Zamiast AARów - Wasze aktualne gry w HoI2

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Saw, 14 Maj 2005.

  1. Seba

    Seba Aktywny User

    Na atom jeszcze będzie czas.

    [​IMG]
    Europa (Hiszpania nie należy do mnie)

    [​IMG]
    Japończycy przebili się w Indiach, podczas gdy amerykanie podbijają wyspy macierzyste.

    Od początku przygotowywałem się do września 39, ale Czesi wybrali wojnę więc po kilku dniach znalazłem się w stanie wojny z Niemcami (żeby było ciekawiej zawarłem im sojusz z Litwą i Włochami). Kampania w Prusach Wschodnich zakończyła się całkiem sprawnie, podczas gdy Litwini (wsparci później przez niedobitki Niemców z Prus) zajęli Wilno. Na szczęście na nowy rok udało mi się zakończyć istnienie państwa Litewskiego. Tymczasem na zachodzie szybko osiągnąłem innie Odry oraz pomimo niemieckich kontrataków uchwyciłem przyczółek w Stralsundzie, nieco gorzej szło przebijanie się ze Śląska na Cottbus. W tym czasie Czechosłowacy po utracie Pragi trzymali się pod Bratysławą. Pierwszy szturm Berlina w drugiej połowie listopada okazał się przedwczesny, a późniejsza operacja okrążanie Berlina po ciężkich walkach zakończyła się grudniu. Stolica III Rzeszy padła 5 grudnia. Chociaż był to dopiero początek kampanii która zakończyła się 15 czerwca 1939 r. w Austrii. Później z Włochami podpisałem pokój, przerzucając całość sił na wchód. W tym czasie Łotwa i Estonia zostały podbite przez ZSRR a Finlandia przegrała wojnę zimową. Tam wojna rozpoczęła 18 marca 1941 r., po ciężkich bitwa granicznych siły Polsko- Węgiersko- Rumuńsko- Czeskie (sojusz z aliantami opuściłem, ale i tak wypowiedzi wojnę ZSRR i wysadzili desant pod Archangielskiem) przełamały obroną RKKA. Na południu dość szybko uzyskałem przewagę, a wojnę zakończyłem po Astrachaniem i Stalingradem. Główne zmagania trwały wokół Moskwy oraz na wschód od Leningradu. W tym czasie Flota Bałtycka zalegała na dnie, dzięki okrętom zakupionym jeszcze za czasów sojuszu z Aliantami (wykorzystałem także event o przejęciu floty niemieckiej z IIRP mod, a Świrski i Urung mają już całkiem ładne skille :)). Pod koniec roku odciąłem na północy z 50 dywizji, więc nawet posiłki z Syberii nie mogły uratować Stalina. Pokój podpisałem chyba 5 grudnia, po tym jak wyzwoliłem trochę państw. Na zachód ruszyłem 20 lipca 1942 r. prze Belgię, kilka dni później czołgi Maczka spotkały się ze spadochroniarzami Sosabowskiego w Paryżu. Francuzów zgniotłem w nieco ponad miesiąc. Operację podboju wysp Brytyjskich zacząłem od Sheffield ;) w marcu 1943r. (transportowce trzeba było zbudować, a także zmniejszyć stan posiadania Rogal Navy ), pod zdobyciu plaż kontratak był tak ciężki że nawet rozważałem wycofanie się, ale Kutrzeba wytrzymał niczym Boruc. Ostatecznie herbaciarzy wybiłem na wyspach do 18 maja 1943 r.

    Obecnie rozważam wysłaniem PKP (Polski korpus Pustynny) do Afryki oraz wojenkę z sojuszem Włoch, Nacj. Hiszpanii, Portugalii, Jugosławii oraz Bułgarii. Niedługo także kończy mi się pokój z ZSRR, a więc zobaczymy.
     
  2. Marco

    Marco Ten, o Którym mówią Księgi

    Moja gra nacjonalistami chińskimi na modzie Mod33 okazała się dość ciekawą opcją, i na stan 20 stycznia 1943, mogę się pochwalić zjednoczonymi, silnymi Chinami, ze znaczną przewagą zmodernizowanej piechoty (armia prawie zawodowa), niewielkimi siłami powietrznymi, które są sukcesywnie modernizowane. O flocie nie chcę wspominać - dzieli ją zbyt duża przepaść techniczna.

    [​IMG]
    [​IMG]

    [​IMG]
    [​IMG]

    [​IMG]
    [​IMG]

    Generalnie, na tym modzie Chinami nie gra się najtrudniej, jest wystarczająco dużo czasu ażeby zjednoczyć Chiny kontynentalne nim może nastąpić japońska agresja. Przeznaczyłem na ten cel dwa lata. Początkowo rozbiłem komunistów chińskich i zepchnąłem ich do jednej prowincji, pozostawiając im ją w pokoju. Nie zaanektowałem ich tylko dlatego, że gdybym to zrobił, wyskoczyłby mi, zapewne po jakimś czasie, event o ponownym wybuchu wojny domowej, a takie rozegranie sprawy moim zamierzeniem nie było. Mniej więcej w połowie 1934 roku rozpocząłem rozprawę z watażkami. Przeprowadziłem atak i tak począwszy od Kwang – Si, zgodnie z ruchem wskazówek zegara na następnych watażków, kończąc na północy. W między czasie walczyłem z wysokim, bo sięgającym niekiedy 28 procentowym niezadowoleniem. Sytuacja powoli ustabilizowała się mniej więcej latem 1935 i wtedy rozpocząłem modernizację a także uzupełnianie stanu armii. Jeszcze przed połową roku 1936 miałem całkowicie unowocześnioną piechotę, ponadto nieustannie mobilizowałem kolejne dywizje piechoty i garnizony. Te drugie siłą rzeczy znalazły się na wybrzeżu. Dodatkowo fakt zjednoczenia przyspieszyło pokojowe przyłączenie Tybetu i Sincjangu do Chin. Państewka te ugięły się pod moimi żądaniami dopiero po kilkunastomiesięcznym, nieustannym zgłaszaniu roszczeń terytorialnych. Pomimo 10 % szansy, w końcu - udało się. Zaniedbanie rozbudowy wszelkiego rodzaju floty, mógłbym jedynie usprawiedliwić tym, że nawet gdybym skupił się tylko i wyłącznie na flocie, niemiałbym większej szansy w boju z ich wrogą armadą.

    Wojna z Japonią wybuchła spodziewanie. Moje armie zgromadzone, około 20 dywizji w każdej prowincji przy granicy z Japonią, ruszyły jak dzikie hordy i nie napotkały większego oporu. Dopiero w centralnej Mandżurii a następnie przy granicy z Koreą, doszło do prawdziwych rzezi. Niekiedy w jednej prowincji staczało bój po 40 dywizji. Armia japońska, mimo że wydawała się być kompletnie, zaskoczona moim zdecydowanym uderzeniem w ramach obrony, starała się atakować na wybrzeżu. Zajęła nawet 2 prowincje. Na moje szczęście, dywizje armii komunistów chińskich pozostającej czasowo w sojuszu ze mną, pozbyły się zagrożenia dosyć szybko. Później jeszcze Japończycy zaatakują kilka razy mnie od strony wybrzeża – bezskutecznie, nie uda im się przejąć nawet jednej prowincji.

    Tymczasem front zbliżający się do centrum Korei, znacznie się wykrwawiał, często wysyłałem żołnierzy na pewną śmierć i wyniszczałem ich nawet nie potrzebnie. Cóż chęć szybkiego zwycięstwa czasem bywa dominująca w umyśle stratega a z drugiej strony chiński potencjał ludzki jest nieograniczony. Mniej więcej w tym samym czasie toczyły się jeszcze ostatnie walki na północy Mandżurii (już przyłączonej na powrót do Chin). Pozostały tam resztki Armii Kwantuńskiej, której działalność krótko mówiąc – denerwowała. Im bardziej zbliżałem się do krańców południa Korei tym bardziej opór wojska cesarskiego słabł. Aż w końcu skompresowałem całą armię w zaledwie kilku prowincjach na południu Korei. Tam też je w najbliższym czasie doszczętnie rozbiłem. A w każdej z tych prowincji, jak pamięć mnie nie myli - istniało (tak na oko) powyżej 25 może nawet powyżej 30 dywizji. Nie ma się w sumie czemu dziwić, to już było lato. O ile zastój w Mandżurii spowodowany był zimą, to od wiosny walki toczyły się niemal nieustannie. Armia chińska i armia japońska znajdowały się w stanie ogromnego wyczerpania tymi męczącymi działaniami wojennymi. Przypieczętowaniem krwawego zwycięstwa armii chińskiej nad japońską był event o pokoju. Japonia zrzekła się wszystkich swoich posiadłości w Chinach (w tym także Tajwanu) oraz Korei, gdzie powstało niepodległe państwo koreańskie uzależnione od Chin pod względem gospodarczym i militarnym. Stworzyłem z Koreańczykami sojusz. Wkrótce, dzięki polepszającym się stosunkom z Syjamem i Afganistanem, zawarłem – najpierw alians z tym pierwszym, a następnie z Afganistanem, tworząc swego rodzaju pakt bezpieczeństwa w Azji. Co ważniejsze udało mi się dokonać jedną ważną rzecz – odsunąć wpływy japońskie w Syjamie.

    Prawie wszystkie ziemie które były uważane za chińskie już na początku 1939 znalazły się w obrębie jednego państwa. Więc po skończonej wojnie, przyszedł czas na rozbudowę wewnętrzną i dokończenie wojny domowej z komunistami. Rozwiązałem sojusz z nimi i na własną rękę postanowiłem dokończyć ostatecznego dzieła. Zaplanowałem że musiałbym okrążyć prowincję w której zostali mi komuniści. Jednak żeby przejąć ich armie, zmuszony zostałem zrobić sztuczną „lukę” i pozwolić zająć im jedną prowincję. Tak też zrobiłem po zerwaniu zawieszenia broni. Oni będąc skuszeni „propozycją” przedarcia się w głąb Chin, zajęli mi tą prowincję. Ja natomiast nie czekając bezpardonowo ruszyłem na ich główną siedzibę, wspomagając się dodatkowo różnego rodzaju dywizjami z sąsiednich prowincji. Po przejęciu ich siedziby, zaanektowałem ziemię – armie komunistów przeszły na moją stronę. Niedługo po tym rozpocząłem ogromne przegrupowywanie armii, i uzupełnianie wyczerpanych dywizji. Przeorganizowane i uzupełnione, coraz bardziej przypominające armię zawodową dywizje, znalazły się przeważnie na granicy z ZSRR, w celu obrony lub ewentualnego ataku na ten kraj.

    Obecnie nie zaprzestaję modernizować armii i rozbudowywać sił zbrojnych. O ile wcześniej niskim priorytetem cieszyły się u mnie badania floty, teraz nadrabiam zaległe niedobory technologiczne – są bardzo duże. Podobnie rzecz ma się z siłami powietrznymi, choć tutaj widać większy postęp. Przez te cztery lata względnego spokoju, udało mi się ponadto, rozbudować obronę przeciwlotniczą w kilkunastu głównych miastach. Jeżeli chciałbym jeszcze coś powiedzieć o przemyśle to tutaj również mam niewielkie sukcesy. Udało mi się powiększyć nieznacznie zagłębie przemysłowe. Nawet bez tego miałbym większy potencjał przemysłowy od Japonii, która dopiero gdy wypowiedziała wojnę USA, dopiero go powiększyła.

    Nie jest to jak widać dokładny i szczegółowy opis moich czynności jakie wykonywałem, gdyż grałem w tą rozgrywkę już bardzo dawno, ale myślę że przybliżyłem, chociażby nieznacznie moje działania które kierowałem w kierunku budowy mocarstwowej pozycji Chin.


    Na koniec chciałbym jeszcze wrócić do bardzo ciekawej sytuacji politycznej w Europie i Azji. Przede wszystkim, II wojna światowa wybuchła normalnie, zgodnie z historią. Jednak to co się stało potem trochę już odbiega od jej rzeczywistego rozmachu. To fakt że III Rzesza zajęła Polskę, (co ważne – całą, czyli pakt Ribbentrop – Mołotow w ogóle nie nastąpił!) jednak potem już nie odważyła się przyłączyć Danii, a Francję postanowiła ugryźć całą wraz z Holandią, Luksemburgiem i Belgią. Norwegia także znalazła się w strefie wpływów. W między czasie Oś opanowała Bałkany (Jugosławia i Grecja, rozbite ale niehistorycznie) Następnie wybuchła wojna z ZSRR, o ile pamiętam wcześniej, chyba wcześniej bo już na początku 1941 roku. No i przy początkowych sukcesach wojsk niemieckich, front szybko się zaczął łamać, zapewne utrzymywanie tak ogromnych garnizonów wojskowych przyczyniło się do nie wystawienia odpowiednich sił na froncie. Niemcy padły wbrew pozorom szybko. Już w 1942 roku widać agonię Rzeszy. Teraz Europa znajduje się w sferze Imperium Sovieticum. Pozornie zależne państwa zachodnie (takie jak Francja czy Wielka Brytania) to tylko marionetki w rękach sowietów (tylko polityczne!). Ponadto Norwegia jest rozbita na większą, demokratyczną część(okupacja brytyjska), oraz socjalistyczną republikę (na północy kraju). Belgia i Holandia nie powróciły do swoich normalnych granic, okupują te kraje sowieci, a granice niektórych krajów wydają się być dziwne. O zgrozo, po raz drugi wybucha druga wojna domowa w Hiszpanii. Pomimo iż frankiści przejęli władzę w 1939 roku, to w 1942 wojna wybuchła znów od nowa.

    [​IMG]
    [​IMG]

    Jeśli jeszcze miałbym wspomnieć krótko o Japonii to tylko tyle że po wypowiedzeniu wojny USA, wstąpiła do Osi i zajęła Filipiny, kawałek Indochin Holenderskich i przeprowadziła skuteczny desant na Australię. Jest już o krok od zaanektowania tego państwa.

    [​IMG]
    [​IMG]

    Plany na następne lata mogą ulec zmianie. Początkowo myślałem nad tym aby pozostać mocarstwem które nie będzie atakować nikogo po zjednoczeniu. Jednak jak myślę, może wybuchnąć wojna pomiędzy aliantami a Imperium Sovieticum wtedy, kto wie, być może ruszę na Syberię żeby otworzyć drugi front. Ale to tylko plany…
     
  3. Problem.

    Problem. Aktywny User

    Właśnie dlatego IMO odcinki Warzkinsa powinny znaleźć się w osobnym temacie: pojawiają się tak często, że nie pozwalają innym mówić o swoich własnych rozgrywkach. Ale "as you wish" - przedstawiam moją obecną rozgrywkę ;)



    W przerwach między pisaniem AAR'a postanowiłem rozpocząć jakąś nową, niezobowiązującą grę. Tym razem mój wybór padł na jakże niedocenianą, acz
    posiadającą wielki potencjał Hiszpanię! (Nacjonalną, gwoli ścisłości).

    Rozpocząłem schematycznie - szybka wygrana w wojnie domowej, lizanie ran i wstąpienie w 1937 roku do Osi. Największą bolączką panów z Półwyspu Iberyjskiego są strasznie słabe techteamy, jak i mała ilość techów początkowych. Dlatego też zwróciłem się do kochanego ojczulka z Rzeszy o użyczenie niezbędnych blueprintów. I tak z 3 jedynie slotami była to prawdziwa droga przez mękę. Kolejne dwa lata spędziłem na rozbudowie przemysłu (powstało blisko 10 nowych fabryk). Tak przygotowany mogłem przystąpić do wojny. A ta, jak to ma w zwyczaju HoI, przebiegła "odrobinę" inaczej, niż to było w historii.

    We wrześniu nastąpiła agresja na Polskę. Ta oczywiście szybko padła, jednak Hitler pewny swego Hiszpańskiego sojusznika zaatakował Kraje Beneluxu i Francję już w listopadzie '39. Tym oto sposobem (z pomocą moich dywizji górskich) kraj żabojadów padł w styczniu roku '40. Nie był to jednak koniec walk dla narodu Latynosów - upadek Francji uratował bohaterską obronę w północno-wschodniej Afryce. Kiedy już padł Gibraltar, mogłem zaatakować kolejny ważny przesmyk - Kanał Sueski. Tu sprawa była prosta: szybki desant, okopanie się i już flota brytyjska została zamknięta na Morzu Śródziemnym. Bardzo zaskoczyła mnie postawa moich sojuszników - Włosi, nic nawet nie pytając, ruszyli dalej i pognali za herbaciarzami aż do Turcji... W międzyczasie dobudowałem trochę lotnictwa (4 dywizjony przechwytujących, 4 taktycznych i 4 okrętowych) i zająłem się rozbudową floty. Do produkcji trafiło kilka ciężkich krążowników i dwa lotniskowce, które miały stać się podstawą panowania na morzu.

    I w tym właśnie momencie zaczęła się pierwsza większa ahistoryczność - wojnę Niemcom w 1941 wypowiada ZSRR! Dodatkowo do aliantów przyłączyła się Turcja. Nie powiem - był to ciężki i zaskakujący cios. Jednak dzięki postępującej ofensywie włoskiej w Afryce i wyparciu aliantów do Etiopii, mogłem w spokoju zająć się krajem sułtanów. Głównie dzięki lotnictwu udało mi się podbić i annektować Turcję, a następnie rozdysponować jej terytorium poprzez moich sojuszników (nie lubię za dużo łykać, bo później kończy się to tragicznie). Poszedłem oczywiście za ciosem i natarłem na ruskich od strony Kaukazu. Był to dobry pomysł - od tej strony granica nie była broniona, a tym atakiem odciążyłem wojska Wehrmachtu walczące pod drugiej stronie Morza Czarnego. Ofensywa przebiegła aż nazbyt sprawnie - niemieckie wojska pancerne, które jakimś cudem znalazły się na moim froncie, pognały aż za Stalingrad. Tam zostały jednak otoczone i wybite - ja okopałem się nieco bliżej, jednak ruscy zaczynają mnie pomału wypierać. Teraz najważniejszy jest jeden cel - zdobycie Moskwy, która jest już o rzut kamieniem od wojsk nazistów.


    Muszę wspomnieć jeszcze o jednym: zbroiłem się cały czas i czekałem na przyjście końcówki roku '41 i przyłączenie się USA (i jego floty) do wojny. Tylko przebiegło to lekko inaczej... Japonia wypowiedziała wojnę Jankesom i Aliantom, jednak bohaterscy Amerykanie nie chcieli dzielić się zwycięstwem z nikim - nie dołączyli do sojuszu Wielkiej Brytanii, tylko wypowiedzieli wojnę ZSRR. Dzięki temu przynajmniej na jakiś czas mam spokój z setkami dywizji i okrętów USA... Tyle o mojej rozgrywce, prezentuję screeny ;):


    [​IMG]
    Ogólna mapa z zaznaczonym Królestwem Wielkiej Hiszpanii (jasny kolor to największy zasięg terytorialny)


    [​IMG]

    [​IMG]
    Moja duma - niezwyciężona flota.


    [​IMG]
    Bonus - olbrzymia Japonia. Boję się jednak, że wzięła więcej, niż jest w stanie utrzymać... Pożyjemy, zobaczymy.
     
  4. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Mod EoWWII
    Hoi2 DD Armageddon v1.1
    Trudność: Normal/Unfair
    Z HSR mam parametry obrony (kiedyś w temacie o tym modzie było), które obniżają skuteczność tego sposobu walki;)

    Maj 1941.
    Utrzymuję się na optymalnej linii obrony (wg. mnie, czyli Ghent-Bruksela(w tym modzie jest to teren miejski, więc praktycznie nie ma tu ataków)-Namur-Reims-Linia Maginota

    Na Maginocie mam po 6 garnizonów (w Metzu jeszcze 3 DPiech w rezerwie).
    Niemcy atakują na przemian Ghent i Namur, więc trzymam tam po ok. 35 dywizji piechoty, w Brukseli 20 (do ew. przerzucenia do Ghent i Namur). W Mons (prowincja za Brukselą, pomiędzy Ghent a Namur) trzymam moje siły szybkie - 11 dywizji, w tym 2xDPanc. 4x DKaw i 5xDZmot. Zazwyczaj Niemcy rzucają do walki od 45-50 dywizji, więc przerzucenie tej jedenastki do atakowanego sektoru wystarcza, aby powstrzymać atak.

    W Reims trzymam 29 dywizji, bo strata tej prowincji oznacza właściwie utratę Belgii i dużej części północnej Francji (Reims jest dwie prowincje od Paryża, trzy od Dieppe i dwie prowincje od odcięcia Linii Maginota od reszty kraju).

    Siły lotnicze: 8dywizjonów myśl. przechwytujących (2x4, obniżyłem max air-stacks do 4), 5 x Takt, 3x CAS.

    Rozbudowałem też trochę siły morskie (+6 CL klasy IV, + 2 CA klasy IV, teraz jeszcze jeden lotniskowiec klasy IV).


    [​IMG]

    Co ciekawe Australia przerzuciła do Francji 19 dywizji (w Dunkierce) ale nie oddała ich pod moją kontrolę, a kontrola militarna w tym modzie kosztuje 24tysiące zielonych....
     
  5. Warzkins

    Warzkins Ten, o Którym mówią Księgi

    Karo@ Zarządaj Kapitulacji to amerykanie odzyskują teretoria i marionetką są chyba albo pokój sam ale chyba marionetka.

    Bartolomiusz@ Ile zamierzasz się bronić ? :D Czekasz aż ruscy się ruszą czy może włosi?Pozatym na tym modzie bronić się jest łatwo gorzej z atakiem.
     
  6. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Szykowałem atak na początek 1941 (wiosna) niestety poszła seria ataków na moje pozycje, co uświadomiło mi jak jestem słaby (nie jestem w stanie odprowadzić odwodów, aby uderzyć).

    Plan był taki że wyjście z Luxemburga na Kolonię Aachen i Antwerpię, okrążone zostałoby jakieś 30-40 dywizji, w tym panc i zmot.
    Niestety w samej Antwerpii stoi 50 dywizji, co znacząco utrudnia atak tamtędy.
    Poza tym odprowadzenie sił znacząco osłabiłoby inne rejony, a utrata Reims to właściwie dla mnie koniec...

    Miałem jeszcze plan szeroki - Saarbrucken, Dortmund Eindhoven - Antwerpia.
    Ale tutaj brakuje mi jakichś 40 dywizji na utrzymanie kotła w ryzach.
    Szkoda że Australia nie oddała mi tych 20 dywizji, bo z nimi dałbym radę coś zdziałać.
     
  7. Karo

    Karo User

    Dobry Plan z Francją,weź 5-6 dywizji z kraju tylko i pozajmuj kolonie włoskie,przygotuj się jeszcze na konflikt z Japonią to może coś w Chinach zajmiesz.
     
  8. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Włochy są cały czas neutralne.
    Atak 106 dywizjami na Antwerpie (raczej sondujący jak to może przebiegać, niż właściwy) zakończony niepowodzeniem. W ciągu dwóch dni doszło jeszcze 30 dywizji, a 80 już rady dać nie mogłem.

    Teraz właśnie przerzucam 3 dywizje do Wietnamu (mam tam dwie z początku gry). Do ewentualnego Pearl Harbour został mi miesiąc, zobaczymy co się podzieje.

    Tymczasem na Front w Belgii powrócił spokój (wraz z zimą). Ciekawe, że na początku września przeżyłem parę ciekawych ataków.
    Najpierw 36 vs 6(garnizonów) w Strasbourgu, po dosłaniu posiłków wygrane. Potem niemalże powtórka w Metz z jednoczesnym atakiem na linii wybrzeża (Ghent). Wypróbowałem, czy bez dosyłania "straży pożarnej" czyli 11 dywizji szybkich dam radę się obronić - okazało się, że tak.
    Potem jeszcze jeden atak na Namur, i co ciekawe, dwa szturmy Brukseli, jeden po drugim (teren miejski, a do tego atak możliwy tylko z jednego kierunku...)

    EDIT:
    7 grudnia wybuchła wojna z Japsami. Mam 5 dywizji w Indochinach, płynie tam już moja flota 2xCV (II i IV), 3xBB (II), 3xCA (klas III i IV) 7x CL (wszystkie IV) oraz 3xDD (III). W planach jest dosłanie tam jeszcze trzech dywizji, bo nie mam nawet czym plaż obstawić...
     
  9. Severian

    Severian Doctore

    Od Japończyków dostaniesz baty. Oni zmontowali na pewno już taką flotę, że twoje CV i BB mogą pójść na jeden kęs.
     
  10. lupixer

    lupixer Aktywny User

    Grając USA od Września 1939 roku, w listopadzie 1941 (miałem już wojnę z Japonią) moja flota 15 lotniskowców i 15 lekkich krążowników unicestwiła flotę skośnookich. Wystarczy powiedzieć, że w ciągu jednej, ogromnej, bitwy morskiej zatopiłem im 3 CV i 5 BB. W mniejszych potyczkach stracili resztę CV (5 sztuk) i prawie wszystkie BB (został im 1). Moje lotniskowce były 4 "generacji" Doktryny miałem z roku 1942.

    Podsumowanie: Nie wywyższaj floty Japońców, bo aż takie kozaki to oni nie są :D
     
  11. Severian

    Severian Doctore

    Spójrz jeszcze raz ile Bartolomiusz ma CV i BB :p Gwarantuję ci, że do tego czasu Japonia ma ~15BB i ~15-20CV ;) W ty z BB na bank buduje super-pancerniki, więc BBIII czeka smutny los. CV też pewnie nie poniżej IV generacji.
     
  12. lupixer

    lupixer Aktywny User


    :-?:-?:-? Nie wiem jakim cudem, ale graczowi NA PEWNO nie uda się w ciągu tych 5 lat zbudować takiej ilości okrętów, nie zapominając o wojskach lądowych i samolotach. Komp to "cziter" :)

    Ale masz rację :) Mając ledwie kilka CV nie ruszał bym ich poza Atlantyk i europejskie morza :D
     
  13. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Moja skromna flota ma służyć tylko do zabezpieczenia transportu wojsk. Aktualnie moje jedyne 3 transportowce stoją w Hanoi i nie mogą wypłynąć, bo koło Hainanu pałęta się zawsze parę DD i CL. A do tego z 19 tych transportowców, które są darmowe....

    Oczywiście, zdaję sobie sprawę że to jest flota skrajnie mała i właściwie bezużyteczna. Żałuję że nie miałem paru PP więcej aby wybudować trzy pancerniki klasy IV...

    W zasadzie dodatkowe 3 dywizje mogłyby załatwić Syjam, bo ani on ani Angole się nie ruszają zbytnio...

    17 stycznia 1942
    pierwsza bitwa z Japsami poważna (wcześniej zatopiłem dwa samotnie pływające CL)

    Ja w składzie przedstawionym wcześniej
    Oni jeden CV klasy IV i jeden BB II (Ise). Zatopiony Ise - Z mojej strony uszkodzony Lorraine (-15 siły, organizacja prawie do zera).

    Na razie idzie dobrze
     
  14. lupixer

    lupixer Aktywny User

    Po co w ogóle chcesz bronić Indochin? PP tam niewielki, i Japonia ma blisko, a mają oni dość dużą armię. Nie lepiej przeznaczyć te siły na Niemców? Albo przerzuć je do Afryki, jak Ci wojnę Włosi wypowiedzą to będziesz mógł zając ich tereny w Afryce.
     
  15. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Obrona Indochin miała dość prosty cel - pomóc Anglikom w zniszczeniu Syjamu, co już się udało (luty 1942).
    Poza tym Indochiny to doskonała baza morsko-lotnicza po upadku Filipin (a tam broni się już tylko Manila i parę wysepek).

    W końcu nie przerzuciłem tam żadnych jednostek lądowych, a jedynie 2xCAS do znajdywania flot japsów.

    Po dosyć długich walkach morskich w Zatoce koło Hanoi:
    Uszkodzone 2x BB ( jeden ma 94, drugi 37), Bearn (38), 3xCA (w tym jeden miał 15, teraz 23).
    Przerzuciłem tam jeszcze flotę 12 okrętów: 5xCA II, 4xCL (II i jeden III) oraz 3x DD (II). Niestety widać moje zacofanie w doktrynach morskich (zwykle jest 60%/80% positioning). Poza tym dwie floty po 5 SS i latam za konwojami.

    EDIT:
    Co do Afryki: mam tam 4 dywizje, co powinno wystarczyć w razie niespodziewanego ataku. Ale Włochy się chyba do wojny nie garną...
     
  16. Severian

    Severian Doctore

    Udało ci się coś zatopić konkretnego? Z czym przyszło w ogóle ci się zmierzyć po stronie japońskiej?
     
  17. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Na dno poszedł jeden pancernik i dwa lekkie krążowniki.
    Zazwyczaj miałem do czynienia z flotami ok. 8 okrętów (2x CV, plus pancernik/-i, i osłona). Potem były jeszcze floty 12 i 16 okrętowe. Ostatnio moje SS spotkały się z czterema lotniskowcami klasy IV...
     
  18. Kowal

    Kowal Ten, o Którym mówią Księgi

    Warzkins zdominował temat swoimi Niemcami, więc trzeba dać coś nowego;)

    Standard. Gram Wielką Brytanią od 1936 stylem, z założenia, lajtowym. Ostatecznie wyszedł z tego niezły bałagan. W okresie 1936-39 wszystko przebiegało normalnie, więc to pomijam. Atak na Polskę tak jak zwykle, tyle że w połowie września z terenów Francji wyprowadziłem ofensywę. Przejąłem kontrolę militarną nad Francją + moje 7 dywizji ( 2Arm + 4Mot + HQ) Nie miał to być główny atak tylko odciągający dywizje z Polski i północy Niemiec gdzie miałem wysadzić desant. Ale Niemcy się nieźle trzymali, pokonali Polskę i ruszyli wszystkim co mają na mnie. Zarządziłem odwrót na Linię Maginota i z desantu nici. Na dodatek w styczniu do wojny dołączyli się Włosi. Potem czekamy, kwiecień = atak Niemców przez Beneluks. Kilka bitew opóźniających. Ofensywa włoska na południu. Walki w Afryce, pomimo przewagi włoskiej, wygrywam. We Francji otoczenie wojsk alianckich pod Ghent i Dunkierką (w tym moich dywizji), więc się ewakuuję. Po kilku tygodniach Francja pada podzielona na pół między Niemców i Włochów (Vichy zdobyli Włosi, toteż event o powstaniu nowej Francji nie wyskakuje). W 1941 atak na Jugosławię (moje wsparcie = 3CAS + 1FTR (zniszczone z 5 dywizji:jupi: )). Grecja pozostaje neutralna. W Afryce dochodzę do Tunezji i wspieram Francuzów w Algerii. Włosi desantują się w Palestynie 5 dywizjami ( 2Arm + 3Mot ) ale dzięki dywizjom irackim udaje mnie się ich wyprzeć. Do połowy 1941 walczyłem w Algierii, później trzeba było przerzucić dywizje nad Zatokę Gwinejską gdzie Niemcy przeprowadzili 2 desanty. Trafiło tam 17 dywizji piechoty (w tym 5 irackich) 2 pancerne i 4 zmechanizowane. Były lekkie problemy na początku, ale potem już szło z górki. Niemcy się poddali i tym razem desant wykonali w Kongu i się nieźle rozplenili. Na początku 1942 Japonce atakują USA, dzięki czemu w końcu mam sojusz z Amerykanami, więc może mnie wspomogą w Afryce. W marcu Sowieci atakują Niemców(nareszcie....), a w kwietniu do wojny dołącza się Hiszpania i Portugalia (po której stronie? Oczywiście że Niemiec:wall: ) Teraz mam całkiem niezłą zabawę. Niżej screeny i porównanie sił.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]
     
  19. Oktawian

    Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

    Jakiś czas temu zacząłem grę Wielką Brytanią. Cele stawiam sobie następujące:
    I. We wrześniu '39 uderzyć na Niemcy, no i pokonać je. Cel dodatkowy: zrobić to zanim upadnie Polska.
    II. Utrzymać, a może nawet powiększyć (bez IIWŚ będzie to trudne, ale może się uda) imperium kolonialne.
    Reszta wyjdzie w trakcie gry.
    Do realizacji tego pierwszego wziąłem się już na początku, czyli zacząłem produkować nowe dywizje i brygady (piechota, czołgi, marines, brygady wszystkie oprócz CAG'u), do tego zawsze wcisnąłem fabrykę, żeby zwiększyć sobie PP.
    Jeśli chodzi o technologie, to te z '37 roku zostały przebadane już w '36, potem aż tak ekspresowo nie szło, ale tempo było dobre- zawsze wyrabiałem w "roku historycznym".
    W maju '39 po evencie o sojuszu z Polską przejąłem kontrolę militarną nad Francją i Polską, Francuzom posłałem jedną dywizję górską, Polakom nie przysyłałem nic, za to siły jednych i drugich zabrałem z innych regionów i rozłożyłem przy granicy z Rzeszą.
    Teraz jest czerwiec '39 r, i stan moich dywizji jest następujący:
    [​IMG]
    Z czego cztery dywizje pancerne i siedem marines.
    Francuzi niestety są lepsi, mędy jedne (ale ja jestem zdecydowanie lepiej rozwinięty):
    [​IMG]
    Polacy, choć prezentują się dumnie, to z bliska wygląda to fatalnie, chyba jeszcze nie odkryli piechoty '39 nawet (nie zauważyłem jeszcze tego typu dywizji, czyli ich nie ma):
    [​IMG]
    Ale ze Słowacją powinni sobie byli poradzić. Ja postaram się ich odciążyć, razem z Francuzami (wybrzeża Szwaby nie bronią, a marynarkę to im w pół dnia rozbiję), i może się uda. Plan ataku jest więc taki: ja robię desant z wybrzeża wszystkimi siłami + rozbijam Kriegsmarine, Francuziki wkładają im nóż w plecy, atakując tymi 70 dywizjami (z Paryża kilka nowych idzie), Polacy cofają się i psują krew Szwabom + atakują Słowację.
    C.D.N.
    Będzie to taka krótka przerwa od pisania AARów
     
  20. Ober

    Ober Ten, o Którym mówią Księgi

    No ależeście sie za tępienie Złej Osi :D I ja kiedyś grałem UK przy odpowiedniej taktyce już w 1942 roku można Niemcy zniszczyć.Mi to sie udało ok.I.1943. Save nie mam bo coś zwaliłem przy kasowaniu historii :(Screnów też nie robie za często ale jeden mam.
    [​IMG]
    Wszystkie kraje oprócz Słowacji i Niemiec w tym terenie pokonałem.Rozciągnięcie frontu(nie zawsze korzystne)+Wojna Niemców z Sowietami+Atak z Wysp na Brytanie dał efekty w postaci kapitulacji III Rzeszy :)Granica lekko ahistoryczna bo np. w Polsce zdobyłem Wrocław to go Czechom dałem a w Niemczech sie wgryźli Sowieci aż do Munsteru ale to najdalej.
    Potem czekała wojna z Japonią.Ciężko obronić Birme chociaż to może moja wina że źle obstawiłem granice.Odbiłem Sumatre i Jawe(?) w każdym razie te 2 wyspy na południu i szykowałem sie do ataku na Borneo ale tak sie to cieło że skończyłem grać.Skasowałem historie i save zachowałem.
    Szczerze mówiąc coraz cześciej rozważam możliwość napisania AAR-a właśnie UK bo to była moja dotychczasowa najlepsza gra i przy lekkiej dozie ahistoryczności może powstać naprawde silne coś:)
     
  21. Oktawian

    Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

    Tak się dzieje, bo Warzkins Osią łoi cały świat ;P
     
  22. Oktawian

    Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

    No, to przechodzimy do części II.
    Wojna zaczęła się jak zawsze- Niemcy zaatakowały Polskę. Ale stało się też coś, co się nie zdarzyło- Polska zaatakowała Słowację i w październiku dokonała aneksji marionetki Hitlera.
    Być może to+plus atak Francuzika+rozbicie Kriegsmarine przeze mnie+desant w Kolonii doprowadziło do tego, że Adi dał sobie spokój z męczeniem Polaków, gdzieś po wkroczeniu do Warszawy (listopad '39), kiedy to Sowiety zajęły wschodnią Polskę (przy okazji mam casus belli na Ruskich, i zamierzam go wykorzystać), i zaczął przerzucać siły na zachód. Lecz oświecenie przyszło za późno, choć sprawiło na południu niejakie problemy- długo nie mogłem zająć Norymbergi. Długo ciągnęły się też walki o Poczdam i Berlin- nie chciał dać Szwab swojej stolicy.
    Ale napływ nowych dywizji w końcu wykurzył ich z Berlina (stolicą została ... Praga xD)
    Francuzi tymczasem po zajęciu Norymbergi bez większych kłopotów maszerowali przez Oestermark (wyjątek: Hollaburn niezdobyty do końca czasu opisywanego tutaj) i Bawarię , aż dotarli do linii Sudetów. Tu znowu Niemcy dali znać, że tak łatwo to oni tej wojny nie przegrają, zwłaszcza trudne były walki o Strakonice), ale musieli się ugiąć przed Weygandem, który wkroczył do Pilzna, a niedługo wyzwoli i Pragę.
    Wkrótce też do czegoś przydadzą się polskie oddziały, które po unicestwieniu Słowacji odsapnęły sobie i naprawiały zorganizowanie- będą pomagać w odzyskiwaniu czeskich miast.
    Trochę na północ zaś Brytyjczycy stoją na linii Odry i Nysy, którą za chwilę przekroczą, by przejść do wyzwalania Polski. Szczegóły przedstawia mapa:
    [​IMG]
    Grubymi, różnokolorowymi kreskami zaznaczone są granice po wojnie:
    żółty- NRF, brązowy- Austria, zielony-Czechosłowacja (Rusi im nie oddam, jakby walczyli, a nie godzili się na wszystkie traktaty, to by odzyskali, teraz niech mają ją Węgry), beżowy- Polska, pomarańczowy- Litwa.
    Po zakończeniu tej wojny odsapnę parę miesięcy, i ruszam na ZSRS, żeby odzyskać kresy, może stworzyć Rosję i kilka innych państewek.
    Opisywane wydarzenia miały miejsce od września '39 do lutego '40.
     
  23. Ober

    Ober Ten, o Którym mówią Księgi

    Błagam cie Okt nie rozpisuj sie tak o UK bo mnie zaczyna nieświadomie pchać ku stworzeniu AfterAkszynReport-a właśnie Brytyjczykami :)
    A szczerze mówiąc moge tak na 50/50% powiedzieć że taki właśnie AARzysław w moim kompterze może powstać bo z tego co widze to mamy same AARy albo Polską albo Niemcami -nie mówie że są złe ale ktoś musi to zmienić i obawiam sie że to ja będe musiał to zrobić ja:>
     
  24. Oktawian

    Oktawian Ten, o Którym mówią Księgi

    Trójeczka.
    Wojna skończyła się w kwietniu Anno Domini MDCCCCXL* (1940), choć nie można powiedzieć, iż zgodnie z oczekiwaniami. W międzyczasie Hitler oszalał do szczętu i zaatakował Danię i Norwegię. Oczywiście nic wielkiego nie zdziałał, bo "Tysiącletnia" Rzesza ograniczyła mu się do Gdańska, Warszawy, Torunia, Elbląga, Królewca, Kłajpedy i... Pragi (kochane AI- pokonałem Szwabów pod Kutną Horą, oni zaczęli się wycofywać, zapisałem grę i wyszedłem. Włączyłem nazajutrz, a Niemiaszki po wycofaniu się do Pragi... zdobyły ją xD). Za to ja przejąłem nad Duńczykami kontrolę militarną i posłałem ich do Gdańska.
    No, wykazali się chłopcy, nie ma co. Postanowiłem dać im za to nagrodę w postaci reszty Szelzwika Holsztynu znajdującego się w Niemczech, czyli Kilonii.
    Ale najpierw trzeba było pokonać resztki Rzeszy. Poszło to dość łatwo, Gdańsk zdobyło siedem dywizji, Elbląg pięć, Królewiec trzy, a Kłajpedę jedna, i to kawalerii, pokonując dwie niemieckiej piechoty :)!:)
    Z Pragą był jeszcze mniejszy kłopot, i wkrótce Rzesza była wspomnieniem jeno. Dokonałem aneksji, wyzwoliłem NRF i Czechosłowację, a Francuzy Austrię.
    Polsce sprzedałem "Ziemie Odzyskane", potem napisałem event na mocy którego dostali na te tereny core'y, a chwilę później (również przy pomocy eventów), Duńczycy za mężną walkę o Gdańsk, Elbląg i Toruń otrzymali Szelzwik-Holsztyn.
    Na mapie jaśniejszym kolorem "Alianci".
    [​IMG]
    -I na co ci, głupi malarzu, była ta wojna?
    -Nie jestem malarzem, jestem kucharzem.
    -Dobrze więc, głupi kucharzu, na co ci była ta wojna?
    -Polacy nie chcieli mi oddać przepisu na bigos :-(
    ---
    Tymczasem inny wariat, Stalin, rozbestwił się i zajął Estonię i Litwę. Tylko uzupełnie skład wojsk lądowych i rozpoczynam kolejną kampanię- tym razem przeciwko ZSRS.
    *- To jako ciekawostka: w Anglii rzymskie cyfry takie jak cztery, czy dziewięćset zapisuje się inaczej niż u nas. Zamiast I przed V pisze się cztery I, itd.
     
  25. de Ptysz

    de Ptysz Ten, o Którym mówią Księgi

    I co będziesz teraz robił? Oswobodzisz Ukraińców spod panowania Wielkiego Brata?
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie