Way of War goes to war - Jagged Alliance 2 1.13 AAR

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez infantryman, 27 Lipiec 2010.

?

Czy w tym przypadku (i podobnych) powinienem wczytać grę?

  1. Nie. Wojna to wojna. Zdarzają się różne, nawet najdziwniejsze, wypadki.

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  2. Tak. Najemnicy stworzeni przez użytkowników nie powinni ginąć w wyniku tak głupich sytuacji.

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  1. casanunda

    casanunda Ten, o Którym mówią Księgi


    Imię i nazwisko: Genowefa Brzeczyszczykiewicz
    Pseudonim: casanunda
    Płeć: babka
    Wybierz portret: K8
    Wybierz budowę ciała, kolor skóry, włosów i kolor ubioru: ciemniejszy bialy, rude, czarny (s) i brazowy (k)
    Wybierz charakter: loner
    Wybierz przypadłość: Fear of insects
    Wybierz specjalność: stealth oraz teaching
    Rozdziel punkty umiejętności: mniej dla sily i mat wybuchowych (moze tez dla zdrowia?), wiecej dla zwinnosci (duzo), inteligencji i zrecznosci
    reszte pozostawiam tobie ;)
     
  2. Severian

    Severian Doctore

    Pseudonim zbyt długi, może być tylko 8 znaków. Zresztą wątpię czy imię i nazwisko też się zmieszczą ;)
     
  3. casanunda

    casanunda Ten, o Którym mówią Księgi

    pseudo casa
    nazwisko Gena Brzeczyszcz
    :p
     
  4. Andre

    Andre Ten, o Którym mówią Księgi

    Protestuję! Fortuna jest Rumunką :p
     
  5. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    MatriX, bo jak cię Tommy-gunem popieszczę, to zobaczysz:)
     
  6. MatriXonBB

    MatriXonBB Znany Wszystkim

    Milven to nic osobistego, ale ktoś musi odpaść z tego interesu by mógł wejść ktoś inny. ;)
     
  7. Barlow

    Barlow Znany Wszystkim

    Jak dla mnie powinno być więcej śmiercionośnej rotacji w drużynie. Niech ktoś spadnie z roweru i skręci kark czy coś.
    Zawsze uwielbiałem z góry skazane na niepowodzenie obrony - uciekanie na z góry upatrzone pozycje, koszenie szturmujących równo z ziemią, wybuchy-pułapki i jeden człowiek opóźniający marsz nieprzyjaciela. Możesz coś takiego urządzić? :)
     
  8. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Barlow, na coś takiego nie ma szans - Mr. T. wszystko wykosi równo ;).
     
  9. Medievista

    Medievista Ten, o Którym mówią Księgi

    Mr T wymiata :)

    Nie wiedzialem , że Milven podpisał umowę na komiks o swoich przygodach !!!!!!1

    [​IMG]
     
  10. adammos

    adammos Guest

    No gińcie, gińcie śmiało, to będę mógł wrócić do gry :p
     
  11. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Sorry, adammos, nie ma na to szans, gdyż jak ktoś tu zauważył:

    A jak dostanę M249 SAW w swoje łapy to nie ma przebacz:)

    @ Med
    Ja niczego nie podpisywałem, to nie ja jestem ojcem tego dziecka!:D
     
  12. MatriXonBB

    MatriXonBB Znany Wszystkim

    Tak, tak, Milven wszyscy tak mówią a później lądują w ładnych plastikowych workach. :p
     
  13. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 17: Walki o Drassen, cz. 5

    Jestem geniuszem. W czasie rozgrywania odcinka robiłem screenshoty, naciskając F9, zapomniawszy, że nie włączyłem Frapsa :). Dlatego będziecie musieli zadowolić się rekonstrukcją wydarzeń zrobioną w paincie :p.

    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
     
  14. Medievista

    Medievista Ten, o Którym mówią Księgi

    Severian wygląda jak żywy !!!!
     
  15. Severian

    Severian Doctore

    Tak, jakbyś mnie spotkał kiedyś Med :p

    Bardzo ciekawy sposób przedstawienia wydarzeń Infantryman :lol:
     
  16. Medievista

    Medievista Ten, o Którym mówią Księgi

    A co niepodobny jesteś ?:) Jak malowany !
     
  17. Severian

    Severian Doctore

    Jedno się zgadza niewątpliwie - malowany ;)
     
  18. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 18: Walki o Drassen, cz. 6

    O godzinie 22:30 tego samego dnia, nastąpił kolejny atak sił Deidranny, tym razem na lotnisko. Bronione było ono przez 7 żołnierzy Armii Wyzwolenia Arulco, oraz Irę i Iwettę. Do bitwy jednak włączyło się jeszcze 7 kolejnych żołnierzy AWA, którzy przybyli z sąsiedniego sektora jako posiłki.

    [​IMG]

    Na początku bitwy, sytuacja wyglądała całkiem dobrze dla AWA. Trzon wojsk Deidranny atakował z południowego wschodu. Siły uderzeniowe zderzyłyby się z obrońcami lotniska, podczas gdy równocześnie musieliby odpierać atak na swoją lewą flankę. Ira i Iwetta myślały, że zanim zdążą dotrzeć na pole bitwy, wojska Deidranny zostaną już pokonane.

    [​IMG]

    Jednak stało się coś niepokojącego, żołnierze nieprzyjaciela zostali zauważeni na terenie lotniska! Część z nich musiała w jakiś sposób przeniknąć przez ogrodzenie od strony północnej.

    [​IMG]

    Ira i Iwetta natychmiast zwróciły się na wschód, wypatrując wrogów. Ich przypuszczenia się sprawdziły, gdyż szybko pojawił się jeden z nich.

    [​IMG]

    Tymczasem szala zwycięstwa poza obrębem lotniska zaczęła przechylać się na stronę nieprzyjaciela. Słabo wyszkolone oddziały AWA nie były w stanie sprostać armii Deidranny. Bitwa była bardzo krwawa i bardzo chaotyczna. Długa cisza była przerywana gwałtowną wymianą ognia, żołnierze ginęli w nocy od strzałów z nieokreślonego kierunku, wpadając wprost na swoich wrogów, nie wiedząc, gdzie właściwie są pozycje przyjazne, a gdzie wroga.

    [​IMG]

    Nagle, ktoś z nieokreślonego kierunku, rzucił i trafił w Irę jakimś nieokreślonym przedmiotem.

    [​IMG]

    Jeden, umięśniony komandos Deidranny siał szczególne spustoszenie w szeregach AWA, samodzielnie zabijając około pięciu jej żołnierzy.

    [​IMG]

    Puszczał on krótkie, śmiercionośne serie ze swojej broni, i rzucał w swoich przeciwników granatami.

    [​IMG]

    Oddziały AWA znalazły się w pełnym odwrocie, obrońcy lotniska zostali wycięci w pień przez jednego żołnierza. Gorzej być nie mogło.

    [​IMG]

    Jednak komandos opuścił teren lotniska, co pozwoliło Irze i Iwettcie zablokowanie wejścia na lotnisko. Obie ukryły się w zaroślach, obserwując oświetlone budki strażnicze. Mogły ostrzelać każdego, kto się tam zbliżył, nie zdradzając swojej pozycji, gdyż obie miały MP5-tki z tłumikami.

    [​IMG]

    W końcu, jeden z żołnierzy pojawił się w polu widzenia Iwetty, i został zdjęty.

    [​IMG]

    Powstała jedna niebezpieczna sytuacja. Jeden z żołnierzy zdołał przeskoczyć przez barierki i podejść bardzo blisko Iwetty. Ta wystrzeliła w jego kierunku serię, jednak żaden pocisk go nie trafił. Zdążyła puścić jeszcze pojedynczy strzał, który go trafił. Wróg z powodu trafienia nie był w stanie szybko zareagować, i został w końcu przez nią zastrzelony.

    [​IMG]

    Przez kilka kolejnych minut żadni wrogowie się nie pojawiali. Trzeba było kogoś wysłać, by się pozbyć tych natrętów. Ira, czy Iwetta, Ira, czy Iwetta? Ira, lepiej nie ryzykować skóry gracza. Najbardziej niebezpiecznym momentem było przejście po oświetlonym terenie, dla wrogów było się wówczas niemal jak podanym na talerzu.

    [​IMG]

    Ira dostrzegła natręta. Szczęście było po jej stronie, wróg patrzył w innym kierunku! Wystarczyło wpakować mu jedną lub dwie kulki...

    [​IMG]

    No tak, ale żeby wpakować kulkę, trzeba umieć strzelać. Ira kiepsko strzelała, choć robiła to lepiej od Iwetty. Wróg odwrócił się i wpakował pocisk w Irę. W tym samym momencie przybiegł jego kolega i też zaczął strzelać...

    [​IMG]

    [​IMG]

    Ira zginęła, Iwetta została sama. Na szczęście, wypad Iry wreszcie uaktywnił maruderów, którzy kolejno ładnie podali siebie samych na talerzu Iwettcie. Bitwa została wygrana, ale straszliwym kosztem.

    [​IMG]

    Krwawa łaźnia pod lotniskiem zmusiła najemników do zweryfikowania własnej strategii. Postanowiono, że wszyscy najemnicy zostaną skoncentrowani w jednej części Drassen. Spowolni to rekrutację kolejnych oddziałów, ale mając wszystkich sześciu najemników do dyspozycji, zdecydowanie łatwiej będzie wygrywać bitwy z siłami wroga. Aha, Fortuna (która jest Rumunką),dotarła sama bezpiecznie z bazy rebeliantów do Drassen, gdzie rozpoczęła służbę.

    [​IMG]

    Około godziny 16:50 następnego dnia rozpoczął się następny atak na kopalnie w Drassen. Elliot nie odpuszcza.
     
  19. Severian

    Severian Doctore

    Aua, śmierć Iry komplikuje wszystko bardzo, bardzo, bardzo. Nie przekonasz Ojca Walkera, a bez tego sypie się główny quest gry :/
     
  20. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    To tylko Irą da się to zrobić? Myślałem, że każdym najemnikiem choćby o minimalnej charyźmie/dowodzeniu...
     
  21. Severian

    Severian Doctore

    Może w nowym buildzie 1.13 da się, ale mnie się charyzmatycznym gościem nie udało tego załatwić nigdy. Może miał za mało charyzmy, nie wiem, ale zawsze udawało się to Irą załatwić.
     
  22. adammos

    adammos Guest

    Mam najnowszego builda, i tylko Irą mogłem.
     
  23. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Łoł, nieźle się porąbało.

    Ale odcinek w Paincie genialny:)
     
  24. infantryman

    infantryman Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 19: Walki o Drassen, cz. 7

    Arghh... Znowu zapomniałem włączyć Frapsa! Tym razem, zamiast obrazków w Paincie, uraczę Was opowieścią na temat, tego, co działo się w Drassen 16. i 17. dnia operacji.


    O godzinie 16:50, została zaatakowana kopalnia w Drassen. Nieprzyjaciel atakował od strony południowej. Na samym początku bitwy, zadawał tęgie baty żołnierzom AWA, którzy nie byli w stanie podjąć walki na wyrównanym poziomie z siłami Deidranny. Ich kule prawie zawsze chybiały, nie byli oni w stanie wykorzystać przeszkód terenowych jako osłony. Wkrótce żołnierze nieprzyjaciela przebiły się na otwarty plac niedaleko pierwszych zabudowań. Teren był osłaniany przez dwie grupy po dwóch najemników, Arekusa i Iwettę schowanych za blaszanym domem, oraz Severiana i Fortunę, którzy usadowili się między dwoma innymi domami, za sporymi głazami. Większość żołnierzy wbiegło w tą strefę śmierci, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia. Jednak wrogowie byli liczni, i kilku z nich dobiegło niedaleko głazów, za którymi krył się Severian i Fortuna. Jednak kule nieprzyjaciela ich nie dosięgły, najwyraźniej ich kryjówka była bardzo dobra. Mniej szczęścia miała żołnierka AWA, która stojąc tuż przed głazem Severiana, otrzymała bezpośrednie trafienie, i leżała umierająca na ziemi, wykrwawiając się na śmierć. Severian jako lekarz nie znosił takich sytuacji, jednak w czasie walk, nie mógł zaryzykować wbiegnięcia tuż pod lufy wrogów. W tym samym czasie Mr T osłaniał lewą flankę Iwetty i Arekusa, którzy byli szczególnie narażeni na atak z tej strony. Żaden wrogi żołnierz jednak się nie pojawił. Na zachodnim odcinku, AWA lepiej sobie radziło, i zdołało powstrzymać napór wroga. Wkrótce na tym odcinku pojawiła się Medievanna, zdejmując kolejnych żołnierzy wroga z bezpiecznej odległości. Sytuacja przeciwnika stała się bardzo kiepska, wyczerpał on swoje siły w ataku na dobrze przygotowane pozycje najemników wspieranych przez AWA. Ostatnim akordem bitwy było ściganie niedobitków przez Fortunę, na której koncie pojawiło się pierwsze zabójstwo.

    Po bitwie, Pan T udał się do miejscowego baru, prowadzonego przez jednego z braci Santos, Petera. Dotarły do niego wieści, że przebywa tam Devin, Irlandzki podróżnik handlujący ładunkami wybuchowymi. Pogłoski się sprawdziły, i rzeczywiście go tam spotkał. Warto wspomnieć, że w czasie tej bitwy, Mr T znalazł sobie nową broń, AK-47. Zamontował do niego składaną kolbę, oraz celownik laserowy. U Devina natomiast udało mu się kupić specjalny granatnik montowany na kałasznikowach, oraz dwa granaty wybuchowe i dwa granaty wybuchowe koziołkujące. Kupił też dwa zdalne zapalniki dla Iwetty, oraz dwie miny przeciwpiechotne. Po dokonaniu zakupu, zaminował południowe podejście do miasta.

    Iwetta poszła do sektora z fabryką odzieży, bo Ojca Walkera znowu nie było w kościele. Moje przypuszczenia się sprawdziły - wystarczy mieć trochę oleju w głowie i trochę gadanego, i nie było problemu z przekonaniem Ojca do przysłania Miguelowi zaopatrzenia.

    Żaden z najemników się nie nudził. Iwetta z Severianem szkolili oddziały AWA, Mr T z Medievanną naprawiali wyposażenie drużyny, Arekus poszerzał swoją wiedzę z dziedziny ładunków wybuchowych, a Fortuna poddawała się tajemniczemu treningowi wytrzymałości, który chyba musi mieć związek z jej sztuką walki.

    Następnego popołudnia, przed bramą lotniska pojawiła się pewna kobieta. Wyglądała jak jakaś zagraniczna turystka, szła z torbami z napisem "M.E.R.C.". Jeden z żołnierzy AWA, podszedł do niej, i zapytał ją "Czego pani tutaj szuka? To teren wojskowy!". "Ale ja jestem... żołnierzem..." - mówiła kobieta, z wyraźnym francuskim akcentem, z trudem powstrzymując się od wymiotów. Widok dziesiątek rozkładających się, poszarpanych zwłok rozsianych dookoła lotniska musiał zrobić na niej duże wrażenie. "Florence... Gabriel" - dodała. "Ach, rzeczywiście, spodziewaliśmy się pani, proszę wejść... właśnie depcze pani najemniczkę, którą ma pani zastąpić...". "AAAA!" - wrzasnęła przerażona Florence, "czemu nie uprzątnęliście tych ciał! C'est innommable!". Żołnierze wybuchnęli śmiechem, widząc, że spotykają większego żółtodzioba od nich samych. Ale smutną prawdą było to, że nie znosili tych ciał, bo tak byli przerażeni perspektywą wychodzenia poza teren swojej bazy, gdzie ich koledzy zostali już raz wycięci w pień. "No, otrzymałem rozkaz, który mam do pani do przekazania. Właśnie dotarła na lotnisko przesyłka, którą ma pani dostarczyć do swojej drużyny, która jest w południowej dzielnicy z kopalnią". "To niemożliwe! Nie jestem niczyim psem do tragania jakichś ciężarów!". Ta odpowiedź wywołała kolejną salwę śmiechu u żołnierzy. "Jakiś problem?" - zapytała potężna postać, która niespodziewanie pojawiła się przy bramie. Serce Flo zamarło z przerażenia, po ujrzeniu tego człowieka. "Nie... nie ma żadnego problemu..." - odpowiedziała. "To bardzo dobrze. Będziemy razem pracować, więc pomyślałem, że pomogę przynieść tą dostawę, zwłaszcza, że nie mogę się doczekać jednej zabawki... Proszę mnie nazywać Mr T". "Oczywiście, Panie T" - odpowiedziała Flo...

    Flo jest najtańszym najemnikiem w najtańszej agencji MERC. Każe sobie płacić zaledwie 100 dolarów dziennie. Powiedzenie, że jest to jakby wziąć przeciętną kobietę z ulicy, i wysłać ją jako najemnika na wojnę, to za mało powiedziane. Ona jest gorsza od przeciętnej kobiety! Jest zwinna jak krowa mająca urodzić ośmioraczki, szybka jak naćpany ślimak-szachista, jest celna jak dziadówa kościelna, a charyzmy ma za grosz. Ale może się przydać do szkolenia oddziałów AWA, i ma nawet dość wysoką inteligencję.
     
  25. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Nie ma malowanego Severiana - poziom odcinka bez obrazków z Painta zdecydowanie słabszy :p
    Mam nadzieję, że dasz nam pooglądać Mr. T w akcji z tym Kałaszem z kolejnym odcinku (chociaż goliatowi się to nie spodoba ;)).
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie