Way of War goes to war - Jagged Alliance 2 1.13 AAR

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez infantryman, 27 Lipiec 2010.

?

Czy w tym przypadku (i podobnych) powinienem wczytać grę?

  1. Nie. Wojna to wojna. Zdarzają się różne, nawet najdziwniejsze, wypadki.

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  2. Tak. Najemnicy stworzeni przez użytkowników nie powinni ginąć w wyniku tak głupich sytuacji.

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  1. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Zdziwił mnie raczej fakt noszenia jakiejkolwiek broni przez kocią karmę - ale najwyraźniej dowcip mi się stępił ;).
    Swoją drogą, odcinek o rozszarpywaniu Grumpy'ego na kawałki może być całkiem ciekawy.
     
  2. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Grumpy zaspał, co widać wyraźnie,
    Koty czuwały, robiąc krwawą łaźnię.


    :D
     
  3. Ormus n2o

    Ormus n2o Znany Wszystkim

    Można spać w helikopterze. (FAIL :p) Praktycznie to można cały czas walczyć. Wbijasz do sektora - Kill'em all. Taszczysz loota w plecakach i helikopterem do bazy. Po drodze przespać trudy walki i potem znowu :p. Tak samo przy samochodach z tym, że w nich jedna osoba musi być przytomna żeby prowadzić.
     
  4. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Gumpy wcześniej ćwiczył strzelanie na strzelnicy, dlatego był zmęczony. Helikopter porusza się z prędkością 1 sektora na 10 minut, więc dużo się w nim nie prześpisz ;), ale zawsze korzystam z okazji kiedy tylko się nadarza. Ale do kotków poszedłem z Almy już piechotą.
     
  5. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 89

    Przerażony perspektywą spotkania z licznymi kumplami Kulawego Filemonka, Gumpy zastanawiał się, co powinien teraz zrobić. Uciekać? Był pośród kociego terytorium, idąc do tyłu równie dobrze mógł się na nie natknąć, co idąc do przodu. Zobaczył w oddali rzeczkę tworzącą ładne zakola. Jeśli dobrze się ustawi, będzie miał przynajmniej jedną stronę bezpieczną. Jak pomyślał, tak też chciał uczynić, jednak zanim dotarł nad jej brzeg, zobaczył pierwszego kota.

    [​IMG]

    Grupa trzech kotów natychmiast rzuciła się na nieszczęśnika. Gumpy był zupełnie nieprzygotowany do walki mając w magazynku swojego Tavora zaledwie 8 naboi! Tyle jednak, ile ich miał, wystrzelił w kierunku szturmujących bestii, z nie najgorszym efektem.

    [​IMG]

    Jednak jeden kot jakoś przeżył ten ostrzał. Stał naprzeciw Gumpy'ego, warczał na niego i miauczał, lecz nie podchodził bliżej, choć powinien go natychmiast rozszarpać na strzępy. Dlaczego tego nie zrobił? Bo dostał tak straszliwie po łapach, że był bardziej kulawy od Kulawego Filemonka Kulawosza, mistrza kulawienia z Kulawej Woli, weterana okulawiającej wojny w Kulawostanie. Dołączył do niego jednak inny, zupełnie nie okulawiony kot. Gumpy jednak nie próżnował, i przeładowawszy swoją broń, skosił oba okazy felis catus.

    [​IMG]

    Moment później, pod lufę wskoczył mu kolejny bury kocur, którego potraktował w stosowny sposób.

    [​IMG]

    Ale inny kot tylko czekał na ten moment, i wyskoczył z krzaków, biegnąc tak szybko, że Gumpy nie zdołał go zastrzelić, zanim zdążył on dobiec do najemnika i pociąć go swoimi pazurami.

    [​IMG]

    Gumpy, jakkolwiek był tylko nerdem z Harvardu, jakoś zdołał się obronić przed bestią, przyłożywszy do jej cielska lufę swojej wiernej broni, pociągając mocno za jej spust.

    [​IMG]

    Jednak nie było czasu na wytchnienie, oto wybiegły dwa kolejne kociska. Miały one jednak całkiem przydatną tendencję do ustawiania się w jednym szeregu, co zapewniało, że ładnie pociągnięta seria przerobi ich za jednym zamachem na karmę dla psów.

    [​IMG]

    Kurz bitewny opadł i odsłonił Gumpy'ego i ładnie, choć zupełnie przypadkowo ułożony szereg kocich trupów. Myślał, że będzie już po nim, ale jakoś mu się udało to przetrwać. Trochę żałował, że nie było nikogo, kto mógłby mu zrobić zdjęcie, miałby wreszcie czym zaimponować kobietom, które raczej nie doceniały jego wybitnej znajomości pól elektromagnetycznych. Tak, czy inaczej, niezdolność do zgrania tempa marszu oddziałów skłoniło najemników do odesłania Gumpy'ego z powrotem do Almy, do jego ciepłego łóżka w bazie wojskowej.

    [​IMG]

    Tuż przed godziną dwudziestą, grupa uderzeniowa najemników znalazła się tuż przed głównym siedliskiem felis catus. Ostrzeżeni przez Auntie, bardzo ostrożnie szli do przodu, z palcami zaciśniętymi na spustach ich broni, starając się za wszelką cenę uniknąć wpadnięcia w zasadzkę.

    [​IMG]
     
  6. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Spodziewałem się, że Whiskas zginie i zostanie zjedzony, jak na kocią karmę przystało, a tu taka niespodzianka ;)
     
  7. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Jestem geniuszem, wylądowałem helikopterem w samym środku Tixy... :D

    [​IMG]

    [​IMG]

    LOAD
     
  8. Arekus

    Arekus Ten, o Którym mówią Księgi

    A Arekus dalej leczy rany ?
     
  9. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Rany Arekusa zostały wyleczone (w tym sensie, że ma 100% punktów zdrowia), ale zwinność nadal ma dosyć niską z powodu ostatniej rany. Nie chciałem go wysyłać kulawego do walki, ale jeśli chcesz, to mogę go zabrać na kolejną misję, choć będzie miał mniej punktów akcji.
     
  10. Arekus

    Arekus Ten, o Którym mówią Księgi

    Teoretycznie jest to najlepszy snajper wśród twoich najemników.
     
  11. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Tak, jest najlepszym snajperem, ma wysokie umiejętności strzeleckie i specjalność snajperstwo na poziomie eksperta, co daje mu duże premie, ale to nie znaczy, że drużyna się bez niego nie obejdzie. Oczekiwałbym raczej binarnej odpowiedzi "tak", lub "nie". Nie ważne, już sam podjąłem decyzję. Wyślę go do akcji, a rehabilitować będzie się on w przerwach między bitwami.
     
  12. Ormus n2o

    Ormus n2o Znany Wszystkim

    Hmm. Kiedy następny odcinek? Ciągle kotki cie zjadają?
     
  13. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    @Ormus n2o: Nie, raczej zjada mnie mikroekonomia II i rachunkowość finansowa, z których egzaminów nie mogłem pisać w Czerwcu ;)

    Odcinek 90

    Najemnicy nie musieli zanadto hałasować, by sprowokować pierwsze kocury do ataku na nich.

    [​IMG]

    W ruch natychmiast poszły seryjnie wystrzeliwane granaty z rewolwerowego granatnika Pana T.

    [​IMG]

    A jednak mimo piekła jakie natychmiast się rozpętało, wielkie stado kotów biegło na najemników, ignorując eksplozję i grad wystrzeliwanych pocisków.

    [​IMG]

    Ale im bliżej oddziału koty zdołały już dobiec, tym gęściej padały martwe od kul.

    [​IMG]

    O ironię zakrawa fakt, że najmniej skutecznym najemnikiem dzisiejszego dnia był Haywire, mimo, iż jego PKM wydawało się wprost stworzone do tego typu akcji.

    [​IMG]

    Koty atakowały fala za falą, ale każdy kolejny kocur miał mniejsze szanse na dobiegnięcie w pobliże najemników.

    [​IMG]

    Kiedy nastał spokój, najemnicy ruszyli do przodu. Jeden z cwańszych kotów wyskoczył zza krzaków i rzucił się na Razora. Tego wariata uratowała jednak przed rozszarpaniem zawsze czujna Fortuna.

    [​IMG]

    Pozostała część operacji czyszczenia legowiska z felis catus przypominała coś w rodzaju safari. Snajperzy wypatrywali zwierzynę z oddali i jednym, lub dwoma strzałami powalili ją na ziemię, zanim zdążyła jakkolwiek zareagować.

    [​IMG]

    Po raz kolejny celem ataku była wyrzutnia SAM na południe od Cambrii. Bitwa bardzo przypominała tą ostatnią. Nieprzyjaciele próbowali przejść przez wyrwę, ale gdy tylko jeden z nich został oświetlony przez latarnię, natychmiast padał przeszyty licznymi kulami. Pod koniec bitwy, przeciwnik nabrał trochę rozumu i zaczął się chować w ciemnościach, wykorzystując swoich licznych snajperów do systematycznego zdejmowania obrońców. Na szczęście, jakoś udało się ich stąd wywabić, w przeciwnym wypadku Grunty znowu został by tam sam z kilkoma żołnierzami AWA.

    [​IMG]

    U Bobbiego Raya zamówiono trochę żelastwa. Barry wreszcie zrobi użytek ze swojego moździerza, a Mr T będzie tępił crazy fools niczym prusaki, granatami z gazem musztardowym. To zaskakujące, ale wielu wrogów wciąż nie nosi na sobie masek przeciwgazowych, dlatego gaz może okazać się wart swej wysokiej ceny. Niestety, sprzęt nie przyjdzie do Drassen przed planowanym terminem ataku na Tixę, ale oddział jakoś na pewno sobie poradzi bez moździerza i broni chemicznej. Najemnicy wrócili do Almy późnym wieczorem, zbyt późno, by Auntie wpuściła ich do domu, by mogli opowiedzieć jej o wytępieniu kotów. Będzie to musiało poczekać do rana.

    [​IMG]

    ---

    Jutro jadę w góry. Następny odcinek będzie zapewne we wtorek 14.09, lub środę 15.09. Zostawiam Was z ankietą, w której możecie spróbować odgadnąć, kto polegnie (lub nie) w walkach o Tixę. Proszę o nie głosowanie równocześnie na nikogo i na kogoś ;). Do zobaczenia!
     
  14. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Mały bonus przed wyjazdem ;)

    Odcinek 91

    Gdy wreszcie nastał ranek, potrzebujący najmniej snu wariaci Razor i Haywire poszli złożyć wizytę Auntie. Dowiedziawszy się o wybiciu kotów, kobieta na pewno rozgłosi wieść w całym mieście, zapewniając najemnikom większą lojalność mieszkańców.

    [​IMG]

    Medievanna nawet w czasie snu czegoś musiała się nauczyć, bo w czasie, kiedy spała, zdobyła kolejny poziom doświadczenia.

    [​IMG]

    Po południu, Murdock przyleciał do Almy po oddział uderzeniowy i zrzucił ich gdzieś na środku pustyni, gdzie mieli odnaleźć tajne więzienie w Tixie. W czasie, gdy oddział błądził po wydmach, siły Deidranny przeprowadziły atak na Cambrię, oraz Almę. Oba zostały bez trudności odparte przez AWA.

    [​IMG]

    Najemnicy po drodze napotkali 15-osobowy oddział Armii Wyzwolenia Arulco, który przyłączył się do nich w poszukiwaniu więzienia. Wreszcie, po godzinie 17-tej dostrzegli złowrogo wyglądający kompleks Tixa. Jeśli opowieści mieszkańców były prawdziwe, było to najstraszliwsze więzienie w kraju, w którym politycznych więźniów poddaje się okrutnym torturom.

    [​IMG]

    Drużyna nie miała najmniejszej ochoty wchodzić główną bramą, dlatego Mr T zrobił użytek ze swojego granatnika, niszcząc ogrodzenie.

    [​IMG]

    Oddział szybko podbiegł bliżej ogrodzenia, zanim przybiec mogli strażnicy. Ściana budynku wyglądała solidnie, dlatego Pan T postanowił ją zniszczyć wykorzystując RPG.

    [​IMG]

    Czujna Medievanna zdjęła snajpera stojącego na dachu długo zanim mógł stanowić zagrożenie.

    [​IMG]

    Gdy w ścianie budynku powstała wyrwa, najemnicy ruszyli do szturmu. Biegnąca na czele Fortuna zauważyła mierzącego do niej z karabinu nieprzyjaciela czającego się za stołem. Zanim jednak zdążył do niej wystrzelić, został dokumentnie podziurawiony pociskami z G3A3 Razora. Teraz oboje byli kwita.

    [​IMG]

    Strażnicy z całego budynku biegli w stronę dziury w ścianie. Jeden z nich, będący po drugiej stronie, natychmiast zatrzymał się i poważnie zranił atakującego żołnierza AWA.

    [​IMG]

    Widząc to, Fortuna zatrzymała się w biegu, i strzałem w głowę zdjęła przeciwnika.

    [​IMG]

    Do Fortuny dołączyła w tym czasie reszta oddziału, osłaniana przez Razora i Medievannę. Szalony Razor zobaczył kolejnego czającego się strażnika i bez zastanowienia posłał w jego kierunku serię, trafiając przypadkowo przy tym dwukrotnie Pana T i jednokrotnie Barriego. Mr T zobaczył biegnąc, że jest coś nie w porządku, coś pukało w jego pancerz od tyłu. Badawczo spojrzał na swoją rękę, by odkryć, że jest na niej trochę jego własnej krwi. Na ten nieznośny widok natychmiast zemdlał.

    [​IMG]

    W zniszczonej stołówce pojawiało się coraz więcej strażników. Jeden z nich rzucił za daleko granatem z gazem łzawiącym, a drugi trafił rzuconym granatem z gazem musztardowym prosto w tułów Fortuny.

    [​IMG]

    Trzeci z nich uniósł karabin nieznacznie na wysokość biodra i bezbłędnie trafił Haywire'a w klatkę piersiową, który od razu padł ciężko ranny ziemię.

    [​IMG]

    Choć Medievanna nie była lekarzem, tak się dziwnie składało, że to obok niej najczęściej ktoś dostawał. Tak było i tym razem. Najemniczka bezzwłocznie założyła karabin na plecy i rzuciła się na pomoc rannemu.

    [​IMG]

    Najemnicy usiłowali zdjąć twardziela z karabinem przy biodrze, który trafił Haywire'a. Stojąca w chmurze trującego (choć dla niej niegroźnego, bo miała maskę przeciwgazową) gazu Fortuna próbowała zabić go granatem, jednak nic nie widząc, rzuciła w złą stronę. Ostrzał Razora był nieskuteczny, a Barry zdołał go tylko lekko zranić jedną z wystrzelonych kul.

    [​IMG]

    Nieprzyjaciel ciągle nie rezygnował z ataku z flanki. Jedna wystrzelonych kul trafiła Barriego w korpus. Ceramiczne osłony dobrze go ochroniły, jednak uderzenie było tak silne, że najemnik padł na ziemię nieprzytomny.

    [​IMG]

    Jak gdyby tego było mało, w stronę najemników poleciał granat ogłuszający, pozbawiając przytomności niemal cały oddział. Wytworzone w wyniku jego wybuchu podciśnienie na chwilę wywiało chmurę zmieszanych gazów musztardowego i łzawiącego.

    [​IMG]

    Twardziel z bronią u biodra został wyłączony z walki w najbardziej zaskakujący sposób. Jakiś idiota włączył awaryjny system wypuszczania gazu łzawiącego do budynku, powalając twardziela bez maski przeciwgazowej na ziemię.

    [​IMG]

    Medievanna, będąca najdalej wybuchającego granatu, nie została mocno ogłuszona. Szybko podniosła się na ziemię i powróciła do ratowania umierającego Haywire'a. Fortuna i Mr T wybrali bardzo złe miejsce na leżenie nieprzytomnym, gdyby byli w chmurze gazu musztardowego, paradoksalnie byliby znacznie bardziej bezpieczni. Na szczęście wypuszczenie gazu do budynku obezwładniło na jakiś czas wielu strażników. Nie było jak na razie widać tam żadnego stojącego na nogach...

    [​IMG]
     
  15. Burlak

    Burlak Aktywny User

    Ej, niech Haywire nie umiera, uratuj go!! Niech zgine któryś z IMPowskich najemników. Najlepiej kobieta (nie wierzę, że piszę takie słowa).
     
  16. Ormus n2o

    Ormus n2o Znany Wszystkim

    Jak dla mnie to Haywire Barry i Razor spokojnie mogli by paść :p. Z MERC lubie tylko Gasketa bo ma mechanikę wysoką.
     
  17. Ormus n2o

    Ormus n2o Znany Wszystkim

    Jak było w górach? Na fajną pogodę musiałeś trafić :D.
    Hmmm. To kiedy nowy odcinek?
     
  18. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 92

    Nikczemny żołnierz Deidranny, schowawszy się gdzieś pomiędzy rozbitymi stołami i krzesłami, wziął na cel leżącą Fortunę i puścił w jej kierunku straszliwie długą serię. Mimo mocnego pancerza, najemniczka została podziurawiona na sito.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Mr T miał więcej szczęścia. Został szczelnie przykryty chmurą gazu musztardowego, a gdy odzyskał przytomność, wstał i wycofał się nieco do tyłu, słysząc świszczące nad jego głową kule.

    [​IMG]

    Prawdopodobny zabójca Fortuny skończył podobnie jak ona, podziurawiony ogniem automatycznym.

    [​IMG]

    Zasłonięci przez chmurę gazów, najemnicy mieli chwilę spokoju. Medievanna, zająwszy się Haywirem, opatrzyła rany pozostałych najemników.

    [​IMG]

    Nierozsądna strażniczka wyszła na zewnątrz drzwiami po zachodniej stronie kompleksu, wpadając w zasadzkę przygotowaną przez AWA.

    [​IMG]

    Najemnicy ciągle znajdowali się pod ciężkim ostrzałem.

    [​IMG]

    Gdy chmura opadła, dym odsłonił nieprzyjaciela czającego się za kamieniami, który natychmiast zginął od kul Razora.

    [​IMG]

    Wróg ciągle nie ustępował, intensyfikując swe wysiłki po wschodniej stronie kompleksu, gdzie zza ściany wybiegało coraz więcej strażników. Wielu żołnierzy Armii Wyzwolenia Arulco padało pod ich intensywnym ostrzałem.

    [​IMG]

    Wychylenie się w stronę wyrwy w budynku również prowokowało grad kul wystrzelonych z jej strony.

    [​IMG]

    Mimo wszystko, dwóch żołnierzy Armii Wyzwolenia Arulco podjęło próbę szturmu. Był to największy i ostatni błąd w ich życiu.

    [​IMG]

    W tym samym czasie, zza rogu wybiegła sama komendantka więzienia, prowadząc strażników do kontrnatarcia na flankę atakujących rebeliantów...

    [​IMG]

    ---

    Dziękuję, było dobrze. Pogoda zapewne była najlepsza od kilku tygodni. A odcinek już jest :D.
     
  19. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Czy ktokolwiek jeszcze to czyta?



    Odcinek 93

    Okrutna komendantka, choć bez wątpienia zasługiwała na śmierć, nie była pierwszym celem Medievanny. Snajperka zdejmowała najpierw najgroźniejszych adwersarzy, a takim był stojący obok niej strażnik z bronią długą.

    [​IMG]

    Pozycja najemników nie była najlepsza. Jeden ciężko ranny, drugi zabity, a pozostali na otwartym terenie, atakowani z dwóch stron. Należało wreszcie zrobić coś, by przełamać ten niebezpieczny impas. Tego czegoś dokonał Razor, biorąc do rąk wyrzutnię LAW i wystrzeliwując granat wprost do środka stołówki. Eksplozja była imponująca, a towarzyszyła jej rozbryzgująca się po całej okolicy fontanna krwi i rozerwanych na drobne kawałki szczątków ludzkich.

    [​IMG]

    Gdy najgroźniejszy strażnik został już zneutralizowany, przyszedł czas na komendantkę. Dobrze umiejscowiony pocisk przeszył jej czaszkę na wylot...

    [​IMG]

    Siły Deidranny nadal próbowały atakować z tej strony, lecz z coraz mniejszym powodzeniem.

    [​IMG]

    Gdy walki w rejonie wyrwy ustały, żołnierze Armii Wyzwolenia Arulco ostrożnie weszli do kompletnie zniszczonej stołówki. Najemnicy osłaniali ich podejście, oraz zaczęli opatrywać ciężko rannych rebeliantów leżących w pobliżu. W stołówce znajdowało się jedno zakratowane okno, przez które jeden z żołnierzy AWA dostrzegł i zastrzelił wrogą strażniczkę.

    [​IMG]

    Jedna z przeciwniczek spróbowała szczęścia wychodząc zachodnimi drzwiami. Ku zaskoczeniu wszystkich, zginęła nie od kul przyczajonych żołnierzy, którzy przygotowali zasadzkę, lecz jakiegoś oddalonego snajpera ze świetnym refleksem. Rana była tak straszliwa, że znaczna część wnętrzności nieszczęsnej kobiety znalazła się na najbliższej ścianie.

    [​IMG]

    Żołnierz Armii Wyzwolenia Arulco nadal dowodził swojej przydatności, błyskawicznie zdejmując nieprzyjaciela, który pojawił się za zakratowanym oknem w zachodnim skrzydle budynku.

    [​IMG]

    Gdy ranni zostali opatrzeni, najemnicy zaczęli zajmować swoje pozycje w stołówce, oczekując nadchodzących wrogów, osłaniając drzwi i okno. A były powody, by spodziewać się ataku, ponieważ ciągle słyszani byli biegający w budynku i poza nim wartownicy.

    [​IMG]

    Wreszcie, barczysty, potężnie umięśniony strażnik otworzył drzwi i ruszył z potężnym impetem do szturmu.

    [​IMG]

    Psychopata Razor tylko na to czekał, masakrując nieszczęśnika bardzo długą serią pocisków kalibru 7,62 mm. Wprawdzie, jak często podkreślał, wolał zabijać ludzi za pomocą noża, to niemałą satysfakcję przynosiło mu również rozsmarowywanie żołnierzy wroga na ścianie ogniem broni automatycznej.

    [​IMG]

    [​IMG]
     
  20. Ormus n2o

    Ormus n2o Znany Wszystkim

    Lol dawanie Razorowi broni automatycznej nie jest dobrym pomysłem :p. A czytamy, czytamy tylko wybyłeś więc i inni już nie sprawdzają tak często. Im więcej odcinków będzie tym więcej komentarzy będzie.
    Ja sam z 30 razy dziennie sprawdzam czy nowy odcinek jest :p.
    No i szkoda Fortuny. Co prawda bardziej lubię najemników z Aim niż imp ale każdego dobrego najemnika szkoda.
     
  21. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Cóż, dziękuję, Ormus n2o. Pozostał mi przynajmniej jeden czytelnik ;).

    Oto ostateczne wyniki ankiety:

    [​IMG]

    Jak widać, niewielu spodziewało się śmierci Fortuny. Co do słuszności pozostałych typów przyjdzie się nam jeszcze przekonać - bitwa o Tixę jeszcze nie dobiegła końca. Na reprymendę natomiast zasłużył sobie Kentucky10, zaznaczając sprzeczne odpowiedzi wbrew mojej wyraźnej prośbie ;).

    Moderację uprzejmie proszę o usunięcie ankiety.
     
  22. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 94

    W czasie, gdy pozostali najemnicy osłaniali wejście od strony zachodniego skrzydła, Medievanna skierowała się w przeciwną stronę.

    [​IMG]

    Instynkt snajpera jej nie zawiódł i natychmiast dostrzegła kątem oka stojącego gdzieś daleko nieprzyjaciela i strzeliła mu w głowę. Pocisk trafił go w hełm, poważnie raniąc, lecz nie zabijając.

    [​IMG]

    Armia Wyzwolenia Arulco zaczęła infiltrować budynek od strony zachodniego wejścia.

    [​IMG]

    W okolicy strażniczej budki przy głównej bramie zaczęło pojawiać się coraz więcej nieprzyjaciół, którzy byli kolejno zdejmowani przez Medievannę.

    [​IMG]

    Żołnierz AWA stojący przy oknie znowu spisał się na medal, celnie i z wielkim refleksem posyłając grad kul w kierunku próbującego zaskoczyć najemników nieprzyjaciela biegnącego do okna od zewnątrz.

    [​IMG]

    Przy wspomnianym oknie pozycję zajął Razor, aby oczyścić główny plac przed więzieniem.

    [​IMG]

    Ze strony dziedzińca w kierunku psychopaty poleciał grad pocisków. Razor, spokojnie mierząc ze swojego G3A3 mamrotał coś pod nosem.

    [​IMG]

    Razor dwoma precyzyjnymi strzałami zdjął najbliżej stojącą strażniczkę.

    [​IMG]

    Przed bramą leżała już spora kupka martwych nieprzyjaciół - efekt pracy Medievanny. Z drugiej budki strażniczej ciągle jednak ciągnęli kolejni wrogowie.

    [​IMG]

    Aby zdjąć bardziej oddalonych nieprzyjaciół, Medievanna ustawiła się tuż za oknem. Wtedy, zza rogu wyskoczyła snajperka Deidranny i natychmiast strzeliła Medievannie w głowę. Najemniczka od razu padła krytycznie ranna na ziemię.

    [​IMG]

    W ciągu minuty, Medievanna mogła się wykrwawić na śmierć. Ale pójście jej na pomoc było niezwykle niebezpieczne - snajperka, która ją trafiła z całą pewnością osłaniała to okno.

    [​IMG]

    Ale nie można było po prostu pozwolić jej umrzeć. Mimo ryzyka, Mr T pobiegł na pomoc...

    [​IMG]
     
  23. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Pal licho Fortunę, ale jeśli zginie Medievanna, to AAR wiele straci. A jak dołączy do nich jeszcze Mr T...
     
  24. Ormus n2o

    Ormus n2o Znany Wszystkim

    Kurde. Szkoda, że loada nie zrobiłeś :p. Przed wejściem do Tixy jest taka fajna kupka kamieni. Dają bardzo dobrą osłonę. Kurde mnie szkoda jak najemnik oberwie a co dopiero jak padnie ... mam nadzieje, że nikt więcej nie zginie.
     
  25. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Co? Jak? Ja wiem, ze jestem dobrym chłopakiem, ale aż tak...?:)

    Mogę sobie już wymyślić epitafium?:)
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie