Zamiast AARów - Wasze aktualne gry w HoI2

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Saw, 14 Maj 2005.

  1. Wydmuch

    Wydmuch User

    [​IMG]

    Tak się zakończyła dumna obrona greków w Europie. Mimo, że jeszcze mam pod kontrolą swoją małą kolonię (z całości, czyli Grecji, Turcji i Bułgarii), 25 dywizji piechoty (model '39) i całkiem rozwinięte technologie bojowe (blitzkrieg), tak niestety jak widać na screenie, to tylko kwestia czasu nim zostanę kompletnie zniszczony. Utraciłem całą flotę wojenną podczas ewakuacji kilku dywizji, i chociaż w większości to był szmelc do złomowania (2 niszczyciele model 1, 2 lekkie krążowniki model 1), to jednak udało mi się do '40 wybudować dwa zaawansowane lekkie krążowniki, które były dumą floty i wielokrotnie przeganiały włoskie śmieszne niszczyciele i krążowniki. Jednak 6 małych statków nie jest żadną siłą tak naprawdę w porównaniu floty włoskiej, więc ... można było się spodziewać takiego finału.
    Udało się także zbudować do czasu inwazji trochę lotnictwa - 4 dywizjony myśliwców zadaniowych.

    Nie chce jednak kończyć gry już teraz, gdy mam tak liczną (i wyszkoloną!) armię, zupełnie przyzwoity MP do wykorzystania, więc ... prawdopodobnie przerzucę się na włochów i zrobię z Grecji marionetkę. ;) Może to mało realne, ale gdy spojrzeć na moje znaczenie bojowe po stronie Osi, to ... mam argument, żeby pozostać żywym. ^^ xDD Oczywiście oddam wszystkie prowincje nienarodowe, pozostawię dosłownie 3-4 prowincje (tak, żeby włosi mieli dostęp lądowy do bliskiego wschodu) i będę walczył po stronie Osi. :>
     
  2. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Bardzo ciekawa rozgrywka. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem ;]
     
  3. Maciej

    Maciej Guest

    Jakie ładne cesarstwo Benito :)
     
  4. Wydmuch

    Wydmuch User

    Najśmieszniejsze jest teraz to, że tak naprawdę przez małą, nic nie znaczącą Grecję, alianci są w gorszych tarapatach niż gdybym uległ historycznie. xD Najgorsze jest to, że póki Grecja nie padnie, to USA nie wiem czy przyłączy się do wojny, a to oznacza dla aliantów klęskę murowaną.
     
  5. Elas

    Elas Genialdo

    Nie dołączają się z eventem Pearl Harbor? ;P
    A rozgrywka naprawdę niezła, niezła :clap:
     
  6. Kozak

    Kozak User

    W evencie o Pearl Harbor Amerykanie dostają tylko dużego kopa na interwencjonizm, a przyłączyć się do Aliantów muszą już sami;)
     
  7. Elas

    Elas Genialdo

    Ale w praktyce nie powinno być to tak nielogiczne
    JAP ma wojnę z USA i GB
    GB dowodzą aliantami...
    Wręcz logiczne, żeby się z nimi sprzymierzyć ;)
     
  8. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    Chłopie, to HoI. Nielogiczne sytuacje to norma ;)
     
  9. Alojzius Pendergast

    Alojzius Pendergast Znany Wszystkim

    A jak gram ZSRR. Jest luty 42' Niemcy zajęły Francję i raczej nieruchliwi są, Japonia w sojuszu z Chinami. JAP nie wyskoczył event o Pearl Harbor.
    A ja mam 35 zmotoryzowanej i 10 pancernych i 20 Iłów i nie wiem co robić? Chyba powinienem zaatakować bo inaczej to się nie doczekam chyba ataku.
     
  10. CRIS10

    CRIS10 Guest

    Ostatnio wyszła mi super gra Francją.

    Grałem sobie spokojnie zbudowałem kilkanascie dywizji do wojny, sciagłem wsyztsko z koloni, uporządkowałem floty i lotnictwo. Kiedy zaczeła się wojna moja marynarka wyruszyła nad wybrzeże Niemieckie. Rpzegrały sie wtedy 2 wielkie bitwy - w obu ok 20 vs 20 BC, BB no i Bearn :) PIrwsza - porazka, 1/3 poszła na dno a u wroga poza paroma DD z lepszych kąsków Gniesnau i chyba Szynchorst (pisze jak słysze :) ) Za to druga - tracąc 2 DD i CL zatopilem prawei połowie Niemieckiej Floty. Nie wychodziła już z portów i poza SS nie było z czym walczyć na ATlantyku. Z wspomnianymi SS walczyła flotylla mich podwodniaków.
    A tymczasem na lądzie.ze zgromadzonych dywizji zaatakowałem okolice Saary. Wdarłem się w te prowincje i natycmiast atak na północ od Essen. Chciałem zrobić duży kocioł i pomóc Polsce. Troche jednak bylem zbyt ostrożny, gdyż kilkanascie dywizji które dotarły na rzeczone miejsce, to za mało by sie tam utrzymać (zwłaszcza przy moich doktrynach). Wrociłem do Saarbrucken. Czemu wysąłem tam kilkanascie dyw? Bałem sie ze zaatakują Saare i odetną mnie. Tak czy siak siedziałem w zagłębiu do końca kampani w Polsce. Trwała ona do połowy pazdziernika - Polska weszła do Aliantów wczesniej to ją pakowałem surką, planami technicznymi i zaopatrzeniem.
    Następnie tuż przed atakiem na Belgie i Holandie przerzuciłemczesc sił na Belgijskie umocnienia. Dober posuniecie, tylko że musiałem sie wycyfac z Saary. Przerzuciłem, siły do balgi która juz była atakowana od połnocy przez czołówki które zajeły Holandie. Uporządkowałem front i... pat. Nie chciałem dzilić sił a Niemcy atakowali ostrożnie. Pod koniec 40' zaczeło sie cos dziać. Kolejne ataki kolejne krwawe bitwy. Od ponad pól roku robiłem samą Piechote i art p/pancerną i zwykła artylerie na zmiane. PL spadł do 80. I kwartał 41. Wycofuje sie i wracam na pozycje w Belgi. Musiałem troche ustąpić ale Belgia wciaz nie kapituluje. Cofam sie - zsotał tylko Ghent. I wtedy przez Valencisiesssssasassda czy jakoś tak na Francje atakuje 50 dywizji które wdzierają sie i prują na zachód. Do odciecia moich sił pozostała im prowincja. Ledwo ledwo utrzymuje Paryż. Niemcy rozdrobnieni - udaje mi się ich wyprzeć z ogromnym trudem. Trace kilka wyczerpanych dywizji. Ale front utrzymany - jest nim teraz granica Francuska z39' a Ja co ruz przezrucam siły z prowa do prowa - zwłaszcza nasilaja sie taki na Lille. Jest połowa 42 roku - 3 lata wojny. Nie wiem czy sie utrzymam. Zaatakowali mnie na pczoatku 42 Włosi. Zajeli całą Afryke połnocną nic tm nie miałem, ale za to w Alpach miałem po 3 dywizje i teraz siedze w Milanie i jescze jednym prowie we Włoszech na umocnieniach a z aplecami kolejne - własne wiec daje rade. Brytyjczycy wypierają wroga z Połnocnej Afrtyki i Syrii którą desantem zajoł wróg. Miałem też desant na południu Francji - 5 dyw podchodziło pod Vischy ale udało mi sie w małych kciołkach ich pokonać. Trwa tez wojna z Japonią 2 dyw które dostłem od USA bronią sie ale przegrywają.
    A propo sojuszy. WB tylko bombarduje - nic nie pomaga. Na szczescie wymieniamy sie planami i techy jakos lecą. Ameryka tez dołaczyla do wojny ale narazie Ja Ją wspieram techami. Bedę sie bronił jak w Wielkiej Wojnie - jakos narazie sie udaje. Gra sie super.

    Pytanko: kiedy ZSRR moze zaatakowac III Rzeszę? Podobno jest jakis nieokreslony do kocna ter5min po którym moze byc atak. Moze byc wtedy za łatwo.

    Pozdrawiam i cześć

    Cris
     
  11. gen. Franco

    gen. Franco Znany Wszystkim

    tragicznie się czyta twój post - masa literówek i ortograficznych błędów.
    a teraz co do pytania do zazwyczaj u mnie w grze ZSRR atakuje Niemcy gdzieś około 42/43 roku. oczywiście jeśli nie maja paktu o nieagresji a mieć nie powinni bo on wygasa chyba już w '41. a rozgrywka rzeczywiście ładna.
     
  12. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Ciekawa gra. Tylko dlaczego z U-bootami walczysz swoimi SS? o_O
     
  13. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Bo tak są pokazywane walki z okrętami podwodnymi w amerykańskich filmach.

    "Kapitanie, mamy na radarze obcy okręt podwodny. 200 metrów pod nami, zbliża się od pd.-wsch. z prędkością 10 węzłów"
    "Zwrot na bakburtę, przygotować działa. Przejmiemy ten okręt. Liny do abordażu gotowe?!"
     
  14. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    Poprawiaj to od razu! Ja Ci tylko napominam, gorzej będzie jak Sev to przeczyta :p
     
  15. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Okretami! Okrętami!

    Wiem jaka jest różnica między okrętem, a łodzią. Przepraszam.
     
  16. Alojzius Pendergast

    Alojzius Pendergast Znany Wszystkim

    [​IMG]

    A ja jadę hitlerowskich najeźdźców. Na normal/agresywny.
    Bułgaria do mnie dołączyła. Rumunię zaanektowałem.
     
  17. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    Jak pięknie pastwisz się nad ich stolicą :)
    Bułgaria sama dołączyła, czy jest marionetką?
     
  18. zarek

    zarek Guest

    Po noobsku Alojz - po noobsku z tą stolicą poprostu :p
     
  19. Alojzius Pendergast

    Alojzius Pendergast Znany Wszystkim

    PO noobsku, ale zaznaczam, że to dopiero moja druga poważna gra w HoI2. Niedawno sie przesiadłem z hoi1.

    No właśnie z tą Bułgaria to tak było, ze Rumunię anektowałem i Bułgarii event wyskoczył o zmianie stron. A nawet Bułgarii jednej prowincji.
    nie zająłem.
    Japonia nie ma wojny z nikim. USA też z nikim. Czechosłowacja neutrealna.Dziwnie troszkę się poukładało. No,ale myśłę sobie, ze dojadę tak do Brestu i będzie cała Europa czerwona :). A później wojna o Hegemonie nad Światem z UK i USA. Gram do 1964. Będę tu wrzucał czasem postępy.
     
  20. Medievista

    Medievista Ten, o Którym mówią Księgi

    A flotę jakaś masz ? Jeżeli do tej pory nie rozwijałeś jej to juz nie masz szans , na szybki desant w Ameryce.
     
  21. CRIS10

    CRIS10 Guest

    Sorry za byki wszystkim :) Grało sie super i właśnie mam zamiar wrócić do tej gry. Postaram się coś opisać niedługo.

    Dzięki i pozdrawiam.
     
  22. Dan

    Dan Nowy

    Gotterdammerung, normalny/wściekły

    Przeed wszystkim rezygnacja ze całej produkcji (głównie u-booty i V2), suwaki w całości na uzupełnienia.

    Najpierw przeniesienie wojsk na mniej więcej granicę Polski, częściowo za pomocą dyslokacji, dzięki temu ustabilizowanie frontu dość nasyconego jednostkami. Mimo sowieckich prób front trzyma się. Cała flota powietrzna przeniesiona na lotniska zachodnie (czeka na uzupełnienia).

    [​IMG]

    Na zachodzie przede wszystkim unikanie walki - w momencie ataku wycofanie się do sąsiedniej prowincji. Pozwala to na jako takie powstrzymywanie Aliantów, przy okazji bez strat własnych. W międzyczasie ściąganie posiłków z Bałkanów, południa Francji i innych mniej ważnych tdw. Flota podwodna skupia się na niszczeniu konwojów transportujących zaopatrzenie do Normandii.

    Z początkiem lipcja uzupełnienia zaczynają być wystarczające, Alianci dochodzą do Paryża, na południu nie posunęli się dalej. Następuje kontratak z użyciem całej floty powietrznej. Skuteczny. Alianci są spychani do morza. W międzyczasie na nie ochranianym wybrzeżu holenderskim anstępuje kolejny desant. Część sił zostaje oddelegowana do kontrataku. Z początkiem września Alianci zostają w całości wypchnięci z Europy zachodniej.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Po dyslokacji sił kontruderzenie we Włoszech - zepcnięcie Aliantów na Sycylię w lutym.

    [​IMG]

    Niestety grałem jakiś czas temu, nie posiadam już save'ów, a przestałem robić printscreeny. Dalszy rozwój wydarzeń wyglądał następująco:
    - sojusz z Hiszpanią i opanowanie Gibraltaru
    - odparta próba desantu na Norwegię, na Hiszpanię (było gorąco!), kilka mniejszych
    - Turcja dołącza do Aliantów - ofensywa niemiecka zakończona sukcesem
    - w międzyczasie produkcja głównie dywizji pancernych
    - opanowanie Suezu od strony Azji, marsz w stronę Indii
    - ofensywa na Sowiety od południowej strony:
    a) całkowite oczyszczenie za pomocą dywizji górskich i Luftwaffe Kaukazu z dywizji ZSRR
    b) Ustabilizowanie frontu na linii Donieck - Stalingrad
    c) Siły sowieckie w pułapce - jeśli przerzucą siły na wschód i południe - zostaną zniesieni przez front zachodni, jeśli się nie ruszą - otwarta droga na Moskwę
    d) Drang nach Moskau! - pancerny walec rusza z południa - błyskawiczny atak, wspomagany przez piechotę(raczej zabezpieczeni prowincji tyłowych) i lotnictwo (wykończają niedobitki). Pojedyncze jednostki frontu zachodniego odczepiają się sunąc na pomoc stolicy.
    e) Walec z zachodu rusza - ofensywa na całej szerokości frontu, w tym samym czasie czołówki pancerne dochodzą do Morza Białego. Siły Sowieckie są odcięte.
    f) Wykańczanie niedobitków, czyszczenie kotłów, w międzyczasie powolny marsz na wschód

    W późniejszym czasie gra była już banalna - pod dostatkiem IC, zapasów, paliwa. Wykończenie Indii, desant na wyspy, desant na USA.
    Fajnie było:)
     
  23. tywon

    tywon Aktywny User

    Ogromny szacun. Podchodziłem do tej kampanii już kilka razy i niewiele z tego wychodziło. Raz tylko do 46r. doszedłem ale na wiosnę ruscy jak ruszyli z ofensywą to się dopiero pod Paryżem zatrzymali (Aliantów trzymałem w Normandii ale nie byłem wstanie ich zniszczyć). Aż spróbuje jeszcze raz :)
     
  24. Dan

    Dan Nowy

    Kluczowe w tej kampanii jest pierwszych kilka miesięcy. W tym czasie powinno się:
    - skrócić front wschodni - w takiej postaci w jakiej jest nie ma możliwości go utrzymać. Ale nie wycofywać stamtąd jednostek, to może być tragiczne w skutkach.
    - front włoski zostawić jak jest - Alianci nie są w stanie się tam przebić
    - nadać absolutny priorytet uzupełnieniom - mnóstwo dywizji jest w opłakanym stanie. Ja postawiłem także na modernizację
    - uporać się z Aliantami we Francji - to jest kluczowe. Zwalnia ogromną ilość dywizji. W tym celu:
    a) przerzucić na zachód całą flotę powietrzną i w odpowiedni sposób przeprowadzić reorganizację eskadr (połączyć z sensem w eskadry, bo jest totalny misz-masz). Uzupełnić braki, zmodernizować.
    b) unikać walki, wycofywać się w przypadku ataku. Spróbować zbudować jakąś linię obrony, ale unikać walki przede wszystkim. Jak się raz dostanie w tyłek, to później jest ciężko (odzyskanie sprawności bojowej w warunkach panowania w powietrzu i przewagi w jednostkach przeciwnika jest bardzo ciężkie)
    c) dokonać reorganizacji wojsk - podział na korpusy szybkie i korpusy piechoty
    d) przerzucać ile się da wojsk z innych tdw. Nawet ryzykując jak w tej grze kolejny desant (ale nie np. z Bałkan całość sił, bo wtedy nie ma jak go skontrować, musi tam trochę wojsk zostać)
    e) gdy dotrą posiłki przygotować koncentryczne uderzenie. Powinno się skończyć kotłem, albo conajmniej rozdzieleniem wojsk wroga. Dążyć do zniszczenia jak największej liczby dywizji, nawet pojedynczo. Bez tego ciężko wygrać
    f) gdy lotnictwo odzyska siły - używać tylko w bardzo skoncentrowany sposób - jedna prowincja. Inaczej nie ma szans z wrogiem posiadającym ogromną przewagę liczebną
    g) krótko mówiąc - uzupełnić stany i odzyskać sprawność bojową, skoncentrować wojska, z pomocą lotnictwa przeprowadzić kilka szybkich skoncentrowanych uderzeń w celu niszczenia dywizji przeciwnika w kotłach i kociołkach

    Później już jest łatwiej - wypchnięcie Aliantów z Włoch to pestka, jeśli użyje się do tego wojsk z Francji. Należy pamiętać o zabezpieczeniu wybrzeża - desantują się Jaknkesi. Jeśli nie zdarzy się nic niespodziewanego (np. taka Turcja wypowiadająca wojnę, czy Hiszpania prosząca o sojusz) zostaje po prostu dość trudna Barbarossa do przeprowadzenia.

    Najbardziej z tego wszystkiego irytowała mnie reorganizacja wojsk. Na początku scenariusza są po prostu fatalnie podzielone na korpusy i skrzydła lotnicze. Na to najwięcej czasu mi zeszło w początkowy okresie.
     
  25. Kobama

    Kobama Nowy

    [​IMG]

    A ja dla odmiany wrzuce jak ruskimi tawariszami udalo mi sie zakotlowac niemców :)
    Stalingrad to pikus przy tym ;p

    ------------------------------------------------
    Dan wybacz ze sie wtrace ale mialem troszke inna strategie w scenariuszu 44
    Front wschodni-Tak samo jak ty tylko priorytetem bylo dla mnie utrzymanie lini wisly i tej rzeczki w rumuni (zaponialem nazwy) ;p
    Normandia-sproboj w 1 miesiacu przypuscic zmasowany atak na caen z wsparciem lotnictwa (odetniesz aliantow od zaopatrzenia=leza i kwicza)
    Marsylia-3 dyw piechoty bo inaczej ktos moze sie tam pojawic (u mnie byly to doborowe odzialy desantowo szturmowe.... Brazyli :D <taddam>!!!)
    Wlochy-po zniszczeniu normandi przerzuca sie tam dyw. pancerne z normandi i kosi ich brawurowo :D powolujemy Socjalistyczna Rep. Włoska i nie martiwmy sie o wlochy (mozna tam zostawic kilka D.piech do obrony plaz)
    PP najpierw na uzupelnienia a potem modernizacje, potem ew. na budowe 30 ss
    Wszystkie okr podwodne do kanalu=alianci nie przerzucaja tam swoich wojsk czyli masz do rozprawienia sie tylko z okolo 30 dywizjamie
    Badania-Powojenna piechota, Dyw Panc i 3 sloty wedle wlasnego uznania (radze jeszcze opracowac rolnictwo gdyz PL ubywa baaaaardzo szybko)
    Ministrowie-na poczatku ci ktorzy daja bonus do przyrostu PL a w wojskach do wyrzucenia Aliantow z normandi ten z bonusem do organizacji i mysliwcow a potem
    Ci ktorzy daja +25% PL (ludzi nam dalej ubyyyyyywa)
    Po tym wszystkim na froncie wschodnim w lecie proponuje koncentracje dyw panc w 1-2 prowach i zastosowanie taktyki "malych kleszczy"
    Wyglada to mniejwiecej tak:eek:taczamy jeden prow atakujemy w nim jednostki ktore sie poddaja i tak oto ZSRR ma 30 dyw mniej :D a po zniszczeniu okolo 90-120 dyw
    mozemy zaczac op. Barbossa II :D
    AHA I JESZCZE JEDNA WAZNA RZECZ !!!
    Wenezuela ma bardzo duzo ropy a nie jest z nami w stanie wojny co oznacza ze mozemy na pewien czas pozbyc sie problemu unieruchomienia wojsk
    Nie radze kupowac go od japonie skutecznosc prznajmniej u mnie wynosila 2.0% (skutecznosc dostaw of cozz co znaczy mniejwiecej tyle ze:
    z przykladowych 100 jednostek ropy dostajemy 2 ]:-> placac za nie np. 50 zaopatrzenia ;p
    niestety screenow nie wrzuce bo mi sie gra zepsula a narazie nie mam funduszy na zakup nowej.
    Dodatek Specjalny II
    Mozemy zaraz po normandi zainwestowac w Lotnictwo i przeprowadzic op. SeeLowe gdyz z doswiadczenia wiem ze anglicy trzymaja na wyspie jakies 5 dyw piech maks
    (z czego 3 to garnizony ;)) co zabezpiecza francje przed desantem na pewien czas a nam daje jakies dodatkowe 100 pp i satysfakcje :) za reszte mozemy zaplacic karta MasterKobama :)

    Pzdr. Kobama
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie