grze. Mocno przesadziłem z tymi 4 dniami Nie pamiętałem dokładnie. Ale w 4 dniu na pewno miałem Cambrie i Balime opanowaną.
http://img683.imageshack.us/f/screenshot008z.jpg/
http://img232.imageshack.us/f/screenshot007fl.jpg/

Screeny jak reaportowałem bugi. Ten pierwszy z helikopterem na początku rozwiązywałem przez cheatowanie (ku wielkej chańbie, nie po to gram na insane żeby cheaty używać ) a potem znalazłem inny sposób.
http://www.ja-galaxy-forum.com/board/ubbthreads.php?ubb=showflat&Main=12303&Number=247610#Post247610

@Udate
Jeśli nie możesz znaleźć lodziary to chodź jak najbardziej bezużytecznym najemnikiem pomiędzy sektorami E 12 a F 12. W obu można spotkać Hamusa. Max powinno zająć to 12 godzin.
Tak wogule to mapka
http://freelancer.ag.ru/ja2/map/EMAP/_gen.htm
co prawda w połowie działa ale i tak fajna.

@Update_Odcinek
Ha ha milicja z moździerzem . U mnie zawsze pojedynczych wrogów jechali. A co do mapki samej w sobie to jest jedna z ulubionych. Z całej Cambrii najbardziej lubię kopalnie.
Jedna rzecz mi się nie podoba. To, że używasz Old Inventory System. Nowy jest taki zaj**isty, że nie wiedziałem, że ktokolwiek go używa.

 

Jak się ładnie ci żołnierze na ostatnim screenie palą ^^

 

Odcinek 54

W momencie, gdy eksplodował pocisk wystrzelony z moździerza, w kierunku nieprzyjaciół poleciał grad kul wystrzelonych z M249 Pana T. Strzelał on jednak z bardzo daleka (około 600 metrów), więc ostrzał nie był szczególnie skuteczny, choć z pewnością mógł zmusić wrogich żołnierzy do szukania lepszej osłony.



Severian wziął na cel żołnierkę Deidranny, ale trafił ją tylko w ramię.



Na wschodnim odcinku, sytuacja nie wyglądała tak dobrze.



Do akcji włączyła się Medievanna, zdejmując kolejnych nieprzyjaciół strzałem w głowę.



Na kolejną grupkę nieprzyjaciół spadł grad kul wystrzelonych przez Pana T.



Szala zwycięstwa nieuchronnie przechyliła się na stronę obrońców, gdy na nieprzyjaciela spadł kolejny granat moździerzowy.



Wycofujący się nieprzyjaciele padali ofiarą pocisków Severiana i Mr T.





Pod sam koniec walk Haywire z otrzymanym od Pana T RPK-74 ustawił się na dogodnej pozycji i z szerokim uśmiechem na twarzy skosił kilku uciekających nieprzyjaciół.



Bitwę zakończyła jednak Medievanna. Pocisk, którym trafiła nieprzyjaciela w głowę, przeszyła jego czaszkę na wylot i śmiertelnie raziła stojącą kilkanaście metrów za nim żołnierkę.

 

To się nazywa 2 w 1

 

Haha. 2 część obrony kopalnie o wiele lepsza . Będzie dziś jeszcze odcinek?
A opłacało ci się marnować ammo do moździerza?

 

nie, żebym źle komuś życzył, ale chętnie zobaczyłbym jak twoich najemników trafia taki granat moździerzowy .

 

@Ormus n2o Dziękuję za poprzedni Twój post, będący obszerną odpowiedzią na moje wcześniejsze pytanie. A jakie karabinki szturmowe preferujesz w Ja2 1.13? Takie bardziej poręczne na amunicję 5,56 NATO, czy też te cięższe jak FN FAL, czy M-14?

Tak, będzie jeszcze dziś odcinek.

Spoiler

Druga, nocna obrona kopalni i mała rzeźnia u wieśniaków Hick'ów

Na youtube jest film, w którym ktoś zrobił za pomocą Barreta 3 w 1

[video=youtube;oA61R1d7Lrc]http://www.youtube.com/watch?v=oA61R1d7Lrc[/video]

Z moździerza strzelała milicja.

 

@infantryman
Mój końcowy ekwipunek to Wszyscy z FN FAL OSW (bo zabija 90 procent wrogów 1 hitem jeśli trafisz w głowę) oraz SR-25. Zanim zdobędę te bronie używam:
Snajperki
-M14 ------------------- Semi
-M24 ------------------- Bolt-Action
-M21 ------------------- Semi (najlepsza dopóki nie zdobędziesz SR-25)
-Dragonov -------------- Semi
-Steyr Scout Tactical --- Bolt-Action (Lubię go nazywać lekką wersją M24 bo staty są podobne a jest dużo lżejszy od niego)
Assault rifle:
-Bardzo szybko można zdobyć Colt Comando ale jedyna jego zaleta to zaleta.
-HK416 z 10 calową lufą. Ta broń spokojnie wystarczy na Cambrię.
-M14 za późno wchodzi do gry. Jest dobry jako snajperka i Assault Rifle ale poco go używać skoro jest już SR-25 który ma większy zasięg/celność a M14 jest zbyt mało poręczny jako broń szturmowa. Ale broń fajna.
-Jeśli wrogowie są słabi na przykład w Cambrii to dobry jest Valmet 82. To jest chyba najlepszy karabinek na 5.56x45 NATO.
-HK G36K po pierwsze jest moją ulubioną bronią w realu. Więc musiała się tu znaleźć. Po drugie jest bardzo szybki i domyślnie może strzelać burstami. Można do niego zamontować wszysko. Tłumik, foregrip, granatnik.
-AS Val Super broń końcowa. Używałem zamiennie z FN FAL OSW. Jest lepszy od VSS Vintorez (takie same staty ale szybszy) a burst zabije każdego wroga. Idealna broń kiedy nie chcesz budzić sąsiadów .
-AICW Co prawda broń na 5.56 ale jego granatnik może strzelać burstami .... Co prawda są bardzo trudno dostępne i ma dość mały zasięg ale 3 granaty termo-baryczne to każdego powalą.
Właściwie to wszystko bo FN FAL OSW jest dostępne bardzo szybko.

No tak nie pomyślałem o tym .

Moje ustawienia to 150 % Obrażeń broni 200% broń biała oraz 300% od wyb + zasięg wyrzutni i zasięg wybuchu zwiększony 2 razy (W XML edytorze). Granat może teraz zabić 2 wrogów i powalić resztę.

 

Odcinek 55

Królowa nie dawała za wygraną, i po zapadnięciu zmroku jej wojska podjęły kolejną próbę odbicia kopalni.



Tym razem nieprzyjaciel wykazał się oryginalnością, i po wejściu do sektora obrzucił najbliższych strażników granatami.



Nie wiem jak można robić coś takiego w czasie bitwy, ale Mr T zamówił niemal 34 kg żelastwa wszelkiego rodzaju u Bobbiego Raya.



Po czym ruszył do bitwy. Warto wspomnieć, że powrócił do starego RPK-74, a Minimi oddał Haywire'owi, bo nie pozwalał on na precyzyjne celowanie, i wymagał noszenia ze sobą wielkich skrzyni z amunicją, które zaczęły mocno konkurować o miejsce w plecaku z granatami.



Żołnierze Armii Wyzwolenia Arulco, którzy wkraczali na pole walki, ginęli w zastraszającym tempie. Nawet mając noktowizory, obie strony widziały siebie dopiero, gdy były naprawdę blisko, czyniąc nocne walki nad zwyczaj krwawymi i gwałtownymi.



Jeden z bojowników o wolność jednak wykazał się lepszym refleksem od żołdaków Deidranny i zmasakrował napotkany oddział.



Snajperzy Królowej jednak nadal zbierali straszliwe żniwo.



Haywire jako pierwszy spostrzegł nieprzyjaciół. Chichocząc, rozstawił swojego M249 na statywie.



(Tutaj wykorzystuję ciekawą możliwość istniejącą w grze - ciągnięcie serii od punktu A do B, zamiast celowania w jeden konkretny cel)





Niedługo później do walki włączyli się Mr T i Medievanna.



Żołnierze Armii Wyzwolenia Arulco nadal jednak byli bezlitośnie koszeni przez nieprzyjaciół.



Przed przestraszoną grupką rebeliantów ukazał się umięśniony żołdak Królowej.



I był to ostatni widok w ich życiu, bo natychmiast rzucił w nich granatem.



W szczególnie położeniu znalazł się Razor, gdyż wszyscy wspierający go żołnierze Armii Wzyzwolenia Arulco zostali skoszeni.



Pozbawiony osłony mięsa armatniego, Razor został poważnie raniony!



Na szczęście z pomocną lufą przybył do niego jeden z ostatnich rebeliantów, zdejmując napastnika.

 

Odcinek 55b

Razor o swoim zranieniu zameldował w typowy dla psychopaty sposób.



Pod osłoną Severiana, udało mu się wycofać w bezpieczniejsze miejsce.





Nieprzyjaciel próbował atakować frontalnie, jednak nadziewał się na ostrzał z M249, koszący wszystko w polu rażenia.



Leila została nieoczekiwanie zaatakowana z flanki, ale rebelianci szybko odnaleźli i załatwili wrogiego żołnierza.



Bitwę zakończył pocisk wystrzelony przez Medievannę, który utkwił w głowie atakującego nieprzyjaciela. Straty po obu stronach były bardzo wysokie.

 

@Ormus n2o Bardzo ciekawe jest to, co piszesz, ja to na przykład Valmetów już chyba z 5 wyrzuciłem do śmietnika, nie zdając sobie sprawy z ich potencjału . Mam straszny sentyment do M16A4 i często go używam, wiedząc, że nie jest to najlepsza broń. A na koniec gry najczęściej przechodziłem na FN SCAR. Ciekawa rzecz, że karabinkowe wersje karabinów na 7,62 NATO i tak mają zasięg ~550m, podczas gdy pełnowymiarowe karabiny szturmowe 5,56 strzelają tylko na ~370m. M14 pojawia się późno? Ja go już mogę kupić w Bobby Ray's! Planuję przetestować Steyera Auga A3 na amunicję 6,8mm - być może to kompromis między siłą i celnością, a poręcznością? Bardzo ostatnio spodobał mi się też Tavor, którym kiepsko strzelający Gumpy był w stanie wiele zdziałać.

 

Odcinek 56

Kwadrans przed godziną dziewiątą następnego dnia, Armia Wyzwolenia Arulco stoczyła kolejną bitwę, w której była z góry skazana na niepowodzenie, na przedmieściach miasta Balime.



Drużyna A wysłała Razora do szpitala i wypożyczyła Gasketa od drużyny Bravo, po czym wyruszyła na wschód. Podobnie, jak utrapieniem Drassen była fabryka Dorren, tak wielkim problemem Cambrii była rodzina wieśniaków Hicków. Stale okradali miejscowe sklepy, a ponieważ byli liczni i dobrze uzbrojeni, mieszkańcy nie mogli ich powstrzymać. Gdyby udało się jakoś ukrócić te ich wypady, z całą pewnością miejscowi ludzie byliby bardzo wdzięczni i większa część dochodów z wydobycia złota trafiałaby na konto najemników. Około godziny 16:30, oddział przybył na miejsce.



Najemnicy skierowali się w stronę zabudowań farmy Hicków.



Pierwszy z zagadniętych farmerów okazał się być synem gospodarza. Odesłał on drużynę do swojego ojca.



Severian porozmawiał ze starym Hickiem. Rozmowa utwierdziła go w przekonaniu, że cała ta rodzinka to prymitywne ******, z którymi wszelkie negocjacje są bezcelowe. Doszedł również do wniosku, że fetyszyzują zęby. Nic dziwnego, w końcu sami ich prawie nie mają. Daryl chciał koniecznie porozmawiać z Medievanną.



Jak tylko zobaczył Leilę, natychmiast ją zagadnął. Zaproponował jej, by wyszła za jego syna Darrela!



Medievanna milczała.
-To jak? - dopytywał się Daryl. Nie doczekał się jednak odpowiedzi.
-C-co ty robisz! - wykrzyczał, gdy zauważył, że ona ładuje magazynek 9mm.
-Co ona robi!? - zwrócił się do Severiana. Zauważył jednak wówczas, że Sev właśnie odbezpieczał swojego Desert Eagla.
Daryl natychmiast wybiegł z domu, krzycząc "Tak jest! Bierzcie ich chłopcy!"



Ładujący swoją strzelbę Darrel dodał "Dostaniecie porządne lanie!"



Ułamek sekundy później do okna dobiegł Severian i dwoma strzałami z Desert Eagla w ich głowy, zakończył życie ojca i syna zanim zdążyli się schować.

 

Odcinek 57

W momencie, gdy na farmie rozpętało się piekło, Gasket rozmawiał sobie jak wieśniak z wieśniakiem z jednym Hicków. Ci ludzie nawet mu się podobali, ale rozkaz był rozkazem, więc rozstrzelał swojego rozmówcę.



Mr T i Haywire byli w tym czasie w wielkiej sypialni Hicków, która przypominała koszary (tak wiele było w niej łóżek). W pomieszczeniu było wielu farmerów. Gdy rozpoczęły się walki, jeden z nich ładując swoją strzelbę krzyknął do najemników z głupkowatym uśmiechem "Za chwilę będziecie żarciem dla naszych krów!". "Wy nim będziecie" odpowiedział Mr T, po czym odpalił granat. Haywire, widząc co się święci, schował się przed eksplozją pod łóżkiem.



Potężna eksplozja wstrząsnęła budynkiem. Po większości Hicków została tylko mokra plama na zniszczonej podłodze. Jednak jeden obolały i ogłuszony wieśniak jakimś cudem przeżył wybuch i wstał na nogi. Zobaczywszy najwspanialszą rzeź w swoim życiu, Haywire był bardzo pobudzony. Być może właśnie dlatego strzelał do ocalałego Hicka do momentu, aż zamienił się w krwawą, nieokreśloną maź.



Medievanna otworzyła drzwi, by pozdejmować stojących przed domem farmerów. Być może najemnicy przecenili swoje siły, bo wnioskując po niemal chóralnym hałasie ładowanych strzelb, nieprzyjaciół mogło być nawet więcej, niż dwa tuziny.



Leila przedziurawiła serią ze Steyera jednego z Hicków i schowała się za ścianą.



Po chwili jednak znowu się wychyliła, by poważnie ranić kolejnego.



Severian znowu podszedł do okna, by strzelić w kolejnego nieprzyjaciela, i znowu schował się. Walka na "popamola" jest całkiem bezpieczna, lecz nadal bardzo skuteczna.



Gasket podszedł nieco bliżej okna i strzałem w głowę Hicka, zakończył dzieło zapoczątkowane przez Severiana.



Medievanna zauważyła nadchodzącego farmera ze strzelbą. Był bardzo blisko! Jej kryjówka nie była jednak tak dobra.



Hick wystrzelił ze strzelby trafiając Leilę w sam środek tułowia. Na całe szczęście, Leila miała pod pancerzem ceramiczną wkładkę balistyczną, dzięki czemu wyrządzone jej obrażenia były stosunkowo niewielkie.



Niestety, trafienie było tak potężne, że Medievanna zemdlała.



Na ratunek przybył Severian, który w zbliżającego nieprzyjaciela wpakował dwa pociski z Deserta, dzięki czemu mógł zobaczyć latającego Hicka z wylatującym mu z tyłu jelitem



Severian zobaczył jeszcze jednego, ciężko rannego Hicka leżącego dosyć daleko. Zrobił krok do przodu, by lepiej ustawić się do strzału...



...by przekonać się, że tuż przed drzwiami stoi inny farmer, z dwururką wycelowaną wprost w niego.



Ale Severian, niczym bohater filmu "Matrix", pochylił się nieco i strzelił w głowę napastnikowi, zanim ten mógł cokolwiek zrobić.



To nie był koniec bohaterskiej akcji Seva. Natychmiast po tym, wyciągnął M21 i bezbłędnie zdjął swój pierwotny cel.

 

Odcinek 57b

Gasket, obserwujący tylne wejście, wypatrzył zbliżającego się farmera. Nie zdążył go jednak zastrzelić.



Severian po zdjęciu swojego ostatniego celu, usłyszawszy, że ktoś biegnie, obrócił się w lewo i trafił w głowę przebiegającego właśnie Hicka.



Medievanna odzyskała świadomość i natychmiast spostrzegła nieprzyjaciela, któremu posłała podarunek ze Steyr Auga.



Wtedy ktoś zapukał do tylnych drzwi. Gasket, nie mogąc zapomnieć swojego wiejskiego wychowania zapytał "Kto tam?". "Hipopotam" - usłyszał odpowiedź, po czym jeden z najpotężniej zbudowanych Hicków butem otworzył drzwi.



Gasket został kompletnie zaskoczony tak nagłym obrotem sprawy, przez co nie zdążył zareagować zanim otrzymał bezpośrednie trafienie w klatkę piersiową. Podobnie jak Medievanna, zemdlał wskutek trafienia, ale jego obrażenia były nieporównywalnie rozleglejsze, ze względu na słabszy pancerz.



Severian szybko podbiegł do Gasketa, ale napastnik już zdążył schować się za ścianą. Co gorsza, jeden z farmerów strzelił w Medievannę, ponownie odsyłając ją do krainy snów.

 

Lol. Tępo wydawania odcinków poraża mnie . Fajne jest to że jest dużo screenów i dokładnie opisujesz walkę .
A Steyera Auga A3 jest co prawda najlepszy na ammo 6.8mm ale i tak wolę używać FN FAL OSW. I jeden standard amunicji i można dobrać na wrogu . A ten M21 to prawie najlepsza snajperka . SR-28 jest lepsze o 4 AP na przygotowanie i to że można dołączyć LAM-200 laser dalekosiężny.

I co do kamizelek to im bardziej mocna kamizelka tym większe kary do ilośći AP co rundę i większe kary do trafienia . Szczególnie spectrum . Na 6 osób polecam mieć 2 osoby full opancerzone a resztę snajperów dać całkiem bez. Oczywiście na Iron Manie to wszyscy muszą mieć kamizele .

 

Ale są przecież takie dobre, mocne kamizelki z niskimi karami, bodajże Dynemeea się nazywają.

 

Dlatego używam je ale tylko po to żeby można było założyć ten camo strój nie pamiętam jak się nazywa . Wbrew pozorom bardzo przydatne. Zmniejsza zasięg widzenia wroga o połowę (sic!) czyli jakby normalnie miał nas widzieć na 20 kratek to widzi na 10.

 

Może to się zmieniło w najnowszych buildach, ale u mnie Ghillie Suit daje tylko pasywne dodatkowe % kamuflażu. A ponieważ i tak nie można mieć więcej, niż 100%, to czy nie lepiej jest mieć na sobie pancerz i nakładać na siebie od czasu do czasu kamuflaż używając tych zestawów kamuflujących?

 

No bo tak działa kamuflaż. Zmniejsza zasięg widzenia wrogów. Na 50% widzą oni na 75% swojego pola widzenia. Na 100% kamuflażu który można osiągnąć przez kamuflaż albo ghillie suit zasięg jest zmieszany o połowę. Właściwie ja najbardziej bym lubił ghiie suit bez kamizelki albo sam kamuflaż ale na razie muszę się pogodzić z tym że muszę mieć kamizelkę + ghilie. A ghilie lepsze od kamuflażu bo nie muszę uzupełniać.

 

Hmm... zauważyłem że raz Haywire ma Minimi a raz Mr. T, czym to jest spowodowane? (nie znam dokładnych osiągów RPK i Minimi w tej grze więc...)