Wilki Dönitza - Silent Hunter III od 1939 roku

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez Severian, 6 Styczeń 2011.

?

Na jakich U-Bootach mam dalej pływać?

  1. Typu VII

    0 głos(y/ów)
    0,0%
  2. Typu IX

    0 głos(y/ów)
    0,0%
Status Tematu:
Zamknięty.
  1. adammos

    adammos Guest

    Czyli mi się popieprzyło. Nie było pytania :p
     
  2. Szycha

    Szycha Nadszyszkownik

    Genialne :) Sev Ty to umiesz dozować napięcie :D co dalej?
     
  3. Severian

    Severian Doctore

    Dalej wojna o tonaż ;)
     
  4. Severian

    Severian Doctore

    Wilki Dönitza
    [​IMG]

    Hilfkreuzer
    Odcinek 3




    Kwadrat BF18, 22 września 1939
    U-46 odchodził pod kątem dziewięćdziesięciu stopniu do kursu konwoju OG-1, który tak silnie nadszarpnął. Ani razu nie udało się eskortowcom uchwycić kontaktu z okrętem podwodnym, na którym panowała cisza jak makiem zasiał. W odległości kilkunastu kilometrów od konwoju wreszcie U-46 wyszedł z głębin. Ostry dziób jednostki rozpruł powierzchnię morza, ociekający wodą kiosk natychmiast został obsadzony przez wachtę, a na całym okręcie zarządzono wietrzenie. Oficer uzbrojenia, Oberfähnrich zur See Udo Hartenstein, zajął się nadzorowaniem przenosin torped z zewnętrznych magazynów do wnętrza U-Boota. Była to skomplikowana operacja, która wymagała zaangażowania załóg obu przedziałów torpedowych i trwała po godzinie na torpedę. Na ten stosunkowo krótki czas okręt stracił zdolność zanurzania się, jednakże kapitan Kastner czuł się bardzo pewnie po ostatnich bezczelnych i ryzykanckich wyczynach. Może nawet nieco zbyt pewnie, jednakże nie było w pobliżu żadnego brytyjskiego niszczyciela, który mógłby tę pewność zetrzeć z zarośniętej gęstą brodą twarzy kapitana.

    Piękna pogoda sprzyjała sprawnemu przeładowaniu torped. W tym czasie U-46 na „wolno naprzód” posuwał się w kierunku wyznaczonego na sektor patrolowania kwadratu BF17. Gdy wszystkie rybki znalazły się na swoich miejscach, kapitan pozwolił jeszcze spędzić dziesięć minut na pokładzie załodze torpedystów. Marynarze byli zadowoleni – pierwszy raz od tygodnia widzieli słońce. Przez te siedem dni w środku U-Boota zaczynała robić się zwykła atmosfera patrolu – w powietrzu dominował zapach niemytych ciał, pleśniejącej żywności i wilgoci. Torpedyści mieli jeszcze jeden powód do zadowolenia: szybkie wystrzelenie torped z wyrzutni dziobowych zwolniło dodatkowe koje. Dwie zapasowe torpedy na dziobie mocowane były w miejscu składanych koi. Dopóki zapas był pełen, nie można było ich rozłożyć.




    Kwadrat BF18, 10:53 czasu berlińskiego, 23 września 1939
    - Dym na horyzoncie – okrzyk jednego z wachtowych zaalarmował załogę U-Boota. Rzeczywiście, na kursie 354 dostrzeżono parowiec.
    - Kurs 354, ponad cała naprzód – zakomenderował Kastner. Czuł, że oto szykuje się kolejna zdobycz – obsadzić działo pokładowe.

    U-Boot z maksymalną prędkością ruszył w kierunku potencjalnego celu. Z trzech tysięcy metrów nie było już wątpliwości, że statek płynie pod angielską banderą. Kastner wstrzymał się jeszcze trochę, żeby nie marnować amunicji i rozkazał otworzyć ogień z dystansu dziewięciu kabli. Każdy strzał był celny. Kapitan handlowca popełnił błąd usiłując zygzakować po dostrzeżeniu U-Boota, co w konsekwencji spowolniło go, jednakże nawet wyciśnięcie z frachtowca ostatnich sił do próby przegonienia okrętu podwodnego byłoby daremne. U-46 dysponował aż siedmioma węzłami przewagi w prędkości i nie było możliwości, żeby zgubił zwierzynę. Po władowaniu kilkunastu pocisków w burtę statku ten zaczął tonąć. Od rozbitków Kastner dowiedział się, iż zatopił SS Theodora o wyporności 4902 ton, przewożący żywność.

    [​IMG]
    U-46 dogania Theodorę



    Kwadrat BF18, 23:00 czasu berlińskiego, 23 września 1939
    Około 23:00 wachta wykryła kolejny potencjalny cel podążający kursem do Anglii. Kastner wydał rozkaz pościgu. Wysilając oczy do maksimum marynarze na kiosku ostatecznie zidentyfikowali jednostkę jako płynący pod banderą angielską tankowiec.
    - Obsadzić działo pokładowe! - kapitan postanowił wykorzystać jasną noc i spokojne morze. Do działa miał jeszcze sporo amunicji, a torpedy już tylko trzy.
    - Jawohl Herr Kaleu! - odpowiedział Oberfähnrich zur See Hartenstein – Obsadzić działo! - Trzech marynarzy wyszło z wnętrza kadłuba, zaś inni ustawili się w łańcuchu do podawania amunicji ze schowków. Jeden z ludzi z obsługi ściągnął zatyczkę lufy, która uniemożliwiała zalewanie jej pod wodą. Dwaj pozostali obracali działo i ustawiali na podziałkach odpowiednie wartości zgodnie z tym, co podawał Hartenstein odczytując z UZO. Wreszcie pierwszy strzał rozdarł ciemności nocy. Obsługa została olśniona iluminacją płomienia wylotowego „osiemdziesiątkiósemki”.
    - Prawo pięćdziesiąt, bliżej sto – spokojnym głosem skorygował ogień oficer uzbrojenia. Wystrzelony wedle nowego wskazania pocisk trafił niezawodnie.
    - Przejść na ogień ciągły! - rozkazał Hartenstein. Od tego momentu raz za razem pociski uderzały w solidną konstrukcję tankowca. Tylko od czasu do czasu Hartenstein korygował ogień w miarę zbliżania się do statku. Wreszcie po wystrzeleniu dobrze ponad trzydziestu pocisków na pokładzie SS Celeste dał się zaobserwować potężny wybuch, który przełamał jednostkę na dwie części.
    - Wstrzymać ogień! - na pokładzie U-Boota słychać było tylko warkot Diesli oraz wybuchy na płonącym tankowcu – Herr Kaleu, jednostka wroga została zniszczona – zameldował oficer uzbrojenia.
    - Sehr gut Herr Hartenstein. Zabezpieczyć działo i wejść na kurs 180, mała naprzód – rozkazał kapitan. U-46 znikał w mroku pozostawiając za sobą swe dzieło zniszczenia.

    [​IMG]
    Wybuch na pokładzie SS Celeste



    Kwadrat BF18, 5:33 czasu berlińskiego, 25 września 1939
    Rankiem 25 września radiooperator dostarczył kapitanowi depeszę z BdU – w sektorze AM-18 znajduje się zdążająca do któregoś z portów nad Cieśniną Świętego Jerzego grupa uderzeniowa. W tym momencie Kastner oczyma wyobraźni zobaczył już krążowniki, a może nawet pancernik lub lotniskowiec. Wprawdzie zastanawiająca była stosunkowo mała prędkości zespołu, jednakże to mogło oznaczać, iż prowadzi on ze sobą również wolniejsze jednostki, na przykład transportowce z wojskiem. Posłanie na dno paru tysięcy żołnierzy równałoby się Krzyżowi Żelaznemu z rąk samego Führera. Nie, tej okazji przepuścić nie mógł. Kastner udał się do wielkiej mapy, gdzie przystąpił do niezbędnych obliczeń. Już pierwsze spowodowało, iż nieco zrzedła mu mina – dystans do konwoju wynosił prawie 1046 kilometrów. Przy pomocy nawigatora wyliczył, iż gdyby poruszał się z całą lub ponad całą naprzód przez cały czas trwania dojścia, to U-46 miałby szanse na dojście na czas. Wizja wielkiego okrętu lub transportowca z wojskiem kusiła Kastnera niepomiernie. Ważył ryzyko w myślach. W końcu uznał, że sprawa jest tego warta. Chociaż w zbiornikach miał już tylko 50% paliwa do Diesli, to jednak oszacował, że uda mu się potem wrócić do Kilonii trasą północną.
    - Ponad cała naprzód, kurs 357! - rozkazał
    - Herr Kaleu, nie uważa Pan, że to zbyt ryzykowne? - swoje wątpliwości wyraził Pierwszy – może nam nie starczyć paliwa na powrót, a poza tym znajdziemy się tysiąc kilometrów na północ od wyznaczonej strefy patrolowania.
    - Herr Friederichs, rozkaz o patrolu dopełniliśmy z naddatkiem zatapiając tutaj dwie jednostki. BdU nie przypadkiem wysłało nam informację o tym zespole. Widocznie Lew uważa, że jesteśmy w stanie go przechwycić – Kastner mówił bardzo pewnie, chociaż tak się nie czuł. Wątpliwości pierwszego jednak działały na tę przekorną naturę jak wyzwania dzieciaków na podwórku - „nie zrobisz tego, nie zrobisz, bo nie potrafisz!” - co zawsze skutkowało głupimi próbami udowodnienia, że jednak potrafię.
    - Herr Kaleu, jeśli cokolwiek stanie się U-46, to nie będziemy mieli możliwości powrotu. Sugeruję pozostanie w tym sektorze i powrót na ekonomicznej prędkości do bazy na rozkaz BdU – kontynuował Friederichs.
    - To się nie stanie Friederichs. Pańskie zdanie zapiszę w KTB*, a tymczasem wykonać rozkaz – stanowczo powiedział kapitan. Pierwszy widział, że nic nie wskóra.
    - Jawohl Herr Kaleu – odwrócił się myśląc – Oby tylko nie przeszarżował...

    [​IMG]
    U-46 rusza w ryzykancki rejs



    Idący na północ U-Boot wszedł w dużą strefę sztormową. Wedle obliczeń kapitana jeśli sztorm będzie trwać aż do punktu przechwycenia, to okręt czeka przynajmniej trzydzieści sześć godzin paskudnej pogody. W skali Beauforta wiatr osiągnął siódmy stopień. Wachta nie miała lekkiego życia. Wychodzący na pokład marynarze w jednej chwili byli przemoczeni mimo sztormiaków**, zudwestek*** i wysokich gumowych butów. Niektórzy wycinali nawet dziury w butach, żeby woda miała którędy odpływać. Wszyscy byli przypięci do relingu specjalnymi uprzężami mającymi zapobiegać zmyciu z pokładu. Marynarz, który zniknąłby w Atlantyku w taką pogodę prawdopodobnie nigdy nie zobaczyłby niemieckich brzegów.

    [​IMG]
    Parszywa pogoda na Atlantyku



    Na północ od Irlandii, 2:59 czasu berlińskiego, 27 września 1939
    - Alarm! Zanurzenie alarmowe! - z dzikim wrzaskiem do centrali wpadł oficer wachtowy. Obsługa bez pytania przystąpiła do operacji zanurzenia, a z kiosku niemal następując na palce poprzedników zbiegała reszta wachty. Ostatni marynarz zamykał właz, gdy dziób U-Boota już zanurzał się w głębinach Atlantyku.
    - Herr Carlewitz, meldować – kapitan nie dał czasu wytchnienia wachtowemu.
    - Herr Kaleu, omal nie władowaliśmy się we wrogi niszczyciel. Dostrzegliśmy go dopiero w odległości około trzystu metrów. Na szczęście wykonywał zwrot na bakburtę i nas nie dostrzegł. Podejrzewam, że przed nami jest jakiś konwój – meldował Carlewitz.
    - Sehr gut Herr Carlewitz – Kastner odwrócił się w kierunku telegrafu maszynowego i nastawił na „małą naprzód” - Zobaczymy na co trafiliśmy.

    U-46 zdołał wyjść na czas przed pozycję wrogiego zespołu uderzeniowego. Pośpiech kapitana nie był aż tak uzasadniony, jak się wydawało wcześniej, jednakże dzięki niemu U-Boot mógł ruszyć w kierunku wroga z większą pewnością jego przechwycenia, co omal nie skończyło się tragicznie zderzeniem czołowym z niszczycielem w paskudnych sztormowych warunkach.

    [​IMG]
    W ostatniej chwili...



    O 3:08 z ciemności pochmurnej nocy wychynął nagle w odległości niespełna stu pięćdziesięciu metrów wielki, ciemny kształt. Kastnerowi aż zaświeciły się oczy z zachwytu – oto w pełnej krasie pojawił się krążownik pomocniczy Royal Navy.
    - Niechże go diabli... torpeda nie zdoła się uzbroić na czas. Taki piękny Hilfkreuzer...**** – mruknął kapitan patrząc przez peryskop na łakomy kąsek. Nagle genialna myśl błysnęła mu w głowie – ster prawo na burt, cała naprzód - W tym cholernym sztormie i tak nie było szansy, żeby ktokolwiek usłyszał go na hydrofonach, a eskorta nie miała pojęcia, że jest w pobliżu, bo wody nie przecinały ostre pingi sonarów.
    U-46 skręcał powoli w prawo, zaś obsługa rufowej wyrzutni przygotowywała torpedę do wystrzelenia. Kastner ostrożnie dobierał miejsce, w które ma uderzyć rybka. Miał tylko jedną, jedyną szansę. Wreszcie dystans pozwolił na bezpieczne odpalenie, zaś okręt ciągle widoczny był w okularze peryskopu.
    - Pal! - pocisk wypchnięty sprężonym powietrzem wyskoczył z wyrzutni i o własnych siłach ruszył w kierunku krążownika. Po około dwudziestu sekundach potworna eksplozja wstrząsnęła celem. Torpeda trafiła w jeden ze składów amunicji. Konwertowany z cywilnego pasażerskiego liniowca okręt nie posiadał pancerza tak, jak jego prawdziwi krążowniczy bracia.

    [​IMG]
    Płonący krążownik



    Kastner jeszcze dwa razy wychodził na pozycje do ataku, jednakże obydwie ofiary mu uciekły. Po jednej torpedzie wpakował w burtę wielkiego dziesięciotysięcznego tankowca i średniej wielkości frachtowca. Wedle niepotwierdzonych informacji uszkodzony frachtowiec poszedł na dno ostatecznie pokonany przez sztorm. Kapitana zaskoczył widok kilku neutralnych jednostek w konwoju. Obecność neutralnych statków we wrogich konwojach to poważne utrudnienie dla U-Bootów. Nie mając więcej torped Kastner zameldował o swych wynikach do BdU i zwrotnie otrzymał rozkaz powrotu do bazy. Ku jego rozżaleniu nie udało mu się przechwycić zespołu uderzeniowego, który widocznie musiał iść za konwojem.

    [​IMG]
    Meldunek do BdU





    =============================================
    * KTB – Kriegstagebuch. Książka bojowa okrętu.
    ** Sztormiak – rodzaj podgumowanej kurtki z szerokim kołnierzem
    *** Zudwestka – podgumowane nakrycie głowy z szerokim, wywijanym rondem
    http://www.muzeumwp.pl/dictionary/ubior-sztormowy-marynarza,448,duzy.jpg – wygląd ubioru sztormowego marynarza PMW z okresu IIWŚ. Zdjęcie ze zbiorów Muzeum Wojska Polskiego.
    **** Hilfkreuzer – krążownik pomocniczy. Cywilny statek zajęty przez marynarkę, przebudowany i uzbrojony jako duży eskortowiec lub rajder.

    PS. Przedostatni odcinek z pierwszego patrolu :)
     
  5. Szycha

    Szycha Nadszyszkownik

    Bardzo ładnie. Ino tak dalej :) Masz zdolności Sev do pisania. Niczym Das Boot ;)
     
  6. adam4444

    adam4444 User

    Aż łezka w oku się kreci... tyle godzin na ,,dwójce"...
    trójka niestety już tak mnie nie pochłonęła... ale może dzieki AAR-owi po nią sięgnę :)

    swoją drogą dobra robota Sev... porównanie do das Boot wcale nie przesadzone ... :)
     
  7. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    He, jak przeczytałem tytuł odcinka, to przypomniała mi się książeczka bodajze autorstwa Andrzeja Perepeczki o działaniach niemieckich rajderów z IWŚ, gdzie też była mowa o krążownikach pomocniczych.:D

    A tak w ogóle - idzie ci świetnie, Herr Kaleu!
     
  8. Severian

    Severian Doctore

    Danke Matrose Milven :)

    Chociaż idzie mi za łatwo. Pewnie włączę sobie ograniczenie długości kariery w SH3 Commanderze, a za jakiś czas spróbuję sił w GWX.
     
  9. casanunda

    casanunda Ten, o Którym mówią Księgi

    Qrde i ja nie mam wolnego repa zeby taki dobry odcinek nagrodzic :(

    Sev jestes krolem morskich aarow :p
     
  10. McFlash

    McFlash Panzer Pony

    Głupio będzie wyglądał kolejny post z pochwałami, ale jestem specem od głupich rzeczy, a postów w szczególności, więc: znakomity odcinek. Czyta się to naprawdę przyjemnie. Chyba się uzależniam...

    No tak, a co z rzeczonymi rozbitkami? Zostali podjęci na okręt czy jednak dostali coś w stylu szalupy?
     
  11. Severian

    Severian Doctore

    U-Boot nie podnoszą z wody rozbitków (poza nielicznymi wyjątkami, gdy zabierano w niewolę kapitanów czy głównych mechaników zatopionych jednostek). Od dobrej woli kapitana U-Boota zależało, czy poda rozbitkom wodę i żywność jeśli takowej nie mieli. Rozkazy Donitza, jeszcze sprzed słynnego Laconia Order, zakazywały udzielania pomocy rozbitkom, gdyż mogło to obniżyć zdolności bojowe U-Boota.

    Rozbitkowie z zatopionych okrętów zwykle mieli własne szalupy, które często na czas udawało się spuścić na wodę.
     
  12. Arekus

    Arekus Ten, o Którym mówią Księgi

    W "ostatnim u-boocie" było wspomniane o tym że brano kapitanów statków do niewoli i że to był jeden z obowiązków kapitana U-boota po zatopieniu okrętu.
     
  13. Matheos

    Matheos Ten, o Którym mówią Księgi

    Niech mi ktoś powie, co zrobić żeby SH3 Commander pokazywał mi w logu prócz zatopionych okrętów to co przewozili, tak jak jest to u ciebie. Odnośnie do AARa - nie będę się rozpisywać - moje zdanie znasz i się ono nie zmieniło. Gute Arbeit Herr Kaleu!
     
  14. Severian

    Severian Doctore

    Wilki Dönitza
    [​IMG]

    Das Englandlied
    Odcinek 4




    Kwadrat AM35, 28 września 1939
    Zgodnie z otrzymanym z BdU rozkazem wracam do bazy. Na moim koncie znalazło się ponad 50.000 BRT. Wyspiarze są na pewno wściekli. Szkoda, że nie miałem więcej torped. Z radością dobiłbym ten wielki zbiornikowiec z poprzedniego konwoju. Mimo wszystko był to udany patrol. Niestety mamy zaledwie około 1/3 zawartości zbiorników, a do przebycia prawie 2500 kilometrów do Kilonii. Mam nadzieję, że pogoda na Morzu Północnym nieco się poprawi, gdyż wszyscy mamy szczerze dosyć warunków na Północnym Atlantyku.

    [​IMG]
    Powrotny kurs do bazy



    Kwadrat AN26, 30 września 1939
    Rankiem 30 września jeden z obserwatorów z kiosku U-46 wypatrzył dym z komina statku zmierzającego kursem prostopadłym do kursu U-Boota. Zainteresowany tym Kapitan rozkazał zwrot na lewą burtę i pójście na zbliżenie. Po pół godzinie okazało się, iż to frachtowiec pod brytyjską flagą. Kastner rozkazał obsadzić działo pokładowe. Szybki transportowiec (prędkość do 16 węzłów!) typu C2 przyjął dwadzieścia pięć pocisków zanim zatonął. Wybitnie łatwy łup dla U-Boota.

    [​IMG]
    Jeszcze jedna ofiara



    Kwadrat AN34, 2 października 1939
    Kapitan Kastner nie mógł uwierzyć swojemu szczęściu. Oto wachtowi wypatrzyli jeszcze jeden statek, z całą pewnością wrogi. Do tego zidentyfikowany jako frachtowiec typu M26X o wyporności około 5000 ton! Wspaniały łup zaledwie kilkaset kilometrów od niemieckich wybrzeży. Widocznie musiał iść z z któregoś z południowych portów Norwegii lub Szwecji. Kastner nie mógł przepuścić takiej okazji. Nie zważając na niewielki zapas paliwa wydał rozkaz całej naprzód w kierunku celu i obsadził działo pokładowe. Ciągle miał do niego zapas 55 pocisków odłamkowo-burzących i 40 przeciwpancernych, co aż nadto powinno wystarczyć do zaliczenia kolejnych 5000 BRT na jego zwycięskie konto. Zgodnie z przewidywaniami – wystarczyło wpakowanie w burtę statku dwudziestu dziewięciu pocisków, by ten poszedł na dno.

    [​IMG]
    Ostatni łup na patrolu



    Wejście do portu w Kilonii, 4 października 1939
    Kapitan Kastner z wyraźną przyjemnością wdychał specyficzne portowe powietrze. Mieszanka zapachu ryb, spalin i gnijących na brzegu glonów świadczyła, że zbliża się do brzegu. Oto zawijał do portu macierzystego z okrętem w stanie idealnym i pełną załogą. W trakcie rejsu nikt nie zginął, nikt nie został ranny ani nikt nie wypadł za burtę. Do tego w KTB znalazły się wpisy o jedenastu zatopionych jednostkach i trzech uszkodzonych. Nawet bez lektury KTB U-46 postronny obserwator mógł zorientować się, że patrol był bardzo udany. Na podniesionym peryskopie bojowym wisiało jedenaście proporczyków – dziesięć koloru białego i jeden koloru czerwonego. Białe symbolizowały zatopione statki handlowe, zaś czerwony okręt aliancki. Na proporczykach wymalowane były czarną farbą liczby oznaczające tonaż każdej z ofiar. Kastner szczególnie dumny był z jedynego czerwonego proporczyka. W U-Bootwaffe zatopienie okrętu było uważane za równoważne z zatopieniem czterech cywilnych jednostek tego samego tonażu, a że jego zdobycz miała prawie czternaście tysięcy ton wyporności... Przepływający trzy kable obok U-46 niszczyciel typu 1934 Z6 Theodor Riedel oddał syreną trzykrotny salut powracającemu U-Bootowi.

    [​IMG]
    Theodor Riedel mija U-46



    Stojący w ciepłym, jesiennym słońcu wachtowi są odprężeni. Gdzieniegdzie widać tlącego się papierosa, lornetki wiszą luźno na szyjach. Co jakiś czas któryś z członków załogi wygląda przez właz mrużąc nieprzyzwyczajone do dziennego światła oczy. Każdy bez wyjątku w czasie niemal trzytygodniowego rejsu zdążył zapuścić brodę, niektórzy nawet całkiem solidną. Blade twarze zwiastowały, iż ich właściciele długo przebywali pod wodą bez słonecznych promieni. Wreszcie kilkanaście kabli od nabrzeża Kastner wywołał spod pokładu marynarzy, którzy zaczęli wyciągać odbijacze, trap i cumy przygotowując tym samym U-46 do zacumowania do brzegu. Do brzegu, na którym czekała już orkiestra grająca z pełną pomopą „Das Englandlied”. Obok orkiestry stały dziewczęta trzymające pęki kwiatów, zaś przed całym zgromadzeniem stał dowódca 7. Flotylli w towarzystwie... Konteradmirala Karla Dönitza.
    - O cholera, Lew awansował – mruknął cicho do Pierwszego Kastner
    - Jak nikt inny na to zasłużył – odpowiedział mu Fritz. Nie wiedzieli, że Dönitz trzy dni wcześniej odebrał z rąk Hitlera awans admiralski.

    [video=youtube;RxtaT9jDWF0]http://www.youtube.com/watch?v=RxtaT9jDWF0[/video] ​



    Na brzegu uroczyste powitanie przebiegło zgodnie z planami – Kastner przekazał admirałowi Kriegstagebuch okrętu. Admirał miał w zwyczaju zapoznawanie się z każdym KTB powracających okrętów w celu weryfikacji postępowania kapitanów. Prócz odebrania KTB Dönitz pogratulował wspaniałego wyniku U-46.

    W dwadzieścia cztery godziny od zacumowania w Kilonii cała załoga rozjechała się po Niemczech na przepustki. Przed rozpoczęciem nowego patrolu mieli mieć nawet do kilku tygodni wolnego, którego nikt nie zamierzał marnować. Zarośnięci i brudni marynarze dopiero na brzegu mogli wziąć pierwszą od trzech tygodni kąpiel, po której nikt nie zwlekał z udaniem się do rodzinnych domów.


    [table]Nazwa|Rodzaj|Tonaż|Ładunek|Załoga|Zginęło
    SS Jussi H.|Przybrzeżny statek handlowy|2251 BRT|Ruda żelaza|28|8
    SS Prosper|Przybrzeżny statek handlowy|2252 BRT|Ruda miedzi|33|17
    SS Saint Enogat|Mały statek handlowy|3443 BRT|General Cargo|29|13
    SS Lookout|Frachtowiec C2|4815 BRT|Maszyny|62|9
    SS Bolton Castle|Tankowiec T2|6405 BRT|Ropa naftowa|30|5
    SS Hainaut|Tankowiec T2|6413 BRT|Ropa naftowa|62|58
    SS Theodora|Frachtowiec M19X|4902 BRT|Żywność|28|7
    SS Celeste|Tankowiec T02X|6866 BRT|Ropa naftowa|65|39
    HMS Kirriemoor|Krążownik pomocniczy|13850 BRT|Drewno|145|98
    SS Fairland|Frachtowiec C2|3987 BRT|Ruda żelaza|63|32
    SS Arrow Head|Frachtowiec M26X|5312 BRT|Cukier|38|5[/table]


    Tonaż zatopiony przez U-46 w okresie 16 września – 4 października 1939 wynosi 60.496 BRT.
    U-46 zatopił jedenaście statków i jeden okręt. W wyniku uszkodzeń po ataku U-46 i sztormu zatonął jeden statek o wyporności ok. 4000 ton (niewliczany do ofiar tego U-Boota). Prócz tego uszkodzono dwa statki o wyporności ok. 15.000 BRT.


    =============================================
    Oto koniec pierwszego patrolu. Następny pojawi się gdy go rozegram i opiszę ;)
     
  15. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Z takimi wynikami w przeciągu kilku patroli zostaniesz największym asem II wojny ;)
     
  16. Severian

    Severian Doctore

    Już jestem najlepszym Asem - drugi w kolejce Heinrich Liebe ma 16.698 BRT :)
     
  17. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Sev - nie na tę chwilę, ale tak ever ;)
     
  18. Severian

    Severian Doctore

    Aktualnie lokuję się na pozycji 79 wśród najlepszych kapitanów U-Bootwaffe w historii. Rekord ustanowił Otto Kretschmer i wynosi 273.043 BRT. Jednakże nadal daleko mi do rekordu kapitana Lothara von Arnauld de la Perière z okresu Wielkiej Wojny, który zatopił statki o ogólnym tonażu 455.868 BRT stając się asem asów wszechczasów.

    Tak w ogóle, to Kretschmer jest dopiero czwartym najlepszym asem U-Bootów w historii - wyprzedza go trzech kapitanów z okresu IWŚ :)
     
  19. Barlow

    Barlow Znany Wszystkim

    Wtedy było o wiele łatwiej. Szczególnie w pierwszych latach I wojny ;)
     
  20. Szycha

    Szycha Nadszyszkownik

    No! Pierwszy patrol zakończony i opisany. Można rzec, że jestem dumny! Moja szkoła:p Cóż, pozostało z niecierpliwością oczekiwać kolejnych patroli i niesamowitego kunsztu do ich opisywania :D
     
  21. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    16 statków no no :p . Ile reputacji dostałeś?
     
  22. Severian

    Severian Doctore

    1793,64 reputacji :)
    Jedenaście :p
     
  23. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Tak się składa, że pracowałem kiedyś w mateczniku Kastnera. Stocznia i port HDW w Kilonii. Ciężko uwierzyć, ale faktycznie czuć tam specyficzne "portowe powietrze". W dokach, gdzie do dziś cumują U-booty Kriegsmarine, meduzy urzadziły sobie cmentarz. Śmierdzi jak cholera. :D
    Przed wyjściem na miasto stoi tablica pamiątkowa z nazwiskami, poległych w wyniku nalotu, robotników, a także załóg z zatopinych U-bootów. Nie wczytywałem się, ale pewnie nazwiska Kastner, tam nie ma :p.
     
  24. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    He, wspaniale herr Kapitaen! Kiedy awans?;)

    A czy ładunek statków ma wpływa na grę?
     
  25. Severian

    Severian Doctore

    I oby nie było, bo nie zamierzam dać się zatopić :p
    Nie mam pojęcia - po tym rejsie awansu nie dostałem. Nawet Żelaznego Krzyża skąpcy nie dali :(
    Nie.
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie