Wojna. Wojna nigdy się nie zmienia. - Fallout AAR

Chyba zapomniałem dać przecinka po Himmlerem.

 

Wasza wyobraźnia ryje mi mózg. Nawet mój chory umysł nie jest w stanie wymyślić takich rzeczy (a nie zapominajcie, że wymyślił bitwę ghuli vs SS i bitwę Adolf vs ghoul-maus).

 

To jest mniej chore niż sobie wyobrażasz
Poza tym czy gdybanie o (wspólnej) przyszłości Aldiego i Evy jest chore?

 

A co będzie, jak mój chory umysł wymyśli sobie uśmiercenie kogoś z tej dwójki?

 

Będzie płacz i zgrzytanie zębów

 

Wiem że jest taka opcja.
1) wszystko dobrze i szczęśliwie
2) podczas bitwy któreś umiera i ostatnie słowa to "kocham cię"

 

1) Za nudno.
2) Za romantycznie.

 

Jest jeszcze inna opcja.

Eva mówi Adolfowi że ma białaczkę i umrze ale na łożu śmierci wstaje i mówi że tak na prawdę jest zdrowa a to on ma białaczkę. A potem Adolf będzie musiał w ograniczonym czasie dopaść Himmlera. Ale gdy ma już dojść do ostatecznego epickiego pojedynku na pokładzie lotniskowca atomowego wybuchającego w wieczornym świetle Himmler umiera sam gdyż to on miał białaczkę a nie Adolf.

 

W tym momencie mój mózg eksplodował.

 

Zamienił bym białaczkę na AIDS I miejsce pojedynku z lotniskowca atomowego na krążownik powietrzny
EDIT: chyba teraz eksplodował mózg, co Nuke?
EDIT2: I że jeszcze przed śmiercią Himmler mówi Aldiemu że to on jest jego ojcem

 

A skąd wy wiecie o lotniskowcu?

 

Co wy. Jak by to był AIDS to by było nudno. A ja białaczka to co w końcu wymyśliliśmy z Kentakim?

Eva mówi Adolfowi że ma białaczkę i umrze ale na łożu śmierci wstaje i mówi że tak na prawdę jest zdrowa a to on ma białaczkę. A potem Adolf będzie musiał w ograniczonym czasie dopaść Himmlera. Ale gdy ma już dojść do ostatecznego epickiego pojedynku na pokładzie lotniskowca atomowego aka krążownika powietrznego wybuchającego w wieczornym świetle Himmler umiera sam gdyż to on miał białaczkę a nie Adolf. Ale na łożu/pokładzie śmierci wyznaje mu że to on był jego ojcem a sam lotniskowiec aka krążownik wybucha. Wtedy pojawia się Guderian, mówi coś niesamowicie nudnego i zatrzymuje czas a Adolf budzi się cały i zdrowy na ziemi. Wraca więc do Evy (tu ukłon w stronę Nukea, aby nie było za nudno) i wyznaje jej miłość jednak ona słysząc to wpada w taki szok (no kto by się spodziewał) że zmienia się w dziką ghulice i z okrzykiem FUUUU ucieka do pobliskiego lasu polować na zające.

PS: A ten ostatni włam na twój dysk i do twojego mózgu to niby kto.

 

KMS Valdez? evil:

A poza tym, jeśli zamierzasz załatwić kogoś z pary Eva-Adolf, to wal śmiało

 

Jak to skąd? W starożytnym papirusie znalezionym na Uralu była nota, że na lotniskowcu jest broń ostatecznej zagłady i teraz wszystkie siły zbierają się do Andów, gdzie jest ukryty ten lotniskowiec, lecz aby dostać się na pokład muszą wpierw pokonać awatar Quetzalcoatla który strzeże okrętu od czasów zbudowania go przez masonów w 1468 roku

 

Nosz, ja już znalazłem takie słit focie z F3 z lotniskowcem Teraz trzeba będzie wymyślać coś innego. A ktoś z tej dwójki na pewno zaliczy zgon (chociaż szykuję też pewne alternatywne zakończenie evil.

 

Adolf budzi się i ogarnia że wcale nie wyjechał nawet z domu a to wszystko mu się śniło?

 

Neeein

 

Eva zostaje porwana (w sensie uprowadzona) przez SS, bo Himmler wie że Adi rzuci się za nią w ogień i chce go zwabić.

 

Oj nie zgadujcie

 

Eva zachodzi w ciążę ale umiera podczas porodu?
PS: napisałem to w tym samym czasie co ty swój post o niezgadywaniu. Już nie będę zgadywać.

 

Ale jak by nie było to ja wiedziałem że tak było.

PS: Ken, gdybyś napisał w tym czasie co Nuke, to byś nie wiedział że Nuke to napisał a więc aby dać PS w swoim poście musiałbyś go zedytować a ponieważ edycji nie ma w chwili w której piszę ten post wnioskuję, że kłamiesz i wiedząc o zakazie autora a jednocześnie moderatora napisałeś co będzie dalej.

 

Himmler udzieli m ślubu?:F

 

Przez jakieś paręnaście sekund od czasu napisania postu i z edytowanie go nie pokazuje tego że się to zrobiło. Jeśli nie wierzysz to napisz jakiś post a po 10 sekundach dodaj coś do niego. Efekt - brak pokazania edycji. Proste, nie?
Poza tym patrz na czas dodania postów.

 

Kłamiesz i tyle.

 

Potwierdzam. Sam tak parę razy miałem jak coś na chybcika dopisywałem.