Zamiast AARów - Wasze aktualne gry w HoI2

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Saw, 14 Maj 2005.

  1. Widder

    Widder Ten, o Którym mówią Księgi

    Francja c.d.

    Chociaż latem '40 sytuacja nie wyglądała dobrze, w sumie nie było najgorzej. Niemcy gł. atakowali na Chociebóż - żeby go utrzymać stosowałe ataki na atakujących z Drezna, Berlina i Stralsundu. Po kilku takich akcjach zauważyłem, że ich dywizje są dosyć postrzępione i poszedłem na całość. 19.IX.1940 udał się wyłom w kierunku na Kostrzyń:
    [​IMG]

    Potem już poleciało: Szczecin, Poznań itd. Najwięcej problemu było z Wrocławiem, ale taktyka ataku z wielu stron, przewaga liczebna i zszarganie dywizji niemieckich zrobiły swoje. Poniższy screen obrazuje, czym (i to nierzadko) walczył Wehrmacht:
    [​IMG]

    7.IX.1940 do osi przystąpiły Węgry, 9.X Rumunia - Włosi oczywiście widzieli, co się dzieje, i nie wychylali się spoza buta. W trakcie ofensywy w Polsce dochodziło też do problemów. N.p. w początkowej fazie moje 3 korpusy zostały odcięte i okrążone w Gdańsku, flocie udało się ewakuować 2 z nich (przy czym 1 transportowiec zatopiła KM). W ogóle flota nie radziła sobie z KM, Niemcy łatwo niwelowali odległość i bez problemów podchodzili do lotniskowców:
    [​IMG]

    15.X.1940 - ryzykowny rajd Korp. Pancernego doprowadził go do granicy z ZSRR
    [​IMG]

    W 2. poł. X.1940 zdobyłem Prusy Wsch., front powoli zaczął się stabilizować, chociaż 30.X.1940 wyglądało to tak (w otoczeniu 1. Korp. Panc.):
    [​IMG]

    16.XI powstał "kocioł mazowiecki" (Radom-Warszawa) z 9 dyw. niemieckimi w środku. 11-12.XII Francuzi rozbili jego wojska, Warszawę wyzwolono 16.XII:
    [​IMG]

    linia frontu na przełomie 1940/1941
    [​IMG]

    1.I.1941 sprzymierzeni (Francja, Belgia, Holandia, Luksemburg, Dania, korpusy nowozelandzkie i kanadyjskie) mają w Niemczech 197 dywizji.

    Pytanie do czytelników: screeny wolicie w całości, czy w formie miniatur otwieranych w osobnym oknie ???
     
  2. lupixer

    lupixer Aktywny User

    Tak jak teraz jest najlepiej :)
     
  3. Warzkins

    Warzkins Ten, o Którym mówią Księgi

    Jachex żeś sobie Polskę zrobił :p Hajda na ruskich !!! :p Grecja w Osi?
    I nie lepiej zająć anglików później?Z moich doświadczeń to później brytole mają po 0 dywizji na plaży bo w afryce wszystko trzymają.
    A propos jak w Afryce? I czemu włosi mają prova Vichy?

    Widder nie wiem o co chodzi z tymi zdjęciami ale tak jest dobrze graty za ofensywę :p Trzeba było się bronić a nie iść na łatwiznę kiedy niemiaszki na wschodzie były :D
    Ładnie dużo dywizji masz 200 ja tyle miałem przy końcu wojny oczywiście razem z sojusznikami.
     
  4. Widder

    Widder Ten, o Którym mówią Księgi

    W tych 200 dyw. jest prawie 30 belgijskich, ok. 15 holenderskich, ok. 12 nowozelandzkich i mniej więcej tyle samo kanadyjskich, 1 luksemburska, 1 duńską. Przejąłem kontrolę militarną nad Nw. Zelandią, Kanadą, Belgią, Holandią, Danią, Luxemburgiem. We IX.1939 miałem 87 dywizji i uwierz mi, od czasu upadku Polski to nie była łatwizna, do dziś Niemcy biją mnie zorganizowaniem (z tym, że ciągle ich nękam, więc już raczej nie mają go na max).
     
  5. Jachex

    Jachex Aktywny User

    Na Ruskich jeszcze nie idę :), Grecja jest w Osi jako moja okrojona satelita a co do Włoch i tej Francuskiej prowincji to zdobyli ją w czasie wojny z Francją , a po stworzeniu Vichy nie oddali . Afryka jest zdominowana przez Angoli a wojska Duce zaraz będą musiały się ewakuować .
     
  6. Jachex

    Jachex Aktywny User

    Inwazja na Norwegię
    [​IMG]

    Albion na kolanach :D
    [​IMG]

    sytuacja w Afryce
    [​IMG]

    ######################################################

    zastanawiam się czy opłacało by się stworzyć na Wyspach Brytyjskich Anglię i Szkocję .
     
  7. Darker

    Darker Guest

    No raczej tak, szybko zaczną budować piechotę i będziesz miał obsadzone wyspy.
     
  8. Karo

    Karo User

    Jahex wyzwól wszystkie kraje na wypach jakie możesz czyli prócz Irlandii i Szkocji Anglię i Walię Bo wtedy nie musisz robić garnizonów przeciw buntom a i wojsko masz,to samo zresztą zrób z flandrią i walonią Danie sobie zostaw
     
  9. Leviathan

    Leviathan User

    Słowo się rzekło. Obiecałem jakiś czas temu napisac relację z upadku Związku Radzieckiego i niniejszym to czynię. Dla przypomnienia: gram Chinami od 36 roku, poziom n/n. Poprzednio było o wypędzeniu Japonii z kontynentu i zjednoczeniu Chin pod berłem Kuomintangu. Skończyłem na roku 41 oczekując na wojnę niemiecko - radziecką, do której miałem przystąpic wbijając sowietom nóż w plecy i przyłączając Mongolię do Państwa Środka. Jednak do takiej wojny nigdy nie doszło...
    Jak pisałem poprzednio, to jest bardzo dziwna rozgrywka. Zarówno Niemcy jak i Alianci są bardzo pasywni. Po pokonaniu Francji Niemcy wypowiedzieli wojnę republikańskiej Hiszpanii i najwyraźniej zaczęli szykowac się do desantu w Anglii, nie myśląc w ogóle o wojnie na wschodzie. Jednak długo nie zrealizowali ani jednego, ani drugiego. Przełączyłem się w pewnym momencie na Niemcy, zafrapowany bezruchem w Europie i zobaczyłem masę wojsk stojących naprzeciw siebie w Pirenejach, mnóstwo dywizji na wybrzeżu Atlantyku, ponad dwadzieścia transportowców, kilka lotniskowców w kolejce produkcji i pojedyncze garnizony przy wschodniej granicy (stąd wniosek o przygotowaniach do Lwa Morskiego). Ale przez dłuuugie miesiące nic z tego nie wynikało. Nic to, pomyślałem, wcześniej czy później na Niemcy uderzy ZSRR, a ja pójdę wślad za lodołamaczem. ;-) Jednak i Rosjanie też grzecznie siedzieli. Potem zacząłem miec nadzieję na inwazję brytyjsko - amerykańską i wybuch IIIWŚ. Do tego też nie doszło. Alianci ani myśleli desantowac się we Francji. A może i nawet próbowali, ale mur niemieckich dywizji był zapewne nie do przebycia. Do desantu we Włoszech takoż nie doszło. Anglicy mimo iż łatwo uzyskali przewagę w Afryce, to nie potrafili wypędzic faszystów z Libii. Zapędzili Włochów do prowincji Zuara i tak stali naprzeciw siebie przez długie miesiące. Dopiero przejęcie przez Amerykanów Maroka po evencie i przejęcie Algierii przez Włochów rozwiązało problem. Ale i tak inwazji na Italię się nie doczekałem. Doczekałem się natomiast inwazji włoskiej na Maltę i Baleary i braku reakcji sprzymierzonych. Dopiero w 44 roku coś się ruszyło, gdy Niemcy połknęli Vichy. Oznaczało to koniec dla Hiszpanii i zamknięcie Cieśniny Gibraltarskiej dla Aliantów. Myślałem, że może wtedy hitlerowcy ruszą na Anglię, ale gdzie tam... Na wiosnę 46 roku Europa wyglądała tak (Maroko chwilowo niemieckie, ale wkrótce je stracili):

    [​IMG]

    Słabośc Amerykanów dała o sobie znac w wojnie na Pacyfiku. Na początku 42 roku osłabiona Japonia wypowiedziała wojnę Aliantom i początkowo nie wróżyłem im powodzenia. Z Birmy zostali szybko wypędzeni; zaryglowali się jednak w Shan States i Anglicy nie dali rady ich stamtąd wykurzyc. Bardzo długo zdobywali Filipiny. Zajęli co prawda całe Malaje i większośc Indii Holenderskich, z wyjątkiem jednak (nomen omen) Hollandii na Nowej Gwinei i nie zdołali dlatego anektowac Holandii. Co ciekawe, zdesantowali się nawet w Australii i trzymali w okolicach Darwin przez parę miesięcy, jednak w końcu ulegli. A Amerykanie? Nic! Można zrozumiec słabe postępy japońskie, skoro wcześniej pozbawiłem ich Korei i Mandżurii, ale czy to jest normalne, żeby USA nie zrobiło absolutnie nic do 45 roku? Bo dopiero wtedy zaczęli odbijac te nieistotne wysepki na Pacyfiku i zdesantowali się nawet na Kiusiu i Filipinach. Oto sytuacja wiosną 46:

    [​IMG]

    Uchylę rąbka tajemnicy i zdradzę, że wkrótce Japończycy wyparli Jankesów z wysp macierzystych i ta wojna stała się niemal równie statyczna jak w Europie. Amerykanie na Kiusiu ponieśli jakąś straszną klęskę, bo zaczęli ponownie tracic swoje zdobycze w Mikronezji i na Filipinach. Katastrofa...

    A co na to Czang? Otóż Czanga interesowała wyłącznie wojna z ZSRR i zajęcie Mongolii. Był jednak świadom, że samotnie może jej nie sprostac. Z raportów wywiadu wynikało, że Rosjanie mają prawie dwukrotną przewagę w liczbie dywizji i jeszcze większą w lotnictwie. Nie chciał też przyłączac się ani do Osi, ani do Aliantów, bo skutkowało by to pobocznymi wojnami, które nie były w interesie Chin. Neutralnośc przede wszystkim. Dlatego też Czang czekał, modernizował, inwigilował, kradł technologie, wybudował olbrzymie lotnisko wojskowe na Pustyni Taklamakan... Jednak ileż można czekac? W 46 skończyła się jego cierpliwośc i dnia 1 kwietnia o godz. 22.00 rozpoczęła się inwazja na Mongolię i Syberię! Pojedynek gigantów, z których jeden był dwukrotnie większy od drugiego. ;-) Raz kozie śmierc.
    Teraz parę słów o mojej armii. Było tego w sumie 271 dywizji, głównie piechota (198). Oprócz niej 33 dywizje górali, 24 dywizjie piechoty zmotoryzowanej i 9 dywizji bojowników, którzy ostali mi się od czasów wojny domowej (pilnowali Tajwanu i Hajnanu), a także 6 dywizji dowodzenia i garnizon miasta Szanghaj. Obstawiłem wszystkie nadmorskie prowincje z plażami, na wypadek japońskiej agresji. Dodatkowo jeszcze granice z Indochinami i Indiami. Trzy dziewięciodywizyjne armie stanowiły odwody w centrum kraju. Reszta wzięła udział w ataku. Większośc górali i piechoty szybkiej zlokalizowałem w Sinciangu, z rozkazem jak najszybszego marszu w kierunku Morza Kaspijskiego i Uralu. Częśc zmotów trafiła też do Mandżurii, by okrążyc Mongolię od północy.
    Rosjanie mieli ponad 500 dywizji piechoty i około 50 pancernych. Większośc z nich stała chyba na granicy z Niemcami, częśc obstawiała wybrzeże Pacyfiku. Granice z Chinami były nie strzeżone... Dlatego też mój wyścig na zachód przez ziemie Kazachstanu przebiegał bez najmniejszych przeszkód. Okrążenie i zniszczenie sił mongolskich też nie nastręczało większych problemów. Tylko nad Amurem trochę pomarudziłem, doszło tam do jedynych ciężkich walk. Ale do jesieni był tam już spokój. Okrążone i pozbawione zaopatrzenia dywizje musiały się poddac. Cała Syberia stała przede mną otworem. Pierwsze dywizje radzieckie na zachodzie napotkałem w czerwcu, nad rzeką Embą. Jako, że dotarły tam tylko moje jednostki czołowe, wyczerpane dwumiesięcznym wyścigiem, postanowiłem się zatrzymac, uzupełnic organizację, ściągnąc resztę sił z Syberii i stworzyc front na Uralu. Ja zbierałem siły, sowieci też. Gdy moje siły z Syberii dotarły do Czelabińska, przywitał je jeden z serii potężnych kontrataków:

    [​IMG]

    Ilekroc zdobyłem jakąkolwiek prowincję, atakując z kilku przyległych, nadziewałem się na kontrę i musiałem wycofac. Błędne koło. Jako, że przyszła zima, postanowiłem ją przeczekac na przedpolu Uralu, pod Świerdłowskiem i Czelabińskiem. Ściągnąłem wszystkie dostępne dywizje, zarówno ze wschodniej Syberii jak i wyżej wspomniane rezerwy z Chin centralnych (zostawiłem tylko obstawione wybrzeże i granice południowe). Zacząłem także budowac masowo piechotę zmotoryzowaną i świeżo wynalezioną zmechanizowaną. Ogółem dorobiłem się tego 54 dywizje. No i stawiałem też garnizony na tyłach, co by się pospólstwo nie buntowało. Atak rozpoczął się w początkach maja, tuż po ustąpieniu wiosennych roztopów. Cel: przekroczyc Ural. Było ciężko. Było *bardzo* ciężko. Postępy mojej ofensywy widac poniżej:

    [​IMG]

    Pięc prowincji. PIĘĆ prowincji! Tylko tyle i aż tyle. W tym Świerdłowsk, Czelabińsk i Ufa, dzięki czemu przeskoczyłem radzieckie PP. Jeszcze tego lata zdobyłem co prawda dalsze cztery prowincje na północy i doszedłem aż do Workuty, ale jesienią kontrataki radzieckie mnie stamtąd wypędziły, więc się nie liczy. Było tak, jak w poprzednim roku. Ja atakuję jakąś prowincję, wyczerpane wojska wchodzą do niej i od razu następuje kontra sowietów, z przewagą przynajmniej 3:1. Musiałem dac sobie spokój. Wtedy przyszła zima i zostałem okrakiem na Uralu, a całoroczny postęp to pięc zdobytych prowincji. Ale tej zimy stała się rzecz ważna. Radzieckie SI, widząc moje niepowodzenia na północy, zaczęło gromadzic tam ogromną masę wojsk i pchac ją wślad za moimi wycofującymi się oddziałami. Ja natomiast robiłem odwrotnie, chcąc sobie na wiosnę wypracowac przewagę na południowym odcinku frontu, gdzie był lepszy teren i infrastruktura dla ewentualnej ofensywy. Samą północą przestałem się przejmowac, licząc na to, że na południu szybciej uzyskam więcej niż sowieci na północy. I z takimi nadziejami wkroczyłem w trzeci rok wojny. Choc, prawdę mówiąc, byłem przekonany, że potrwa ona aż do końca gry i będę miał dużo szczęścia jeśli uda mi się utrzymac front w obecnym miejscu.
    I ponownie przyszedł maj, zakwitły ptaki, a kwiaty radośnie cwierkały. ;-)
    Większośc armii radzieckiej stoi na północy i nie garnie się do akcji, a większośc mojej - wprost przeciwnie. Nie wysilałem się jednak na żaden blitzkrieg, tylko zastosowałem starą, dobrą human wave! Zaatakowałem na froncie długości pięciu prowincji, żeby nie popełniac błedów z ostatnich dwóch lat i nie nadziewac się na kontry z kilku kierunków. Terminy ataków dopasowałem tak, żeby do wszystkich pięciu miast wejśc jednego dnia. Liczyłem na to, że SI nie będzie miało więcej sił niż na 1 - 2 kontrataki i w ten sposób uda mi się zatrzymac częśc nabytków. I faktycznie, nastąpił jeden kontratak, do tego w samym środku frontu mojej ofensywy. Skrzętnie się wycofałem i patrzyłem jak sowieci sami wchodzą do pustego worka. W pułapkę weszło coś około 80 dywizji - wszystkie wojska z sąsiednich prowincji (ale głupia ta SI). Zamknąłem za nimi kocioł i powstała znaczna wyrwa we froncie, w którą natychmiast wysłałem dywizje piechoty zmot i zmech. Rezultat tej akcji przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Miałem nadzieję, że przed zimą uda mi się dojśc do Wołgi, może także opanowac Kaukaz (wreszcie jakaś ropa!!!), tymczasem na esieni byłem już nad Dnieprem!

    [​IMG]

    Sowieci byli tak zdezorientowani, że działania kontynuowałem mimo nadejścia mrozów. Co więcej, spanikowana SI zaczęła wycofywac wojska z północy, tak że i tam powoli coś się ruszało. Nowy Rok przywitałem na przedpolach Moskwy i Kijowa.

    [​IMG]

    Wtedy jednak obrona radziecka już zgęstniała i musiałem zastopowac i przeczekac zimę. Miałem zamiar ruszyc ponownie tuż po zakończeniu roztopów, jednak to Rosjanie uderzyli dzień wcześniej, wyprowadzając potężne uderzenie z Moskwy w kierunku południowym, a także drugie w okolicach Kijowa. Zrobiło się niebezpiecznie, bo powstała luka w moich szeregach i nawet przez nieuwagę straciłem 6 dywizji. Dwa miesiące zabrało mi odrzucenie sowietów i rozpoczęła się mzolna batalia o każdą prownicję. Szczególnie ciężko było na Ukrainie i chwilowo walki w tym rejonie zamarły. Za to udało mi się przebic na północy, okrążyc Zbiornik Rybiński i uderzyc na Moskwę od północy, zamykając kilkadziesiąt dywizji. Tego już radziecka obrona nie wytrzymała i powoli rozsypał się domek z kart, nazywany ZSRR. Rozciąłem go na pół, zdobywając Leningrad. Częśc jednostek pognałem do Karelii, gdzie poddały się z braku zaopatrzenia. Reszta broniła się w Bałtyce. Ostatnia batalia toczyła się o Kowno, które padło 9 listopada. I tak o północy 10 listopada 1949 roku, po ponad trzech i pół roku wojny ZSRR przeszedł do historii i nastała era Chin 'od oceanu do oceanu'. ;-) Zrobiłem to sam, bez żadnych sojuszy, bez 'podrasowywania' techteamów, budując Chiny od podstaw (niektórzy twierdzą, że to niegrywalne państwo). Moja pierwsza gra w HoI3 będzie chyba właśnie Chinami. ;-)

    [​IMG]

    Tak jak widac na screenie: Festung Europa nadal nie naruszona. W Azji zresztą również wszystko idzie Aliantom jak krew z nosa. Tak na marginesie, to Amerykanie wszystkie swoje postępy zawdzięczają głupocie japońskiej SI. Po zajęciu przeze mnie północnego Sachalinu, w południowej jego części pojawiło się 25 japońskich garnizonów. Wszystkie wyjęte z wysp na Pacyfiku, które Jankesi zajmowali niebronione. (!!!) Popatrzcie na datę. Aż trudno uwierzyc, że ta
    wojna trwa już 8 lat. Alianci są tak pasywni, że do tej pory nie pokusili się o odbicie niemieckiego Mauritiusu, włoskiej Malty albo japońskiego Diego Garcia. Żenada!

    [​IMG]

    Co dalej?
    Ano, wyzwoliłem byłe republiki środkowoazjatyckie i zakaukaskie (10% niezadowolenia do zbicia), zmodernizowałem całą armię do poziomu '51 i ....... zaatakowałem Oś!
    Generalnie mam w planie wyzwolic całą resztę, łącznie z Rosją, ale nie chciałem sobie robic bałaganu na przyszłym froncie i wyprodukowac rekordowo wysokiego niezadowolenia. Najgorsze jest to, że Niemcy już wynajdują bombę wodorową (jak szpiedzy donoszą), ale nie mają żadnego reaktora. Kretyństwo SI mnie kiedyś zabije!

    CDN
     
  10. Widder

    Widder Ten, o Którym mówią Księgi

    Francja c.d.

    5.II.1941 wojska francuskie po zaciętych walkach zajmują Małopolskę, tym samym wyzwolone zostają wszystkie tereny polskie zdobyte przez Rzeszę. Już 11.II Francuzi bez walki przekraczają granicę polsko-słowacką. Do walk na Słowacji dochodzi dopiero 8.III, gdy franc. korpus bez trudu zdobywa Bratysławę (1 dyw. slowackiej milicji). 12.III.1940 Słowacja przestaje istnieć. Równolegle doszlo do działań antywęgierskich ze strony Koszyc. Już 21.II pancerniacy de Gaulle'a (3. Dyw. Panc.) osiągnęła granicę węgiersko-jugosłowiańską, musiała jednak (chwilowo) wycofać się na północ. Priorytetem było wyeliminowanie Wehrmachtu.

    15.III.1941 - początek ofensywy w Czechach
    [​IMG]

    15.III.1941 ruszyła wielka ofensywa, mająca wyzwolić Czechy. Pierwszym celem był Śląsk Cieszyński i Ostrawa, o którą rozergrała się pierwsza z wielkich "bitew czeskich". Koncentracja sił, wsparcie lotnicze i coraz większe braki w niemieckim PP/MP (?) dały zwycięstwo aliantom. 6.IV zdobyto Pragę, a 18.IV Czechy były już wyzwolone, po ulicach zamiast krwi polało się piwo, a dalsza ofensywa została zatrzymana - żołnierze musieli wreszcie wypocząć.

    [​IMG]

    W międzyczasie przezbrajano francuską armię (piechota wz. '41, zmoty II itd.), a prasa okrzyknęła marsz. Georgesa drugim Napoleonem:
    [​IMG] [​IMG]

    Ofensywę wznowiono w V.1941. Nie bez trudu zdobyto Frankfurt n.M. i Norymbergę. Pierścień zaciskał się, w połowie miesiąca uderzono w 2 ważne miejsca, Monachium i Salzburg:
    [​IMG]

    Wreszcie jakiś generał zdobył nową zdolność (20.V):
    [​IMG]

    Front 23.V.1941:
    [​IMG]

    Coraz silniej prowadzono działania na Węgrzech. 27.V po zaciętych walkach zdobyto Budapeszt. Do 8.VI opanowano całe Węgry (nie licząc Siedmiogrodu), niszcząc 8 okrążonych dywizji wroga w Pecs. Tymczasem 15.VI.1941 w Austrii doszło do ostatecznego rozwiązania kwestii niemieckiej:
    [​IMG]

    III. Rzesza znalazła się pod pełną okupacją Francji :)

    Podsumowanie wojny morskiej z III. Rzeszą:
    Główny ciężar walk morskich wzięła na siebie Francja i Dania. Wlk. Brytania dokonywała jedynie patroli na północnym Atlantyku i nie przeprowadziła żadnej (a żadnej udanej to na pewno) akcji przeciwko okrętom nawodnym Kriegsmarine. Do starć dochodziło na Baltyku. Od czasu znacznego "nadniszczenia" francuskiej floty, ataki przeciwko KM wzięło na siebie duńskie lotnictwo bombowe.

    Straty francuskie =11:
    1 CV: Bearn
    1 BB: Paris
    3 CA: Algerie, Dusquesne, Tourville
    2 CL: Daguay-Trouin, La Gallisonniere
    3 DD: nr. 1, 4, 12
    1 TP: nr. 3

    Straty niemieckie =27:
    1 BB: Bismarck
    1 BC: Schleswig-Holstein
    1 CA: Admiral Scheer (lotnictwo duńskie)
    3 CL: Stuttgart, Leipzig, Karlsruhe
    6 DD: (w tym 1 zatopiony przez lotnictwo duńskie)
    15 TP: (w tym 1 zatopiony przez samoloty brytyjskie)

    13.VI.1941 rozpoczęto wykopy pod instalcje poligonu rakietowego pod La Rochelle.
     
  11. Widder

    Widder Ten, o Którym mówią Księgi

    Francja c.d.

    25.VI.1941 ruszyła ofensywa przeciwko Rumunii i resztkom armii węgierskiej. Skoncentrowano 31 dyw., część ruszyła na Siedmiogród, większość wielkim uderzeniem przebiła front i parła na Bukareszt. 1.VII czołgi 3. Pancernej osiągnęły Pitesti, a rano 3.VII gen. de Gaulle wjeżdżał do rumuńskiej stolicy. W następnym dniu po dość ciężkich walkach (prawie 1:1) zajęto resztki terenów węgierskich. 5.VII.1941 anektuję Rumunię i Węgry, a 8.VIII Niemcy (jakoś wcześniej o tym zapomniałem :)).

    25.VI.1941 - początek ofensywy w Rumunii:
    [​IMG]

    1.VII - atak 3. Pancernej na Pitesti:
    [​IMG]

    3.VII - atak 3. Pancernej na Bukareszt:
    [​IMG]

    nowy ład:
    [​IMG]

    14.VIII zostaje wyzwolona Polska, 7.XI Czechosłowacja. Wkrótce rezygnuję też z "marionetkowania" tych państw. W XI.1941 wybudował się poligon w La Rochelle. Teraz modernizuję jednostki i dyslokuję armię celem zabezpieczenia nowych francuskich ziem, oraz porządnego obsadzenia Korsyki, Tunezji i Indochin. Mam I.1941, w Indochinach stoi ok. 12 dywizji, Japończycy nie atakują aliantów tylko niemrawo biją się z Chińczykami. Zastanawiam się, czy teraz uderzyć na Wlochy, czy na Japonię, czy też czekać... (atak na ZSRR chwilowo jest niemożliwy)

    [​IMG]

    Na prośbę Warzkinsa jego posty wraz z komentarzami wydzielone zostały do nowego tematu. Uff dużo tego było jak by ktoś zauważył że czegoś nie przeniosłem lub przeniosłem nie to co trzeba to proszę dać znać a naprawię ewentualne błędy.
    Shogun
     
  12. Jachex

    Jachex Aktywny User

    Moja najnowsza rozgrywka : Austria

    [​IMG]

    marzec 1936 roku atak na Węgry , a listopad inwazja na czechosłowację .

    wygląda na to że znowu oficerowie będą oglądać w szpitalach książki z narysowaną kurą :grin:
     
  13. Amfi

    Amfi User

    To nie była kura, to był osioł ;)
     
  14. Warzkins

    Warzkins Ten, o Którym mówią Księgi

    Czy tylko ja nie widze screenów ? Jachexa?
     
  15. Sevgart

    Sevgart Targowica

    Nie... to tylko ja nie widzę xP
     
  16. Knight_in_Fire

    Knight_in_Fire Ten, o Którym mówią Księgi

    I ja.

    EDIT:

    Teraz lepiej?

    [​IMG]

    Dodaj sobie cory. Do prawdziwego A - W brakuje ci Transylwanii, Trydentu i Jugosławii. Galicji szkoda :D.

    :shock::lol2::lol2::rotfl::rotfl:

    Świetne!
     
  17. Kozak

    Kozak User

    Jeszcze przydałaby się reszta Czech, Słowenia i Chorwacja.
     
  18. Kowal

    Kowal Ten, o Którym mówią Księgi

    Piękne przebicie się przez Linię Maginota:mrgreen:

    [​IMG]

    Ale muszę przyznać że w październiku '39 sytuacja była groźna kiedy Francuzi przebili się aż do Czech. Teraz w mam październik '40 i zdesantowałem się w UK, dzięki temu, że gdzieś im znikło Royal Navy i pojawiło się dopiero po wyładowaniu wszystkich wojsk i moje okręty bezpiecznie siedzą sobie w portach:D
     
  19. Irkuck

    Irkuck Nowy

    Kowal na jakim poziomie grasz?
     
  20. Kowal

    Kowal Ten, o Którym mówią Księgi

    normalny/wściekły z DAIM-em.
     
  21. Kozak

    Kozak User

    Jak się zgromadzi całą armię na zachodzie, użyje się oskrzydlenia na Strasburg i wspomoże się bombowcami to można bez problemu tak zrobić.
     
  22. Kowal

    Kowal Ten, o Którym mówią Księgi

    Miałem tam 97 dywizji przeciwko 60 alianckim. Żadnych bombowców, żadnego wsparcia, tylko jednostki lądowe. Wcześniej, w czasie kampanii w Polsce, Francuzi przebili się przez Saarbrucken bez mojej zgody. Nie byłem przygotowany, miałem na zachodzie tylko 30 dywizji, reszta w Polsce - Francuzi 30 dywizji to mieli w jednym provie, 1/3 to pancerne. Na dodatek Polacy stawiali twardy opór (zdobyli m.in. Prusy Wschodnie i prawie całą Słowację), więc nie mogłem odesłać dywizji przeciwko Francuzom. W tym czasie oni rozeźli mi się po południowych Niemczech, Austrii i Czechach. Żadne kontrataki nic nie dawały, wszystkie odpierali. Dopiero w listopadzie pokonałem Polskę więc na nich ruszyłem i po ciężkich zimowych walkach i w ogóle rozpaczliwej sytuacji, udało mi się przebić do Strasburga, gdzie pilnowały go 2 dywizje, a następnie do Freiburga otaczając pół francuskiej armii i na początku lutego eliminując ją. Potem przesłanie dywizji na granicę, a dzięki temu że miałem Strasburg mogłem ominąć Linię Maginota wbijając się w głąb, ale i tak dzięki przewadze liczebnej przeszedłem przez umocnienia jak przez normalną prowicję. Potem już Blitzkrieg do Paryża i w połowie kwietnia wyskoczył event Vichy. END
     
  23. Kozak

    Kozak User

    Miałem na myśli normalną, historyczną sytuację. Gdy Francuzi się ruszą, to jak powstrzymasz ich ofensywę, to już inna bajka...
     
  24. Kowal

    Kowal Ten, o Którym mówią Księgi

    W mojej grze nie dałoby rady;) Zmodyfikowałem organizację zwiększając ją o 150%, dzięki czemu bitwy są dłuższe i krwawsze (co niedługo przedstawię w dalszej części czyli Barbarossy:) ). Po prostu, nieważne czy ze wsparciem bombowców czy nie, najzwyczajniej bym się wykrwawił (zostałoby, po szturmie, <20% siły) w przeciwieństwie do Francuzów (im pewnie zostałoby z >90% siły) po czym z pewnością by mnie roznieśli (to DAIM, więc żabojady raczej sobie nie siedzą grzecznie;) )

    Ciąg dalszy.
    Barbarossa zaczęła się w lipcu 1941. Wiem że późno, ale trzeba było jeszcze wojska do kupy poskładać. Więc najpierw to co było przed.
    Po Francji, przyszedł czas na Beneluks, który padł szybko. Była też sobie Dania ale szybko ją zlikwidowałem. Z Norwegią męczyłem się do końca czerwca '40. W październiku tego roku wykonałem desant na Cardiff (najpierw spadochroniarze potem 15 dywizji ze statków), ale Brytole mieli na Wyspach dużo dywizji pancernych więc nie mogłem się nigdzie ruszyć, bo wszędzie mieli szybko przewagę. Lecz ściągnęli siły z każdej wschodniej plaży i wykorzystałem to desantując w Dover najpierw 15, potem dokładając 12 dywizji (dużo z nich to zmoty i pance). Niestety zapomniałem o jednym - o transportowcach konwojowych:( więc mogłem jeszcze zdobyć tylko Bristol i Londyn a potem nie miałem zaopatrzenia na nic. Brytyjczycy też nie mieli zaopatrzenia bo stolicę przenieśli do Tobruku. Poczekałem do stycznia na transportowce i w kwietniu wszystko było pozamiatane, a Wielka Brytania skapitulowała. Przed tym jeszcze przyjąłem do sojuszu Włochy i w międzyczasie zaatakowałem Jugosławię i Grecje i blabla.
    Barbarossa. Sowieci na początku mieli w sumie jakieś 530 dywizji przeciwko moim 250. Nie ma jak równe szanse. Pierwsze bitwy były bardzo krwawe i długie. Dużo moich dywizji straciło 50% stanu, ale za to Ruski tracili w nich całe kilkanaście dywizji. Chciałem ich kotłować ale za szybko zmykali z pułapek, więc ostatecznie prowadzę wojnę na wyczerpanie. I jest to raczej wyczerpanie mnie. Teraz na początku '42 mam 140MP z ponad 500 na początku operacji, chociaż Ruskom ilość dywizji stopniała do 300, a mnie żadne nie ubyły. Jak przełączyłem się na ZSSR to zobaczyłem że mają w zapasie 1500MP. Masakra! Na dodatek poruszam się w ślimaczym tempie. Będzie ciężko.

    [​IMG]
     
  25. Kozak

    Kozak User

    Modyfikowałeś event o kapitulacji WB czy sam go wywołałeś?

    A, i jak zdobyłeś Włochami Gibraltar?
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie