Zagrajmy w Kerbal Space Program.

Między innymi przez ciebie wróciłem do KSP. Zorientowałem się, że jestem kompletnym zerem ._. Ja póki co umieszczam sobie sondy na orbicie, teraz będę próbował coś na Muna wystrzelić. Logo sobie tylko zrobiłem .

 

Pojawiła się wersja poprawiona 0.20.2 naprawia sporo błędów, ale radzę zrobić kopię gry- niektórzy się skarża na kaszanienie save-ów

 

Wygrały opcje C i D, a więc łazik i dziwny obiekt. Odcinek już wkrótce, najpierw miejsce C.

Masz na myśli kerbalami w EVA? Troszkę zbyt długo by to trwało.

Początki są trudne, ale pierwsze sukcesy dają mnóstwo satysfakcji.

Zaktualizowałem, choć ta nowa wersja wydaje mi się troszkę bugowata.

 

[video=youtube;BGSvKFlRdTA]http://www.youtube.com/watch?v=BGSvKFlRdTA[/video]

 

Finał misji Hermes 4:

[video=youtube;aa_kxL26BLU]http://www.youtube.com/watch?v=aa_kxL26BLU[/video]

 

Bardzo dobre ,ale bez sensu zostawiałeś na Munie paliwo.

 

Roleplaying - chciałem zostawić dolną część lądownika tak jak w Apollo.

 

Co następne?

 

Lądowanie na Munie przy 'Tajemniczym Obiekcie' ale z dodatkiem łazika. Co potem? Jeszcze nie wiem - Minmus, stacja kosmiczna, wahadłowce/samoloty kosmiczne, lub jakieś bezzałogowe sondy na inne planety.

 

http://www.youtube.com/watch?v=BJYAyx91N5s
Może taki statek?

 

Może w przyszłości. Obawiam się jednak że mój komp nie podołałby takiej ilości części.

 

Że niby mielibyśmy od misji Apollo przejść od razu do Gwiezdnych Wojen?

Może najpierw jakąś stację orbitalną? Salut? Skylab? Mir? Czy może od razu jakieś ISS?

 

no i kiedy w kncu rozpoczete zostanei montowanie uzbrojenia do statkow (okretow?)? Bo trash nam to juz obiecuje od dawna

 

W twoich filmach najbardziej lubie ten roleplay. Już raz w aarach udowodniłeś że na muna można bez problemu dotrzeć mniej skomplikowanymi pojazdami, ale przez te dokowania i inne niepotrzebne bajery jest o wiele ciekawiej dla widzów.

Zastanawia mnie jak chcesz umieścić kopie LRV na lądowniku. Może umieść go na zwykłym rozłączniku równoważąc masę dodatkowym odrzucanym zbiornikiem paliwa. W ten sposób nie musiałbys się bawic w żadne porty dokowania a tego typu rozwiązanie byłoby najlżejsze

 

No tak. Choć dokowanie nie jest do końca niepotrzebne, bo pozwala na dużą oszczędność paliwa. Gdy Kennedy zapowiedział lot na Muna, NASA początkowo też chciała wysłać tam olbrzymi statek w jednym kawałku, ale inżynieryjnie i ekonomicznie byłoby to strasznie trudne.

Właśnie się nad tym zastanawiam - wczoraj obejżałem nawet dokument o łaziku Apollo na YT i chyba dam go z boku na rozłączniku tak jak sugerujesz, równowarząc ciężar jakimś balastem po przeciwnej stronie.

 

Zawsze możesz wysłać DWA łaziki podczepione po obu stronach.
Zainspirowałeś mnie do czegoś więcej niż tylko "orbituj kolejne obiekty", tym razem zaczynam pierwsze nieśmiałe próby lądowania. I chociaż udało mi się zaprojektować statek z lądownikiem, w miarę lekki (masa początkowa razem z łądownikiem lekko ponad 100 ton), spokojnie starcza paliwa na powrót (testowałem wersję z mniejszą ilością paliwa i bez lądownika), to niestety okazuje się, że mam kolejną rzecz do opanowania - kontrola Kerbali w kosmosie za pomocą RCS. Niestety pierwszy lot, chociaż perfekcyjny, zakończył się wiecznym orbitowaniem Jebadaiaha w okół Muna...

 

W sumie to pasuje do twojej dotychczasowej strategii pt. "Orbituj kolejne obiekty" Tak z ciekawości - widać go jako obiekt na mapie "strategicznej"?

 

Tak, chociaż jak na razie zlewa się ze statkiem. Chyba jednak anuluję tą misję, chociaż może pozostawię ją jako pomnik dla ofiar eksploracji kosmosu.

 

Doślij statek na taką orbitę, z pustym dodatkowym miejscem, jakbyś chciał zrobić rendezvous, wyjdź Kerbalem z orbitującego statku i plecakiem odrzutowym doleć do drugiego i uratuj go

 

Jeszcze trochę i mój program kosmiczny dojedzie do lat 70-tych i będzie potrzebne nowe intro. Poniżej efekt obróbki video by wyglądało na 'retro'. Ciekawe czy ktoś rozpozna muzykę? ;D

[video=youtube;3A28ZBRojPQ]http://www.youtube.com/watch?v=3A28ZBRojPQ[/video]

 

Społeczeństwo Kerbalskie domaga się informacji o postępie podboju kosmosu.

 

Materiał nagrany - podejrzewam że odcinek powinien być na YT jutro wieczorem.

 

Nowy odcinek:

[video=youtube;P0LRIa6lIsg]http://www.youtube.com/watch?v=P0LRIa6lIsg[/video]

 

Jak zawsze mistrzowski odcinek, trupy muszą być

Sprawdzałeś w ogóle czy ten twój łazik (straszne brzydactwo ale przynajmniej podobne orginału) po odczepieniu nie obróci sie przypadkiem na plecy albo nie zahaczy o zbiorniki paliwa? Przypominam o zmianie ustawienia reflektorów bo kerbale głowami zaczepiali przy wyjściu.

Co do kolejnego programu to jednak wolałbym bezzałogowe misje na minusa ciężkimi, skomplikowanymi sondami jako przygotowanie do analogicznych misjii na dunie. Sondy mogą wyglądać tak:
- ciężka sonda orbitalna+ lądownik (mała sonda komputer, paliwo, mały silniczek 3 nózki i antenka) coś na kształt Cassini-Huygens
- ciężki łazik z wiertłem do lodu (mozna zrobić z pojedynczej nóżki) z kapsułą powrotną która zabierze kilka probek gruntu i lodu na kerbin
- lądowanie załogowe trwające kilka dni , pojedynczy blok mieszkalno-laboratoryjny, łazik z wiertłem, potem radzę wykasować porzucony obiekt żeby nie zuzywał niepotrzebnie pamięci

 

Nie, ale zająłbym wcześniej miejsca załogą i w razie czego lekko go obrócił przy odczepieniu. Reflektory znad wejścia usunąłem. (zapomniałem pokazać to w filmiku).

Kolejny program to po prostu prymitywne sondy typu fly-by lub impact w kierunku Minmusa i wewnętrznych planet, tak żeby przyjrzeć się im z bliska. Coś na wzór serii Mariner. Spróbóję w nim też wykorzystać efekt procy grawitacyjnej (Muna w locie do Minmusa i Eve w locie do Moho).

Na Minmusa na pewno wrócimy z nieco bardziej skomplikowanym programem - dobre sugestie. Choć chyba jako poligon przed Duną lepszy byłby Mun, bo na Minmusa wbrew pozorom łatwiej dotrzeć i grawitacja jest śmiesznie mała.