Zamiast AARów - Wasze aktualne gry w HoI2

Wniosek - nie angażuj USA w wojnę z tobą na WtV.

 

Postanowiłem powrócić do HoI2 po 2 latach nieobecności, także na rozgrzewkę GER na Armie 1.2 Łatwy/Agresywny od 1936. Od samego początku spora inwestycja w marynarkę tak aby mieć 3 floty nawodne i 3 podwodne zdolne do działania głównie na Morzu Północnym i w rejonie kanału La Manche. Z wojsk lądowych głównie piechota z artylerią, aby obstawić Zygfryda i granice z Beneluksem. Parę dywizji pancernych przygotowałem sobie do ataku na Polskę. Z sił powietrznych główny nacisk kładłem na TACy i CASy.
Oczekiwałem bezproblemowego zajęcia Austrii i Czechosłowacji eventem, a potem inwazji na Polskę, Danię i zachód. Nieoczekiwanie we wrześniu 38' Czesi nie zgodzili się na oddanie Sudetów, także zgodnie z eventem wypowiedziałem im wojnę. Pierwszy raz w karierze, zdarzyła mi się taka sytuacja, także szybko przerzuciłem trochę czołgów z Szczecina i Kostrzynia na południe i zaatakowałem Czechosłowację ze wszystkich stron. W ferworze walki nie zauważyłem, że Polska gwatantowała im niepodległość, więc nagle wypowiedzili mi wojne i zajęli Kostrzyn oraz Elbląg. Ponownie zawróciłem kilka dywizji i przejąłem inicjatywę. Czechosłowacja padła szybko, więc wykorzystując jej tereny wschodnie uderzyłem na Polskę od południa. Anektowałem ją po jakimś miesiącu.
Niemal równocześnie z Polską, zaatakowałem Danię, by uniemożliwić aliantom ewentualne wpłynięcie na Bałtyk. Wciągnąłem do sojuszu Rumunię, która posiadała sporą liczbę dywizji, aby zabezpieczyć się przed ewentualnym uderzeniem ze strony ZSRR. Zacząłem gromadzić armię na wschodzie i południu, oraz priorytetowo wzmacniałem siły na zachodzie by uderzyć na Beneluks i Francję. Gdy byłem gotowy, uderzyłem na Holandię i zająłem jej tereny, później stopniowo Belgia i na końcu Francja. Gdy przekraczałem granicę belgijsko-francuską udało mi się wciągnąć do sojuszu Włochy, by dali popalić Angolom w Egipcie. Po pokonaniu Francji, utworzyłem Vichy i zacząłem budować garnizony do obstawiania wybrżeża. W międzyczasie do sojuszu przystąpiła Syria (eventem z Vichy),
Już miałem atakować Jugosławię, kiedy podczas bombardowania spostrzegłem, że Anglia jest niemal niebroniona, a gros Royal Navy znajduję się w porcie w Sheffield. Szybko zablokowałem ją swoją pokaźną flotą i szybkim desantem w Dover rozpocząłem atak na UK. Udało mi się opanowac całą wyspę i zniszczyć bardzo dużą część brytyjskiej floty. Później zdesantowałem się w Ulsterze i zająłem też Irlandię. Byłem mocno zdziwiony ułomnością AI UK, oraz tym że dostają mocno w tyłek od Włochów w Egipcie.
Zaraz potem zaatakowałem Norwegię, Jugosławię i Węgry, oraz anektowałem Albanię, której Włosi wypowiedzieli wojnę, ale nie kwapili się za bardzo do działań ofensywnych wobec niej...
Później zajałem się Grecją oraz Bułgarią. W momencie gdy szykowałem się do inwazji na Turcję oraz ewentualnego ataku na republiki nadbałtyckie był sierpień 1940. Było niemal pewne, że ZSRR wypowie mi wojnę, a ja chciałem uniknąć walki z Stalinem na tak rozległym froncie w miesiącach zimowych. Postanowiłem odłożyć to posunięcie na wiosnę przyszłego roku.
Zajałem się rozbudową floty przeznaczonej do działania w basenie Morza Śródziemnego, oraz organizowaniem inwazji na...Kanadę.
Tak jest. Odbiłem zdobytą przez Brytyjczyków Islandię, gdzie przebazowałem swoich nielicznych marines i spadochroniarzy oraz flotę transportową i część nawodnej. Podpłynąłem do Nowej Funlandii by przekonać się, że.. stoi pusta. Zająłem ją i przesunąłem na nią swe wojska z Reyjkjaviku. Dzięki kolejnym patrolom floty widziałem, że wybrzeże kanadyjskie jest bardzo słabo bronione, dlatego postanowiłem uderzyć na nie w 1941.
Obecnie mam sierpień 1941, 142 dyw. piechoty, 13 kawalerii, 9 zmotów, 4 zmechy, 30 pancernych, 4 spadochronowych, 5 morskich, 2 górskich, 40 garnizonów, 3 milicje i 4 HQ - razem 256. Dla porówniania, ZSRR który właśnie atakuje ma ich 253. Podbiłem Litwę, Łotwę, Estonię i Turcję, front rozciąga się od Kingiseppu na północy do Perekopu na południu, oraz na dawnej granicy turecko-radzieckiej. W Kanadzie wylądowałem w Halifaxie i Sept-Illes, skąd zamierzam kontynuować ofensywę.
W Egipicie, front od ponad półtora roku stoi pomiędzy Fuką a El-Alamein, żadna ze stron nie podjęła żadnych działań, ale zadziwiło mnie AI Włochów którzy zaraz po oswobodzeniu się Syrii, wylądowali w Jordanii i Izraelu zdobywając Suez od drugiej strony.
Najbliższe plany to aneksja Kanady i przygotowania do ataku na USA, oraz doprowadzenie do Gorzkiego Pokoju na wschodzie, zajęcie Szwecji, Finlandii i ekspansja na Bliskim Wschodzie.

 

Ostatnio gra Kanadą na DD 1.3 z minimodem eventów, bez DAIM (ostatni raz gram bez tego). Kampania od 36: rozbudowa PP do 40, przeszedłem na doktryne niemiecką tj. Blitzkieg. Dalej standardowo wojna, Niemcy zajmują Polskę, Francję, Danię i Norwegię, Jugosławię. Włosi zajmują Egipt, idą i zajmują Syrię. Wylądowałem wraz z Brytyjczykami w Etiopii i idę na północ w kierunku Morza Sródziemnego. Co ciekwasze USA nie jest w aliantach tylko wraz z państwami Ameryki Środkowej i Południowej tworzy własny sojusz. USA ma wojnę z Japonią i Niemcami, desantują się w Libii. Japońce zajmują całe Indie. Na początek desant w Syrii i ładnie gonie Włochów w kierunku kanału. Później desantuje się w Narwiku, a Brytyjczycy okolicach Oslo, Norwegia podzielona na pół, ale będzie wyzwolona. Brytyjczycy bez wsparcie USA nie dokonują inwazji na Francje, co robie ja, kiedy niemiaszki są zajęte ruskimi. Przed Stalinem udaje mi się zbodyc Paryż, Dunkierkę i parę innych prowincji. Dla bycia upierdliwym desantuje się w Danii gdzie niemiaszki mają ostatni punkt oporu.

Teraz myśle, aby podbić Vichy i pomóc Brytyjczyką odbić Indię.

Z jednostek to mam:

Lotnictwo: dwa skrzydła po 3x CAS i 1x Myśl. przech.
Marynarka: 2x CA IV, 3x CL IV, 7x DD IV, 10 transportowców oraz 6x SS IV.
Wojska Lądowe: 1x HQ, 3 dywizje pancerne, ok. 10/12 zmotoryzowanych i ok. 30 piechoty + większość z brygadami artylerii.

I co dalej??? Jakieś propozycje???

PS. Postaram się zrobić screeny.

 

Vichy jest w Osi? Jak tak to zdesantuj się w Maroku i Dakarze (punktowana prowincja), i zgnieć Makaroniarzy od Suezu i Tunezji. Później desant na południu Francji i aneksja Vichy xD

 

Tak obecnie to wygląda.

Norwegia i Syria to moje marionetki.
PS. Kolor Kanady został zmieniony.

 

Ja trochę ponad miesiąc temu grałem od 1938r. Osiom (tzn. na zmianę Niemcami,Włochami,Japonią... zależnie od sytuacji). Grałem głownie Niemcami. We wrześniu 39r. zgodnie z historia zaatakowałem Polskę. Dosyć łatwo mi z nią poszło. Następnie podbiłem Danie i Norwegię i ruszyłem na zachód. Bez problemu przedarłem się przez Benelux i wgłąb Francji. Włosi właściwie nic ciekawego na froncie nie robili nie licząc nie potrzebnych desantów. Podbiłem większość kraju i stworzyłem Vichy. Udało mi się zaprosić Vichy do sojuszu. Później zaatakowałem południową Europę. Opór stawiała tylko Jugosławia. Jednak sojusz z Rumunami ułatwił mi podbój. Po zaanektowaniu Jugosławii straciłem terytorialny dostęp do Grecji. Dlatego Grając Włochami podbiłem Grecję i następnie z Rumunami Bułgarię, której nie chciałem w sojuszu.
Następnie nie chciałem znów iść na Moskwę, wiec starałem się utrzymywać dobre stosunki z ZSRR, tak aby nie doszło do wojny. W europie nie miałem wrogów, wiec ruszyłem na WB. zrobiłem Desant kilkoma dywizjami pancernymi. Niemal bez oporu podbiłem wyspy i Irlandię w miedzy czasie. następnie większość swoich sił przerzuciłem do Afryki. Starałem się wyeliminować Aliantów z M. Śródziemnego dlatego podbiłem Gibraltar, a następnie grając Włochami Kanał Sueski. Później poszło bez problemu. Podbiłem niemal całą Afrykę. Wcześniej atakując Turcję. Ciekawostką jest to, że Włosi graniczyli z Japonią na terenie Iranu Później grając na zmianę Włochami i Francją Vichy podbiłem większość wysepek Aliantów. Zaatakowałem wcześniej Kanadę i zaanektowałem, ale gdy USA dołączyło do wojny Szybko przejęła te tereny. Niestety później nie grałem, gdyż miałem problemy z kompem. Rozgrywka kończyła się Gdy Niemcami Kontrolowałem większość Europy i połud. Afryki. Włosi większością Afryki i połową Australii. A Japonia południową Azją. Gdyby doszło do wojny z ZSRR, naprawdę trudno byłoby coś wskórać Rosjanom. jedynie mogli by chwilowo podbić mi kawałem Niemiec, gdyż większość sił miałem u sojuszników i na południu Afryki.


Obecnie gram Japonią. Gram od 36r. I próbuje pokonać Chiny.

 

Ja tymczasem, robiąc wszystko aby nie uczyć się do egzaminów stwierdziłem, że pora nieco odświeżyć sobie HOI 2 i Way to Victory w oczekiwaniu na Oblicza Wojny. Powróciłem więc do Francji i jej nierównych bojów z Niemcami i Włochami.

Do II WŚ utrzymywałem demokratyczne formy rządów w kraju i wśród sąsiadów. Niestety wsparcie dla Republiki Hiszpanii nie uratowało jej przed szybką klęską, mimo że początkowo wojska nacjonalistów zepchnięto do dość rozpaczliwej obrony w kilku punktach na północy i południu Hiszpanii. Konflikt w Azji z kolei zakończył się dość szybkim podpisaniem rozejmu i nabyciem przez Japonię jedynie kilku prowincji w północnych Chinach.

Co ciekawe Hitler nie zdecydował się na anschluss Austrii poprzestając na włączeniu tego kraju do sojuszu wojskowego. Co zdziwiło mnie jeszcze bardziej do osi nie przyłączyły się Włochy, które w początkowej fazie pozostawały neutralne. Skoro przy Italii już jesteśmy to warto zanotować, że jej żołnierze rozprawili się z Etiopią i Albanią, jednak początkowo walki w Afryce dość dość znacznie się przedłużały.

Nadszedł w końcu pamiętny wrzesień 1939r. Wojsko Polskie zostało rozbite w ciągu dosłownie kilku dni, jednak rząd tego kraju i część dywizji zdołało się przedostać do Francji lub na Madagaskar, który Polacy tuż przed rozpoczęciem wojennej zawieruchy kupili.

Postanowiłem nie ingerować na razie zbrojnie i prowadziłem dzielnie sitzkrieg ograniczając się do działań na morzu i w ograniczonym stopniu w powietrzu. Nie uchroniło to jednak Danii i Norwegii przed hitlerowską okupacją.

W końcu Wehrmacht uderzył na zachód. Holandia i Luksemburg padły szybko, Belgia, dzięki armii Francuskiej wytrwała nieco dłużej, jednak już w lipcu 1940r. pewne było, że front długo się nie utrzyma i prędzej czy później nastąpi jego przełamanie i związana z tym zagłada armii francuskiej. Aby do tego nie dopuścić większość dywizji została jak najszybciej przetransportowana na południe, skąd miało trafić do Afryki. Kilka korpusów miało opóźnić marsz Niemców i Włochów, którzy tymczasem wypowiedzieli wojnę Francji licząc na nabytki terytorialne. Niestety, nie udało mi się ocalić polskiego korpusu złożonego z dywizji pancernej i zmotoryzowanej, które zostały otoczone i rozbite podczas brawurowej ucieczki w kierunku Bretanii, gdy całe południe było już w rękach włoskich. Wkrótce jednak porty afrykańskie zaczęły zabezpieczać inne polskie oddziały, a nad afrykańskim niebem pojawiły się samoloty pilotowane przez Polaków.

Plan zakończył się więc częściowym sukcesem. Uratowano całe lotnictwo, marynarkę i wszystkie jednostki pancerne i szybkie kosztem kilku dywizji piechoty. W związku z istnieniem silnej Armée Française w Afryce i deklaracji kontynuowania walki, Philippe Pétain nie zgodził się na powstanie Państwa Vichy. Wkrótce dawny rząd cywilny ustąpił, a władzę objęli wojskowi z generałem de Gaulle na czele (wywołałem event o wyborze władzy, który następuje po powstaniu Vichy).

Silna i liczna armia francuska wraz z wojskami polskimi, brytyjskimi i egipskimi szybko pokonały nieliczne oddziały Włochów w Afryce. W grudniu 1940r rozbito ostatnie punkty oporu na granicy Egiptu.

Ma pan problem, panie Mussolini​

Jednocześnie francuska flota zauważyła, że Sycylia jest właściwie pozbawiona jakiejkolwiek obrony, nie licząc dwóch dywizji milicji. W połączeniu z brakiem sojuszu między Włochami, a Niemcami doprowadziło to do pojawienia się w głowach młodych francuskich sztabowców szalonej myśli, która jeszcze w grudniu została wcielona w życie. Większość niebiorących udziału w walkach dywizji została przetransportowana na Sycylię. Pod osłoną bombowców taktycznych i floty bez problemu zajęły one całą wyspę, a koncentrujące się w Reggio di Calabria wojska włoskie zostały szybko odcięte przez kolejny francuski desant pod Neapolem.

Ostateczna klęska faszystowskich Włoch​

Niestety ofensywa poza granice Włoch będzie raczej niemożliwa do wykonania. Po pierwsze, mimo koncentracji sił Wehrmachtu na wschodzie nadal posiada on wielką przewagę nad Armée Française, która uniemożliwia wkroczenie na tereny okupowanej Francji. Kolejnym problemem jest brak jakiejkolwiek pomocy sojuszników - Brytyjczycy prócz jednego desantu na początku 1940r. nie wykazują jak na razie inicjatywy. Jedynie ich flocie nie można zarzucić bezczynności gdyż systematycznie likwiduje ona zarówno okręty Niemieckie jak i Włoskie. Także lotnictwo alianckie działa dość prężnie, przynajmniej na tyle, aby paraliżować działania Luftwaffe.

Jeśli chodzi o kwestie wewnętrzne to przede wszystkim zmagam się z niskim PP i co za tym idzie tylko jednym tech teamem. Dopiero po zajęciu Włoch uda mi się zwiększyć tę liczbę do 2. Niestety potencjał przemysłowy w tej chwili wystarcza jedynie na uzupełnienia i zaopatrzenie armii, a i to z trudem.

Cele na przyszłość? Na razie likwidacja floty włoskiej i ich przyczółka w Albanii, gdzie wciąż stoi kilka dywizji i większość floty wiernej Duce. Inaczej zapewnienie bezpieczeństwa transportom armii i zaopatrzenia będzie bardzo trudne. Do tego dalsze neutralizowanie wrogich jednostek powietrznych, przynajmniej do czasu jakiejś zmiany w dotychczasowym układzie sił. Rok 1941 może być w tym względzie kluczowy.

 

Draconian - w WtV republika wygrywa tylko wtedy, gdy wybiorą front narodowy; tak poza tym Austria sama z siebie wchodzi do osi bez eventów.

 

Słowacja/Czechosłowacja.

Modyfikacje:

zasoby, olej, TT, status polityczny i PP.

Czechy - wyzwolenie - 1942, rozbrojenie Niemiec,
Polska - 16 wrzesień 1943,
Rumunia i Węgry - 22 lipiec 1943,
NRD - 17 marzec 1944 (kłopoty z oddaniem Nadrenii i Strasburga - potrzebny event).

Powstanie Czechosłowacji - 8 kwietnia 1944.
WłRS - 12 kwietnia 1944.

Oddanie Austrii NRD - 30 kwietnia 1944.











Ma ktoś patent na UNKNOWN STRING WANTED przy czołgach i innych takich?

 

Ostatnio odnalazłem starą kampanie Włochami. Poniżej sytuacja w styczniu 44.





Jak widać zwykły 1.2, normalny/wściekły, ale i tak fajnie się grało takimi Włochami i jestem zadowolony z podbojów Grecję sobie na deser zostawiłem ;p

 

Wielka Francja. WtV, średni/średni, pełne przejęcie PP.



Najjaśniejsza Francja pozbyła się elementów lewicowych kupczących krajem i prowadzącym go w przepaść. Chwilę później została sprowokowane przez władców Belgii uciskających ludność Walońską na co miłująca pokój Francja pod żadnym warunkiem godzić się nie mogła, sami Belgowie witali armię Francuską kwiatami. Nie minął miesiąc a Francuzi wraz z Polakami jako jedyni zareagowali na jawne łamanie traktatów pokojowych przez Niemców, reakcja zakończyła się dołączeniem do Francji terenów Reńskich a Polski rdzennych Piastowskich. Francuzi i Polacy postanowili dać Niemcom jeszcze jedną szansę dlatego stracili tereny które i tak bezprawnie okupowali dodatkowo nie narzucili na Niemców żadnych dodatkowych zobowiązań pomijając naturalną zmianę rządu na demokratyczny. W taki oto sposób Francuzi i Polacy bezinteresownie walczyli o pokój w Europie. W następnych miesiącach Polacy umacniali sojusz skierowany przeciw Bolszewickiej zarazie o Rumunów, Łotyszy, Finlandczyków oraz Estończyków. W tym czasie Francuzi przekonali pokojowo Hiszpanów, Holendrów i Szwajcarów o zwrot rdzennie Francuskich terenów których obywatele nocami modlili się o powrót do macierzy. Jedynie faszystowscy władcy Luksemburga nie dali się przekonać, w obawie o życie Francuzów rząd Francuski został zmuszony do zbrojnej interwencji.

Jak zawsze po zjednoczeniu danych terenów nie mam pomysłu co robić dalej. Zostały co prawda jeszcze Włochy i tereny graniczne które można by zagarnąć od nich ale żeby stworzyć ładną granicę musiałbym zażądać o Szwajcarów Berna a trochę głupio żądać od AI po jednej prowincji skoro możliwe że oddać dwóch razem by nie chcieli. Wiem że tandetna wstawka ale w trakcie gry naszła mnie ochota na napisanie ARR a w taki sposób dałem jej ujście.

Edit. Opcja pisania ARR-a odpada.

 

Śliczna Francja. Może przerobisz to na AARa?

 

@Dominikusie,

ja osobiście spuściłbym ******** Włochom i odebrałbym im ich kolonie i wyspy na morzu. But niech se tam trzymają w całości, niech im na zdrowie uwiera w palce.

Następnie pragnę zauważyć, iż w ZSRR i najpewniej w Hiszpanii utrzymują się chamsko-lewicowo-masońskie rządy. Należałoby to zmienić. Ba, ponadto warto pomóc siostrze Polsce odzyskać historycznie polskie tereny.

Pragnę także zauważyć, iż w koloniach portugalskich, hiszpańskich i w Syjamie tubylcy żyją w nędzy, upokorzeniu i znoju i z radością powitaliby wyzwolicieli z trójkolorowego sztandaru (a część pewnie też tych spod dwukolorowego-wszak mocarstwowa Polska winna posiadać kolonie legitymujące jej mocarstwowość...).

To tak co ja bym zrobił

 

Opis świetny, i mapka też.
BTW. Przypomina mi ten wątek:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=81071
Jest on świetnym materiałem na AARa, może ktoś się pokusi...

Bawaria jest za mała! No i niech Polacy włączą wreszcie tego kundla-Litwę do macierzy... Unia była wieczna, tak czy nie?!

Ost za nieetyczną/niemoralną wypowiedź.
Pozdrawiam, N.

 

Aby ten wątek przerobić na AARa, trzeba by dokonać masy zmian w eventach...

W sumie można by ten wątek wykorzystać jako scenariusz moda...

 

Postanowiłem odświeżyć HoI 2 na ruszt padła Polska z Kaiserreich. Oto stan na chwilę po padnięciu Berlina, przynajmniej jest ciekawie.

 

Nieźle. Można wiedzieć jaki rząd itp?
No i skąd się wzięła ta wielka Turcja?

 

Rząd autorytarny, siły zbrojne to po 30 konnicy i piechoty oraz 1 sztab.

W Gruzji coś się stało (coś związanego z brutalnością) i z tego powodu zaatakowali ich Turcy oraz sprzymierzeni z nimi Niemcy. W odpowiedzi na to Rosja zaatakowała Litwę też będącą w sojuszu z Niemcami. Rosja miała za marionetki Don-Kuban, Alash Ordę oraz w trakcie wojny podporządkowała sobie (za pomocą eventu) Azerbejdżan. No i Turcy oraz Niemcy podzielili sobie sojusz Rosyjski między sobą (na screenie Alash Orda jeszcze dogorywa). Ukraina i Białoruś była moja (chapnąłem ich gdy wyszli z Niemieckiego sojuszu) ale ja moje siły skupiłem na Północy i Zachodzie, mimo to atak nastąpił dopiero niedawno no ale ze względu na brak obrony...

To Białe na Wschodzie to Transmur pod protekcją Japonii. Mongołowie po wygraniu wojny i anektowaniu jakiegoś Chińskiego państewka zostali przez Japończyków zaatakowani po czym podporządkowani.

Granice Finlandii to wynik wojny domowej w Rosji.

W Stanach AUS bije się ze Stanami Pacyficznymi (zdaje się że siły są wyrównane). Syndykaliści bronią się w Chicago, oprócz tego mają też jeszcze inną prowincję ale otoczoną przez Kanadę. Kanada mimo utworzenia Nowej Anglii zaatakował Syndykalistów, po czym gdy niemal już ich pokonała AI uznało że fajnie będzie zrobić burdel na mapie i podpisało pokój, na mocy którego trochę zyskała Nowa Anglia a trochę oni, o ile granice Nowej Anglii wyglądają ładnie to Kanady nie.

 

Co prawda kajzerki nie mam, ale czytałem co nieco o tym modzie (ok. 70% AARy i 30% oficjalnego info) i jeszcze nie widziałem upadających Niemiec, SuperHiperMegaOdjechanejWKosmos Turcji ani odbudowy Polski, choć propos ostatniego, to był AAR o nazwie bodajże "Speak Lithuanian or die" gdzie Lietuva połączyła się z Rzepą i wysyłała korpusy do Chin 0_o. Ładnie ci idzie. Tylko czemu złamałeś odwieczną zasadę "Polak, Węgier, dwa bratanki..."?

 

Cała Kajzerka - każda rozgrywka jest inna (co jest największą zaletą jak i przekleństwem moda )

 

Oni byli w sojuszu z Niemcami, prędzej ich zaatakowałem żeby wyzwolić się spod panowania Austrii ale wyskoczył event dzięki któremu mogłem zawrzeć pokój. Tak w ogóle to ja ich wyzwalam spod kontroli Austrii (tak serio to zostawię ich Francuzom a sam ruszę na wschód), w zamian wezmę tylko Słowację.

Planuje zjednoczyć pod swoimi rządami tereny NRD, Czech, Słowacji, Mołdawii, wschodnia granica oparta na Dźwinie i Dnieprze. Ale fakt że Francuzi uzyskają niemal pełną hegemonię nad Europą Zachodnią, Środkową i Południową, sprawia że nawet to przerośnięte państewko może mieć za mały potencjał żeby później Syndykalistów pokonać (w końcu Czech i NRD mieć w chwili ataku nie będę). No ale póki co niepewne jest zwycięstwo na wschodzie, Finowie i Bałtowie pewnie się nie ruszą ale Turcy mogą wszystko rzucić na ten front, w dodatku mają oni korpus ekspedycyjny od Australii (zdaje mi się że Australijczycy niemal wszystko wyślą im na pomoc) . A podbicie tych terenów z tak małymi siłami jakie mam (część będzie musiała pilnować Słowacji) sprawia wrażenie niemożliwego. Istnieje też ryzyko że niemający dostępu do wrogów Francuzi zaatakują mnie aby go uzyskać.

PS. Tak w ogóle to ja miałem grać Polską która przekształci się w ZSRP, Związek Socjalistycznych Republik Polskich (Polskich jako że zrzeszał by większość ziem które kiedykolwiek były pod panowaniem Polski no i jako że Polacy wiedli by w nim prym). Ale za dużo byłoby z tym roboty więc wybrałem nacjonalistów, planowane granice zostały.

 

Witam

Postanowiłem, że pochwale się swoimi osiągnięciami po niedawnym powrocie do Heart of Iron II
Mogę także służyć poradą, jeśli ktoś będzie miał jakieś pytania odnośnie rozgrywki bądź samej gry.

Armageddon v 1.2

Kampania - 1936r.
Normalny/Agresywny
Pełne przejęcie PP, zespołów technologicznych i wypowiadanie wojen przez demokracje - aktywne




Sama gra Polską sprawia wielką przyjemność, choć nie należy do najłatwiejszych. Porównując nasz potencjał i możliwości techów do hitlerowskich Niemiec, przepaść jest ogromna. Najtrudniejszym wyzwaniem jest połączenie ciągłej modernizacji i produkcji armii w jednym czasie. Wszystkie surowce oprócz zaopatrzenia ustawione na granicy 0, aby tylko przetrwać do 39. W czasie kampanii wrześniowej posiadałem 70 dywizji piechoty plus 4 dywizje kawalerii, która służyła mi do przełamywania linii zaopatrzenia i okrążania dywizji niemieckich, ze względu na swoją szybkość poruszania sie. Marnowanie PP na dodatkowe jednostki tego typu, w przypadku gry Polską mija sie z celem. Podstawą jest inwestycja w 3 fabryki na początku gry lub działania militarne, które pozwolą nam osiągnąć jeszcze większy potencjał niż zamierzony. Jest jednak jedno ale - wszyscy sąsiedzi będący w naszym zasięgu mają podpisane gwarancje niepodległosci, więc ewentualny atak może skończyć się różnie. 40 PP daje nam dodatkowe miejsce dla zespołu technologicznego co ułatwia "przygotowania" do wojny. Sukces opiera się na jak najwiekszej ilości dywizji piechoty odpowiednio zmodernizowanych do 39', a także artylerii w armiach najbardziej narażonych na walkę kilku-frontową (Kraków,Bydgoszcz,Toruń) i szybkim zajęciu Prus Wschodnich plus Słowacji (o ile zdecydują się ją utworzyć ). Walka z Niemcami trwała wyjątkowo długo bo ponad rok... w pewnym momencie zatrzymaliśmy się na linii Odry i nikt nie był w stanie bardziej przesunąć linii frontu. Zdecydowałem się poczekać na dodatkowe dywizje, które akurat kończyły się produkować i przebić z pomocą jednej armii przez Austrię co pozwoliło mi zwyciężyć.

Myslałem że po odesłaniu Niemców "do diabła" moje problemy znikną, ale wcale się tak nie stało... Ogromny przemysł jaki przejąłem potrzebował takiej ilości surowców, której nie byłem w stanie ani wyprodukować ani przehandlować ze względu na wielką niechęć innych krajów (zbyt duże wymagania handlowe, natychmiastowe zrywanie umów po ich wprowadzeniu w życie, brak pieniędzy na polepszenie relacji). Minęły ponad 2 lata zanim zdołałem pozbierać to wszystko do kupy, wykorzystać niemieckie techy itd. Potem zaczęła się moja dominacja na kontynencie

Mowią "Polak, Węgier, dwa bratanki i do szabli i do szklanki" w moim przypadku się to nie sprawdziło, Węgry stały się moim pierwszym celem militarnym, a następnie Rumunia (potrzebowałem ropy dla mojej pierwszej armii pancernej). I tak po kolei zajmowałem Jugosławię, Bułgarię, Szwajcarię, Belgię i Holandię. Oczywiscie Włosi mnie uprzedzili i w czasie gdy wojowałem z Jugosławią, podbili Grecję. Niezwykle ciekawie rozwijała się sytuacja na wschodzie, wypowiedzenie wojny Japonii przez Związek Radziecki nie pozwoliło Japończykom na zajęcie Chin, natomiast zaowocowało desantem w okolice Leningradu . W pewnym momencie do wojny włączyły się Stany Zjednoczone i pojawiły się kolejne 2 desanty na teren ZSRR - Korea i Murmańsk (Półwysep Skandynawski). Sytuacja była dość zabawna i nie mogłem pozostać na to obojętny, tym bardziej że sam nie miałbym szans przeciwko ZSRR. Posiadałem "tylko" 130-140 dywizji na 350-400 rosyjskich (według danych wywiadu), więc stworzyłem sojusz z Japonią i rozpoczęła się operacja Barbarossa tylko kilka lat późniejsza. Dostałem pod dowodzenie dywizje japońskie z okolicy Leningradu, więc mogłem w pełni kontrolować działania wojenne. Powoli zaczęło nam brakować ropy i nastał kryzys w ofensywie, ale dołączenie Chin do wojny (kolejne zaskoczenie) przesądziło o I Rozbiorze Wielkiego Mocarstwa Rosyjskiego

Za ostatni cel tej kampanii stawiam sobie zniszczenie bloku Aliantów w Europie, życzcie mi powodzenia.











Przepraszam za ewentualne bledy ortograficzne i jezykowe.

 

Polska. Wojowniczość 427. Narodowy Socjalizm. Gościu, z naszej wspaniałej, okładającej wszystkich i wszystko Rzepy zrobiłeś nacjonalistycznego molocha z granicą na Syberii. Za granicę na wschodzie dostajesz plusika

 

Co to jest, to żółte w Leningradzie? RFN?

 

Patrząc na vp to pewnie Japonia (chyba)