Zamiast AARów - Wasze aktualne gry w HoI2

Za sam Śląsk Cieszyński? Chyba za cały Śląsk (bez powiedzmy Opolskiego i tego co było w Polsce przed wojną)?

 

No fakt, cały Śląsk to lepsza opcja.

Zaimplementowałem Krsev moda jednocześnie dodając czeskie jednostki Polsce mieszając je nieco. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

Z ciekawości (bo nigdy tego nie próbowałem na '36, jedynie na '41) zagrałem od '36 ZSRR tak, by w '41 prowadzić wojnę obronną na DAIMie. Miałem nadzieje na epicki odwrót, ale nic z tego. Niemcy były na tyle słabe, że od początku znalazłem się w ofensywie (choć zdarzało się, że 100 dywizji radzieckich zatrzymywało 20 niemieckich ). O ile w Polsce front przesuwał się powoli poza początkowym spektakularnym zajęciem Prus Wschodnich i toczyła się zacięta walka o każdy prov o tyle Bałkany były proste do zajęcia (głównie dywizje rodzime, mało niemieckich), dopiero włosi mnie zatrzymali i posiłki niemieckie (oraz zbyt mała liczba moich dywizji). Jednak w końcu Niemcom skończył się manpower tudzież koszty uzupełnień w pp przerosły ich możliwości, bo wykrwawiłem ich wojska, co pozwoliło na ofensywę choć ciągle są groźny (obecnie mam problem z festung danzig za nic nie mogę jej zlikwidować). Ogólnie na zachodzie mam razem z fińskimi i bułgarskimi ok. 440 dywizji zaś Niemcy mają ok. 110 +włosi z 60. Na wiosnę będę w Berlinie jeśli nie wcześniej. Co ciekawe w Bretanii wylądowali amerykanie . W Norwegii po zajęciu całego niemal kraju niespodziewanie dochodzi do uderzenia z granicy szwedzkiej gdzie Niemcy wycofali się i przegrupowali co doprowadza do wycofania się z tego kraju. jednak przybycie 60 dywizji z Dalekiego Wschodu daje podstawę, by wypowiedzieć wojnę Szwecji tym samym niwecząc możliwość korzystania bezkarnie z neutralnego terytorium tego kraju w celu reorganizowania swych sił i wyprowadzania ataków. Zimowa ofensywa w skandynawskich górach nie jest jednak prosta i postępy Armii Czerwonej są niewielkie, ale systematyczne.

Wielka Rzesza rzuca się na ZSRS.




Jednak Armia Czerwona pokazuje swą wyższość nad najeźdźcą i po powstrzymaniu lokalnych ofensyw przechodzi do kontrataku niszcząc 20 dywizji w Prusach i wdzierając się wgłąb Rumunii odcinając Niemcy od ropy. Pada też szybko Finlandia podpisując kapitulacje oraz Bułgaria. Wydaje się, że Sowieci są górą.

Początkowo dochodzi do kontrofensywy na południu. Pada Sofia i Bukareszt. Na północy chwilowo Toruń. Jednak Niemcy zapędzają się za bardzo do przodu i ich armie pancerne zostają odcięte pod Łomżą, Bukaresztem i Lwowem, a następnie zniszczone. Pozwala to Armii Czerwonej ponownie przejść do ofensywy. kulminacyjnym punktem wojny jest bitwa o Radom trwająca blisko półtora miesiąca podczas, której blisko 120 dywizji sowieckich ostatecznie pokonuje 50-60 dywizji niemieckich wiele z nich całkowicie rozbijając. W wyniku tego udaje się wyprowadzić uderzenie wgłąb Polski zajmując Łódź, Poznań, Częstochowę, Bydgoszcz, a potem wdzierając się na terytorium Niemiec w rejon Kostrzynia i na Śląsk. Do tego Niemcy osłabiają front południowy zaś Stalin dosyła nowe związki co zmienia diametralnie układ sił i pozwala na wdarcie się wgłąb Jugosławii w kierunku na Węgry.





​

 

Dobrze jest właczyc w 36' pełne przejecie PP , wzmocni to poważnie Niemców , a Ciebie niezbyt ( z 12-15 PP z republik nadbałtyckich) w zamian za PP Niemiec na poziomie 500-550 PP , lub po prostu można dodac Niemcą te 300 PP w sejvie . Bez tego Rzeszę czeka upadek już w wrześniu-styczniu . W ogóle na n/n lub hard/n trudno jest przegrac tym molochem.

 

ZSRR nic nie zyska na pełnym przejęciu, bo w pakcie R-M dostaje cory na Pribaltikę.

 

GOD SAVE DAS ROB SCHNEIDER - UK VeryFastAAR

​

(jak któryś mod spróbuje wydzielić, to chyba delikatnie mówiąc utłukę - nie moge pisać 4 AARów xD)​

Specificatium Heartsum Ov Ironum:
*Armageddon 1.2
*KerSev Mod
*SKiFF
*Zoor Flag&Counter Pack
*Wang Chung - Hypnotize Me
*Fatboy Slim - The Rockafeller Skank
*Red Army Choir - Polyushka Polye

Wiele rzeczy z pamięci Nie robiłem screenów, wiele nie pamiętam. Gram sobie UK, Normalny/Agresywny, bez przejmowania TT i PP, żetonki (czy to ważne xD?). Tyle. Gram po to, żeby zdobyć cały świat i żeby w przyszłości Wang Chung był najlepszym zespołem muzycznym na świecie, w latach 80tych. I żeby patron tego posta - Rob Schneider - znalazł sobie pracę w UK i był fajnym Robem Schneiderem.

1.01.1936-1.09.1939​

Ten okres z reguły ciągnie drucika. Pobudowałem tam trochę piechotyy, trochę zmotów, parę DDIV i CLIV, takie tam nudne.
A i zmieniłem sobie doktryny na niemieckie, wiecie tam, nacisk na mobilność.

1.09.1939-1.07.1940​

Także nic. Jedynie w smutny sposób zablokowałem wybrzeże Niemiec (uratowałem NORWEGIĘ!), dosyłałem dywizję do Afryki, gdzie zgromadziłem-jakby-3-dywizji, chyba z 9xMot, 3xArm, 1xHQ i 18xInf. Żadnego lotnictwa - masy CASów dopiero się tłukły. Kiedy byłem gotowy, Italy joined Axis.

Kampania Afrykańska (1.07.1940 - 1.08.1940)​

Błyskawicznie pojechałem Włochów, nawet nie zdążyłem se powoli kanapki zjeść, bo grałem na Extremely Fast. Zgniotło Italijczyków. Pierwsze CASy moje ukochane dotarły do Trypolisu, Reggia Marina przegrała pierwsze potyczki (bitwy to było dopiero wykańczanie Włochów bez ropy, więc takoż na morzu nudy :ble. Przyszedł czas na Sycylię i inwazję na but!

Kampania Włoska; Okres Blitzu (1.08.1940 - 1.1.1941)​

Też ich zjechałem szybciutko. Do zimy sobie ładnie stałem na Padzie, a po drugiej stronie zaczęły pojawiać się Niemcy......było ich bardzo wielu. Bronili się - razem z włoską milicją - na linii Genua-Mediolan-Wenecja. Desantem na szybko zająłem Tiranę.

Kampania Włoska; Okres Trenczu i Aneksja (1.1.1941 - 1.2.1941)​

Nasilając ataki CASami zniszczenia, oraz coraz większą masą Zmotów i kolejnymi Crusaderami, udało się wyprzeć Włochy z Włoch. Ale, w międzyczasie, na styk dosłownie - dwa dni po zdobyciu całej Italii i wyzwoleniu Rijeki - Niemcy anektowali Jugosławię Oznaczało to, że muszę zdobyć jeszcze Split i drugi raz Tiranę :F No ale nic, Ober zdobył i koło lutego usunął Włochy. W ogóle xD. Niemcy zrobiły Chorwację. I ja ją po tygodniu anektowałem ;D Buahaha, głupki. Ober triumfował.

Wielkie Liberacci Jugosławii i Austriacka Linia Obrony (1.2.1941 - 1.5.1941)​

Swoją piechotę powoli zaczynałem ustawiać w linii, z której miałaby ruszyć kontra w głąb Reichu - takoż zająłem Austrię, ale żeby mieć krótszy front zdobyłem także Friedrichshafen (Konstancja z HoI1 lepsza ) i Monachium. Powoli wyrównując sobie front, cztery korpusy pancerniaczków ruszyły w głąb Jugosławii. Dopiero niemiecko-bułgarski front buraczków odrzucił mnie na chwilę spod Sofii. Zaczął się kolejny okres trenczu, toczonego na Węgrzech, o - jak nietrudno się dojarzyć - Węgry. Jak wygrywałem - to było git. Jak przegrywałem, rzucałem moje 28 dywizjonów CAS - i wygrywałem. Jak wygrywałem - to było git. Jugosławia doznała stanu liberacci, acz musieli żyć w okupacji.

Krwawy Trencz z Małą Osią (1.5.1941 - 1.9.1941)​

Walki ciągnęły się od Bratysławy po Sofię. Generalnie jednak, nic nie mogło zatrzymać armii namaszczonej przez Roba Schneidera. Ciężko było zdobywać Budapeszt, krwawe walki toczyły się o Zrenjanin (najgłupsza nazwa 4ever), Bułgarię i Rumunię pokonał sam Alexander, mając pod sobą 3DPanc, Blitzem przejechał się przez punktowane prowy. Szczęśliwie był Dyktat Wiedeński, więc Rumunia miała punktowane tylko Ploeszti i Bukareszt. Momentami bitwy były bardzo krwawe. Ostatecznie jednak osiągneliśmy sukces - bacowie na Podhalu już witali się z Auchinleckiem i piły dobre piwko, a reszta Polski czekała na wyzwolenie. De facto, tam Niemcy bronili się najostrzej.
Na początku września pierwsze kolumny pancerne Alexandra zajmują Sanok i Ustrzyki Dolne. xDDDDDDD. To takie zobrazowanie, zaczęły się pierwsze ataki na złe GG, oraz Protektorat Czeskomorawiecki. Taktak, zdążyłem zrobić liberacci całej Czechosłowacji. Nadchodził najkrwawszy dla biednych CASów okres walk w Polsce, gdzie bardzo wiele dywizjonów potraciłem z nieuwagi, tak były wyczerpane ;D Ale w sumie to doobrze

Front Polski (1.9.1941 - 1.1.1942)​

CASy pracowały dzień i noc i noc i noc i dzień. Powodem było poważne ulokowanie się z 30 niemieckich dywizji na północy, z czego z 10 w Warszawie. Ja miałem też około tylu. Jednak cudowne manewry moim Alexanderkiem (mrraau ^^) doprowadziły do encyrklementu Warszawy i bo okrutnym zbombieniu ich CASami i wykrwawieniu w walkach 16 vs.10, Warszawa padła. Pozostał problem 20 innych dywizji zamkniętych na północy...sam byłem okrutnie pokrwawiony, ale ostatecznie zwałkowałem ich, wpuszczając do Torunia, a zajmując Królewiec, potem Alexanderek zajął Suwałki :* i dobił wespół z kompanami kociołek w Toruniu (12+wcześniej 5 w Kłajpedzie). Cały Front Polski ruszył walczyć w Wojnie Zaborczej z Niemcami - od dwóch stron byłem pod Berlinem, krwawe walki trwały na linii Zygfryda i w Hesji, gdzie co chwile coś się zmieniało.

Operacja 'Das Berlin' i Najkrwawszy Trencz Okupacyjny (1.1.1942 - 1.7.1942.)​

Wkrótce Mój Alexander, chyba już ze skillem 6, razem ze swoją wesołą kompanią i innymi brytyjskimi wojaczkami uderzył na Berlin. Zdobył go (^^), a potem uderzył na Starslunda, Rostock i stanął u bram Danii. Reszta natomiast toczyła okrutny trencz - manpowera nie miałem więcej niż 1 przez jeden dzień, co chwile gdzieś była bitwa, ktoś się krwawił, albo ja, albo Niemcy, albo Niemcy, albo Niemcy. Ich w ogóle więcej było troszkę, ale ich skutecznie krwawiłem właśnie Po stabilizacji i przybyciu 6 DP z RPA (ale nie planowałem tego :< Zlękłem się zbyt) na odcinek bawarski, ruszył Trencz Ostateczny. Alexander :* ruszył w stronę Amsterdamu, dwa korpusy pancerne zdobyły Danię, w Hamburgu zamknięto 8DP, ruszyła dzika ofensywa na Niderlandy, a niżej krwawy walec przesuwał front w stronę Francji. Około lipca jednak, zdobyłem Essen i paroma innymi kontratakami, assaultami, uderzeniami taktycznymi, wypadami i innymi mi okrążyłem w Brukseli 9DP, zdobyłem całe Niemcy i paradoksalnie (xD) została im tylko Francja :jupi:. Chociaż zły naziol zaklinował się w Kopenhadze.

Mini D-Day i Ostatnie Krwawienie Niemca (1.7.1942 - 3.8.1942)​

Na Caen spadł desant 18DP, które miałem na Wyspach. W sumie, ułatwiło mi to walkę - błyskawicznie wbijająca się armia z doświadczeniem od Afryki dotąd, okrążyła z tymi żółtodziobami i burakami i n00bami broniącymi wysp 4 dywizje w Calais i z 23-26(?) w Compiegne. Poszło szybko. Ostatni atak na Bordeaux poprowadził nie kto inny, jak Alexandru$$ ^^ i udał się on. Jeszcze tylko dwa manewry w Danii...ostatnia stolica Niemiec, Odense...na Bornholmie wciąż stoi Ostatnia Armia Rzeszy - mieli z 9DP, w tym HQ, więc zasługują...ale tam nie ma VP. Uff Mogę nacisnąć ANEKTUJ! ;D

​

I to już jest koniec opowieści o Aleksandrze moim , wielkich zwycięstwach UK ;D Wyzwoleniu Polski ;D I innych fajnych ;D
Może napisze, co dalej, o ile pokonam Japonię, ZSRR i podbiję resztę świata ^^

Żegnajcie.
Ober

 

No to czekamy.

 

Ile czerwonego koloru na mapie ;D Ja też mam zawsze problem z tymi 2 -Francjami.

 

Ma Kanada Rozgrywka testowa sprawdzająca jak gra przeżyła przeprowadzkę z innego komputera. Wyszło że ledwo. AI skopane ostro, zwłaszcza Aliantów. WB nie robiła reaktora, USA nie budowało lotniskowców do 1945-46, STRATów i rakiet też nie uświadczyłem (poza chyba jednym dywizjonem), Niemcy w ogóle lotnictwa nie mieli (o reaktorze, ba nawet techach nuklearnych nie wspominając) itp. Lista długa, masakra po prostu.
Wracając do Kanady. Plan zakładał zrobienie mocarstwa o przemyśle bazowym ok. 150-200 PP. Do wojny dorobiłem się 4 slotów na TT, jednak kosztem rozwoju militarnego. Również zrezygnowałem z produkcji zwykłej piechoty ze względu na dość niski manpower i skupiłem się na szybkich oraz wyspecjalizowanych jednostkach. No i miałem jeszcze jeden cel - bomba jądrowa Pierwsza została zbudowana dopiero w 1948, gdyż nie miałem PP na reaktor... W grudniu 1950 opracowałem jako pierwszy bombę wodorową.

Koniec rozbudowy reaktora​

Wybuchy bomb jądrowych:
4.IV.1944 - Kolonia (zrzucona przez USA)
8.IV.1951 - Nasirijja (zrzucona przez Kanadę)
4.VIII.1951 - Lyon (zrzucona przez Kanadę)
18.X.1951 - Marsylia (zrzucona przez Kanadę)

Armia​

Skupiłem się też na rozwoju floty i posiadam 5 lotniskowców VIII poziomu, 5 CVL (IV i VI poziom), 5 pancerników (ciężkie i superciężkie) i trochę drobnicy. Odpuściłem rozwój BC i SS.

​

O lotnictwie nie wspominam bo ono leży i kwiczy (ale odrzutowce to pierwszy miałem :mrgreen

​

Z racji, że na froncie nic się nie działo, a AI to już w ogóle nic nie robiło, to w 1951 przeprowadziłem inwazję na Francję. Myślałem że łatwo pójdzie i nawet na początku tak było dopóki nie wpadłem do Vichy, a później gdy przełączyłem się na ZSRR i wypowiedziałem nimi wojnę GER. Przez ten manewr dostałem cios w plecy od Hiszpanii oraz Portugalii i utknąłem... Mam za mało sił, a Alianci mało kwapią mi się do pomocy. Na razie jest zima i jest ok, ale potem to będzie ciężko.

Mapki:

​

Front wschodni​

​

Front południowy​

​

Całość​

​

 

Nie było Barbarossy?

 

Była, zakończona Gorzkim Pokojem, jednak wywołałem kolejną wojnę między ZSRR a Niemcami co by mieć trochę łatwiej Znaczy, żeby Sowieci odbili co swoje, dzięki czemu będę miał mniej do zdobywania.

 

Może przejmij kontrolę militarną nad Wlk. Brytanią, to skrajny nierealizm by Brytole nie chcieli pomóc w odbijaniu Francji...

 

Po co zrzuciłeś atomówkę na Nasiriję?

 

Ok. 220 dywizji Osi sobie tam stacjonowało

 

220?

 

Moja gra Polską na modzie ATR. Poziom normalny/wściekły.
W 36 wojna prewencyjna z Niemcami, zająłem całe i zmarionetkowałem. Dodatkowo do Polski przyłączone zostały Prusy Wschodnie i prowincje do odry. Dzięki eventowi o polskiej hegemoni dostałem cory na kraje nadbałtyckie. Litwa i Estonia wypowiedziały mi wojnę, co było dla mnie lekkim problemem bo cała armia siedziała jeszcze w zachodnich Niemczech. Na domiar złego do wojny przyłączyła się Rosja. Po początkowych sukcesach wyrzuciłem ich z Polski i zająłem Moskwe i St. Petersburg (Litwe i Estonie anektowałem, przy okazji też Łotwę ). Wyskoczył event o zwycięstwie i tak też Rosja została moją trzecią marionetką(po Niemcach i Ukraińcach). Przez serie kolejnych eventów zająłem Słowację, Rumunię(besarabie bodaj?) , kupiłem Krym od Ukrainy i zmarionetkowałem Azerbejdżan. Ciekawą rzeczą był fakt, że po pewnym czasie Kirgistan wypowiedział wojnę Rosji.... i zajął ją całą... Do anektowania brakowało jedynie zdobycia Murmańska, jednak 2 prowincje na południe od tego miasta zajmowała neutralna Finlandia, więc nie mieli jak dojść. Przez moją interwencję doszło do podpisania białego pokoju.
Przez okres 2 lat nie działo się nic ciekawego, takteż oswobodziłem Niemców, a ci zaraz wypowiedzieli wojnę Aliantom i krajom Beneluxu. Powalczyli trochę, ale szybko zostali zjedzeni, a ich terytorium podzieliły się Francuzi i Czesi. Po Pearl Harbor do Aliantów dołączyli Amerykanie i szybko zaczęli się rozprawiać z Japonią(która pokonała i zmarionetkowała Chinczyków).
Miałem w planach wypowiedzenie wojny Aliantom, ale tak jakoś dziwnym trafem padło, że któryś z członków sojuszu wypowiedział wojnę Azerom, tak więc i Polska była w stanie wojny z aliantami. Początkowo było bardzo ciężko, bo miałem prawie 2 razy mniejszą armię, jednak jakoś poszło. Zająłem całe Niemcy, później Holandię z Belgią i runąłem na Paryż, który okrążyłem i zniszczyłem w nim trzon francuskiej armii. Po zajęciu całego terytorium rozstawiłem wojska na plażach i rozpocząłem powietrzną bitwę o Anglię . Ciężko było jak diabli, bo na wyspach stacjonowała prawie cała flota powietrzna aliantów, jednak polskie turboodrzutowce dały radę Przy okazji używałem CASów do bombardowania morskiego. Gdy flota brytyjska nie wychodziła z portów ze strachu przed polskimi lotnikami, zdesantowałem się w Portsmouth i w krótkim czasie zająłem całą wyspę.
Tymczasem Włosi niepodzielnie rządzili w Afryce(zajęli prawie całą), a Amerykanie zajęli Japonię i anektowali Chiny. Po pewnym czasie zniszczyli też Włochów w Afryce.
Planem dalszej gry było zniszczenie amerykańskiej floty atlantyku i desant w USA, jednak plany szybko zweryfikowała Aliancka Armia, która nacierała od strony Chin i dochodziła już do Uralu. Postanowiłem, że dam sobie spokój z bronieniem sojuszników (Ukraina, Rosja, Republika Zauralska) i skupię się na obronie swoich granic. Rozbudowałem fortyfikację lądowe od Litwy aż po Krym i czekałem aż wroga armia dojdzie. Tak też się stało i granicze teraz od wschodu z Wielką Brytanią . Mimo, że mam większą armię na tym odcinku frontu to stawiam na obronę, bo jednak wojska jest za mało żeby zająć całą Rosję a i alianci mają po całej Azji rozsiane z 300-400 dywizji.
Gdy w końcu polscy naukowcy opracowali technologię międzykontynentalnej rakiety balistycznej zapakowałem w nie bomby jądrowe i uderzyłem w najważniejsze amerykańskie ośrodki i gibraltar. W Nowym Jorku stacjonował trzon amerykańskiej floty wojennej, która przestała istnieć (między innymi około 30 lotniskowców). Teraz szykuje inwazję, ale potrzebuję z roku bo nie mam ani transportowców, ani odpowiedniej armii.


Screen na nofogu, dla lepszych efektów

 

Ja bym proponował jak już zrobisz sobie odpowiednią armie (flota i marines ) to uderz najlepiej w Nowy York i Teksas by odciąć ich od zasobów ropy , a potem rób co chcesz

 

Hamieryka jest prosta. Jak masz sporo czołgów to będzie spacerek. xd no chyba, że jakimś cudem trzymają 200 dywizji w Kalifornii - ale to kotły i po sprawie (doświadczenie z mod33, gdy Ameryka nie miała żadnego woja, kaiserowskimi Niemcami pięknie je rozjeżdzał, potem co miesiąc pojawiała się nagle setka dywizji do pokonania, kociołek jeden, drugi i po problemie xd).

 

I kto pokój podpisze jak zrzuciłeś atomówkę na stolicę?

 

Siadłem znów do HoI i znów se zagrałem Japonią. Wychodzi swietnie.
Chiny pokonane w 1939. Podpisałem pokój z Mao żeby później mieć ciekawiej. I okazało się to słuszne.
Niemcom udało się zrobić Seelowe, ale ich Churchill przegonił (w statystykach widać wsciekłe bitwy morskie).
Za to potem wjechali w ZSRR solidnie. Postanowiem zatem zagrać ambitnie i wypowiedziałem wojnę na wszystkich trzech frontach. Mamy marzec 1943.


Na Syberii zdobywam 1 prow na pół roku. Wojna pełzająca. Nie mam zamiaru dosyłać tu sił, niech się Niemcy męczą. W centrum gigantyczne masy Chińczyków i Mongołów wyrzynają się w bratobójczej walce. Mao podbił wczesniej Tybet i... Afganistan.


Indie. W Birmę wjechałem jak w masło i już się bałem, że AI GB skiepsci i dojadę do Persji bez oporu. Na szczęscie nic z tego, przy Bangladeszu nagle wyładowało się z 20-30 dywizji. Wbiłem się jak widać i od paru miesięcy pas, nie mam już swieżych sił do ofensywy. Anglicy kontratakują, ale bezskutecznie. Sytuacja się zmieni, gdy Chińczycy dolezą do Kaszmiru... najwczesniej za pół roku.


Pacyfik. W pierwszym blitzie dotarłem do Midway, atak na Pearl Harbour nieudany - za mało marines miałem. Pod koniec 1942 zacząłem wysyłać Chińczyków na wyspy i miałem przez to kaca moralnego, póki jankesi nie wwalili mi się na Nową Gwineę w ilosciach hurtowych. Aktualnie jest to taki Guadalcanal z realu angażujący większosć sił po obu stronach. Do konca roku powinno się rozstrzygnąć.

Wojna na morzu. Jak to mam w zwyczaju, wymaksowałem techy od floty (prawie 2 lata do przodu) i od mysliwców. Efekt był taki, że jak pół Royal Navy zjawiło się pod Singapurem, to 1 Ryujo z obstawą starych gratów zatopił im 2CV (więcej nie mieli), po czym jakies 10BB i BC zrobiło w tył zwrot i zwiało przed samotnym lotniskowcem evil: . Szkoda że mi bohatera potem Saratoga sprzątnęła... Amerykanie wytracili stare BB i większosć startowych CV przez rok przy mych niewielkich stratach. Pływałem 3-4 niewielkimi flotami CV, 'młotkiem' BB (zbudowałem historycznie Musashi i Yamato, a i tak najwięcej zatopień mają Ise i Hyuga) i paroma krążowniczymi (obecnie solidnie przetrzepane).
W połowie 1942 roku Yamamoto patrolujący wokół Midway wpadł na odpowiedź USA - misie złożyli 14 Essexów do kupy i ruszyli się mscić. Admirał głupi nie był, zwiał do Tokio i skrzyknął wszystkie grupy CV. Po tym incydencie jakos tej superfloty nie było widać. Głupie AI, mogło by mnie wymiesć z Pacyfiku. A tak podreperowałem graty, zebrałem 8 w Kido Butai zostawiając tylko 1 pod Nową Gwineą i popłynąłem z duszą na ramieniu pod Pearl Harbor. Zaraz się zjawili i...


Zwiałem jak widać w ostatnim momencie. To co zostało Amerykanom też się ledwo trzymało, ale nie chciałem ryzykować. Jednak doktryny i dowódca to 75% sukcesu. Zostały mi aktualnie 3 lotniskowce w linii, ale od 2 miesięcy i tak panuję na Pacyfiku. Ciekawym kiedy USA odrobi straty.

Przemysł ledwo zipie, zaopatrzenie balansuje na kilku setkach, w budowie 4 CV Shinano i to w zasadzie wszystko większe, lotnictwa w zasadzie nie mam (i jak zwykle mi to nie przeszkadza), rezerw brak, Chinom się chyba po wystawieniu 130 DP skonczył manpower, gra się genialnie. Ciekawym czy USA mnie znukuje za parę lat i czy się zaangażują w Europie, bo chyba im się nie spieszy do tego.


Sytuacja w Europie.

 

Ja zaczałem grać Persją ostatnio. A tak stwierdziłem, że rozwój gospodarczy a potem wielka republika islamska. Taki mialem cel. Jak wiadomo Persja ma bazowe PP bardzo małe więc trzeba troche poczekać na budowe nowych dywizji. No i wszystko idzie dobrze dochodze do 14 PP i wyskakuje mi event o zamachu stanu który mi robia historycznie brytole z sowietami. W zwiazku z tym trace mase surowców wcześniej zgromadzonych i pare punktów PP. Za pierwszym razem postanowiłem walczyć, jednak mając tylko 1 dyw. górska, 1 milicję i 1 dyp. piechoty i kawalerii było to niemozliwe powstrzymac czerwonych i wysłanników churchila więc przegralem.
Na szczescie miałem zapis jakoś w grudniu 41, z dwa miechy przed tym wydarzeniem to tym razem sie na zamach stanu zgodziłem. Jedyny pozytyw był taki że sie nie musialem już bawić w wywiad bo wzystkie technologie brytole i żabojady mi dawały, no i zaczałem odbudowywac przemysł ponownie. Jednak w całej rozgrywce hitler wylądował na wyspach i je podbil a japsy wbiły sie na pólwysep indyjski i bynajmniej im to nie wystarczyło. Znaczy się przegralem drugi raz.
i teraz moje pytanie czy ktoś gral Persją od kamapnii '36 roku? i jak ogarnął?

 

Usuń event o zamachu stanu i wtedy się nawet fajnie gra.

 

W tych klimatach to ja polecam bodajby Turkmenistan na Kaiserreichu. Szalony mułła i jego dżihad.

 

Wiecie, jak przekonać ludzi do modów
(ale nie, na razie nie zdradzę moda 1914 mimo kiepskich eventów i mnóstwa niedoróbek)

 

III Wojna by Hamnis​

Zagrałem sobie na scenariuszu Cold War dołaczonym do cold war techteam extension. Wybrałem opcję utworzenia Niemiec natychmiast, a co do pozostałych państw historycznie. Następnie wszedłem na RFN. Pierw rozbudowałem nieco przemysł (o kilka pp), i ładnie rozwijałem techy dzięki blueprintom od UK i USA. Skupiłem się na techach atomowych, dot. wojsk pancernych i rakietowej artylerii samobieżnej, casach, myśliwcach wielozadaniowych i techach lądowych, choć jak się okazało mimo nowych techów i tak za bardzo wyboru przy pięciu tt nie ma i rozwijać można wszystko (zwłaszcza mając regularne dostawy blueprintów). W polityce wew. zależało mi na suwaku interwencjonizm (by móc wypowiedzieć wojnę), a następnie lobby jastrzębi.

​

W 1949 w końcu rozbudowałem reaktor na poziom 6 i na tym poprzestałem. Niemcy w tajemnicy przed amerykanami zbudowali sobie reaktor. Yeah! Dobrze tylko, że świat o tym nie wie. Póki co. Czas było się wziąć za armię lądową.Do '54 roku stworzyłem 3 armią w sojuszu po Brytyjczykach i amerykanach, jednak o największej liczbie dywizji pancernych i zmechanizowanych. Każdy korpus składał się z jednej pancernej i dwóch zmechanizowanych, każda dywizja miała brygadę samobieżnej artylerii rakietowej. Do tego zrobiłem sporo piechoty zwykłej żeby nadrobić liczbą nieco oraz parę HQ (4?). Dobiłem też do 9 bomb atomowych. Byłem gotowy. Zwłaszcza, że na granicy RFN-NRD dochodziło do kolejnych incydentów, a do tego rozpoczął się drugi kryzys berliński. Trzeba było pokazać kto tu rządzi. Zaraz po ściągnięciu wojsk sojuszniczych oczywiście (francuskie, włoskie, belgijskie, holenderskie). I ostatecznie Stalin nie żyje, więc kogo niby mamy się bać (zamiast niego jest Mołotow).

​

I tak zaczęła się III wojna.Oczywiście Niemcy nie byli szaleni i nie chcieli uruchamiać swojego arsenału nuklearnego jednak sowieci byli innego zdania i na dzień dobry walnęli atomówkę w Kolonię. Trochę się rozminęli z samym miastem i dzięki temu katedra przetrwała, ale samo miasto to już ruiny.

​

Cóż nam zostało jak nie odpowiedzieć tym samym? Zwłaszcza, że krótko przed wojną kupiłem od USA dywizjon bombowców strategicznych o porządnym zasięgu. Mieli oni mieć ręce pełnej roboty wymazując z mapy Moskwę, Leninigrad i Stalinigrad (no i Omsk). Zemsta za Wojnę Ojczyźnianą, teraz nie mają już czego tam bronić . Jednak Mołotow miał jeszcze w zanadrzu co nie co, więc pozwolił sobie na zniszczenie Paryża i Stuttgartu.

​

Jednak o ile jakoś sowietom szło na polu wymiany bomb między narodami to już na lądzie czy morzu przegrywali.

Cała flota kupiona od Brytyjczyków, Włochów i Amerykanów .​

Na początku maja wojska NRD kapitulują po zdobyciu Berlina zaś żołnierze masowo przechodzą na naszą stronę. Zyskaliśmy dobre 20 dywizji w tym pancerną, dwie zmotoryzowane i dwie kawalerii powietrznej. Do tego wchodzimy wgłąb polski wyzwalając ją powoli.Do tego 16 maja Czechosłowacja zmienia strony.

​

Tymczasem również w Azji idzie świetnie (na początku). Ofensywa wgłąb Korei przynosi pasmo sukcesów, aneksja zdaje się bliską.

​

Jednak Mołotow chowa jeszcze asa, a wręcz asy w rękawie. Po pierwsze postanawia wyeliminować jeden z ważniejszych krajow alianckich, Japonię, z gry niszcząc za pomocą głowic nuklearnych kolejne miasta. Dochodzi do rewolucji, która jednak zostaje zdławiona przez amerykanów. Jednak nastroje na wyspach są wybitnie antywojenne.

​

Tymczasem wojska alianckie w Europie otaczają 50 dywizji wroga w Warszawie. Po długiej i niezwykle krwawej bitwie trwającej blisko dwa tygodnie 130 dywizji alianckich zdobywa Warszawę, która zamieniła się już w ruiny. Okrążenie drugiego zgrupowania wroga pod Zamościem powoduje, że front zostaje całkowicie rozerwany, a przed Niemcami puste połacie Rosji. Prawie jak w '41.

​

Kolejne kraje przystępują do konfliktu, sytuacja ZSRR staje się znacznie lepsza, gdy Chiny postanawiają wypowiedzieć wojnę Japonii i Korei Południowej. Podział stref poniżej (w Azji):






Amerykanie używają swego arsenału oszczędnie decydując ise jedynie na taktyczne użycie ładunku nuklearnego pod Bałtą niszcząc częściowo wrogie zgrupowania. W odpowiedzi sowieci Niszczą Sofię, po tym jak Bułgaria skapitulowała przed aliantami, a także dokonują szeregu ataków na linie zaopatrzenia. W wyniku tej akcji zniszczona zostaje Łódź. Niepokojące jest też pojawienie się bombowców wroga nad terytorium amerykańskim. Sowieci próbują zniszczyć kanał panamski jednak myśliwce USA zmuszają do zrzucenie ładunku dużo wcześniej. Niemniej ładunek eksploduje powodując duże straty w ludności cywilnej. ZSRR podejmuje też akcję ataku na nowe cele w Niemczech jednak lotnicy RFNowscy doskonale sobie radzą przechwytując wrogie bombowce i niszcząc je lub zmuszając do odwrotu. Niestety jedna z wrogich eskadr przedziera się. Ranem 15 lipca 1954 ładunek nuklearny eksploduje w centrum Liverpoolu. Giną setki tysięcy.

​

Front pod koniec mojej gry ( do tej pory):

PS Oczywiście te multum krajów po stronie Komiternu dodałem ręcznie, bo już za łatwo było. Do tego dorzuciłem ZSRR trochę surowców, pp i jakieś 100 dywizji piechoty.
​

​