Zamiast AARów - Wasze aktualne gry w HoI2

Jachex, pare tradycyjnych pytań:
1.)Grasz na przejmowaniu TT i PP?
2.)Który masz rok?
3.)Czemu CCCP nie bijesz, chyba, że jeszcze nie pora?

 

1.bez przejmowania
2.1944
3.na ZSRR ruszę kiedy będę posiadał broń jądrową , większą armie i zakończę zabawę w Afryce

 

Gram scen 44' USA i dość łatwo mi poszło (normalny/agresywny) i jaka fajna mapa mi wyszła (TO NIE FAIR!!! Ruskie nawet w Wawie nie byli :x )

 

Cóż, zawsze możesz stworzyć 53 stan USA - Polish Kustrin ;D

 

Ta, nie musim na zachód uciekać xD

 

No to tak. Gram scenariusz '36 wszystko standard przygotowanie PP itp. jedyna rozbieżność to to że ,,zaniosłem kaganek socjalizmu" całej Finlandii. Niemcy zaatakowali historycznie w IV '41 myślałem że byłem przygotowany i utrzymam linie bugu. Niestety nie ma tak łatwo Na początku front centralny zaczął mi strasznie padać i pomimo sukcesów na północy i niewielkich na południu musiałem się wycofać. Problem w tym że nie mam pomysłu jak to teraz rozegrać na południu bo strategicznym punktem było utrzymanie stanisławowa i z tamtąd atak na Słowacje i Węrgy. Tylko że teraz jest problem bo nadal centrum może mi runąć Jakieś pomysły? W Toruniu są 24 dywizje feldmarszałka Kulika, który dokonał kilku cudów aby utrzymać miasto No i ten kociołek na północy nie ułatwia,a Niemcy się okopali po szyje. W Łomży mam 37 dywizji w tym około 12 pancernych. Prosiłbym o jakieś rady :]

btw/ jakby się ktoś nie kapnął to tak używam nofog ;d

 

Kocioł wiąże Ci spore siły, wiec nie ma innego wyjscia jak likwidacja go. Nie wiem jak z Twoja flotą, ale ściagnij Ją z Morza Czarnego i wraz z Flotą Bałtycką zablokujcie wody od zatoki Gdańskiej po terey morskie graniczące z kotłem. Oraganizacja zacznie spadać i wtedy po jakims czasie jest szansa sie ich pozbyć.

Czemu HQ tak bezpansko stoi pod Wilnem? Przenies je na Białorus - tam sie bardziej przyda.


Ciężko coś doradzać więcej To Twoja gra


Powodzenia życze

 

Afrika Korps na normal.

 

CRIS: jak ma przepłynąć Flotą Czarnomorską przez Dardanele?

Miałem podobną sytuację kiedyś.
Myślę że faktycznie likwidacja kotła to priorytet (możesz pomóc lotnictwem), potem ja bym uderzył na południu (na północy umocnił się na linii Wisły), najpierw Iasi, potem Stryj, potem możesz albo robić kocioł w Polsce, albo najpierw zniszczyć Rumunię, potem Bułgarię i Węgry, i "od dołu" uderzyć na Rzeszę/Polskę.

Ta druga wersja jest chyba trochę prostsza (oprócz dyw. niemieckich, te bałkańskie są słabsze)

 

Hmmm, niech pomyśle... moze normalnie?

Zapewne chodziło Ci o cieśniny Dunskie, zajrzyj Bartek do atlasu, bo One nazywają sie np. Wielki Bełt a nie Dardalenle.


Ale faktycznie, teraz podczas wojny juz sie nie da przepłynąć.

Żeby nie offtopowac,


Grasz dla zabawy, czy z lekka historycznie. Bo jak dla zabawy to rzucaj wsyztsko, z Azji, Finladndii, Ukrainy (3 dyw naliczyłem) i ogólnie skad sie da na front. Jesli Ci przełamia to juz prawdopodobnie nie załatasz.

 

Normalnie się nie da, bo przez tą cieśninę mogą przepływać tylko sojusznicy właściciela Stambułu w czasie wojny, no i sam właściciel (chodzi ofk. o Dardanele, czy jak to się tam zwie in-game).

Właściwie panie gompie to masz nieżle front Niemcami obstawiony, ale po likwidacji kotła możesz wbić się przez Gdańsk, bo tam tylko 5 dyw. Niemca stoi. Następnie okrążasz i jakoś idzie

Aha, no i HQ przesuń na fornt, albo chociaż 1 prov za front, bo teraz gniją w głębi kraju a ty nie masz bonusu za bliskość HQ

 

Bartolemeusz już troche nieaktualne ale jak wróce na tamte pozycje to spróbuje

W międzyczasie działo się troche... Udało się zniszczyć kociołek na północy i wydawało się że zwycięstwo jest w zasięgu ręki. Niestety przegrałem kluczową bitwe o Lublin w której to 114 dywizji radzieckich przegrało z około 70 niemieckimi. Nie udało się również zająć Gdańska. Sytuacja stała się jeszcze gorsza gdy Niemcy zdesantowali się na wschodzie w jednej z nie pilonowanych prowicji. Tyle dobrego że w ten sposób skaskowałem Hitlerowi 7 dywizji
Gorzej kiedy zdesantowali się na północy Finlandii (Muramańsk chyba) Musiałem przez to ściągnąć dywizje z Narwiku ryzykując załamanie. 13 dywizji z Norwegii+7 odwodu i 4 stacjonujące w pd. Finlandii dały rade.

Niestety oba fronty ukraińskie zaczęły się łamać. Postanowiłem wycofać się i w ten sposób rozciągnąć front. Byłoby to korzystne gdyby nie to że ni stąd ni zowąd w Lubece pojawiło się 25 nowych dywizji dla Niemców :X Stało się jasne że nie utrzymam takiego kształtu frontu, a do tego po utracie Torunia sprawy przyjęły kiepski obrót. Postanowiłem wycofać się na linie Dniepru i Dźiwny oddając Niemcą Litwe, Białoruś i Pd. Łotwe. Wtedy było jeszcze możliwe podejmowanie ofensywy w okolicach Kijowa i na południe od niego co z resztą robiłem do czasu przybycie posiłków... Po wycofaniu się na ww. linie ku mojemy zaskoczeniu znowu zaczął padać środek. Obecnie udało mi się go ustabilizować ale przedewszystkim Ukraina ma się nie najlepiej ze względu na ogromne zebranie sił nieprzyjaciela w tym rejonie. Nie ma tego złego... Podjąłem dużą ofensywe na północy i widze że taktyka szerokiego frontu przynosi efekty.Wojska Fronu północno-wschodniego połoczą się z centralnym i zobaczymy jak to będzie Oddziały na zachód od Mińska będą atakowały Polske (kto wie może będzie jakiś monstrulany kocioł xD




Norwegia wyzwolona.

W Afryce głównym powodem klęski Włochów był nieudany desant w Izaelu. Dotarli oni coprawda nawet do Iraku i bałem się o otworzenie nowego frontu ale Brytyjczycy odcięl iich od wybrzeża i było po nich. Potem szybki progres w Libii i out. No i tu pytanie. Kiedy można liczyć na desant we Włoszech?

Troche się boje że nie wypali bo USA się nie pali do robienia czegokolwiek... A już zwłaszcza nie do desantu na Vichystowską Afryke.



Nawet Armii jak należy nie mają

Aha no i wszystkie siły ekspedycyjne jakie mają Niemcy są u mnie na froncie :/ Hitler ściągnął nawet oddziały z Francji i na wybrzeżach zostawił po jednej dywizji.

W Persji wojska czekają na sygnał do zdobycia Teheranu.

Jakieś sugestie?

edit/

No i chyba powyższy plan wypalił

 

@Cris: Dardanele, to jest inaczej Bosfor.

Dardanele i Bosfor to dwie różne cieśniny. Ale owszem, w grze są jakby jednością.

A przynajmniej u mnie, Turcja nie pozwala przepłynąć okrętom o ile nie mam z nią sojuszu i nie jestem w stanie wojny...

EDIT:

Na twoim miejscu ja bym teraz uderzył na południe, kraje bałkańskie plus jugosławia nie są trudne do podbicia, a potem ułatwiają atak na Czechy i Niemcy. Może ci to jednak zająć dużo czasu ze względu na odległoście...

Raulekk

 

Za atakiem "przez" kraje bałkańskie przemawiają pewne plusy:
1.Zasadniczo "słabsze i gorzej" uzbrojone jednostki
2.Po zajęciu pewnego terytorium tych państw następuje "zmiana stron"
3.Jednostki państw bałkańskich szybko się "wykrawiają" i często "znikają" podczas długich walk

Oraz minusy:
1.Rozciągniecie frontu i na to trzeba dużo jednostek dodatkowych
2. Góry,szczególnie te w Bułgarii i słaba infrastruktua na pograniczu węgiersko-rumunskim
3.Historyczność

Ja bym na Twoim miejscu zaczął rozbudowywać flotę i zaczął ostro kombinować nad desantem w Usa ,a nie martwić się III Rzeszą ,która jak przyjdą roztopy padnie.

 

W gre wchodzi tylko ofensywa na południe w kierunku bałkanów ponieważ zarówno ja jak i oni mają trzon swych wojsk jeszcze w tym niemieckim "pasie" na Ukrainie. Jeżeli chodzi o jednostki to tym się raczej nie martwie bo mam przewage zarówno technologiczną jak i liczebną (ok.80-100 dywizji więcej z czego ok 40 moich jest na wschodzie i jakieś 20-30 niemieckich we Francji)
A na desant we Włoszech bardzo licze bo dużo jednostek ekspedycyjnych z Włoch jest na froncie. No ale mam przynajmniej inspiracje bo właśnie obejżałem film "der untergang" No i troche się boje o bunty, a MP za bardzo niema :/ Te 4k. to przez mojego kumpla, który w swoim geniuszu rozwiązał mój problem wpisując manpower na konsolce :wall:

Edit/ Jak nóż w masło Niemcom wali się front i widać wyraźnie niedobór mp.
Rumunia powinna paść na dniach. Planuje że połowa oddziałów z Rumuni wesprze front na Słowacji i Węgrzech, to powinien być klucz i wtedy pozostaje rajd na właściwe Niemcy od południa i północy.



Berlin został ogłoszony miastem frontowym. Przekroczenie Odry jest planowane w momęcie gdy sytuacja na bałkanach będzie przesądzona. Jedyne zagrożenie to możliwość ściągnięcia przez Hitlera jednostek broniących wybrzeży Francji, ale na takie wariactwo nie powinien się zdecydować. Rzesza w przypływie szaleństwa postanowiła za wszelką cenę bronić Bornholmu :crazy:



Jedynym minusem są bunty, które od czasu do czasu się pojawiają. Myślałem nad wyzwoleniem Polski ale tego nie zrobiłem bo nie wiem czy moge oczekiwać na event o państwach buforowych?

Na południu wyzwaniem będzie zdobycie sudeckich twierdz, ale na to przyjdzie odpowiedni czas

 

Druga połowa marca nie była zbyt pomyślna dla żółnierzy sowieckich z linii Odry. Myślałem już że Hitler pobiera lekcje strzelania sobie w głowę kiedy to Niemcom udało się mnie odepchnąć. Wynikło to głównie z mojej niewiedzy gdyż w życiu bym się nie spodziewał że te 11 dywizji z Bornholmu ma bezpośrednie połączenie z lądem. Zaczęło się od utraty Kostrzynia gdzie ponad 3 razy większe siły niemieckie pokonały 12 okopanych po żeby (lvl.20) dywizji radzieckich. Problem niebyłby zbyt wielki gdyby nie to że wtedy został wbity nóż z Bornholmu w plecy, a raczej Szczecin. Pomimo sukcesów na Śląsku i wyparciu Niemców z Breslau musiałem ponownie wycofać się za Odre aby Połaczone siły (wycofujące się ze Szczecina oraz z Kostrzynia+Opole) mogły skutecznie zaatakować Kostrzyń. Atak się udał jednak na północy Niemcy na chwile zdołali zdobyć nawet Gdańsk. Byłem nawet
zmuszony do ewakuacji tamtejszych garnizonów.



Hitler musiał jednak przesunąć znaczne siły z rejonu Odry do Czech aby tamtejszy front się nie załamał w obliczu dużej ofensywy radzieckiej. Dzięki temu możliwe było szybkie przesunięcie frontu z powrotem na Odre i zajęcie "z marszu" Straslundu.


Nadspodziewanie szybki progres na dobrze ufortyfikowanych terenach dawnej Czechosłowacji skutkował zajęciem Breslau jak i Cottbusu.
Front w Czechach i Węgrzech może się załamać w każdej chwili ze względu na to że trzon niemieckich sił był w Rumuni podczas gdy ta dokonała "zmiany stron"
Około 30 dywizji niemieckich zostało wyeliminowanych w okrążeniu, a reszta wycofała się w kierunku Bułgarii, która poddałą się zadziwiająco szybko bo już po zajęciu Konstanty. (Aneksja: Słowacja, Węgry)

Otworzyło to front grecki i bałkański. Zajęcie terenów byłej Jugosławii to formalność.

Zajęcie tych właśnie terenów doprowadzi do szybkiego kolapsu w rejonie Węgier i powinno szybko przesunąć front w głąb Austrii.

Front północny w wykonaniu Rzeszy praktycznie nie istnieje. Po krwawych bitwach na Odrze wiele z wycieńczonych niemieckich dywizji zwyczajnie zakończyło swój żywot. Rozpoczęła się operacja okrążenia Berlina. Miejmy nadzieje że Fuhrer nie zdoła zbiec... (Aż strach pomyśleć jakie będzie PP po zajęciu Berlina już teraz jest w sumie 708 )


W Indiach Japończycy łoją i okrążają coraz to kolejne dywizje brytyjskie. Pomimo dużego jak na ten region świata zgrupowania wojsk Alianci nijak nie mogą nawet zahamować progresu dokonywanego przez Japonię. USA=Cisza...


Czy wyskoczy event o państwach buforowych i nowych granicach i czy dostane cory na kresy II RP?

 

Polska od 1936 na DD

od początku rozwijałem artylerię i piechotę by były na dobrym poziomie technologicznym we wrześniu 1939 , we wrześniu 1939 wojna ze szwabami , Francuzi jak zwykle schowani za swoimi umocnieniami a ja wchodzę szkopom w prusy wschodnie po zajęciu ich i połowy Słowacji było już prosto marsz w kierunku Berlina i Pragi , po upadku Berlina France ruszyły pupy i weszli w Niemcy i po ciężkich bojach było po zabawie .

Czechosłowacja i Austria zajęte przez moje wojsko są moimi satelitami tak samo jak NRD , RFN satelitą Francji .Litwa zaraz po wojnie została podbita (i dodała mi sporo wojowniczości aż 22)

Państwa zależne od Polski




no i RFN satelita Francji

​

Nie jest to pełnowymiarowy aar więc nie będziemy tu tolerować jakich kolwiek wulgaryzmów. Ost i na przyszłość proszę o wyższą kulturę wypowiedzi.

Pozdrawiam Radek

 

Event o corach na Kresy jest tylko w mini-modzie z eventami od Crystiana. Jeśli chodzi o satelity, myślę, że TEN modzik może ci pomóc.

 

wlk dzięki Jeszcze jedno pytanko te event są po polsku? Bo niechciałbym całej PL wersji utracić po podmianie.

 

Opis jest po angielsku, ale będziesz dalej miał resztę gry po polsku.

 

Jest tylko dotyczy on konkretnej daty - 22.10.1939 r. Jeżeli chcesz żeby event ten pojawił się w 1943 (czy każdym innym roku pod warunkiem kontrolowania tych prowincji) musi wyglądac on tak:

Pozdrawiam Crystiano

 

Trzeba sobie jakoś życie na emigracji umilić więc wziąłem się za sukcesywne granie w HoI2 czym się da, bo w sumie to dopiero się rozkręcam w tej grze. Czasu na normalnego AARa nie mam, więc postanowiłem wrócić na forum i popisać trochę krótkich raportów na zasadzie 1post – 1gra.

Pierwsze były po raz kolejny Niemcy, ale nie chciało mi się screenów robić, więc nic nie napiszę. Żałuję nieco że nie udokumentowałem epickiej bitwy morskiej pod Nową Fundlandią, gdzie na moją Hochseeflotte strzegącą rozwijającego się desantu na Amerykę (1947my chyba) wpadły 3 potężne Task Force. z 30 okrętów zostało mi 8, w tym tylko dwa poharatane CV. Ale wynik 18 (!) zatopionych jankeskich lotniskowców za 7 moich i 2 BB uznaję za zwycięstwo J Ogólnie gra – klasyczny nudny World Conquest. AI USA i ZSRR zagrały najgorzej jak do tej pory widziałem w tej grze.

Następna gra - Wielka Brytania. Build up oparłem na lotnictwie taktycznym i obu rodzajach myśliwskiego oraz pancerniakach. Piechoty za dużo nie budowałem, wrednie postanawiając wykorzystywać na maksa dominia. We flocie postawiłem na lotniskowce, zamiast budować nowe BB podoczepiałem radary, dalmierze itp. wynalazki do starych. I jest to chyba dobra opcja, bo i tak nikt nie podskoczy, a PP z ewentualnych KGV-ów lepiej władować w co innego.

I przyszła wojna. Polska padła w standardowym tempie. Zimą zachowałem się bardzo wrednie i wybombardowałem całą Kriegsmarine w Kiel za pomocą tacticali. Nie chcieli wypływać to co miałem robić? Przy okazji, a także później w trakcie bitwy o Anglię stwierdziłem, że walcząc z czymś silnym nie da się wyszkolić lotnictwa w przeciwieństwie do sił lądowych. Po prostu o ile np. pancerniakom większość strat idzie w organizację i cały czas licznik gwiazdek się kręci, to jednostka lotnicza w jednej bitwie potrafi stracić pół składu i uzupełnienie praktycznie zeruje doświadczenie, nawet przy zawodowej armii. Może to i logiczne jakoś, ale nie podoba mi się.

Przyszedł 1940 i Niemcy ruszyli na Skandynawię. Tu czekała ich mała niespodzianka, bo postanowiłem bronić mego aktualnego miejsca zamieszkania



Duńskim wkładem w obronę miała być gigantyczna flota pontonów mających zmylić niemieckie lotnictwo.



Na początku sierpnia było po Francji i Szwaby zaczęły zasypywać mnie powoli dywizjami. Trzeba było więc opuścić ziemie bekoniarzy mimo niby bardzo miłej sytuacji.



Na pocieszenie rozpoczęliśmy łomot w Afryce. Poszło sprytnie i sprawnie, po trochę ponad pół roku Włosi byli zmasakrowani a z rozpędu w marcu 1941 wylądowałem na Sycylii. Lotniskowce RN dzieliły i rządziły.




Jak wlazłem na buta, oczywiście zaroiło się momentalnie od złych kolesi w blaszanych pudłach. Trzeba było się cofnąć.



Niemcy ruszyli na ZSRR a ja się tak popatrzyłem na włoski but, stwierdziłem iż AI naprawdę głupie jest i zagrałem bardzo wrednie.



Rosja wasza, Italia nasza



Zagoniłem wszystkich nazioli do Anzio, otworzyłem piwo i zaatakowałem. I... zonk. Skąd oni nagle wzięli zaopatrzenie, nie mając go wcześniej, przy RN blokującej morze i 3 flotach moich myśliwców w powietrzu??? Oczywiście przegrałem, zachowałem się więc nieprzyzwoicie i zreloadowałem. Tym razem likwidowałem wszystko „on the run”.



Na początku 1942 Ruscy wyhamowali Szwabów na klasycznej linii obronnej i rozwalili Finlandię. Komuś chyba brakowało tych 10ciu pancerek i 3 HQ które poszły do piachu we Włoszech.



Ja rozpocząłem ciężką zimową ofensywę alpejską, po której powodzeniu moje jednostki rozpełzły się po Bałkanach. Bardziej na północ Niemcy hamowali mnie skutecznie, a i ukształtowanie... prowów nie sprzyjało natarciu ograniczonymi siłami.
Kopniak w podbrzusze Europy narastał, gdy doszły mnie wieści, iż Japończycy ruszyli. A sytuacja w Azji była nieciekawa.




Wyskoczę trochę do przodu i opiszę co się tam działo, bo niewiele tego. Posłana do Singapuru Grand Fleet z wszystkim co w RN najlepsze wpadła na Kido Butai raz i bez żadnego efektu. W Birmie Japończycy wyszli z horrendalną przewagą liczebną której się jednak spodziewałem i dlatego od momentu upadku Chin za plecami sił Commonwealthu czekała linia Impahl – 10-tki w górach, dżungli itp. Po powolnym odwrocie stanęło po 10 dywizji na każdym prowie linii, Grand Fleet na niekończącej się misji antydesantowej z Cejlonu i mogłem w zasadzie zapomnieć o tym froncie. Singapur wytrzymał 3 szturmy, po czym ewakuacja.



Na Bałkanach zaczynało mi tymczasem brakować sił, pojawiły się tam więc rozmaite dziwne korpusy – od etiopskich rastafarian, przez gwardię szacha Iranu po ochotników z Liberii Wielkie i wspaniałe USA ograniczyło się do wysłania jednej pancerki która stała non stop gdzieś w Chorwacji i najwyraźniej robiła za drogówkę... Ofensywa pełzła jak ślimak, a Rosjanie z kolei jak ruszyli wiosną 1942 to nic ich nie było w stanie zatrzymać. Otworzyłem drugi front w Normandii, głównie Kanadyjczykami, ale pod koniec 1942 Polska i tak była już stracona.



Chciałem mieć kapitalistyczne Niemcy, więc zebrałem wszystko na kołach i gąsienicach w Czechach i uderzyłem rozpaczliwie wzdłuż Odry. W połowie stycznia ’43 Niemcy skapitulowały.
Odpaliły eventy powojenne, popatrzyłem na mapę i padłem.



Jak widać Francuzi podzielili się na 3 obozy – jeden właściwy, jeden który najwidoczniej przegapił koniec wojny i jeden który proklamował Francuską Republikę Rad. O innych drobiazgach nie wspomnę (nie używajcie kanadyjskich wojsk do wyzwalania Beneluksu). Dałem se spokój z tą rozgrywką. Wniosek – chcecie dłuższej rozgrywki WB – nie wjeżdżajcie za wcześnie do Europy. Sama gra była jednak całkiem ciekawa, ze względu na szaloną wielonarodowość moich wojsk i klimat nacierania niezbyt licznym wojskiem w ciężkich bałkańskich warunkach.
W następnym odcinku coś z zupełnie innej beczki: jak przepakować ZSRR.

 

xD:crazy::wink::shock:

Nie pozostaje Ci nic innego, jak ręczna edycja. Mógłbyś przywrócić chociaż Kresy Polsce .
A sytuacja z Francją ciekawa. Zagraj teraz którąś z nich. ;-)

 

Przecież Polską jest PRL...

Tak nawiasem, to ciekawa gra faktycznie.
Co do ZSRR: zainstaluj EoWWII, tam sowietami gra się ciekawiej

 

Chciałbym ponowić pytanie o państwa buforowe Bo w spisie eventów nic o tym nie ma, a i jakoś w katalogu z eventami nie moge znaleźć :/ A przydałoby się bo dużo dissentu dostaje za marionetki. Zna ktoś może numer tego eventu bądź jakiekolwiek ehem... namiary że tak powiem?

Pod koniec czerwca ostatecznie zakończono walki na Peloponezie. Do zajęcie zostało już tylko kilka małoznaczących wysepek.

Maj był miesiącem, który miał zapaść w pamięć potomnych. Zakończono operacje oskrzydlenia Berlina i dokonano ataku z trzech stron. W okrążeniu udało się wyeliminować 9 świeżych, ściągniętych przez Hitlera specjalnie do obrony stolicy dywizji. Wieczorem 1 maja bitwa była roztrzygnięta, a dzień później do Berlina wkroczyły pierwsze oddziały radzieckie.


Medale zostały rozdane jednak o odpoczynku i świętowaniu nikt jeszcze nie myślał. Na północy odrazu podjęto nową ofensywe w kierunku: Rostock->Hamburg oraz na Drezno i Leipzig. Tymczasem w Czechach wybuchło powstanie praskie. Pomimo szybkiej reakcji Sowietów i rozpoczęcia operacji okrążenia Pragi zostało ono stłumione. Dzięki ww. powstaniu Niemcy nie mieli jednak możliwości wycofania się i po zajęciu Pilsna jednostki stacjonujące w Pradzie zostały okrążone i zniszczone (5 dywizji)


Tego samego miesiąca została proklamowana Niemiecka Republika Demokratyczna. Na terenie NRD władze ogłosiły "wojne zjednoczeniową".

W międzyczasie rozpoczęto generalną ofensywe a Austrii. 18 maja wkroczono do Wiednia, a oddziały w Czechach zdobyły ostatnie twierdze dawnej Czechosłowacji.

Na Bałkanach miała miejsce bitwa o Zagrzeb. Rząd narodowo-socjalistycznej Chorwacji zbiegł , a jej armia wycofała się w rejony włoskiej Ilirii. Dzięki zwycięstwom z Austrii i dużej ofensywie a Ilirii rozpocznie się ofensywa na właściwe Włochy do, której przeznacze ok. 70 dywizji aby ostatecznie zgnieść włoski faszyzm. Równolegle prowadzone są zabiegi dyplomatyczne w celu przekonania do naszych idei marszałka Petain, który przez ZSRR jest postrzegany jako znacznie lepsza alternatywa niż De Gaulliści (stosunki z Vichy +27) aktualnie prowadzone są próby dalszego ocieplania stosunków i podpisania paktu o nieagresji. Nurtującą kwestią pozostaje Japonia... Ewentualna wojna po rozgromieniu III Rzeszy będzie zdecydowanie walką na dwa fronty i w przypadku zwycięstwa zakończy się okupacją wielu brytyjskich koloni. Japończycy są już u bram Persji i wygląda że UK bardzo szybko wycofa się z tamtych rejonów i ziści się hasło "Azja dla Azjatów" W Przypadku wojny będe również narażony na strate ropodajnej prowincji zagarniętej w poprzedniej wojnie z Persją.

Sytuacja w Europie